mm — ok. 15 na godzinę
Są! Pojawiły się pierwsze zieleniatki 2019 😀 Na razie tylko 10. Ciągle rosną kozaki czerwone - sztuk 7. podgrzybki - 10 sztuk. 3 maślaki.
szerzej:
To nic, że na termometrze minus dwa i trawa pokryta szronem. Po doniesieniach z DG musiałem sprawdzić swoje miejsce na zieleniatki. No i pojawiły się. Na razie bardzo nieśmiało ale myślę, że w sobotę mogę już nazbierać. Przy okazji trafiły się kozaki czerwone i kilka maślaków. Postanowiłem też sprawdzić podgrzybki na dużym lesie. Niestety w tym lesie już jest po wysypie. No ale nie można mieć wszystkiego na raz. Do usłyszenia 🙂
mm — ok. 50 na godzinę
Grzybów dużo. Praktycznie same podgrzybki. Młodych prawie nie ma. maślaków nie wyliczam ale było kilkaset. Nie zbierałem. Część zamarznieta ale wypad bardzo udany.
mm — ok. 35 na godzinę
Witam Wszystkich. Mam problem z czytaniem i pisaniem, więc napiszę krótko ok. 200 podgrzybków i 5 prawdziwków. Więcej napiszę w dopisku bo pewnie będzie dużo błędów.
szerzej:
Miniony tydzień spędziłem w Kraju Dzielnego Wojaka Szwejka na "pracach ręcznych" i to tłumaczy moją nieobecność na portalu. W Niedzielę odsypiałem zaległości a na grzyby wybrałem się dopiero dzisiaj rano. Poniedziałek jest dniem plusów i minusów. Poranek 8,00 temp. -1 C. ale w lesie tak bardzo tego się nie odczuwa. O 9,00 było już +2 C. Zacząłem od poszukiwania rydzy. Niestety, te które znalazłem w paprociach nie nadawały się do zabrania. Po godzinie zmiana taktyki i kierunku poszukiwań. Najpierw podgrzybki. W dużym lesie doszczętnie pozamiatane. Natomiast w młodnikach sosnowych, głównie pod chrustem podgrzybków pod dostatkiem. W południe miałem już pełniusieńki koszyk plus 5 prawdziwków, które znalazłem w pod dębami. Czyli, ogólnie rzecz biorąc, dzień mógłbym zaliczyć na plus, gdyby nie jeden minus. Wracając do domu zgubiłem okulary do czytania. Z tym że okulary są na plus. 5 plus. Stąd moja prośba. Gdyby ktoś znalazł to proszę o zwrot. Pozdrawiam, E.
mm — ok. 50 na godzinę
Kozaki i prawdziwki.
mm — ok. 8 na godzinę
Grzybobranie sprofilowane:-) Po prostu wybrałem się na prawdziwki.
Stąd wartość grzybów/osobogodzinę niska. W lesie od 13:00 do 17:00.
Buki, dęby, brzózki. 23 prawuski, 6 czerwonych i 4 podgrzybki.
No i najważniejsze - spokój w lesie!
szerzej:
Postanowiłem dać odpocząć miejscówkom, które penetrowałem przez ostatnie tygodnie. Wybrałem się do innego lasu, w którym ostatnio byłem kilka lat temu. Znane mi miejscówki były jednak prawie puste. Musiałem więc pokonać parę kilometrów, żeby trafić na inne miejsca.
Nie zbieram grzybów, by wyżywić rodzinę i sąsiadów. Lubię chodzić po lesie, znajdować grzyby (te, których akurat mam ochotę poszukiwać), robić im zdjęcia. Jedzenie grzybów to dla mnie rzecz drugorzędna. Taki ze mnie typ:-)
Moim celem są zwykle prawdziwki i kozaki czerwone. Celowo więc nie wybieram lasów, w których obecnie dominują podgrzybki i nadal można je zbierać w ilościach hurtowych.
Ucieszyłem się, że mimo końca wysypu i takiej chłodnej nocki udało mi się namierzyć małe i średnie, ładne i zdrowe borowiki.
W piątek, w innym lesie udało mi się znaleźć 28 borowików. Przyjmując pogodowe prognozy za prawdziwe, można mieć nadzieję, że grzybki te będą jeszcze cieszyć nasze oczy przez 2-3 tygodnie.
