(25/h) Bardzo przyjemny las sosnowy na wydmach, pełen mchu i z rzeczką. Znaleźliśmy piękne, młode podgrzybki - w sam raz do marynowania i kilka zajączków, maślaków oraz kurek. Las schodzimy, więc pewnie była szansa na lepsze zbiory, ale nie narzekamy :)
(100/h) Las mieszany bardzo przyjemny i wilgotny, w lesie ciepło. Pod dębami i brzozami prawe i kozaki (4 prawe i 8 kozaków), dużo maślaków przy spodenkach chociaż widać było, że już przebrane chyba z piątku, kilka podgrzybków i sitakowatych, garść kurek. W lesie i przy polach mnóstwo kań, więcej nawet niż niejadalnych grzybów i wszystkie nierozwinięte jeszcze. Ostatnie deszcze plus nadchodzące ciepłe dni może przyniosą jeszcze podgrzybki.
(35/h) Miejsce wytypowane na podstawie Google Maps więc chwile zajęło żeby znaleźć grzyby. W końcu natrafiliśmy na las podgrzybkowy, udało się w 4 h zebrać ok 100 podgrzybków, 50 maślaków, 130 sitarzy i 1 zdrowego prawego.
(20/h) Las głównie sosnowy, typowo podgrzybkowy. Udało się znaleźć kilkanaście malutkich podgrzybków, trochę maślaków sitarzy i kilkanaście maślaków zwyczajnych. Do tego dwa borowiki. W lesie wilgotno, ale również zimno, co martwi.
(25/h) Wypad do lasu średnio udany. Coś rusza się w dobrym kierunku, jest lepiej niż było ostatnio, ale bez rewelacji. Las mieszany, ściółka z mchem i wrzosami, a w wyniku 12 dorodnych kani, 1 piękny prawdziwek (przez cały sezon takiego nie trafiłem), 15 małych podgrzybków i 42 małe maślaki. Jak sądzę po tych małych grzybkach jest szansa, za tydzień może być całkiem nieźle na grzybobraniu. Do wysypu z pierwszej połowy września daleko, ale szanse są. Pozdrawiam.
(15/h) Dwugodzinny spacer po lesie w dwie osoby. 30 podgrzybków głownie małych, trzydzieści maślaków, jeden prawdziwek. Do tego w lesie zostało kilka kań i gniazdo opieniek. Las sosnowy z młodymi dębami, podgrzybki we mchu, maślaki koło leśnych ścieżek. Prawie wszystkie grzyby zdrowe.
szerzej: Potwierdziły się doniesienia z Popowa. W czwartek na rekonesansie znalazłem trzy podgrzybki, dzisiaj rano w ciągu godziny prawie łubiankę. Ale jakie piękne! W zasadzie oczy mi się do nich śmiały jak do prawdziwków. Pięknie wybarwione, o grubych, jędrnych trzonach. Miodzio. Najbliższy tydzień zapowiada się wspaniale.
(50/h) Dziś wyprawa w rodzinne strony. Uało się zebrać prawie pełny średni kosz podgrzybków. Około 200 sztuk małych, kilkanaście większych ale w dobrym stanie. Dwa ładne bagniaki, dwie kurki i niespodzianka, 5 ładnych prawdziwków. Sporo drobinek zostawiłem, około 10% grzybów spleśniałych nawet małych. Grzyby występuję miejscowo, las to wysoka sosna z dodatkami, teoretycznie taki sam a grzyby rosną miejscowo i zdaje się miałem nieco szczęścia. Minęło sporo czasu kiedy zorientowałem się gdzie ich się mogę spodziewać. Miejsca liściaste na borowiki puściutkie. Wycieczka super, konkurencji 0.
2020.10.18 14:45
szerzej: Jako że jestem w samoizolacji to czekam teraz czy choróbsko mnie dopadnie czy nie. Jak będę miał szczęście i nie zachoruję to w przyszłym tygodniu na pewno odwiedzę te same lasy. Może ten zbiór znamionuje to początek wysypu, kto wie, kto wie?
