(40/h) Dużo grzybów starych i pleśniejących, to co udało się wziąć to raczej duże mocno zabrudzone i kapciowate podgrzybki. Do suszenia w sam raz, ale już tak nie cieszą jak małe;) Dla mnie to już koniec sezonu, który był obfity w tym roku i wydłużony. Pozdrawiam wszystkich pozytywnych grzybiarzy (nie krzyczących w lesie i nie śmiecących).
(20/h) Las super - iglasty, dużo mchu, trochę krzaczków jagód, mało krzaków. Bardzo przyjemny spacer słonecznym popołudniem. Dużo podgrzybków, opieński, w rowach maślaki sitarze + kawałek siedzunia sosnowego. Maślaki w większości przerośnięte i zjedzone, ale trochę i tak się uzbierało.
(40/h) Przede wszystkim podgrzybki, w większości stare lub w średnim wieku. Część musiała zostać w lesie (spleśniałe)... Sezon zaczyna się kończyć, acz wychodzą pojedyncze małe podgrzybki, są też młode opieńki. Bez porównania mniej niż w ubiegłym tygodniu: w 2 osoby mieliśmy ok. 40 kg, teraz ok. 25 kg (6 koszy). Na sztuki jeszcze mniej... Na szczęście Znajomi zgodzili się przyjąć grzyby... W ubiegłym roku już nie odbierali od nas telefonu, więc ten sezon jest jest mniej grzybowy:- (
(50/h) Las mieszany z przewagą świerka.
Witam serdecznie. To mój ostatni wypad w tym roku. Początek zapowiadał sie kiepski bo bardzo dużo grzybów było zaplesniałych ale dziś znalazłem nowe miejscówki i nawet trzy piekne, zdrowe prawe wpadły do koszyka 😁 Dużo zdrówka dla wszystkich, pozdrawiam Darz Bór
(14/h) Szybki wypad na grzybki bo trzeba jechać na rybki. Dwie godziny spacerku zakończone 30 podgrzybkami raczej stare połowa z lokatorami, młodych grzybów brak, zbliża się koniec
(60/h) Dzisiaj odwiedziliśmy z córą Kielczę pogoda super grzybobranie jak widać się powiodło po zważeniu wychodzi jakieś 15,7 kilograma dwie osoby 4 godziny wszystko fajnie poza tym że trzeba parę kilometrów zrobić zanim zacznie się zbierać z brzegu wszystko wykoszone pozdrawiam wszystkich grzybiarzy to jeszcze nie koniec sezonu
(60/h) Kolejny wypad z Żoną do lasu. Sporo podgrzybków ale już mniej młodych. Zbierane głównie w około 30 letnim lesie sosnowym. Zaczyna się z kolei wysyp Boczniaka Ostrygowatego. Zbieram go co roku w listopadzie właśnie na jednym miejscu. Ktoś zbiera może w opolskim Płomiennicę Zimową?
(40/h) Sporo jeszcze młodych podgrzybków, idealnych do słoiczka, kilka maślaków pstrych i sitarzy, dwie kanie i parę opieniek. W sumie pierwszy wypad na grzybobranie w tym roku i całkiem udany. 😜 Swoją drogą nie pamiętam żebym zebrał w listopadzie tyle podgrzybków
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witam serdecznie grzybową brać 😁 W tym roku nie dane mi bylo za grzybkami latać i tylko karmiłem sie waszymi doniesieniami z łezką w oku. Ale wyrwałem sie w końcu w moje cudne miejsca i bylo bosko. Las mieszany w przwadze ze świerkami obdarzył mnóstwem podgrzybka na grubej nóżce, trafił się też jeden mlody ceglaś i piekny mlody boletus 😁 Kilka maślaków i kani. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dużo zdrówka życzę. Darz Bór 😁
(120/h) To już prawie koniec sezonu. Wypad bardzo udany, Szumiradzkie miejscówki nie zawiodły. Sporo podgrzybków spleśniałych, ślimaki też ostro działają. Ale jak na listopad wynik dzisiejszy rewelacyjny, 16 kg podgrzybka w 5 godzin. Grzybomaniacy, to ostatni weekend żeby coś nazbierać, zapraszam wszystkich do lasu, nie pożałujecie:-)
(35/h) Kolejne udane grzybobranie, chociaż było to raczej grzyboszukanie. Nie występują już całymi rodzinami, więc trzeba się trochę nachodzić, ponieważ najwięcej w jednym miejscu znalazłem dziś 9 sztuk. Ciągle utrzymuje się tendencja do występowania grzybów w miejscach przerytych przez dziki, a w mchu i trawach występują sporadycznie. W lesie młodym grzyby też są młode, czyli takie do octu. Na zdjęciu ta sama skrzynka i nie jest to kopia, gdyż jak widać są to inne grzyby, a nawet zaplątał się tam jeden prawdziwek!!! Czy to już koniec, chyba dla mnie nie!!!