Pozdrawiam wszystkich miłośników leśnych wędrówek!
mm — ok. 70 na godzinę
Witam z racji ze admin postanowil nie wrzucac moich postow na slask pisze krotko odwiedzilem nowa miejscowke 2 kosze podgrzybka okolo 150 kań i 25 prawusków po rozmowie z miejscowymi mowia ze sponilem sie na wysyp prawdziwka o jakis tydzien ale i tak bylo cudnie 😍 p. s zebralem kilka pierwszych zamarznjetych na kosc podgrzybków 😅😅
mm — ok. 35 na godzinę
Hej :) Poranne przymrozki nie zaszkodziły grzybom w lesie, ale moim kwiatom w ogrodzie bardzo: (Prawdziwki w liściach buków mają ciepło. Rosną solo i w duetach małe i średnie. O wysypie nie ma mowy, trzeba chodzić i szukać. Ja wytropiłam dzisiaj 35 ślicznych grubasków :) kozaki Czerwone-20 nie boją się mrozu i pięknie rosną w trawach. Bohaterskie ceglasie-25 (brałam tylko małe do marynaty) też sobie radzą :) podgrzybki-25 znalezione przy okazji dopełniły koszyk :) Będzie cieplej:- D Ciao :)
mm — ok. 25 na godzinę
podgrzybki prawdziwki. rydze, kozaki rożne, maślanki. Do domu dotarły prawe i rydze. Bylo super można wreszcie szukać nie zbierać.
Grzybów więcej na godzinę ale rydze były w ilościach hurtowych, duża selekcja.
mm — ok. 120 na godzinę
Krótki ok. godzinny, ale efektywny spacer. Szlachetnych zero, podgrzybki młode i część dorosłych. Każda z 2 osób wyszła z lasu z ponad stówką zdrowych grzybków.
mm — ok. 25 na godzinę
7 prawdziwków, podgrzybki rożne, ładne które jakoś się uchwały przed mrozem i zmożone których jakość była taka sobie. Hurtowe ilości maślaka pstrego. 3 ładne kurki i kozaki, i maślaki, rydze. Wyjazd nie planowany, na około 2,5 godzinki w lesie. Ale hasło " las"stawia mnie na nogi b. szybko. Warto było.
mm — ok. 15 na godzinę
Strasznie słabo w Tychach, zmarzlina podgrzybka, trochę maślaków, kozaki też się trafiły. Chyba to już koniec w tym roku. PS. Jakbym zbierał te piękne muchomory czerwone to koszyk pełny w 30 minut, piękne grzyby.
mm — ok. 20 na godzinę
Witam. Dzisiaj mialem sie udac w poszukiwaniu bazyliowych prawuskow. Po drodze postanowilem wstapic tylko na chwilek pod zabrze w moja miejscowke zobaczyc czy od piatku cos opienki nie ruszylo niestety nie za to koanie byly w ilosci sztuk 192 😅😅 95 % swiezych i zdrowych 😍. Nastepnie zostalo mi czasu na odwiedzenie tylko jednego miejsca w okolicach gliwic wybralem barglowke bo tam werterek cos wrzucal. Efekt 2 godzin szperania 84 szt podgrzybka i 0 tego po co pojechalem czyli bazyliowych prawuskow. Nie ten typ lasu ☹. Bazzzyyyllkoooo nakieruj gdzie to szukac 😭😭
szerzej:
P. s bylem tam w czasie jak wybuchly saperom te bomby wychodzac z lasu zastanawialem sie co to sie dzieje syreny policja straz plus helikoptery latajace nad glowa po dojsciu do auta i wlaczeniu radia uslyszalem ze parenascie kilometrow dalej w kocierzu stala sie tragedia i 6 saperow poszkodowanych ☹☹
mm — ok. 25 na godzinę
temp. minus 4 2 małe prawe, małe kozaki/bapki/trochę maśl modrzew. podgrzybki podżarte przez wiewiórki i zające oraz pojawiły się opięki
mm — ok. 20 na godzinę
Pozostałości. Głównie podgrzybki w ilości 30 szt. 5 maślaków, 9 Kanii i 1 koźlarz. Trzeba czekać na wyższe temperatury
mm — ok. 3 na godzinę
Same duze podgrzybki
mm — ok. 60 na godzinę
Start grzybobrania godzina 15.30. Zbieranie podgrzybków sama przyjemność. Na sam koniec 4 prawdziwki ukoronowoły zbiory.
