(50/h) Po słabym zbiorze w okolicach Kościerzyny - postanowiłem odwiedzić jakąś nową kompletnie mi nie znaną miejscówkę.. Opłaciło się... Najpierw już na wejściu do lasu spotykam 3 gromady kań... Pięknych, dorodnych, w różnym stadium rozwoju... Dość powiedzieć, że kapelusze zajęły mi cały kosz.. Ale później wszedłem do starego lasu w którym królowały iglaki, ale w niższych partiach nie brakowało drzew liściastych.. I to tam właśnie zacząłem wyciągać podgrzybki - piękne i jędrne młode, te starsze niestety albo pleśniejące, albo rozpadające się od mrozu lub wilgoci...
(20/h) Postanowiłem odpuścić lasy liściaste - bo ostatnich kilka chłodniejszych i mokrych dni spowodowało masowo przyspieszone opadanie liści. Podskoczyłem w swoje mchy - gdzie często o tej porze można było liczyć na podgrzybki, zajączki, maślaki... Z tego wszystkiego znalazłem tylko nieco tych ostatnich.. Dużo różnorodnych owocników - całymi gromadami rozsianych po lesie (czyli warunki jeszcze nie najgorsze na grzyby), ale niestety z tych znanych mi i jadalnych - tylko maślaki. Duże ilości już przemarźniętych i rozpadających się.
(70/h) Miały być podgrzybki, ale jak na lekarstwo, za to mlode sztuki, wiec jest jeszcze nadzieja. Miodowek i. maślaków za to, nie do wyzbierania. Trochę kurek, płachetek, jedna kania i... na sam koniec, jeden, jak z książki, borowik sosnowy.
(10/h) Chyba ostatni wyjazd w tym roku, deszcz około godziny 11:00 wygonił mnie z lasu, wyniki: 1 ceglasty, trochę podgrzybków, kilka kurek, kilka zielonek, kilka miodówek, słabo
(5/h) Cześć Wam :) Dzisiaj odpuściłem borom sosnowym oraz podgrzybkom brunatnym i pojechałem do lasów liściastych szukać borowików. Chciałem również pochodzić w tym pięknych kolorach jesieni oraz pożegnać się z tymi lasami do przyszłego roku. Udało się przywieźć do domu borowiki w ilości dwóch sztuk, a także około 18 oprószonych. Spóźniłem się o dobry tydzień bo po drodze napotkałem kilka już borowików w stanie agonalnym. Nadzieja się jeszcze we mnie tli na pełny koszyk borowików, ale czy się uda w tym sezonie to czas pokaże. Walczyć będę do końca. Udanych łowów, Darz Grzyb :)
(40/h) Ładny koniec sezonu. Wreszcie wyszły podgrzybki - młode, jędrne i zdrowe. Do tego kilka młodych prawdziwków, sporo miodówek i maślaków, kurki, dwa siedziunie, dwie kanie i sporo innych - jadalnych i niejadalnych. No i w lesie jest przepięknie teraz.
(25/h) W lasach liściastych totalny brak, mieszane sosnowo liściaste z podłożem mchu i trawy - dużo podgrzybków, bardzo zdrowych, nawet tych największych po 25 cm średnicy. W sosnach w piachu maślaczki zdrowe małe i duże. Ogólnie zbiór około 3.5 kg
(60/h) Co to się dziś działo! Las huczał od ilości grzybiarzy, w każdej zatoczce auto, parking leśny pełny. Pogoda dopisała, grzyby wysypały. Zameldowało się ponad 160 podgrzybków, między starymi brzozami po kilkanaście kozaków babka i pomarańczowożółtych, było też 15 miodówek i 17 płachetek idealnych na patelnie. Spora miska kurek uszczęśliwiła dalszą rodzinę a znajomi przygarnęli 18 czubajekkani. Dla mnie jak zwykle wisienką na torcie były rydze 37 oraz sarniaki w ilości aż 52! Pozyskane też kilka zielonek oraz siedzuń. Piękny czas trwa a my dziękujemy lasowi za jego dorodne skarby. Udanych łowów!
(93/h) Witam leśnych ludzi. Las sosnowy 🌲🌲🌲 bory. Dziś miały być ryby - szczupaka chciałem i wędą przez trzy godziny machałem. Ja 🤨🤔☹️chciałem ale on 🦈🦈🦈 nie chciał. A że jezioro w lesie to przy okazji szybki wypad na miejscówkę podgrzybasową. I były i rosną cudowne wspaniałe młode jędrne wypasione. Zebrałem 93 czarne łebki ( małe i średnie ) i jednego rydza w 35 minut. Na małej powierzchni gdzie zawsze rosły. Wysypało oj wysypało. Pozdrawiam grzybniętych i pełnych koszyków 🧺🧺🧺 życzę. Chyba długi jesienny 🍂🍁🍂 sezon nam się zapowiada czego sobie i Wam życzę.
(100/h) Buszowanie pon jednej miejscówce - wyjazd 111.30 powrót 14.30 - 350 podgrzybków, większość słoikowce, 1 prawdziwek, dwie kanie, dwie kurki. Sporo lejkowców dętych ale już emerytów-zostały w lesie. CZY KTOŚ WIE CO TO ZA GOŚĆ?
(30/h) Nie liczyłem ale około 50 borowików, +-150 podgrzybków, 15 miodówek, 2 zajączki, 2 koźlarze grabowe.
