mm — ok. 71 na godzinę
Las mieszany przewaga jodly. Wszystkiego po trochu
borowiki 12 bardzo ladne ale wszystkie z robaczkami,
maślaków ponad 45 zdrowych, kurki (128/44)=32 zdrowe
podgrzybki 14 zdrowych a w lesie dzisiaj duzo grzybiarzy
sie krecilo.....
mm — ok. 200 na godzinę
Zatrzęsienie maślaków. Powiat kielecki. W godzinę uzbierany kosz malutkich a około 5 koszów robaczywych wyrzucone.
mm — ok. 100 na godzinę
Wysyp maślaka, gdyby były większe można by było kosić :) na okrasę kilka prawdziwych, kilka pieprzników i kilkanaście podgrzybków.
mm — ok. 25 na godzinę
2,5 spaceru po lesie - same podgrzybki, wszystko młodziutkie i zdrowe. Na moje oko zbliża się wysyp. W drugim lesie mieszanym, na skraju - dużo rydzów. Pojawiły się maślaki.
mm — ok. 70 na godzinę
Krótko, bo po pracy, więc koszyk nie na full. Kilka prawdziwków, kilka podgrzybków i ponad pół koszyka maślaczków.... a jeszcze sierotka ze zdjęcia.
mm — ok. 40 na godzinę
podgrzybki piękne i zdrowe, ale tylko miejscami, niektóre wielkie jak talerze. Maślaki na obrzeżach lasów nie do wyzbierania, w pewnym momencie przestaliśmy zbierać (brak możliwości przerobowych). Okazale kanie w dużych ilościach i wszędzie Zabraliśmy tylko kilka takich najładniejszych Pojedyncze borowiki i kozaki. Kurek nadal sporo. Znalazły się też gąsówki fioletowe i lejkówki zielonawe.
mm — ok. 35 na godzinę
Średnio wyszło 35/h ale przez dwie godziny zebrane tylko trzy podgrzybki, sześć prawdziwków i jeden kozak. W ciągu godziny zebrane około 90-100 maślaków, żółtych i zwyczajnych.
szerzej:
Za parę dni rozpocznie się prawdziwy wysyp maślaków bo młodzieży w młodych lasach tyle że trzeba uważać gdzie się nogi stawia.
mm — ok. 20 na godzinę
Pojedyncze prawdziwki, podgrzybki. Kanie, maślaki w ilosciach dowolnych - nie zbierane, nie liczone.
mm — ok. 8 na godzinę
kilka prawdziwków i maślaków, 3 malutkie kanie i 2 kozaki. Brak jakichkolwiek rydzów. Jak na te miejsce to szału nie ma.
mm — ok. 30 na godzinę
30 podgrzybków złotoporych, wszystkie na obszarze jednego hektara terenu który ciężko nazwać lasem. Kilka starych grabów i ze dwa dęby, pod którymi te podgrzybki występują. Dodatkowo jeden koźlarz babka który zgubił swoją brzozę, chyba że była jakaś ścięta ale nie widziałem.
szerzej:
Dodatkowo sporo kani, naliczyłem 40 ale nie zbierałem bo strasznie namoknięte. Dzisiejsze zdjęcie jest przestrogą dla osób które lubią zbierać kanię. Na drugim planie dorodna kania, a na pierwszym muchomor sromotnikowy, rosną dwa kroki od siebie.
mm — ok. 40 na godzinę
Niemal same maślaki i pojedyncze podgrzybki.
mm — ok. 3 na godzinę
Mokro, deszczowo. Wybraliśmy się w 3 osoby, jedynie młode maślaki. Ogólnie grzybów strasznie dużo ale nie do jedzenia...
mm — ok. 10 na godzinę
Jedlina na zawiodła. Dwugodzinny spacer po 3 borowikowych miejscówkach. Grzyby pokancerowane, ale zdrowaśne. Wysyp maślaków, ale tych nie zbierałem.