mm — ok. 70 na godzinę
Dziś pojechałem na miejscówke z mchami trawami zobaczyć co po przymrozkach słychać a tu grzybki mają się świetnie od 15:40 do 17:50 6,6 kg małe, średnie i większe było sporo zmęczonych podgrzybasów, w tym lesie mróz nic nie zrobił grzybką pozdro buszownicy
mm — ok. 20 na godzinę
Dziś po pracy wypad do ulubionego borowikowego lasu, w którym ostatnio byłem w zeszły piątek.
Wypad krótki. Pobyt w lesie od 15:45 do 17:45. Ech, nie lubię tak się ścigać z czasem...
Niestety, bardzo kiepsko:- (
szerzej:
Zwiedziłem przeróżne znane miejsca: dębowe, brzózkowe, trawy, jagody. Chyba ostatnie mroźne nocki jednak dały popalić borowikom:- (
Już myślałem, że będę musiał napisać, że po praz pierwszy w tym jesiennym sezonie wróciłem bez prawdziwka.
Jednak jednego średniaczka udało się upolować.
Tak się zastanawiałem, czy w formularzu podać liczbę grzybów zebranych czy znalezionych. W sumie to powinno się podawać grzyby znalezione, bo dane te mają odzwierciedlać grzybostan danego obszaru, a nie zawartość koszyka wynikającą z preferencji zbierającego.
Policzyłem więc wszystkie napotkane grzyby: 17 podgrzybków (nie jest to las, w którym te grzyby licznie występują), 4 żółte maślaki, 13 koźlarzy babek, 5 czerwonych i 1 borowik.
mm — ok. 70 na godzinę
Witam pozytywnie zakręconych dzisiaj (odłożyłem poszukiwania bazylkowych prawusków) i postanowiłem pojechać i pozegnac sie z lublinieckimi lasami. Efekt okolo 100 kań podgrzybka półtora koszyka wiaderko hubanów i 15 małych i średnich prawusków plus jakies 50-60 juz rozpadajacych sie ktorych zabrac niestety nie moglem ☹. P. s dzisiaj był zaczarowany dzień na pierwszy rzut oka maślak który okazal sie prawuskiem i odwrotnie, trojaczki kanie kania rosnaca korzen w korzen z rydzem podgrzybki blizniaki przyklejone do muchomorka 😋
mm — ok. 5 na godzinę
Las gdzieś w okolicy Gliwic, bukowy, mieszany. Nazwę schowałem. Wyskoczyłem tylko poznać kawałek nieznanego mi terenu, bez zamiaru zbierania grzybów, ale i tak trochę znalazłem, więc wpisałem 5/h, żeby nie wprowadzać błędnych informacji. Były prawdziwki, podgrzybki złotawe i brunatne i kanie.
mm — ok. 8 na godzinę
Las bukowy, same prawdziwki. Trzeba poczekać na cieplejsze dni.
mm — ok. 50 na godzinę
Same Rydze. Stare miejsca dalej zachwycają urodzajem. Okolice Jaworzna.
mm — ok. 20 na godzinę
No to zaś pojechalach pomimo deszczowej pogody hmm grzybów mało same staruszki poodmrozeniu 😃 jeszcze nos ulewa chycila więc grzyby mokre my nie lepsi od tych grzybow 🤔 i albo trza czekać do ciepłych dni albo to już końcówka podgrzybki bo na innych się nieznom ale jednego prawdziwka załóż mój chłop
mm — ok. 5 na godzinę
Las ten sam, co wczoraj, tylko poszedłem w inną stronę. Wszędzie bieda, pojedyncze grzybki tu i ówdzie, a odwiedziłem chyba wszystkie rodzaje lasu. Wreszcie dotarłem do miejsca z głównego zdjęcia i tam czekała na mnie nagroda za wytrwałość (foto w dopisku). No i te pustki w lesie, nareszcie.. W sumie znalazłem 5 prawdziwków, kilkanaście podgrzybków brunatnych i nie liczyłem ile złotawych, dwa kozaki, kanię i trochę opieniek. Tym razem wszystkie grzyby zostały w lesie, wpisałem 5/h dla porządku
mm — ok. 28 na godzinę
8 prawdziwków, po 20 kań, ceglaków, podgrzybków złotawych i brunatnych, maślaki zwyczajne i żółte, koźlarz dębowy i dwie babki. Las mieszany z przewagą buka.
