(0/h) Niedziela, w przeciwieństwie do soboty w okolicach Lipusza, to wypad bliżej Trójmiasta w stronę Mierzeszyna, Kierzkowa. Tam grzybów nie zastałem. 20 minut chodzenia i zimny wiatr wygonił do domu.
(70/h) 70/h same podgrzybki, jak na 2 h spacerku z wózkiem i żoną to całkiem nieźle. Grzybki twarde i zdrowe, dużo młodych. Wdzydze dopiero leniwie ruszają, trzeba jeszcze trochę poczekać na wysyp.
(20/h) Witam leśnych ludzi. Las sosnowy 🌲🌲🌲 bory. Wyprawa na borowika i podgrzybka. Niestety lipa straszna. Dwie i pół godziny buszowania po znanych miejscówkach które w ubiegłych latach obficie darzyły i tylko 4 podgrzybki garść kurek i 3 gąski zielone. Na leśnej polanie z samosiejką sosny 15 rydzy wielkości pięciozłotówki. Potwierdzam zdanie ukaszd86 brak opadów i wysokie temperatury zasuszyły ściółkę i teraz mimo opadów może już nie ruszyć. Ale na spacer zawsze warto do lasu a nóż się odmieni. Pozdrawiam grzybniętych i pełnych koszyków 🧺🧺🧺 życzę.
(8/h) 20 koźlarzy, pieprznik jadalny ok 80 szt, 4 maślaki, 1 podgrzyb brunatny 1 borowik szlachetny.
W okolicy rośnie pełno młodych sitarzy, poza tym pełno starych, raczej nie jadalnych grzybów. czasem pojawia się jakiś młody muchomor. Z jadalnych to chyba nic więcej nie wyrośnie. Powierzchnia lasu w większości posiada przesuszoną ściółkę. Wyłoniło się kilka młodych koźlaczków, ale raczej na poważniejszy wysyp nie ma już co liczyć. Jest zbyt sucho nie czuć zapachu grzybni, więc nawet jak popada, to owocniki nie rozwinął się...
(50/h) Wyniki mogą być mylące, bo większość lasu jest jeszcze pusta. Pierwsze półtorej godziny chodzenia w sosnach za rydzem i podgrzybkiem to w sumie pustynia. Kilkanaście podgrzybków, 4 rydze, honor uratowały kurki, bo te faktycznie w tym roku dopisują. Jest nadzieja na wysyp, bo większość grzybów młodych. Potem przenosiny w zagajniki brzozowe i tam eldorado. Ponad 100 koźlarzy, 70% babka, 30% pomarańczowożółte, do tego kilka prawdziwków. Wynik zapewne nie byłby tak dobry gdyby nie fakt, że grzybiarze zamiast latać po lesie, czekają w domach na "znak sygnał";)
(50/h) Same kurki (3/4) sporego kosza. Dojście na znaną miejscówkę pochłonęło 2 z 4 h grzybobrania, finalnie udało się uzbierać 3/4 sporego kosza. Do tego że 3 koźlarzebabki i kilka maślaków. Maślaka sitarza bardzo dużo, ale ich nie zbieram. W lesie bardzo sucho, jeśli nie popada to pierogi będą w tym roku bardziej kapuściane.
Czyszczenie zajęło 3 h z Georgem Clooneyem i Ostrym Dyżurem;)
(10/h) Las miedzy Lubiatowem a Białą Górą. Grzybów brak, pomimo opadow w lesie sucho. W większości stare osobniki. Trzeba się nachodzić żeby cokolwiek znaleźć. Znalezione podrzybki, kolarze, kurki.
(40/h) Nad ranem wichura jakby zelżała wiec pognałem do Osetnika na chyba ostatnie Amerykany w tym sezonie. Nad morzem mocno wiało ale słonko zaświeciło i w lesie zrobiło się fajnie, żeby nie powiedzieć cudownie. Amerykanygłownie w wysokim lesie (sporo malutkich) i trochę we wrzosach. Kosodrzewina w górnej partii pusta. Mimo wietrznej pogody było sporo ludzi, nawet z Lodzi. Wynik 135 amerykanów, jeden piękny borowik szlachetny (na zdjęciu) i około 30 miodówek, podgrzybek. Uważam ze pierwsza mroźna noc zakończy sezon na Amerykany.
Szum morza, ptaków śpiew i malutkie Amerykany w wysokim lesie.
