(150/h) niedzielny wypad. prawie cztery 12 l wiaderka. ludzi sporo ale grzybków też. lasy głównie dobre na zbieranie podgrzybków, ale trafiają się też i inne grzybki
(300/h) Las mokry po opadach i grzyby od razu są. 390 Maślaków 8 kozaków i 10 podgrzybków. Liczę swoje grzyby. Dwa wiadra oddałem koledze około 450 sztuk, wszystko w 2 godziny.
(30/h) 2 całe siarki, podgrzybki, borowiki i trochę maślaków, niedziela, godzina 13 wiec kas przebrany... około 2,5-3 h zbieranina, 2 x razy tyle co na zdjeciu
(25/h) Las mieszany, głównie sosna. podgrzybki, dość młode i zdrowe, gołąbki, kilka kań i małe opieńki. razem ok. 80 szt. Co prawda gdyby opieńki liczyć na sztuki to by ich było ze 200, ale że malutkie, to liczę za kilka szt normalnych grzybów. Jak na niedzielne popołudnie w uczęszczanym lesie to niezły wynik. Wszyscy wychodzący z lasu mieli w koszykach co nieco, więc można powiedzieć, że sezon grzybowy i w tej okolicy się zaczął, chociaż jeszcze nie jest to jakiś szalony wysyp.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
A na leśnych, piaszczystych duktach całe masy czerwono-pomarańczowych muchomorów, które wychynęły spod ziemi łapać promienie jesiennego słońca. Niektóre nawet przyszły całą rodziną.
(33/h) Bór mieszany. Wyraźny progres w poszkodowanej dotychczas części Mazowsza. Królowały młodziutkie podgrzybki, ale było również sporo maślaków. Miejmy nadzieję, że to jeszcze nie koniec 😊
(25/h) Las mieszany. Dwie osoby w cztery godziny zebrały 205 grzybków. Większość, to podgrzybki, około 40 maślaków, 4 kozaki, 1 prawdziwek i 1 sitek. Piękna pogoda pozwoliła na długie dreptanie po lesie.
(10/h) Katastrofa - w całej Polsce grzyby, a Siedlce, Sokołów, Węgrów tylko maślaki i całe szczęście kanie. podgrzybka mało i tylko w mchu, gdzie stoją auta. Skraj lasu, zagajniki, laski brzozowe, polanki i ani jednego prawdziwka. Trochę wczoraj kozaka w Domanicach i tyle grzybków.
(70/h) Laski różne, zazwyczaj śródpolne brzezino-sośnino-dębiny. Nie wierzyłam, że nasz teren jednak coś wyda, więc pojechałam na Mazury gdzie przez tydzień oddawałam się grzybowej rozpuście, co opisałam na swoim blogu ( https://antymiasto. blogspot. com/2019/10/grzyby-2019-czesc-druga-krotki-lesny. html ) zapraszam do poczytania i obejrzenia fotek. Wróciłam zmordowana jak straszni diabli i okazało się, że i mazowieckie piachy "puściły" Codziennie koszyk. Resztkowe prawdziwki, a jestem pewna, że czeka mnie tydzień podgrzybkowy, oooo.
(30/h) Piękny dzień na spacer po lesie okolice Siedlec, ludzi mało, grzyby też się kończą 😥. Sporo młodego podgrzybka ale trzeba się nachodzić. Pokazuje się coraz więcej opieńki za kilka dni będzie co zbierać 😊
(100/h) Odwiedziliśmy lasy wzdłuż trasy S8, we wsi Niegów. Tamtejsze lasy są głównie sosnowe, świetliste. Głównie zebrane grzyby to podgrzybki i trochę (ok. 20) maślaków.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
W lesie już trochę sucho po igliwiach, wilgoć głównie po mchach. Zdarzaja się już podgrzybki, gąski robaczywe, ale są też i młode grzyby choć niedługo zbiory będą tylko w typowo w lasach iglastych.
(20/h) Dużo chodzena, ale nadal można znaleźć całkiem sproro grzybów. podgrzybki głównie pojedyńcze sztuki w sam raz do zamarynowania, prawdziwki w ilości 3 i 2 koźlarze. Poza tym dzisiaj trafiłem 3 ładne stanowiska z maślakmi. Generalnie udany wypad do lasu.