szerzej:
Po doniesieniu Mirka z niedzieli myślałem że w podgliwickich lasach trwa grzybowe Eldorado. Podczas jazdy zdałem sobie sprawę, że jadę tylko z jednym koszem i nawet bez siatki anużki. No i sobie pomyślałem, że szybko nazbieram kosz i do domu. Jak przyjechałem pod las to bardzo zdziwiło mnie to, że tylko jeden samochód stoi. Ucieszyło mnie to ale jednocześnie dało do myślenia. Prawda jest taka, że jak nie ma grzybów to nie ma ludzi. Bardzo szybko się o tym przekonałem. Tak naprawdę to tylko podgrzybki złotawe i kanie dość licznie występują. Inne grzyby pojedynczo i porozrzucane po lesie. Trzeba się nachodzić, żeby coś uzbierać. Ale nie będę narzekał. Wyprawa jak najbardziej udana. Wisienką na torcie były 3 piękne, młode prawdziwki. Trudno powiedzieć czy to już koniec czy po najbliższych ciepłych dniach coś jeszcze się ruszy. Na razie nastawiam się na zieleniatki a później będziemy szukać grzybów zimowych 😀 Do usłyszenia.
mm — ok. 10 na godzinę
Witam wszystkich. Miałem dzisiaj do wyboru:- albo skrobać ogórek, albo pójść za rydzami. Ponieważ od rana pada deszcz, to z oczywistych powodów wybrałem to drugie. O godz. 8,00 byłem już na posterunku. W lesie trwa końcówka posezonowej wyprzedaży. Udało mi się trafić prawdziwki (szt. 3) i podgrzybki (szt. 48). Jakość nie powala, ale wybrzydzać nie ma co. Bardzo mało narybku, a to chyba oznacza że las dał już wszystko co mógł. Natomiast w promocji jest dużo ładnych kań i maślaków. Nie udało mi się znaleźć ani jednego rydza. Dzisiejsze podgrzybki pójdą do sałatki pomidorowej z matiasem.:-))
mm — ok. 20 na godzinę
Na taki piękny dzień czekałam, żeby bez stresu pochodzić po lesie. Telefon wyciszony i długi 5-cio godzinny spacer po jesiennych bukach, dębach i brzozach a w nogach około 20 kilometrów. Cudownie :) Po drodze pękate prawdziwki-20 i usiatki-15, dębowe kozaki-25, ceglasie-15 i podgrzybki-30 :) O tej porze roku rosną najpiękniejsze borowiki na grubych nogach z brązowymi kapeluszami, nawet duże bez robali :) Muchomory czerwone, których jest bez liku pięknie zdobią las. Mech jest soczyście zielony a bukowe liście w różnych odcienach brązu i czerwieni. Jest pięknie:D
mm — ok. 20 na godzinę
Co mi tam Bazyliowe i Dzidkowe prawdziwki jak ja tu na miejscu w Bytomiu mam łuszczakowe żniwa 😂
mm — ok. 15 na godzinę
podgrzybki, sitaki i 1 kozak szary
Dziś mały rekonesans po lesie, który w ubiegłych tygodniach raczył nas swoimi darami. Swieżych podgrzybków 2 okazy, reszta już przerośnięte i dotknięte aurą, która nas ostatnio nie rozpieszczała. W lesie dosyć spleśniałych i w totalnym rozkładzie. Zapach grzybni tylko w niektórych miejscach. Najprawdopodobniej około połowy przyszłego tygodnia i przy tej pogodzie co zapowiadają to powoli powinny ruszyć. Poz przyjeździe do domu, poszłam sprawdzić moje rydze czy jeszcze jakieś wyszły. Pokazały się 4 rydze, ogółem zgarnęłam przez 1,5 tygodnia 30 sztuk. Pozdrawiam wszystkich zdrowo zakręconych
mm — ok. 7 na godzinę
Bardzo słabo od 8 do 13 Ok. 35 grzybów. 4 kanie, 6 maślaków, 2 koźlarze i reszta to podgrzybki nie najlepszej jakosci
mm — ok. 30 na godzinę
głównie rydze, 2 biedne prawe i parę podgrzybków brunatnych/trzeba było ucieka bo zaczęły się polowania w tym rejonie
mm — ok. 60 na godzinę
Witam pozytywnie zakreconych. Dzisiaj bylem na krotkim wypadzie pozegnac sie z kolejna miejscowka ale jak sie pozniej okazalo zaskoczyla mnie tak pozytywnie ze bede sie z nia zegnal jeszcze przynajmniej kilka razy w tym sezonie 🤣🤣🤣 przynajmniej na to licze 😋. Nie owijajac w bawelne 3 godzinki w lesie efekt 15 prawusków okolo 140 czerwonych przeslicznej urody i roznorodnosci i okolo 25 kań 🤩. Na zdjeciu siła natury.
