(35/h) 5 km spacer. W młodym lasku maślak żółty, nie liczyłem, bo dużo, kilka prawdziwków i spora ilość podgrzybków. Jesteśmy z żoną bardzo zadowoleni z tego wypadu, mniej bo robota z grzybami zeszła do 22 godziny
(30/h) Bardzo dużo maślaków zwyczajnych, rydze, podblaszek przydymiony, trochę borowików, koźlarze pomarańczowożółte i babki, podgrzybków praktycznie brak. Kanie mijałam. Grzyby rosną przy drodze, w rowie, w młodych brzózkach, wgłąb lasu nie ma co wchodzić. Wybrałam się w swoje ulubione miejsca na trasie Nidzica - Wielbark, tam gdzie generał Samsonow w trakcie I wojny światowej zakopał 200 kg złotych rubli, ale tym razem nie brałam wykrywacza metali :) Do Szczytna daleko nie miałam, i pewnie bym pojechała, gdybym tam znała dobre miejsca, bo jak widzę z doniesień tam jest szaleństwo :)
Las pusty, bez grzybiarzy, spacer w dużej mierze wzdłuż leśnych duktów. Dam się pokroić za siedzunie, bo w tym roku nie mam do nich szczęścia. A za gąskę zielonkę to już wgl... moge przehandlować miejsce na rydze w ilości niepoliczalnej :)
(29/h) Dzisiejszy wypad był w te same miejsce co tydzień temu gdzie wynik był =0, natomiast dziś widać że się ruszyło: 17 prawdziwków 5 kani 7 koźlarzy 12 podgrzybków Około 40 maślaczków. Las stary z przewagą iglaków.
(70/h) Pierwszy i ostatni wypad na grzyby w tym tygodniu. Haha. Prawdziwki. Koźlaki czerwone. podgrzybki ( najwięcej ) maślakiopieńki. Jutro znowu. Warto wyjść do lasu. Grzyby są wszędzie!
(5/h) Kilka koźlarzy, jeden maślak, jeden koźlarz czerwony w dwie godziny zbierania. Obleciałem swoje miejsca i wydaje się że już po żniwach. Czekam na opieńki których jeszcze nie widać.
(120/h) Padł dziś mój rekord tego sezonu. Prawie 8 godzin sama zebrałam 3 kosze i 4 wiadra. podgrzybki, koźlaki, maślaki pstre i zwyczajne, siedzuny. Jest moc w puszczy piskiej. Darz grzyb!
(20/h) Dzisiaj wypad wyjazdowy w rodzinne strony. Szału nie ma ale od ostatniej wizyty zaczyna się ruszać. Wszystkie grzyby nowe, młode i zdrowe. Do kosza trafiły prawdziwki, podgrzybki, maślaki zwyczajne i pstre, kanie, koźlarz czerwony i babka. Maślaki zrywane tylko dorywczo bo był prawdziwy ich wysyp.
(50/h) Łącznie ponad 200 sztuk już po obraniu. Las mieszany, raczej młodszy niż starszy. Grzyby od małych po średnie - „kapci” brak. Trafiłam tylko 3 prawdziwki, choć w tym miejscu powinno być ich więcej sądząc po koszykach mijanych grzybiarzy. W koszyku znalazły się głównie podgrzybki, prawdziwki, kilka maślaków szlachetnych, kilka kurek. Grzyby w przewadze znalezione w lesie młodym, ale już nie zagajniku. Warto też zaglądać na obrzeża lasu przy przecinkach lub wyrębach.
(30/h) Jest coraz lepiej, choć nie wszystkie moje miejsca jeszcze ruszyły, można porządnie nazbierać. Dziś sprawdzone miejsca dały dwa koszyki grzybków, w tym prawdziwki, koźlarze czerwone, babka i podgrzybki. Przyszły tydzień zapowiada się na porządny wysyp. Jak będzie, zobaczymy🙂
(20/h) W lesie około 3 godzin. 6 czerwone łepki 10 podgrzybków 1 kania 3 zające 10 malutkich opieniek reszta jak zwykle maślaczki. Może po deszczach ruszy jakiś wysyp opieniek.
(40/h) Dziś wyskoczyliśmy do lasu dopiero po południu. Mimo to zbiór był bardzo udany. Las mieszany. Dwie osoby i ok 3 h spaceru. Bilans z dzisiejszego grzybobrania prezentuje się następująco: 56 podgrzybków, 62 kołpaki, 10 prawdziwków, 16 maślaków pstrych, 6 korzlarzy, 16 kurek. Pozdrawiam i udanych zbiorów :)
(11/h) Jeden prawdziwek, reszta podgrzybki. Wszystkie jędrne i zdrowe, sporo młodych. Jak jeszcze trochę popada to w przyszły weekend może być całkiem fajnie.
(12/h) 3 koźlarze 4 prawdziwki trochę kurek - spacer popołudniowy, w deszczu i z psem więc pewnie coś mi umknęło :) kurki młode, pozostałe raczej duże, kilkudniowe (poza jednym prawdziwkiem). Jeśli nie przymrozi, w przyszłym tygodniu jest szansa na prawdziwki skoro teraz pokazują się młode kurki. W lesie dość mokro nadal przelotnie leje :)
(40/h) Las mieszany, trochę młodniaka, a trochę starodrzewia. Miejsca wilgotne z mchem, w jagodzinach trochę słabiej, ale i tu się trafiały. W koszyku prawdziwki, podgrzybki, trochę maślaków szlachetnych. Grzyby jędrne i bez nieproszonych lokatorów. Sztuki raczej młode, co zapowiada dobry rozwój sytuacji.
(20/h) Dzisiejszy wypad do lasu okazał się bardzo udany. Las mieszany jednak z przewagą sosen. Znalazłam ok 30 zdrowych podgrzybków. Dość sporo kołpaków, z 10 koźlarzy 2 borowiki i jeden niespodziewany jegomość. Mianowicie pierwszy raz znalazłam złotoborowika wysmukłego. Bardzo mnie zaskoczyło te spotkanie. Zdjęcie amerykana wrzucę w komentarzach. Pozdrawiam.
(40/h) Mazury, dzień siódmy i ostatni, bo jutro wracam do domu. Szkoda, bo dzisiaj były żniwa. Ponad 200 jędrnych podgrzybków wylądowało w koszyku. To jeszcze nie wysyp, ale było cudnie. Wskazówka dla tych, którzy mają blisko we wskazaną okolicę- chodziłam po koleinach pozostawionych przez ciężkie pojazdy wykorzystywane przy wycince drzew. Utwardzona ściółka lepiej utrzymuje wilgoć.