(30/h) Cudowna pogoda na leśny spacer. Głównie podgrzybki, ale nie takie urodziwe jak 2 tygodnie temu. No i zdecydowanie mniej. Pokazują się zielonki. A prawdziwkom to pa pa. Do przyszłego roku. Brak.
(60/h) 190 słoikowych podgrzybków przez 3 godziny (7.00-10.00) w zagajnikach sosnowych. Po wczorajszym, nieudanym grzybobraniu, udało się delikatnie odkuć. Dzisiaj rano odwiedziłem "moje" zagajniki. Pierwsze wrażenie było takie, że grzybów nie ma. Przez pierwszą godzinę miałem ze 20 sztuk. Jednak kiedy zaświeciło słoneczko, podgrzybki zaczęły wychodzić "w oczach".
(25/h) Na zdjęciu sporo grzybów ale wcale łatwo nie było. Dopiero na trzeciej miejscówce większa ilość grzybów (głównie sitaki) w tym duże prawdziwki. Trzeba się nachodzić....
(25/h) W wysokim lesie bardzo mało grzybkò w. po godzinie chodzenia 5 kozaków przy drodze kilka maślaków i podgrzybków. Zmiana lasu na mieszany z zagajnikami Brzozowo sosnowymi zaowocowała w maślaczki, prawdziwki i podgrzybki, na obrzeżu Łasku kanie.
(35/h) Las mieszany z przewagą lasu sosnowego. Grzyby stare (podgrzybki), pojedyncze przypadki młodych podgrzybków. Jeden prawdziwek. Wszystkie zdrowe.
(40/h) Skupisko różnego rodzaju lasów, mniej lub bardziej wilgotnych, sosnowych i mieszanych. Grzybobranie udane. Zbierały trzy osoby przez prawie siedem godzin z kilkoma przerwami na kawę i przekąskę. Większość podgrzybków, kilkanaście prawdziwków, kilka maślaków.
(60/h) Wypad w brzozy zaowocował w 31 prawdziwki 24 kozaczki oraz około 70 sztuk podgrzybka. W lasy podgrzybkowe nie wchodziłem. Masa ludzi. W lesie byłem około 11:00 i spędziłem w nim 1,5 godziny.
(200/h) Spacer z psem po maślaki na sos i zebrałam przy samej dorsze w 30 min ze 150, potem troszkę w las i podgrzybki, prawdziwek i 2 kozaki. Jest dużo grzybiarzy ale też i grzybków
(25/h) 43 podgrzybki, 13 młodych zajączków, 4 maślaki pstre, 2 prawdziwki, 3 kanie - 2,5 godziny, lasy sosnowe. Jak się okazuje nie codziennie jest niedziela. Dziś z rana wypad na południe Mazowsza i niestety kierunek nietrafiony. Zbadane i lasy wysokie, i średnie, i młode, kawał lasu i wszędzie efekt podobny - grzyby sporadycznie i punktowo. Pewnie coś tam wychodzić można, ale po 2,5 h, nie widząc szansy na trafienie wysypu, się poddałem I wróciłem do domu.
(15/h) Las mieszany, głównie podgrzybki i prawdziwki. Ale same malutkie. Często w jednym miejscu cała rodzina malutkich. Na 3 osoby ok 100 grzybów, efekt 2 h po lesie. Co prawda ślady po innych grzybiarzach były i dużo ludzi chodziło wokół. Las wybrany trochę „na oko”. Szału nie ma generalnie....
(50/h) Dwie trzy godzinki z trójką marudzących dzieci, ale koszyk jest. Widać, że mocno przebrane, ale mniejsze i większe podgrzybki wciąż były. Dalej też Kanie rosną, ale tego nawet nie liczę bo zbieram przy okazji na lokalnych łąkach.
Wszędzie nóżki po borowikach, znaczy że są tylko ja muszę wcześniej wstać 😄
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witajcie. Tak więc zaczyna się zabawa w końcu i na wschodzie. Sypnęło maślakiem i podgrzybkiem, czerwone jak to u mnie czerwone- umiarkowanie, lekki wzrost populacji borowika, pojawiają się młode opieńki. Dzisiaj musiałem zwolnić kroku, jak tylko się rozpędzałem to czułem pod butami i słyszałem chrupanie wszędobylskich maślaków i niestety borowików (gapcio rozdeptał 2 borowiczki). Tak więc drobiąc jak gejsza przemierzałem powolutku swoje dróżki. Pozdrawiam.
