(30/h) Grzybobranie w lesie bukowym. Samochodów i ludzi multum, w wiadrach borowiki w rozmiarze od dużych do malutkich. Nam trafiły się w większości młode ok. 10 cm, ukryte w listkach i niewybarwione. Trudno powiedzieć, czy grzyby się dopiero zaczęły, czy też dla nas zostały tylko te najlepiej przyczajone. Super wrażenia, bo zaliczyliśmy 200 trafień a dźwigania nie aż tak dużo. 3 razy tyle znalezionych śladów po poprzednikach. Zdrowotność 90%
(50/h) Mimo brzydkiej pogody Pojechaliśmy w Świętokrzyskie odwiedziliśmy stare miejsce wysypuje jako takiego nie ma ale pojawiają się młode borowiki sporo ceglastoporych także grzybobranie Uznałam za udane. 30% grzybków z czerwiami ale itak warto było.
(40/h) Wybraliśmy się w okolice Starachowic pierwszy raz. Mile zaskoczenie od wejścia w las pojawiły się czerwonopore, maślaki, prawdziwki. Sporo małych ale każdy ogonek zjedzony natomiast kapelusze zdrowe. 80 prawdziwków, 20 borowików czerwonoporych reszta zbiorcza :).
(15/h) Głownieborowiki i kilka borowików ceglastoporych. Oprócz "dorosłych" osobników zapełnionych lokatorami pojawiają się młodziutkie grzyby zupełnie zdrowe. Niestety w lesie jest zbyt sucho na większy wysyp. Aby coś znaleźć trzeba się nachodzić
(20/h) Las zawsze potrafi zaskoczyć. Surowe mazowieckie rewiry przyzwyczaiły, że z wysypami jest jak w Gwiezdnych Wojnach - dwóch ich zawsze jest - letni i jesienny,. A w Świętokrzyskim wlasnie mamy jesienny bis - prawdziwki po wrześniowym pojawie się wyzerowały, a teraz zaczynają wyskakiwać od zera.
Wysypy w sierpniu i wrześniu rozpieściły, więc 60-70 sztuk prawdziwka na dwie osoby przez 2.5 godziny trochę rozczarowują. Ale nie wybrzydzam! Ten pojaw najbardziej sprzyja chyba lokalsom, - trzeba dobrze wiedzieć gdzie zostało najwięcej wilgoci w ogólnie suchym lesie. Koniec przyszłego tygodnia to grube padanie - czyżby szykowało się zbieranie az do listopada?
(50/h) Bratowa poprosiła, żeby zabrać ją na prawdziwki - nie wypadało odmówić. A że w sobotę nie mogła, to pojechaliśmy dzisiaj. Conieco udało się nazbierać. 😜 Na zdjęciu zbiór 2 osób w 4 godziny. Głównie prawdziwki, sporadycznie trafiają się ceglasie i podgrzybki. Słaba zdrowotność grzybów - trzony praktycznie wszystkie do odrzutu, kapelusze dość często do wykrojenia. U mnie jak zwykle krojone b. restrykcyjnie. Niestety bardzo fajne grzybobranie musieliśmy skończyć przedwcześnie, bo bratową zaatakowały i pożądliły osy lub pszczoły (ok. 20 ugryzień). Trzeba uważać. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
(39/h) Las mieszany przewaga jodełki. Wreszcie się udało choć łatwo nie było ale są borowiki 71 szt zdrowych ale tylko kapelusze dużo z niespodzianką w lesie zostało...
(40/h) Póki rosną, trzeba korzystać, więc dzisiaj urwałem się z pracy i na drugą zmianę popędziłem w ŚK. W 4 godziny do koszyka wpadło 115 prawdziwków i ok. 40-50 podgrzybków. A w zasadzie powinienem napisać kapeluszy prawdziwków i to często niecałych. Niestety w dalszym ciągu zdrowotność borowików jest kiepska. Dzisiaj wszystkie trzony do odrzucenia, a i kapelusze, nawet młode, często trzeba było kroić. W lesie już sucho, wilgoć tylko we mchach i przy leśnych drogach. Grzyby raczej w niewielkich grupach po 2-4 szt, większe rodzinki sporadycznie. Pozdrawiam i życzę udanych grzybobrań.
(48/h) Las mieszany przewaga buk. O a dzisiaj się nachodziłam :) ale warto bo wszystkiego po troszku, kolczatka w jednym miejscu 21 szt zdrowych średniej wielkości, siedzunie sosnowe 2 szt, maślaczki w jednym miejscu 35 szt zdrowych, borowiki ceglastopore malutkie zdrowiutkie 18 szt, i jeden do kolekcji kozak czerwony zdrowy :) ale na spacerować się trzeba...
(1/h) W lesie sucho, cicho i pusto. Nie ma grzybów, nie ma grzybiarzy. W oddali słychać piły i ciągniki - wycinają potężne sosny i dęby. Grzyba w lesie nie uświadczysz, nawet muchomorów czy gołąbków. W tym lesie nie ma widoków na jesienne zbiory w tym roku. Wydeptałam 1 małego borowika szlachetnego i tyle.
-