szerzej:
Przez ostatnie dwa dni byłem w czterech różnych lasach. Dwa razy sam dwa razy z ojcem. To jest relacja z ostatniego, samotnego grzybobrania. W zasadzie pojechałem pożegnać się z lasem. Niestety w tym roku nie znalazłem w nim zbyt wiele grzybów. Może poza kurkami. Dzisiaj przeszedłem się po części lasu gdzie dominuje jodła, świerk i sosna. W ciągu godziny znalazłem bardzo ładne podgrzybki - chyba najładniejsze w ten weekend. Oprócz nich spotkałem mnóstwo małych pieprzników trąbkowatych i rydza. Rano z ojcem nazbieraliśmy trochę podgrzybków i zieleniatek. Najfajniej zbiera się te, których nie widać. Jak się ma dobre oko to wystarczy wypatrzyć górkę na piachu, często z pęknięciem. A później wykopuje się zielonego grzybka. Chociaż czasem muchomora albo nic 😀 Fajna zabawa. Pozdrawiam i do usłyszenia 🙂

szerzej:
Dzisiaj romantyczna wyprawa w nieznane. Las wytypowany na mapie. Wyprawa x samego rana, żeby być o odpowiedniej porze na miejscu. Po drodze mijałem samochody na leśnych parkingach z ludźmi czekającymi na wschód słońca. Dzisiaj był trochę późno bo niebo zachmurzone. Ale najważniejsze, że jak już stanąłem przy lesie to zrobiła się pogoda. I zacząłem grzybobranie. Na początku zieleniatki. Te właściwe - prawie niewidoczne z zewnątrz, siedzące w piachu. Ale w międzyczasie pokazały się podgrzybki. Ładne, na grubych nogach. Czasami po kilka ale w jednym miejscu chyba z 20. Na skraju lasu pod sosnami rosły prawdziwki. Całkiem duże ale nie zawsze zdrowe. Ogólnie las z dużym potencjałem. Nawet na wcześniejsze miesiące bo oprócz młodego lasu sosnowego, był też starszy sosnowy, mieszany z brzozami a nawet bukowy. W przyszłym roku trzeba będzie sprawdzić na co stać ten las. Pozdrawiam 🙂

szerzej:
I sam już nie wiem, czy ciepła nam trzeba czy zimna, by grubaśne maluchy octowiaki dostały powera? Wg mnie +5 w nocy i +15 ze słońcem w dzień przez tydzień byłoby OK. Namoczone jest fest :) Ale grzyby same ustalają zasady :). Pozdrawiam stałych bywalców portalu.. co wstawią po mnie piękniejsze 😜 PS. Muchomorek dla bazylii, skoro po sąsiadach musi latać :)

szerzej:
Witam wszystkich serdecznie w ten ponury dzień. Wjeżdżając do lasu żadne auto nie stało na parkingu wiec wszyscy najprawdopodobniej wyruszyli na zawadzkie. I dobrze bo samemu najlepiej się zbiera 😜 do koszyka wpadło 78 maślaków które wysypały dosłownie na drodze, dwa ceglasie we mchu i 13 prawdziwków. Większość prawdziwków rosła pod liśćmi i trochę trzeba było rozkopać żeby je dostrzec. Las mieszany z przewagą liściastych drzew. Czas zbierania 3 h także jest dobrze. Pozdrawiam!!

szerzej:
Mega lipa się robi w "tych" lasach..
Z jednej strony powiększenie rezerwatu o buki, w których od lat się zbierało ładne grzyby i nikt im większej krzywdy nie wyrządzał.. z drugiej strony dzisiaj wjazd leśną drogą kilku SUV-ów z kasiastymi emerytami z flintami plus nagonka i wielkie zdziwienie, że "ktoś" im będzie przeszkadzał w polowaniu..
Szkoda godać.. 😟

szerzej:
Jednak inny grzybki mają się nieźle. Jest mnóstwo Kań w brzozach. W lesie mieszanym pełno maślaków i pieprzników trąbkowych. No i ponownie trafiłem na nowy (odkryty przeze mnie w tym roku 😉) gatunek borowika - boletus koleinus. Wszystkie poza jednym rosły w koleinach. Wynik końcowy: maślaki 45, podgrzybki 9, suchogrzybki 4, kurki 10, borowiki szlachetne 20 oraz pieprzniki trąbkowe ok 200. Kań nie zbierałem, bo kaniowe kotlety jadłem wczoraj. Super przedpołudnie 😀