(15/h) Las nadal hojny. Głównie podgrzybki i w większości stadnie. Pokazują się również kanie, a i prawdziwka można trafić. Znaleziska przeważnie w starym lesie.
(70/h) 225 podgrzybków, 1 borowik, kilka koźlarzy I maślaków, 45 kań w 4 godzinki popołudniu. Wybrałem się dzisiaj w moje rewiry z planem obskoczenia podgrzybkowym miejsc i zebrania kań na kotlety. Zacząłem jednak od lasu mieszanego, w którym było mnóstwo różnych grzybów, ale nic jadalnego. Przeszedłem więc na wysoki las sosnowy, tu trochę podgrzybków, ale bez szału. Postanowiłem więc sprawdzić młodszy las. Zanim jednak dotarłem do zagajników, w młodej dębinie trafiłem na wysyp kań. W zagajnikach za to wysyp malutkich podgrzybków, dopiero co wychodzących z igliwia i mchu. Zebrałem ponad 200 w 2 h.
(30/h) Wypad do lasu w deszczu... Na szczęście w lesie już nie padało. Super spacer piękne kolory i ten zapach grzybni... cudo! Grzyby najróżniejsze, przeważająca ilość podgrzybków i maślaków ale i prawy się zdarzył niejeden. Las oferuje piękne wrażenia. To jeszcze nie koniec sezonu!
(37/h) W dwie osoby zebrano 372 grzyby w pięć godzin. Większość grzybów znaleziona w 2-3 pierwszych godzinach zbierania. 225 podgrzybków, 122 sitki, 20 maślaków, 4 żymaki i 1 koźlak. Bardzo dużo grzybków do marynowania. Las w przewadze sosnowy, miejscami z domieszką młodych dębów i brzózek, teren pagórkowaty. Ogólnie grzybobranie udane, czas bardzo szybko zleciał, nie czuło się zmęczenia :)
(70/h) Wynik na osobogodzinę mocno zaniżony, nastawiłem się dziś tylko na rydze 45 i zielonki 60. zielonki super wszystkie zdrowe, rydze ciut, ciut gorzej, ale też super-odeszły tylko 3 sztuki. W domu patelnia, masło, a reszta w ocet
(100/h) Wypad bardzo udany zebraliśmy w dwie osoby ponad 400 podgrzybków, 30 kani kilka prawdziwków i kozaków w ciągu 3 godz. Las głównie sosnowy ale sporo drzew liściastych. Grzyby rosły w wysokich trawach więc trudne do lokalizacji
(200/h) Napisałem, że 200 na godzinę, ale prawda jest taka: u nas prawych nie ma, ledwo parę sztuk; podgrzybki wyzbierane, trzeba się nachodzić. Mimo to w miejscach nie uczęszczanych dla przyjezdnych jest 0.5 podgrzybka na min. Las uczęszczany to podgrzybek co 3-4 min.. Ale jest wysyp Niemek (płachetek; kołpaków) i sitków. W tym roku sitki zawitały w nieco starszych lasach.. Nie do zebrania po prostu..
(40/h) Prawie same podgrzybki, duże i małe. 10 prawych i 4 koźlarze. Monokultura sosnowa, grzyby rosną głównie w mchu i jagodzinach. podgrzybki młode i zdrowe.
(15/h) Las iglasty z podszytem mieszanym, maleńkie podgrzybki, niestety moje miejscówki znacznie wykoszone przez gospodarkę leśną 🙁 Zbiór bardzo słaby ale jakiś leśny duszek uzupełnił nasz zbiór zostawiając czerwona reklamówkę z podgrzybkami na masce naszego auta na parkingu przy lesie. Dzięki 🙂 Później zmieniliśmy las na zagajniki śrò dpolnei tam trochę maślaczkow i bogactwo. muchomorow. Ps. Maż pyta kiedy niewidzialna ręka znowu będzie na grzybkach to my też pojedziemy 😉