mm — ok. 4 na godzinę
to juz chyba koniec grzybów w jaworznie tylko 4 sztuki 2 podgrzybki 1 kozak i 1 prawdziwek niemłody
mm — ok. 7 na godzinę
Jakby ktoś pytał, to byłem w terenie i ręce oraz nogi mi opadły: (. Nocka, toteż mało snu, lekko zniechęcony się snułem po lesie mieszanym. Z każdej strony to samo, jeden nadający się do wzięcia grzybek na hektar, reszta spleśniałe i przemarznięte. Najgorszy jest brak młodych na suszu, wczoraj i w poprzednie dni padało, a coś rośnie tylko na zielonych wysepkach. Znaczy się nadal sucho? Niemożliwe. Deszcz, rosa, mgła. Przyniesiono 6 prawdziwków, 1 borowik ceglastopory, 2 maślaki zwyczajne, 9 modrzewiowych oraz 10 najlepszych podgrzybków. Znaczne ilości czubajek gwieździstych zostały w lesie. M.
szerzej:
Niech słońce i wyższe temperatury dają chociaż nadzieję na poprawę, bo do następnej pełni nie doczekam heh. Wiatr beee, tylko wysusza i utrudnia jazdę na rowerze.
mm — ok. 40 na godzinę
Pojechałem połazić po miejscówkach rydzowych w których jeszcze w tym roku nie byłem. Niestety rydza żadnego nie znalazłem za to podgrzybka opór. podmrożone, spleśniałe i zjedzone, ale też suchsze nadające się do zabrania do domu. Młodzieży brak, może po weekendzie jeszcze coś się ruszy:D
mm — ok. 25 na godzinę
Świetny las w sezonie grzybowym to musi być niezły wypas. 2 prawdziwe, dwa kozaki i multum podgrzybka, plus maslaczki :)
mm — ok. 24 na godzinę
Las mieszany, jagodziny po kolana. 8-prawych, 8-podgrzybków, 11-kozaków czerwonych, 3-kozaki brązowe, 5-maślaki, 1-zajączek.
W lesie byłam 1,5 godz. i taki zbiór. Zbierałam tylko przy dróżkach. Był to mój ostatni wyjazd na grzyby w tym roku, chyba że...?
mm — ok. 12 na godzinę
W lesie od 13:30 do 17:45.
Tym razem miejsca brzózkowe z dominacją kozaków czerwonych/dębowych. 38 sztuk.
Miejsca prawdziwkowe prawie puste. Udało się wypatrzeć 6 młodych borowików. Dodatkowo jeden ceglasty oraz 6 podgrzybków.
Sporo się nachodziłem. Fajny spacer. W lesie spokojnie.
mm — ok. 50 na godzinę
Czerwono, zielono, żółto to nie od lisci to od kolorowych grzybkow. Najwięcej dziś gąski zielonej, 2 prawdziwki, kilka podgrzybków, rydze30, kozaki. maślaki i gąski siwe.
szerzej:
Super spędzone 2 godziny, jeszcze w lesie jest można znaleźć dużo grzybków. Bardzo miło spędzony dzień, a właściwie popołudnie. 14-16.
mm — ok. 1 na godzinę
Syf, kiła i mogiła.
