(80/h) Ogromna ilość podgrzybków brunatnych i trochę młodych prawdziwków.
Wizualnie w większości prezentują się dobrze jeżeli nie są pożarte przez ślimaka, ale tak 1/4 robaczywa w środku. Połów i tak wyjątkowo udany.
(5/h) 10 prawdziwków, młode i starsze ale bardzo ładne. Niektóre pierwsza klasa. Jeden ceglak i podgrzybek i kilkanaście kurek. Spotkać można miodówki, zajączki, gąski, lejkowce dęte i pewnie jeszcze inne których nie znam. Trochę trzeba się naszukać bo w tych liściach nic nie widać:D
(20/h) Najwięcej podgrzybków, ale do wzięcia tylko 30 %. Oczekiwanych miodówek i gąsek, jak na lekarstwo - po kilka sztuk. Na pocieszenie dwa dojrzałe prawdziwki i 30 kurek. Chrobatek koralowy już dojrzewa.
(40/h) Ponownie wypad w lasy kościerskie. W lesie tłoczno od ludzi i samochodów. Las wciąż wydaje. Grzyby już lekko po sezonie, mniej twarde, sporo spleśniałych. Zachwyca mnie i zdumiewa bogactwo kolorów grzybów, od prawie białych (kanie) do prawie czarnych (podgrzybków). Dziś podgrzybki, maślaki, kurki, płachetki, gąski. Spotkałem ślad po prawdziwku, ale robaczywym. Wędrowałem 3 h. Nino - odpowiadam: sarny i kanie smażę panierowane (super). Dużo różnych grzybów suszę, mrożę, marynuję. Pozdrawiam Ninę, Gucia, Grzybowego Kapelusza i wszystkich Grzybiarzy. Dotrwamy w lesie chyba do świąt.
(74/h) Ranek mglisty z nadzieją ze wpadną młode grzybki na rezultat nie było trzeba długo czekać jak sie ma dobre miejscówki do grzybki napewno będą i były podgrzybki dalsze tereny w głębi lasu duża obecność świerków napotkane kanierydze dzis nie daly sie złapać 😉.
(50/h) Dzisiaj ok. 4 h spaceru po lesie w 2 osoby. Na podłożu piaszczysto-iglastym oraz mchu sporo podgrzybków, jednak większość już dobrze rozwiniętych. Młodziutkich małych podgrzybków jakby mniej. Dużo grzybów lekko skapciałych i mocno robaczywych oraz pleśniejących. Niskie temperatury w nocy robią już chyba swoje. Trzy napotkane młode prawdziwki także rozmiękłe i zapleśniałe. Dystrybucja grzybów w lesie nierównomierna, grzyby pojawiają się wyspowo. Łącznie w koszu znalazła się 1 kania, kilkadziesiąt podrzybków, 4 borowiki ceglastopore oraz kilkanaście kurek. Na ten rok już wystarczy.
(70/h) Las sosnowy bory. las obdarował dziś 90 podgrzybkami [większość średnich i dużych] 70 gąskami zielonymi młode z potencjałem do przyrostu 3 dużymi prawdziwkami garstką kurek i 17 rydzami
2020.11.8 15:03
szerzej: To już listopad i to czuć. Sezon zbliża się do końca. Widać to już po podgrzybku młodych coraz mniej prewdziwka szukałem godzinę żeby się z nim pożegnać gąski jeszcze będą ale zostaną nam już tylko one. Mile dziś zaskoczyły Rydze zdrowe młode jędrne mniam mniam. Pozdrawiam wszystkich pozytywnie grzybniętych a jest nas wielu bo dziś w lesie ludzi więcej niż drzew.
szerzej: Straszna wycinka był lejkowiec dęty ale został w lesie. Dzięki za wpisy- Chytra Merry Zuza Heno zawracik. Myślę że jeszcze jeden wpis będzie Pozdrawiam wytrwałych grzybiarzy.🥰
(35/h) podgrzybki w sosnowych i świerkowych miejscówkach nadal pięknie rosną. Co więcej - większość jest twarda, pękata i zdrowa. Takich ładnych podgrzybków w tym roku jeszcze nie spotkałem.
(80/h) Dziś wypad bardziej rekreacyjny, żeby dzieci się wybiegały. Tym razem poszliśmy na wschód i na plażę. Przewaga podgrzybka brunatnego, sporo robaczywych ale, o dziwo trafiają się też młode. Na drugim miejscu miodówki, zdrowe i sporo młodych. Do tego trochę prawdziwków, maślaków, sitarzy i kurek. Mało zielonek, może trzeba poczekać na przymrozki? Sporo grzybiarzy, zbiór gorszy niż przed tygodniem, ale w końcu to listopad. W dzień Niepodległości też pojedziemy, może w końcu ruszą zielonki.
