(30/h) To nie to co w zeszłym roku, ale trochę się ruszyło i lasy świętokrzyskie zawsze coś oddadzą. Grzyby prawie wyłącznie na obrzeżach lasu tam gdzie dochodzi światło. Mało ale kilkanaście zdrowych średnich borowików, kilka podgrzybków, około 60 ładnych młodych maślaków i mniej więcej po tyle samo opieniek i szczęśliwie ładnych zdrowych rydzy oraz obu rodzajów gąsek nie licząc różnych mniej standardowych egzemplarzy jak gąsówka fioletowawa czy pierścieniak grynszpanowy.... także było warto choć pewien niedosyt pozostał
(39/h) Wypad w jedliny k. Borkowa - godzina i po ok. 30 opieniek miodowych i mleczajów jodłowych, znacznie więcej zasiedlonych zostało w lesie, do tego kilka kolczaków, podgrzybek i czubajka czerwieniejąca. Słabo, przykro w lesie świeżo pociętym, więc ewakuacja pod Raków, w sośniny. Tam dużo lepiej - podgrzybki brunatne w różnym wieku (168), młode maślaki zwyczajne (39), kurki (34), pierwsze w sezonie gąski zielone (12) i niekształtne (3), do tego po kilka maślaków pstrych, sitarzy, kań i jeden młodziutki borowik :) Gdyby nie niezapowiedziana ulewa mogło być jeszcze weselej :)
(99/h) Las mieszany przewaga sosenki. A dzisiaj podobnie jak wczoraj kanie 205 szt zdrowe :) i jeden siedzuń sosnowy ale już ze średniej klasy położyłam na wadze i 2,8 kg super;)
(12/h) Tydzień temu odwiedziliśmy pewien zagajnik świerkowy, i zebraliśmy tam o dziwo dużo prawdziwków na małej powierzchni. Były też podgrzybki i pierwszy raz zbierane pieprzniki trąbkowe i 2 Siedzunie. Dziś po tygodniu powtórka, te same miejsca, te same grzyby (prawdziwków w jednym miejscu było 8 w tym 6 malutkich bez robaków). Siedzunie na maśle przepyszne, aha jeszcze kilka maślaczków i 4 rydze. Zadziwiająco dużo grzybciów jak na tą porę roku.
(20/h) Krótka wizyta w lesie mieszanym z przewagą jodeł po godzinie 17-tej. Szkoda, że tak późno bo przez kilkanaście minut zebrałem 16 mleczai jodłowych i 3 podgrzybki brunatne a widziałem dużo kolczaków oraz pieprzników trąbkowych. Nagle ktoś zgasił światło w lesie i trzeba było jechać dalej😥
(99/h) Właściwie to powinnam iść na odwyk, w oddziale zamkniętym dla grzyboholików 🤦♀️. Ale to może zimą... 🤔. Zielony dywan mchu rozwinięty, zaprasza do wejścia w las... Sosny się na wietrze kłaniają, a porosty błyszczą niczym srebro dopiero co wyczyszczone... Mech mięciutki, w kolorze szmaragdu zachęca do wędrówek... Grzybów jest sporo, czasem rosną w gromadzie, czasem jak samotny wilk, przyczajone w igliwiu, wymoszczone w mchu, bawią się w ciucibabkę... Albo mnie znajdziesz, albo mnie kto inny znajdzie. Dziś Nowy wybrał się z Okratkiem na łowy, więc zależało mi, aby chrzest grzybowy, odbył
... szerzej o tym grzybobraniu ...
się jak trzeba... Właściwie trudno określić tak na prawdę ilość grzybów na godzinę, bo idziesz i nie ma nic, a potem na skraju lasu graniczącego z łąką 20 podgrzybków do Ciebie się uśmiecha 😁. Matematyka ma jednak swoje reguły, tu się doda, zliczy, podzieli i statystyka gotowa... Ja, w domu doliczyłam do 467 podgrzybków, a potem mi się pokićkało 😅. Zważywszy na to, że od razu dwa koszyczki zawieźliśmy w dobre ręce ( ufff...), to niestety nie jestem podać w stanie wyniku grzybobrania 😁. Maślaki pstre udało mi się policzyć, bo było ich 12, do tego 5 prawych - 4 całkowicie (!!!) zdrowe, a 1 całkiem niezdrowy 😂. Siedzuń sosnowy, 2 gąskizieleniatki, 2 kozakibabki, pieprznik trąbkowe i kurki dopełniły zbioru. Grzyby, pomijając fakt, że mokre, były w lepszym stanie pod względem inwazji slimaków, niż ostatnim razem. A z całego zbioru nie było nawet 10 robaczywych 😲. Kilku wytrwałych grzybiarzy po lesie krążyło, coś tam w koszykach/wiadrach mieli... Ogólnie to fajnie było, tylko teraz zamiast spać iść, to suszarek pilnować muszę 😞.... Ciekawa jestem jakie rachunki za prąd przyjdą 🤣. Niestety lasu coraz mniej 😡. Przez tydzień ubyl kolejny kawałek, w którym rosły piękne podgrzybki brunatne... 😐. Udanych grzybołowów 🙂. Do jutra? 🤔
(40/h) Sieradowicki Park Krajobrazowy, być może po raz ostatni w tym roku, dał dzisiaj mnóstwo radości. Pogoda taka sobie, wilgotno, trochę deszczu. Około 6-godzinny spacer po jodłach i bukach. Dominowały dzisiaj podgrzyby brunatne, jakieś 160 sztuk małych, średnich i dużych, około 40 prawdziwków - trochę małych w całości, średnie - kapelusze i wykrojki, duże- tylko wykrojki, kilkanaście mleczai jodłowych na kolację, kilka garści pieprznika trąbkowego na niedzielny obiad, kilka maślaków, kilka suchogrzybków oprószonych i 2 koźlarze czerwone. Mnóstwo grzybów zapleśniałych, tym razem ani jednego