(15/h) Witajcie, przez cały tydzień obserwowałem szanowne forum. Dzisiaj w wstałem rano, patrząc przez okno, widząc wichurę wachalem się czy jechać do lasu. Pojechałem, w lesie pusto ani ludzi ani grzybów, jest gorzej niż przed tygodniem, mimo deszczów. Znalazłem z 40 kurek, 1 koźlarz czarny, 1 koźlarz pomarańczowy, 2 koźlarzebabki, 6 borowików z tego 2 kapelusze zabrałem ze sobą. Reszta robaczywe. Grzyby rosną pojedynczo. W lesie pusto, ani rurkowców, blaszanych bardzo mało. Co kilka kilometrów sprawdzałem wilogtność. Za każdym razem po odsunięcie ściółki sucha gleba. Potrzeba desczu
(100/h) Praktycznie same maluszki 90% zlotoborowiki 4 prawdziwki, dwa brzozaki 40 miodowek kilka podgrzybków. Sporo prawdziwków zostało w lesie. Ogolnie dwa koszę 21 litrow i 16 litrow.
(45/h) Witam leśnych ludzi. Las sosnowy 🌲🌲🌲 bory. Popadało 💦💦💦. Wypad na podgrzybki i borowiki. Sprawdzenie miejscówek w sosnach i pusto. Kiedy jak nie teraz czyżby grzybnia wyschła i już nie będzie???!!... Z sosen do brzozowo 🌳🌲🌳sosnowego lasu. Tu lepiej trafiłem 2 borowiki szlachetne 3 koźlarze pomarańczowożółte 6 koźlarz babka kilka maślaków mały siedzuń sosnowy po raz pierwszy piaskowiec modrzak 10 szt i kurkowe szaleństwo. Kurki 🐥🐤🐥 średnie i duże na mchu i w spadłych listkach. W godzinę cały koszyk ze 400. Pozdrawiam grzybniętych i pełnych koszyków 🧺🧺🧺 życzę.
2023.10.7 20:12
szerzej: Przesyłam zdjęcie piaskowca modrzaka do identyfikacji proszę o potwierdzenie znaleziska. Buszing w lesie super ale jestem niezadowolony brakiem podgrzybka i borowika. Jutro sprawdzenie innej miejscówki. I może też za rydzem.
(4/h) Tylko garść (bardzo mała) kurek. W lesie niby trochę wilgotno ale grzybowa pustynia. Las liściasty, na morenach w zasadzie prawie same buki i gdzieniegdzie nieco pojedynczych brzóz. Grzybki podsuszone, niewyrośnięte. A leciałam do lasu jak nawiedzona " bo padało". Wrzesień bez grzybów to jak zupa bez przypraw. A październik zapowiada się podobnie.
(20/h) Ponad 4 godziny w lesie i zbiory jak na początek października słabiutkie:trzy Borowiki, 12 kozaków pomarańczowych, 14 babek, kilkanaście maślaków żółtych i zwyczajnych, 4 rydze, kilka zajączków i jedna kania. Jak zwykle nie zawiodły kurki- ok 2,5 l. Znalazłem kilka borowików więcej ale były prawie całkowicie zjedzone przez ślimaki. Borowiki tylko w lesie bukowym natomiast pozostałe grzyby w mieszanym. Jedynie kurki rosły w mieszanym i bukowym. Przy wyjściu z lasu spotkałem parę grzybiarzy z wiaderkami wypełnionymi w 3/4 ładnymi podgrzybkami. Ja nie znalazłem ani jednego- wybrałem nie ten typ lasu.
Grzyby w większości młode i bardzo młode pojawiły się po ostatnich opadach. W lesie dosyć mokro, a temperatura ok godziny 7 wynosiła 14 stopni. Jest więc potencjał ale dlaczego jest tak słabo, nie wiem.
(40/h) Okolice Wejherowa. Weekendowy wypad na Pomorze - niby nie na grzyby, ale... przy okazji rodzinnego spaceru lasu nie dało się ominąć.🙂 Las mieszany. Ściółka wilgotna. Przy drodze i tylko ciut w głąb - BOROWIKI, BOROWIKI AMERYKAŃSKIE ( znalazłam po raz pierwszy) KOZAKI, KURKI, KANIE. Zbiór różnorodny, do foliówki, bo to miał być tylko spacer... Grzybki w większości bez lokatorów. Jutro od rana ruszamy w las!🙂 Przy tej okazji: *Złotoborowik wysmukły to gatunek grzyba z rodziny borowikowatych. Występuje licznie w Ameryce Północnej, a od końca XX wieku również w Europie.
(200/h) Stara miejscówka, 404 amerykany, 1 kozak babka, 3 maślaki pstre i 4 zwyczajne. Ogólnie masa młodych owocników takich po 1-2 centymetry - zostały w lesie.