... szerzej o tym grzybobraniu ...
W lesie było trochę ludzi i o dziwo jedni mieli na dnie w koszyku, inni podobnie jak ja, czyli koszyki zapełnione. W obecnym czasie trzeba znać trochę las, by wiedzieć gdzie szukać grzybów. Niestety, lata doświadczeń robią swoje :):) :)
(31/h) W końcu przestało padać i do lasu, las głównie sosnowy z domieszką brzozy, ludzi zero, w niespełna dwie godziny we dwie osoby uzbierały się 124 podgrzybki, średnie i duże nawet mega duże około 10% robaczywych, młodych totalnie brak niestety nastąpi lockdown i wraz z nim koniec na ten rok (mam nadzieję że się myle) zdjęcie od kuchni 😉😉😉
(30/h) podgrzybki, zajączki, maślaki, opienki wszystkie male wspaniale do marynowania / do marynowania dodaje takze mala ilosc papryki czerwonej, a grzyby sa wspaniale w smaku/
(40/h) Mimo zakończenia sezonu w pażdzierniku, pociągneło wilka do lasu w listopadzie. Dużo zmurszałych i wilgotnych podgrzybków. Głównie w mchu lub mokrym igliwiu przy sosnach. Większość podgrzybków brunatnych o dość mocno brązowych kapeluszach. W 4 godziny zdołałem ok 160 nazbierać.
(40/h) Trzy godziny spaceru po bardzo ciepłej listopadówej nocy. Zastane grzybki nie nosiły znamion świeżości. Dużo starszych. Młodych brak. To chyba końcówka dla tegorocznego sezonu. Zbiór to głównie podgrzybki i kilka prawdziwków. Pozdrawiam
(90/h) Większość to piękne "grubonóżkowe" podgrzybki, ale było to miejsce nie odwiedzane za często przez grzybiarzy. Wyrośnięty młodnik, do którego już można wchodzić, żeby nie zapłacić mandatu.
(50/h) Las jak w opisie z zeszłego wtorku, czy czwartku, czyli w rejonie Zawadzkiego. W lesie mokro i ciepło, ale i bardzo dużo ludzi, co oznacza, że las jest spenetrowany wzdłuż, wszerz, w poprzek i jeszcze nie wiem jak. Generalnie grzybki małe - do octu, gdyż na większe raczej nie ma szans i dobrze. Z małymi jest większa możliwość co do ich wykorzystania. W lesie krzyki, nawoływania, głośne zachowywanie się a do tego smród z papierosów dochodzący z odległości nawet 200 metrów. Brr...!!! Pięć godzin w lesie, w nogach 7,3 kilometra i zebrane to, co widać na zdjęciu.
(50/h) Koniec młodych, słoiczkowych. Teraz suszymy!! Dużo jest, rosną gromadnie, obiecywałam już 3 razy, ale dziś to naprawdę było ostatni raz! Pozdrawiam wszystkich grzybnietych i Do Siego roku!!!!
(60/h) Same podgrzybki i prawdziwki w lesie sosnowym. Połowa zostawiona w lesie bo z lokatorami w tym nawet malutkie grzybki. Za to spacer mega. Mało ludzi.
(25/h) Las mieszany/sosna, brzoza, świerk/. Bardzo mokro, miejscami woda stoi na powierzchni terenu. Znaleziono same podgrzybki o bardzo ciemnych łebkach. Grzyby rosną pojedynczo, trzeba się nachodzić. Warto, jest radocha. W dobie pandemii dobry sposób na spędzanie czasu. Ludzi bardzo dużo, wszyscy coś mieli. Puszki proszę zabierajcie, nie śmiećcie, niech natura służy jeszcze naszym dzieciom. Pozdrowienia Misiek.