(20/h) Las świerkowy, 20-30 lat. Wysyp maślaka żółtego. Takie wiaderko ok 8 l z Tesco. Poza tym mnóstwo kań (nie zbierane), kilka gąsówek nagich i 2-3 podgrzybki brunatne młode. Las mieszany z przewagą liściastego. Kilkanaście kolczaków obłączastych. Trzeci las, młodociany brzeźniak, 2 koźlarze żółtopomarańczowe, jeden babka i kilkadziesiąt kurek. Te 20 na godz. to naprawdę mocno konserwatywnie, zwłaszcza, że nie bierze się pod uwagę dziesiątek kań, w stadium "kulki".
(40/h) Las sosnowy. Młodziutkie, zdrowe, małe podgrzybki - pojawiały się "gniazdami" - nawet po 30 na kilku metrach kwadratowych. Ok. 50 maślaków, głównie w młodniku. Parę kań i panienek, 2 koźlarze i jeden piękny siedzuń sosnowy (tego akurat zostawiliśmy). Zero konkurencji. Grzyba w lesie mnóstwo - wszelakiej maści.
2020.10.18 21:45
szerzej: Zimno, ale za to nie ma pająków i jakoś mało strzyżaków i zero komarów.
(15/h) Nareszcie troche lepiej, oprocz nadal krolujacych roznych odcieni czerwieni golabkow (niestety piekacych) pokazaly sie i jadalne grzybki. Konkretego wysypu nadal nie ma, raczej tu i owdzie po kilka. Wynik 3 godz po poludniu w lesie to ok. 2 kg grzybkow, w tym: 2 duze prawdziwki (na fotce, drugi wracajac przy latarce (;. Do tego 1 maly bialawy prawdziwek (fotka), ktos tu pisal wczesniej o prawdziwkach albinosach (?). Kilka duzych podgrzybków, kilka malutkich. Miejscami sporo malych sitakow. Troche maślaków szlachetnych, kilka gąsek zielonek, kilka mglejarek, i obok siebie dwie kepki opieniek.
2020.10.18 15:00
szerzej: Na fotce jeszcze dwa wielkie sarniaki, obok dla porownania z wielkoscia buta (;. Niezwykle okazale, ale oczywiscie za stare do zbioru. Jest tez na zdjeciu bagno, co ciekawe o tyle, ze jest obecnie mimo tylu deszczow zupelnie wyschniete. Pozdrawiam grzybowa brac i darz grzyb!! Ida podobno cieplejsze dni, wiec ostatni tegoroczny wysyp mam nadzieje ze juz blisko 🤗.
(20/h) Dwie osoby, samego zbierania około dwie godziny. Dwa osaki, trzy koźlaki, około 25 maślaków żółtych, kilka sitarzy, dwa podgrzybki, kilka gołąbków do smaku na patelnię, około 120 gąsek (na około 90/30 zielone/szare) kilkadziesiąt opieniek. Zimno, ale jak zawsze WARTO BYŁO! 😛
(35/h) W lesie wreszcie coś się ruszyło, zaczął się wysyp podgrzybków, w 4 h i 2 osoby znaleźliśmy ok 120 podgrzybków, większość w niskim lesie sosnowym, w wysokim lesie rzadziej rosły. Do tego sporo maślaków, sitków (prawie wszystkie robaczywe), 3 zdrowe prawdziwki i kilka koźlarzy pomarańczowych. Na drugiej miejscówce wysyp kań.
(50/h) W większości podgrzybki super zdrowe i jak dla mnie to "pierwsza liga" grube twarde korzenie i kapelusze w w większości małe, ale i dużych twardych nie brakowało, 7 Prawdziwych, kilka gąsek zielonych, ok. 30 kurek, lasy sosna, brzoza trochę liściastych. podgrzybki rosną raczej na dużym lesie w głębokim mchu i w krzakach
2020.10.17 20:42
szerzej: Witam, Nie pamiętam takiego grzybobrania w takim gatunku, a jesteśmy zapalonymi grzybiarzami, dzisiaj był to spacer po 13-tej razem z żoną. 2 godziny i uśmiech na buzi " miastowych"świetne lasy tzw."chłopskie". Duża różnorodność grzybów
(30/h) Mokro i padający deszcz. Dzisiaj ok. 30 podgrzybków wszystkie zdrowe, młode maślaki tez zdrowe, 20 szt kani było wiecęj ale robaczywe, parę sitek, 5 kurek i mnóstwo opieniek. Nastawialiśmy się na podgrzybki ale chyba dopiero za tydzień.