(5/h) Wczoraj Ocypel, dziś Przywidz. Słabiutko, same zajączki i to niedużo, w tym roku kulminacja zajączka w tych okolicach spóźniła się o miesiąc i są tego efekty - wszystko chowa się pod liśćmi i po wczorajszych wojażach i minimum 15 km w nogach po prostu już się nie chciało... Ogólnie miejscówka zajączkowa w tym roku zawiodła, rok temu to je po prostu kosiłam, z kolan nie było sensu wstawać, a od samochodu nie odeszłam dalej niż na 100 metrów: ( dzisiejszy zbiór wystarczył jedynie na jedno zapełnienie grzybosuszarki, rok temu miałam prawie kilogram suszu z 3 wypadów, nie wspominając o słoiczkach.
(20/h) Oddaliliśmy się dziś niż zwykle pod granice miasta Gdańsk ale widać przebrane już było. Las głównie sosnowy przeplatany świerkiem i brzozami. Same podgrzybki. Widać że to już ostatki. Spacer fajny, pies zmęczony, a i dziecko zadowolone;)
szerzej: Trzygodzinny spacer i zaledwie 4 km na liczniku. W lesie wilgotno i sporo młodych grzybów. Ale jeszcze więcej ślimaków. Grzyby z reguły zdrowe. Efekt grzybobrania jak na zdjęciu.
(73/h) ☺Udało sie namierzyć 19 borowików w lesie Łęgowym nie opodal potoku potem odbicie w bardziej 🌲swierkowe lasy a tam wskoczyły 94 podgrzybki młode a w brzozowym zagajniku 0,60 dg kurek 😉.
(60/h) Dzisiaj ponownie w lesie. Wyniki bardzo dobre. Tym razem udało się zebrać fajną porcję zielonek i gąski siwej, a tak podgrzybki no i 2 małe prawdziwki.
(15/h) Dzisiaj kolejny wyjazd po leśne runo. Łupem padło 16 prawdziwków, 13 ceglastoporych 1 koźlarz babka i zajączki. Znalazłem też dwa gniazda opieniek ale były bardzo ale to bardzo młode i malutkie owocniki. Dużo grzybów spleśniałych i jeszcze więcej z robakami. Trzeba chyba kończyć ten sezon grzybowy który nie był ani zły ani dobry po prostu zawsze coś było w koszyku.
(5/h) Kilkanaście podgrzybków i 2 zające. Więcej Liści wpadło do koszyka niż grzybów tym razem :) Zgniłe i robaczywe w znakomitej większości. Chociaż spacer i kilka skłonów się udało.
(40/h) Wysyp maślaka, trochę podgrzybka, miodówki w sporych grupach, dużo młodych egzemplarzy, o sitarzach nie wspomnę, bo znowu była ich masa, nie wliczałam ich do grzybo-godziny, 2 małe prawdziwki, podałam 40/h ale było ich znacznie więcej, tylko robaczywe (głównie podgrzybki) zostawały w lesie:D, tak na moje oko to jeszcze ze dwa - trzy tygodnie będzie co zbierać o ile nie chwyci przymrozek.
szerzej: Witajcie leśne stwory 😀 Nie wytrzymałem do soboty i poleciałem już dzisiaj. Prawdziwki już tylko w miejscówkach bo w lesie to już sporadycznie. Dzisiaj czesałem las liściasty a jutro idę w sosnę w poszukiwaniu ciemnych kapeluszy. Pozdrawiam miłośników zapachu lasu👍
(100/h) Moja córka jako potomek zapalonego grzybiarza też jest grzybnięta i kiedy tylko może gna do lasu, a ja z Nią. Dziś miała wolne, więc na 3 godziny na stałe miejscówki. I znowu - samochodów i ludzi full. Przede wszystkim zbieranie w starym lesie sosnowym i na wykrotach. Las ma dary dla wszystkich. Grzyby śmieją się z daleka. Najradośniejsze są podgrzybki, bardziej dostojne sarny, filuterne kurki i gąski, pyzate maślaki, skromne płachetki. Listopad, a wysyp, ze ho ho. Zapasy moje i znajomych obfite. Pogoda dopisuje, grzyby nadal w natarciu. Pozdrawiam wszystkich Grzybiarzy.
(160/h) 😹 rydze w koncu trafilem w 1 miejscu 55 sztuk w 25 min zbierania ale bedzie zarelko😋 +podgrzybek ilosc 160 sztuk+5 borowiki nie ujete na zdjeciu wyprawa nie samowicie udana az sie nie spodziewalem czas zbioru 1 godz 40 min😉👍.
(80/h) Lubiatowo po raz enty 🤭😅 miało być oststnie, ale las ciągle zaprasza na podgrzybki. Spacer 4 h 13,5 k kroków i ok 315 podgrzybasów. Pierwsze pełne eiadro, lewdo uniosłam do bagażnika😂 na zdjęciu 3/4 wiadra.