(20/h) Dzisiejszy spacer po pięknym lesie w paśmie nadmorskim przyniósł koszyk Amerykanów, jednego Prawdziwka, dwa Koźlarze i kilka Siniaków. Mimo porywistego wiatru sporo osób wybrało się na grzybobranie.
(15/h) 6 koźlarzy babka, 2 robaczywe prawdziwki, 4 maślaki, 7 podgrzybków, 1 kania (niestety robaczywa) i z ok. setka kurek. 3 godziny latania, dość ryzykownego bo wiało konkretnie. Jak było kiepsko tak kiepsko jest nadal. A czas mija nieubłaganie...
(300/h) Witajcie. Pochmurno ale w doborowym towarzystwie. 2 osoby prawie 4 wiaderka. 1200 amerykany wiekszosci mlode i rosna gromadkami. 100 miodowek same maluszki, 6 podgrzybków, k4 gąski, 8 borowików i litr kurek. W lesie mokro i czuc grzybami. Cudownie sedzony dzien. Pozdrawiam
(3/h) Niestety gorzej niż wczoraj. Zbierane przy głównej ścieżce: kilka maślaków (kilka robaczywych zostało w lesie) i dwa podgrzybki jeden młodziutki a drugi podeschniety stary. Wygląda jakby nadal było za sucho.
(25/h) pieprznik jadalny 50 szt. koźlarze 60 szt. podgrzyb brunatny 10 szt kilka maślaków zwyczajnych 90% grzyby młode. Dużo terów zbyt suchych, więc grzybnia nie owocuje. Trzeba się nachodzić żeby coś znaleźć. Przeważnie owocniki występują w koloniach, tam gdzie las jest odrobinę wilgotniejszy.
(5/h) Spacer z 2,5 letnia córeczka głównymi ścieżkami i ich poboczami. Efekt około 15 sztuk w około 1,5 godziny a w tym jeden podgrzybek, jeden zajączek, jeden maleńki prawdziwek, dwa rodzaje maślaków. Chyba znaleźliśmy też kilka pojedynczych rydzów, gołąbków, opieńków ale że tego nie zbieramy to nie byliśmy pewni i je zostawiliśmy w lesie. Kilka robaczywych maślaków zostało w lesie.
Chodziłem 2 h i las był już odrobinę wybierany. Trafiłem na fajne miejsce z koźlakami i to mnie odrobinę uratowało, gdyż 80% czasu spędziłem w deszczu 🤷
(15/h) Witam wszystkich grzybiarzy. Krótki wypad do lasu w dwie osoby. Ok 30 sztuk w półtorej godziny. Na więcej czasu nie było no i zaczęło padać. 4 podgrzybki reszta to amerykany i 6 sztuk to maślaki pstre ( chyba bo nigdy ich nie zbierałam). Informacja od starszej pani spotykanej w lesie. Na obiad w sam raz 😁. Mało ale cieszy. W sobotę zmieniamy miejscówkę.. Dużych koszów grzybów życzę
(43/h) 167 podgrzybków procentowo przewaga młodzieży+210 kurek 1,30 kg wyprawa w deszczowej aurze ale mina i tak zadowolona bo deszcz był potrzebny poprawiam wpis nie 130 kg tylko 1,30 kg przecinka zapomniało sie wstawić tak że rekordu nie ma😂😀😀😉pozdr.
(87/h) Cześć Wam :) Stwierdziłem, że jak mam spędzić ponad 2 h w podróży i przywieźć jak ostatnio kilkanaście koźlarzy to wolę się wybrać na amerykańce. Rano przywitał mnie potężny opad deszczu, potem wyszło słońce, znowu padało, do tego grzmiało, a to wszystko okraszone silnym wiatrem i jego porywami. Także pogodowo było rozmaicie, a grzybowo monotematycznie. Amerykany dopisały - 263 sztuki. Dobra wielkość do słoików. Dobrze, że popadało ale potrzeba jeszcze więcej deszczu. Z utęsknieniem czekam na pojaw prawdziwków. Udanych łowów, Darz Grzyb :)
(10/h) W ramach okresowej kontroli udało się zebrać kosz długo wyczekiwanych podgrzybków o aksamitnych kapeluszach, na grubych nóżkach - 80+, zajączków 20, koźlarzy 10 - jeden czerwony i 9 czarnych, 15 maślaków, 4 rydze, 1 borowik sosnowy i 3 ceglastopore. podgrzybki brunatne - sama młodzież, większość zdrowa, byłoby w koszu więcej gdyby nie skoczogonki 🙁. Zajączki w 80 % robaczywe, maślaki 50/50, koźlarki cudowne 🙂, rydze zdrowe. Król borowikowy prima sort. Grzyby na obrzeżach lasu sosnowego z brzozą.