(40/h) Pojechaliśmy z Córką na podgrzybki, a przywieźliśmy po pół koszyka maślaków. Większość grzybów znaleziona przy duktach, w wysokim lesie sosnowym - tylko sporadyczne młode podgrzybki. A największym maślakowym "urobkiem" obdarzył sosnowy młodnik. (sorry za kiepskie zdjęcie)
(100/h) Wysyp gąsek zielonek, przez 2 godziny nazbierane ponad 200 szt, aż boli kręgosłup od schylania się i przenoszenia pełnych wiader. Jak ktoś chce zrobić sobie zapas tych grzybów, to teraz najlepsza okazja!
szerzej: Witajcie. Byłem bardzo bardzo ciekaw co takiego się dzieje po bardzo bardzo mokrym (codziennie padało) i bardzo bardzo zimnym (max 10 w dzień) tygodniu i co stracił redaktor, dla którego 120 km od Warszawy było zbyt dużym wyzwaniem. Pierwsze kroki skierowałem w liściaste a tam bida z nędzą, kilka pojedynczych czerwonych, dwa gniazda wyrośniętych kurek, zzieleniały koźlarz biały i kilkanaście pań kań. Zniesmaczony zajrzałem jeszcze na stanowisko kubka prążkowanego i zmieniłem lokalizacje na wyższą mieszaną. A tam kilka czerwonych miejscówek, z czego tylko dwie obdarzyły mnie kilkuosobową czerwoną rodzinką. Na uwagę zasługują również niezliczone malutkie grubiutkie opieńki, które szykują się chyba do drugiego masowego wysypu.
(3/h) 2 godziny chodzenia. W lesie bardzo mokro. 1 bagniak, 2 kanie, 1 koźlarz babka, 1 czerwony i kilka opieniek. podgrzybków brak. Ma być cieplej, wiec może jeszcze...
(20/h) Oj sporo ostatnio doniesień z Popowa. U mnie dziś całkiem fajnie. 2,5 godziny, 50 podgrzybków. Bardzo ładne, świeże i pękate. W lesie wilgotno, gdyby jeszcze trochę cieplej... Trochę kurek, gąsek i maślaków. A na deser dwa małe borowiki sosnowe. Ogólnie udany wypad, planuję kolejną wizytę w połowie tygodnia i myślę że będzie lepiej niż dziś
(100/h) Deszcze zrobiły robotę. W 2 osoby zebraliśmy dwie łubianki maślaków i ok 20 kań. Sporo innych grzybów, ale niejadalnych. Muchomory, olszówki... Małe i stare grzyby zostawialiśmy w lesie. Zbieraczy nie spotkaliśmy. Padał lekki, ale skuteczny deszcz.
(90/h) Wysyp maślaków. Są dosłownie wszędzie! Ale nam chodzi o grzyby szlachetniejsze, prawda? Borowików jak na lekarstwo, podobnie z koźlarzami czy krawcami czerwonymi. Bardzo obrodziły również kanie. I tu nastąpił mój szok! PODPOWIEDZCIE. Czy to normalne, że jednocześnie się zbiera kurki i... gąski??!! Przecież gąski to praktycznie KONIEC grzybobrania! Tak mi mówili starsi. A tu...
(50/h) Potężny wysyp maślaka zwyczajnego w pół godzinki 100 szt, reszta czasu to odwiedzanie stałych miejscówek, niestety bez szału 2 młode prawdziwki 5 aż koźlarza czerwonego, 2 brązowe, reszta kanie, ogromna ilość kań jeszcze nie rozwiniętych. Niestety podgrzybka brak, w lesie mokro, więc bądźmy przy nadziei
(30/h) 20 maślaków, 30 podgrzybków, garść kurek, 1 kania, wszystko młodziutkie grzybki, w lesie zostało trochę gołąbków. Co dziwne na moich mijescówkach grzybów brak a te znalazłam tam gdzie ich zazwyczaj nie ma :) Poza większymi maślakami prawie wszystkie zdrowe!! :)
(15/h) Las sosnowy. Przewaga mchu. Pojawiły się młode podgrzybki. Trudno powiedzieć o wysypie. W przeważającej części lasu nie ma żadnych grzybów jadalnych. Trzeba trafić miejsce wówczas znajdzie się 2-3 sztuki. Na obrzeżach lasu kilka kań jeszcze nie rozwiniętych.