ceglasia. Większość grzybów w mchu, trawach i na ścieżkach. Świeżych grzybów coraz mniej, za kilka dni prawdopodobnie nie będzie już co zbierać. Ogólnie udany dzień, tym bardziej, że znalazłem najpiękniejszego prawdziwka w moim życiu. A jutro wypad do Kamieńczyka na podgrzyby. Pozdrawiam
(88/h) Las mieszany przewaga sosenki. Mokro dzisiaj, całą noc padał deszczyk ale i tak wybrałam się na małe polowanie póki są grzyby;) i dzisiaj dalsze zbieranie moich ulubionych kani;) kani 179 szt zdrowych, jeden Siedzuń sosnowy 0,8 kg i opieńki coś by było ale znowu robaczywe coś ten sezon jest strasznie robaczkowy; ( ps:Dębkoszczaki #87
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Dębkoszczaki #87- Na temat kani bardzo często mnie się pytają co z nich wyprawiam;) proste jak to z grzybów schabowe, mielone, flaki, w mleku, suszone tylko trzeba pilnować przeważnie w całości i poza sezonem mam pod ręką, jeśli suszę w małych kawałeczkach to później je zgniatam na proszek do słoika w każdej chwili można barszcz lub sos przygotować :)
(40/h) Dzisiaj wybrałem się ponownie na ŚW, zdecydowałem się tym razem na dojazd od Ciecierówki. W lesie bardzo mokro, trzeba było przeskakiwać kałuże. Udało się uzbierać kilka prawdziwków, niektóre z nich duże. W jednym miejscu rosły 4 sztuki obok siebie. Pozatym podgrzybki brunatne różnego wieku. Niektóre zaczęły już gnić, więc dziwie się ze nikt ich wcześniej nie uzbierał. Dodatkowo uzbierałem kilka maślaków ziarnistych. Dużo było maślaków sitarzy, ale ich nie zbieram.
(50/h) Okolice Jedrzejowa, rydze, gąski szare i zielone, kilka podgrzybków i prawdziwków, po deszczu wiekszosc grzybow zdrowa. Sporo kanii, nie zbieralem, nie liczone.
(111/h) Las mieszany przewaga sosenki. Jak co dzień jakaś niespodzianka w lesie;) Po prostu wysyp kani;) dzisiaj tyklko kanie 432 szt wszystkie zdrowe w końcu drugi rzut ale do rekordu mojego troszkę brakuje pod względem kani jest ponad pięć stówek za jednym zamachem;)
(5/h) Godzinka w lesie, żeby się nie odzwyczaić 😉 Początek całkiem obiecujący, 4 duże prawdziwki z zagajnikach, dębowym, sosnowym i brzozowo-dębowym, z czego dwa do zabrania. I kępka ładnych boczniaków przy topolach osikach. W starym lesie liściastym pusto, jedynie kilka robaczywych zajączków.
(30/h) 25 borowików szlachetnych i jeden ceglastopory. Większość grzybów to podgrzybki różnych gatunków oprócz tego 20 maślaków, 15 rydzy, 10 kolczaków obłączastych. W lesie liściastym kompletnie nic, a w mieszanym grzyby tylko w nielicznych miejscach po kilka. W lesie świerkowym co jakiś czas jeden borowik.
Dużo chodzenia, a efekt umiarkowany. Mimo wszystko było warto. W kilku miejscach piękne borowiki. Las piękny. Niesamowity dywan mchu.
(5/h) 2 borowiki szlachetne, 4 kolczaki obłączaste, 8 podgrzybków. W lesie mokro, padał deszcz. Pachnie grzybami ale ich nie ma:-). Dwie godziny chodzenia i efekt słaby. Trochę muchomorów czerwonych. Trochę gołąbków. Grzyby już w większości podjedzone przez ślimaki. W miejscach z lasem liściastym praktycznie nie ma grzybów.
Zrobiłem w lesie kilka kilometrów. Znam ten las i odwiedzałem swoje miejscówki ale bez efektu. Niby mokro, niby ciepło ale wysypu nie ma
(20/h) Grzybów nie za wiele, głównie podgrzybki (z reguły pojedyńcze lub po dwa, bardzo rzadko więcej w jednym miejscu), trochę maślaków (głównie wzdłuż leśnych dróg i na nich samych) i miejscami na łąkach kanie. podgrzybki głównie starsze i średnie, niewiele młodych ale większość ostro potraktowana przez ślimaki.
(61/h) Las mieszany przewaga sosny. Dzisiaj wyprawa na inne tereny i na coś innego dla odmiany kanie 87 szt wreszcie wszystkie zdrowe :) i jeden siedzuń sosnowy waga 1,1 kg;)
(30/h) Powtórka z niedzieli piękne młodziutkie podgrzybki, 3 czarne kozaczki i 5 maślaków. Wszystkie zdrowe ale pogryzione przez maślaki których jest multum.
(18/h) Las mieszany przewaga buk sosna. Wreszcie się trafiły czekałam i czekałam i się trafiła opieńka w dwóch miejscach było by wiadereczko 3 litrowe ale nic z tego nawet i opieńka miodowa robaczywa wszystkie zostały w lesie: ( i borowik 24 szt standardowo tylko kapelusze zabrane;)
(22/h) Las mieszany przewaga buk. Myślałam że jak maluszki się pojawiają to będzie coraz więcej :) a tu na odwrót z dnia na dzień małe ale coraz mniej dzisiaj borowiki 29 szt i tylko mini kapelusze zabrane ze sobą...