mm — ok. 58 na godzinę
110 gąsek zielonych, cztery maślaki zwyczajne, dwa koźlarze czerwone i koźlarz babka. Las mieszany - osika, brzoza, sosna.
szerzej:
Moje zielone przyjaciółki właśnie biorą gorącą kąpiel także można coś napisać. Plan był prosty - iść i nazbierać zieleniatek. Po drodze rzuciłem tylko okiem czy nie pokazały się w końcu kanie w mojej miejscówce. I jedną małą wypatrzyłem. A później byłem już na pierwszej miejscówce ma zieleniatki. Pierwsze moje spojrzenie a tam kilkadziesiąt panienek w zielonych spódniczkach. No to wziąłem się za nie 😀 i tak w kuckach spędziłem z 15 minut. Niestety pomimo tego, że ładne to nie były wszystkie zdrowe. Ale później już nie było tak kolorowo. Tam gdzie się ich spodziewałem to ich nie było. Natomiast znalazłem je jeszcze w kilku nowych miejscach. W najbliższych dniach może ich być naprawdę sporo. Dobra kończę bo już dochodzą 😉
mm — ok. 5 na godzinę
jak na zdjęciu, parę borowików, parę ceglasi, parę maślaków, trochę zajączków i przerośniętych podgrzybków, las mieszany
szerzej:
W lesie na przemian mokro lub sucho, dużo grzybów zapleśniałych i zgnitych, a za chwilę dużo grzybów zasuszonych. Spacer bardzo przyjemny, ciepło, południowy wiatr i pustki w lesie. Albo matka natura łapie oddech albo faktycznie sezon się zamyka. Ale kto wie co za tydzień zdarzy się.... :)
mm — ok. 30 na godzinę
90 grzybów w 3 godziny. Las mieszany- stara miejscówka. 39 podgrzybków brunatnych, 11 maślaków żółtych, 2 koźlarze brązowe, 1 czerwony i reszta to podgrzybki złotawe i zajączki- razem 40 sztuk. Powoli coraz mniej grzybków, ale może po ostatnich deszczach jeszcze coś ruszy🤔
mm — ok. 20 na godzinę
Dziś trafiło się około 40 rydzów, 30 gąsek zielonek, kilka koźlarzy babka i czarnych, kilka koźlarzy czerwonych, kilka podgrzybków brunatnych, 2 prawdziwki, 1 borowik ceglastopory, jedna kania, maślaki pstre, żółte i zwyczajne po kilka sztuk. Zabrałem też w celach poznawczych jedną Gąsówkę fioletowawą i jednego sarniaka dachówkowatego🤔
szerzej:
podgrzybki, koźlarze czerwone i borowiki na wykończeniu, dlatego wybrałem się na inne grzyby😁. Z wszystkim generalnie bez szału, można znaleźć, ale nie rośnie dużo, spora ilość rydzów przemrożona i robaczywa. Ładna pogoda sprawiła, że grzybiarzy w lesie pełno. Są tajemne miejsca gdzie można nazbierać, ale ja nie mam zbyt dobrych miejscówek na rydze i gąski. Nie mniej jednak dziś miałem straszną zabawę i frajdę😁😊 z szukania zieleniatek zakopanych w piasku. Nauczony przez znawczynię tematu Lawendową oraz przez filmiki z internetu, wykopywałem nożykiem zieleniatki z miejsc gdzie zdradzały je niewielkie kupki piasku. Czułem się jak poszukiwacz skarbów haha😁, a podważone nożykiem zieleniatki wyskakiwały z piasku niczym zające😁. Zabawa fajna, ale wypatrywanie w pełnym słońcu czy coś skrywa się pod ziemią, jest dość męczące dla oczu, więc później skręciłem w stronę kozaków i kilka sztuk wpadło do koszyka. Teraz mam wreszcie luz, nie muszę obierać grzybów w ilości 2-3 koszy, tylko elegancko 3/4 kosza rach ciach i po sprawie😁. Darz Grzyb!
mm — ok. 40 na godzinę
Głownie podgrzybki, ale niestety młodych grzybków niewiele. Sporo pleśniejących, a to znak że mega wysyp za nami.