szerzej:
Były rydze, kozaki czerwone i borowiki. Maślaków wysyp, ale nie zbierałem. borowiki rozsadzone przez wodę lub obgryzione. Nietknięte tylko mikrusy. Jaram się, za tydzień jeszcze pojedyńcze będą.
mm — ok. 10 na godzinę
W okolicy Korczyna tylko kanie i czerwone muchomory, innych jadalnych brak, szkoda bo tam zawsze o tej porze można było nazbierać podgrzybki brunatne i kozaki czerwone.
mm — ok. 30 na godzinę
kilka prawdziwków maslaczki obłączaste spore ilosci ale bralismy tylko małe. jedna uwaga. nie obsuszajcie nigdy mokrych małych maslaczków w piekarniku. sa potem praktycznie nie do obrania. pozdrawiam wraz z moja żonka krystynką całą lesną brać.
mm — ok. 35 na godzinę
Zbiór to w 90% maślaki, których jest wysyp. Niestety prawdziwków, podgrzybków i kozaków bardzo mało, prawie nic, a odwiedzone wszystkie rodzaje lasów i ściółki. Bez yuch maślaków było by ledwo 5/h.
mm — ok. 46 na godzinę
72 maślaki zwyczajne i 20 młodych borowików na nowej miejscówce. Wynik jak dla mnie bardzo dobry, szczególnie że dotychczasowe wypady w te okolice były prawie bezowocne. Młodnik sosnowy w który wzbraniała się wejść jakaś rodzina amatorów bo ciasno i igły okazał się wylęgarnią średniej wielkości maślaków i borowików. Niestety dzisiaj bez zdjęcia bo jednak było ciasno 😉
mm — ok. 66 na godzinę
Las mieszany przewaga sosny. Kanie 38 zdrowych
rosly po kilka w miejscu, opienki 2,5 litra i jeden
mlody twardy i zdrowy borowiczek :) bo ostatnio jak
sie trafialy to z robakami w pazdzierniku o dziwo....
mm — ok. 5 na godzinę
Jedlina i las liściasty. Parę mikro borowików i kilka gigantów koźlarzy czerwonych.
szerzej:
Wczorajsze branie było lepsze. Dziś ludzi więcej. Koźlarze poszły na sos grzybowy do żeberek. Naprawdę dobre;)
mm — ok. 40 na godzinę
Wysyp kań, dużo ładnych maślaków żółtych, nieco mniej zwyczajnych. Na minus - zupełny brak podgrzybków brunatnych oraz gąsek. Znaleźliśmy też kilka prawdziwków, koźlarzy, 2 podgrzybki złotopore, gromadkę piaskowców modrzaków, kilka garści kurek, opieniek i maślaków ostrych. Jedna gąska zielonka i ok. 20 szt wodnichy późnej.
szerzej:
Po 3 godzinach pojechaliśmy sprawdzić inne miejsce podgrzybkowe.
mm — ok. 30 na godzinę
Las sosnowy z brzozami. Trudno podać dobry rząd wielkości i obrać odpowiedni przelicznik maślakowy... maślaczki zbierane na obrzeżu lasu, dozbierane po piątkowym wypadzie - większość mimo wszystko pojedynczych. Maślaczki małe zdrowe, im większe tym bardziej zarobaczone (obierający z dobrym wzrokiem muszą dużo odrzucić). Napełniając swoje wiadro zrobiłam 170 przysiadów/skłonów, a było nas czworo. Cała niedziela wspólnego obierania i miło spędzony czas są bezcenne! Maślaczki są takie urocze i ładne w deszczu, widzę je wciąż gdy zamykam oczy. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych 😉
mm — ok. 25 na godzinę
Około 13:00 dotarliśmy na miejscówkę typowo pogrzybkową. Trzeba się sporo zachodzić ale trochę ładnych podgrzybków brunatnych można nazbierać, głównie w mchach z trawami.
Po powrocie, pod lokalnym sklepem 3 auta grzybiarzy w kolejce po ocet: nasze, drugie z kaniami i podgrzybkami z rejonu Włoszczowy i trzecie z rydzami z Beskidu Wyspowego😀