(50/h) Po długiej nieobecności w lesie miło dzis zostałam zaskoczona. Duzo maślaków sitarzy, młode podgrzybki około 20 sztuk i kilka srednich, 10 sztuk maślaków
(30/h) Dzisiejszy zbiór to 37 szt Osak 157 szt podgrzybek w większości młode okazy 25 szt gąska zielonamaślak ów nie zbierałem ale ich jest bez liku
2020.10.15 18:32
szerzej: Dzisiejszy wyjazd udany, najpierw brzozy a w nich Osaki następnie mchy a tam dużo mlodzierzy podgrzybkowej choć trafiło się kilka większych sztuk maślaki i kanie nie do przebrania ale ich nie zbieralem. Może to dobry znak że to jeszcze nie koniec sezonu. Pozdrowienia dla braci grzybiarskiej
(5/h) Las mieszany a potem sosnowy. Kilka podgrzybków jeden prawy dwa kozaki babka i z 25 kań. Słabieńko ale zupka jest. Czekamy może jeszcze coś się ruszy.
(10/h) trzy godziny, dwie osoby, sprawdzone miejscówki, wynik: 8 prawdziwków, 28 modrzaków piaskowych, 10 podgrzybków, kilka maślaków i kilka kurek i zmęczone nogi po przebyciu ok. 7 km z dala od virusa ( hi ). Pozdrawiam brać grzybową.
szerzej: 3 h w lesie. 2 odoby. Kanie zbieraliśmy tylko najładniejsze i nie za stare. Zebraliśmy ich 40-50. Zostawiliśmy sporo dla innych. Potem polana z maślakami. Trzeba było uważać, żeby nie zdeptać. Bez wątpienia jest wysyp grzybów. Maślaki jeszcze małe, ale do weekendu podrosną.
(30/h) Witam wszystkich grzybomaniaków. Dziś opady deszczu ustały, przynajmniej rano więc jak mąż do pracy to ja na grzyby. Po wpisach Gucia pojechałam do lasów za. Ojrzanowem. Nastawienie na gąski więc lasy głównie sosnowe. Wynik chodzenia przez 5 godzin następujący: 38 podgrzybków (w tym 27 młodych) 2 siniaki 4 prawe (jeden niestety został na rozmnożenie) 45 małych kurek (nie wliczone) I caly wynik zrobiły gąski - 107 po selekcji w domu. Czyszczenie gąsek po deszczu to istna tragedia. Nożyk z. pędzelkiem nic nie zdziałał. Oczyszczenie przed kąpielą tylko papierowym ręcznikiem kuchennym. Pozdrawiam
(5/h) 2 godziny łażenia po lesie sosnowym zaowocowały znalezieniem 6 podgrzybków zajączków, 2 gąsek zielonek i ok. 30 kurek. O dziwo nie widać opieniek, które zwykle o tej porze występowały gromadnie. W lesie mnóstwo grzybów niejadalnych. Choć nie dla wszystkich- kilku Ukraińców wracało obładowanych torbami z czerwonymi gołąbkami, które w mojej okolicy uchodzą za niejadalne. Widocznie co kraj to obyczaj.
(15/h) Mokro bardzo mokro ale grzybów brak na 2 h spaceru kilka Kurek. Parę podgrzybków młodych. Może może te podgrzybki wysypia teraz wystarczy aby temperatura poszła w górę w nocy.
(100/h) Wkońcu zaczęło się podgrzybki malutkie i średnie w dużych ilościach 4 h w lesie i 400 podgrzybków, trochę kurek, parę sitaczków, Kurki i borowik sosnowy w liczbie 1 YUPI, YUPI, YUPI
szerzej: Pojawiają się małe, młode grzyby, jeśli nie będzie przymrozkow będzie więcej koło weekendu. Oprócz zebranych grzybów widziałem małe sitaki, sarniaki dachówkowate, siedzunia i inne. Dzis dostałem też gmaila od "Dzień dobry TVN "chcieli nakręcić jak zbieram grzyby i wysyłam doniesienie do radaru grzybowego powoływałli się na Admina a a ja raz że niefotogeniczny, dwa że lubię spokój jak zbieram a trzy co innego jak przypadkowy spontan a co innego umowiony wywiad.