Może po ciepłych najbliższych dniach jeszcze coś ruszy. Pozdrawiam wszystkich grzybozakręconych:-)
mm — ok. 30 na godzinę
Sezon już na wykończeniu. Raczej ciężko się spodziewać nowego wysypu, a stary jeszcze można sobie dojeść". podgrzybki ale strasznie zmęczone i przesuszone, nawet te młode. Gdzieniegdzie prawe, ale starsze praktycznie każdy robaczywy. Kilka czerwonych i kurek na osłodę.
mm — ok. 25 na godzinę
Las bukowy z mchami, trawką i patykami. Na początku szły, szły i szły i nic. Później się rozkręciło i było ekstra. Gdyby nie ten jeden las, to było kiepsko.
I we trzy nazbierały 104 prawdziwki, 72 podgrzybki, 26 ceglasi młodych, 30 maślaków modrzewiowych I 12 kozaczków różnych ( czerwonych nie bylo). Kanie i zajączki w duzej ilosci zostały w lesie. Widać, że młodzież wychodzi. Jeszcze będzie co robić. Pozdrowionka
mm — ok. 85 na godzinę
W lesie od 12 do 17 na trzech miejscówka wykosiłem 13 kg podgrzybków pozdro grzybiorze 😵
mm — ok. 20 na godzinę
Hej :) Dzisiaj do lasu wyciągnął mnie Staszek, chciał zobaczyć jak rosną prawdziwki... i powiem Wam, że na początku było ciężko, wszystkie "moje"miejscówki puste... Nic nie rośnie. Oprócz kozaków czerwonych-25 w brzozach i młodych dębach i podgrzybków-30 po drodze, szlachcica ani śladu. Pomyślałam, że tam gdzie prawdziwki rosły jeden na drugim we wrześniu, grzybnia musi odpocząć i obraliśmy kierunek na dalsze prawdziwkowe miejsca, które przy wysypowym szaleństwie świeciły pustkami;-) I to był strzał w dziesiątkę, śliczne borowiki-35 rosły w bukach małe i średnie na przemian z ceglasiami-20. Pozdrawiam :)
mm — ok. 2 na godzinę
Po nieudanym grzybobraniu w miejscowości Panewniki, udałem się na Tarnowskie Góry. To co udało mi się znaleźć to, 3 podgrzybki, 2 maślaki w ciągu 2 godzin. Grzybów nie ma!
mm — ok. 15 na godzinę
Spacer 16 45 do zmroku Cztery kobietki je, moja mama i moje dwie córki, i dwaj nie zamordowani piechurzy moi w Łukowie 7 i 5 lat. Prawie same rydze, 8 zieleniatek i kilka maślaków.
Ludzi w malutkim lasku sporo. Ale udało się cis znaleźć. Mój starszy wnuk bardzo jest szczęśliwy w lesie z czego bardzo się cieszę.
mm — ok. 5 na godzinę
To już niestety koniec. Sezon trudny bo długo długo nic a potem 4 tygodnie szaleństwa. Czekamy na przyszły sezon pozdrawiam
mm — ok. 12 na godzinę
Byli my w lesie i guzik było 3 podgrzybki, 2 prawdziwki, 1 kania piękna łania.😀 Grzybki były ale się już skończyły jo, jo, jo. Zaprawiamy, marynujemy, suszymy, a w najbliższych mięsiącach się nudzimy. Drodzy grzybiarze w przyszłym roku Wam pokaże😊 chyba, że do wtorku nie wytrzymamy. Pozdro dla bazyli i hanyski pì ękne zbiory i ogryski☺ tak naprawdę to ok 3 kg podggrzybka.
mm — ok. 15 na godzinę
W lesie od 9 do 13. Jeden prawdziwek wyrośnięty ale zdrowy. Dwa maślaki jeden brzozok. 50 rydzów licze tylko te zdrowe bez lokatorów.
szerzej:
Las w okolicy Sosiny parkingi pełne, większość grzybów z lokatorami brak młodych grzybków. To chyba już ostatni wyjazd na rydze, a może nie.
mm — ok. 10 na godzinę
6.50 na parkingu i do góry. Dzisiaj nie nastawialysmy się na wielki zbiór, a raczej na spacer. Las cudownie kolorowy cisza i spokój (0 ludziow). Poszycie zdecydowanie suche mimo ostatniego deszczu, stąd i wysuszone podgrzybki, ale była też i niespodzianka:kilkanaście prawdziwków, kilka kozaków i ceglastoporych😊
mm — ok. 5 na godzinę
Niestety to chyba ostatnie grzybobranie ☹️ Lasy mieszane 5 prawdziwków parę podgrzybków i opieniek.