(55/h) Kolejny grzybowy rajd w północnej części Zaborskiego Parku Krajobrazowego. 2 prawdziwki (4 piękne, ale z lokatorami zostały w lesie), 1 koźlarz, ciagle mnóstwo podgrzybków, wiele gąsek zielonych (szare prawie wszystkie robaczywe), pojedyncze miodówki, sporo kurek. Grzybiarzy niewielu.
szerzej: Mimo wcześniejszej deklaracji, pognało mnie do lasu jeszcze raz. W sumie fajny zbiór ale się trzeba nachodzić. Widać ze ten dziwny sezon potrwa jeszcze aż do pierwszych przymrozków.
(80/h) Głównie gąski, przewaga siwych/niekształtnych-większość średniej wielkości, łącznie 4,2 kg. Ilość podana szacunkowo, dużo średnich i małych ( pozostawionych przez wczesnoporannych grzybiarzy). Ponadto 5 rydzów, 2 borowiki, 30 podgrzybków i kilka maślaków. Las sosnowy i obrzeża. Dla miłośników gąsek dobra wiadomość - nadal wysyp, w lesie zostało mnóstwo maleńkich siwych, rosną w grupach a zielonki rosną pojedynczo.
(60/h) Las iglasty. W sumie 4 h spacero-zbierania. 4 miodówki, sporo podgrzybków niestety wiele z lokatorami i sporo zielonek. Myślę że na te ostatnie jeszcze za wcześnie. Pozdrawiam grzybiarzy.
(20/h) Jedynie podgrzybki, znalezione w młodniku sosnowym! Oraz na skraju lasu! Maślano jeszcze można znaleźć! Parkingi przy lesie puste! 4.5 godz. Chodzenia a dystans 16 km! A zebrane około pół koszyka!
(30/h) Dzisiaj około 1,5 h popołudniowej sesji w lesie. W młodniku sosnowym udało się znaleźć kilkadziesiąt podgrzybków. Innych grzybów "gąbczastych" brak. Tendencja jest wyraźnie spadkowa. To już chyba powoli koniec grzybobrania
(25/h) Sosny 50/50 gąska i podgrzybek. Sporo młodych owocników (zdjęcie już bez nich, zleciłem octowanie, niestety sam nie umiem). Pozdrawiam maniaków.
(100/h) Wyprawa z córką na znane miejsca. El Dorado to mało powiedziane. Miażdżąca przewaga podgrzybka brunatnego, chociaż w zbiorach tradycyjnie: borowiki (3 szt), maślaki, gąski, kurki, sarny... W drodze powrotnej odbyliśmy kolędę po rodzinie i znajomych obdarowując ich solidnymi wiaderkami grzybów. Banany na wszystkich twarzach. Zebraliśmy 5 wiaderek. Miał rację grzybiarz, który twierdził, że teraz trzeba jeździć do lasu z przyczepką i kosą. Wysyp, wysyp. Dziś zamieszczam uśmiechniętego ja z prawdziwkiem, który powitał mnie na wejściu do lasu. Jest taki fotogeniczny. Pozdrowienia dla Druhów Leśnych.
(100/h) Pogoda ładna więc urlop i z rodziną do lasu. Na parkingu tylko kilka samochodów. W lesie wysyp miodówek, sporo podgrzybków brunatnych, trochę maślaków, kilka prawdziwków, sitarze, zielonki, rydze. Niezłe efekty dała wizyta w niewielkich enklawach lasu wśród wydm. Niektóre ewidentnie nie były eksplorowane od dawna. Mamy listopad a grzyby dalej rosną. Może jeszcze uda się gdzieś coś pozbierać...
(40/h) podgrzybki zajączki i brunatne w mniejszej ilości. Niestety dużo zajączków robaczywych. Dużo liści, ciężko zobaczyć grzyba. Końcówka sezonu, tylko dla zawziętych grzybiarzy.
(40/h) 😹 Chodzac dzis po podgrzybkach mijalem co chwile kurki wiec pojechalem 2 raz wyzbierac je tam gdzie sie trafialy i sie uzbieralo 1.35 kg 😉 i kozaki 9 szt brzozaki 8 szt.
(100/h) Witam :) Na zakończenie sezonu 2 godzinki zbierania;) 15 kani do przyprawy grzybowej i reszta podgrzybki :) W lesie już bardzo jesiennie, szaruga i mglisto;) Tak jak kiedyś :) Pozdro :)
(160/h) 😃 Nie samowite ile podgrzybka i to w listopadzie cos w tym jest ze klimat sie ociepla ale frajda ze zbierania i ten zapach lasu i grzybow nie do podrobienia z rana 2 godz 20 min locznie 350 szt podgrzybków +7 borowików+12 kani😏.