mm — ok. 30 na godzinę
Około 40-50 borowików szlachetnych, około 40 borowików ceglastoporych, i po 10 najładniejszych podgrzybków i maślaków żółtych😊. W lesie zostawiłem około 50 czubajek, większości starych podgrzybków nie zbierałem, odpuściłem też pięknym maślakom żółtym, bo nie mam co z nimi zrobić. Generalnie grzyby się kończą, ale trafiłem na miejsce, w którym dawno nikt nie był i po prostu SZOK co chwilę piękne kształtne borowiki😍 i młodziutkie pękate ceglasie😍, przecierałem oczy ze zdziwienia i nie dowierzałem trafiając coraz to grubsze i większe okazy😍
szerzej:
Jednym zdaniem piękny dzień, niebieskie niebo bez żadnej chmurki, żółto zielone liście drzew, a w ściółce trafiłem prawdziwą żyłę złota😀
mm — ok. 20 na godzinę
Zastrzegałem się, że nie pójdę do lasu aż się nie pojawią boczniaki. Ale dzisiaj postanowiłem sprawdzić, czy rzeczywiście już sie kończą zbiory. Wpadłem do lasu na swoje miejscówki dokładnie od 11.50 do 13.03. Efekt to 7 prawdziwków, dwa ceglastopore a reszta to rpodgrzybki, ale były bardzo suche. W lesie masa opieńki, ale w tym roku nie zbieram bo mam już grzybów dosyc
mm — ok. 30 na godzinę
W sumie 120 grzybów w dwójkę w 2 godziny. Zdecydowana większość to maślaki żółte, dalej podgrzybki brunatne, złotawe i zajączki. Na deser 5 koźlarzy i 2 małe borowiki. Piękny niedzielny spacer po lesie mieszanym z przewagą liściastych 💪.
mm — ok. 25 na godzinę
Dzisiaj dzień podgrzybka. Ładne, duże i jędrne. Na bank wyszły po przymrozkach.
W okrojonym składzie uzbierało się 159 podgrzybków, 21 prawdziwków, 11 ceglasi i 4 babki młode. Było sporo opieniek, ale zostały w lesie. Normalnie aż za ciepło się zrobiło. Nie wiadomo, co lepsze. Wciąż wychodzą młode, więc to jeszcze nie koniec. Pozdrowionka
mm — ok. 43 na godzinę
Las bukowy, dębowy, mieszany. Prawdziwków 23, ceglastych 17, maślaków 7, koźlarzy 15, kolczaków 41, czubajek różnych 65, podgrzybków 190 i jeden siedzuń. Dzisiaj piękny dzień, ale ja zamiast na jakość, to na ilość, miałem dwa zamówienia na grzyby. Zaliczyłem pełną dniówkę 8 godzin, uff! Grzybów mniej, ludzi w lesie prawie wcale, za to jeździli sobie elegancko samochodem do kolejnych miejsc, masakra i totalne buraki.
szerzej:
Poszperałem po miejscach, które teoretycznie ludzie omijają, bo za blisko parkingu, wioski, pola, albo odwrotnie - za daleko itp. Prawdziwki dość fajne, ale nie tak jak bazyliowe, ceglasie wyrzeźbione przez ślimaki, podgrzybki albo suche, albo robaczywe, albo zeżarte przez ślimaki, albo dobre. Podgrzybkowe eldorado sprzed tygodnia poszło się bujać. Za to kolczaki rewelacyjne, największy 460 g, łącznie ze 2 kg. Mam tyle do opowiedzenia, ale oprócz zamówionych miałem też swoje grzyby i padam na pysk. Coś dopiszę za dnia.
mm — ok. 20 na godzinę
Głównie podgrzybki i maślaki.
mm — ok. 6 na godzinę
Po przejściu fali mrozu na początku października w lesie pozostały tylko niedobitki.
mm — ok. 8 na godzinę
Grzybów coraz mniej. Kilka prawdziwków, podgrzybki, kanie, opieńki i kozaki. Młodych grzybków brak. Może coś się jeszcze ruszy