Witajcie. Najpierw skoro świt pojechałem w znane mi miejsca za borowikiem. 2 godziny chodzenia łącznie dało kilkadziesiąt w większości małych prawdziwków. Praktycznie wszystko zdrowe. Moja największa znaleziona borowikowa rodzinka z łącznie 15 ma grzybkami na powierzchni 50 na 50 cm widoczna na jednym ze zdjęć. Szkoda że nie znalazłem jej 2 dni później :) Około godziny 11 ej moje oczy prosiły już o odpoczynek i wymyśliłem sobie sosny i czarne łebki widoczne z 15 metrów i pojechałem w okolice Kościerzyny gdzie dowaliłem po kokardę. Łącznie dzisiaj w lesie spędziłem 7 godzin i przeszedłem 12 km. Jestem usatysfakcjonowany ale teraz mam robotę więc wracam do kuchni. Pozdrawiam wszystkie leśne stwory :)
(60/h) Pierwsze naprawdę dobre grzybobranie w tym roku. podgrzybków w dwie osoby ok 600. Cudowne małe maslaczki, ponad 30 rydzów, 5 borówkowa i litr kurek. podgrzybki pierwsze klasa, zdecydowana większość to małe okrągłe maluchy. Grzybki zdrowe. Lasy wysokie sosnowe przede wszystkim. Jesteśmy bardzo zadowoleni 😀
(65/h) Cześć Wam :) Dzisiaj byłem w dwóch miejscach. Odwiedziłem ostatni raz w tym roku Ocypel. Praktycznie zero grzybów (2 maślaki, 5 kurek) Bardzo jestem rozczarowany tą okolicą w tym roku. Próbowałem kilka razy, ale za każdym razem słabiutko. Zastanawiałem się czy wracać do domu czy pojechać w jakieś nowe miejsce. Wybrałem opcję nr 2. Postawiłem na Juszki. Po drodze do leśnego parkingu naliczyłem około 20 samochodów. Jest tam wysyp podgrzybków. Bez żadnych miejscówek w 2,5 h wpadło ponad 150 podgrzybków. Oprócz tego dwa sarniaki, kilka kurek i 10 miodówek. Udanych łowów, Darz Grzyb :)
(25/h) Kolejna wizyta w lesie i chyba ostatnia. Spadek zbioru o 50% i mała ilość młodych grzybów nie napawa optymizmem. Dzisiaj podgrzybkikurkikanie i maślaki pstre. Do tego jeden ceglaś i pozostawione siedzunie sosnowe w lesie. Grzybów wystarczy na trzy różne dania plus jedna pełna suszarka.
(60/h) Ja nie liczę grzybów więc na około blisko 100 podgrzybków, 8 prawdziwków, kilka zajączków, maślaków zebrałem z 30-40 ale tylko takie z kapeluszem do 5-6 cm, dużo więcej pozostało w lesie, sitarzy kilka, i 4 kozakibabki. I to co uwielbiam ceglastopore 8 szt o łącznej wadze 1.6 kg
Zadziwią mnie ludzie co wyrwali 2 ceglastopore i zostawili. Mnie dziadek i ojciec nauczył, jak nie znasz to zostaw. A były takie piękne 😒
Ogólnie 2.5 h chodzenia i zanim doszedłem do swojej miejscówki miałem już połowę kosza, a później był pośpiech bo po 17.20 zapada zmrok i zapomniałem czołówki 🤦🤦🤦
(40/h) Wreszcie mogłam odwiedzić moje miejscówki, zajrzeć tu i tam, sprawdzić czy coś dla urosło. Nie zawiodły 😊, las mieszany z przewagą sosny, 2 osoby, 2 godzinny spacer, rezultat - 100+ pięknych, zdrowych maślaków, 100+ małych, brunatnych podgrzybków ( w domu okazało się że 30% zasiedlonych), 2 koźlarze, 2 kurki. Trochę niedosytu spowodowanego brakiem prawdziwków 😪. Może następny sezon będzie lepszy.
(100/h) Z kolegą, zapalonym grzybiarzem, który 2 lata pauzował ze względów zdrowotnych ruszyliśmy na wprawę z postojami od Lipusza do Wiela. W ciągu pobytu było ciepło i bez opadów. Jazda z Gdańska i powrót w mżawce. Łykaliśmy świeże powietrze i schylaliśmy się po zdobycze. Ja zebrałem: podgrzybki 250, sarniaki 25, miodówki 150, zielonki 100, kozak czerwony 3, siwe 3, garść kurek. Uwaga - gąsek siwych na drodze nie ma, pomimo, że to pora jest na gąski. Na zdjęciu plony 2 osób, łącznie ok. 5 godzin. Cały czas trzeba się schylać. podgrzybki średnie, a większe ukryte w trawach. Jest po co jechać.
(50/h) 58 miodówek, 1 prawdziwek, 5 maślaków zwyczajnych, 7 koźlarzy, 4 czubajki kanie, ok. 10 pieprzników jadalnych i ok. 100-120 podgrzybków. Niebo a ziemia w porównaniu do tego co było. Jesienny wysyp w wersji spóźnionej. podgrzybki niemal same maluchy. Wielka radość, że mimo końca października jednak coś pod Gdańskiem w końcu ruszylo :) 4 godziny zbierania, grzyby gromadnie w miejscach sobie (i mi) upatrzonych
(40/h) Wypad na stare miejscówki. piekne kanie, miodówki, podgrzybki, trochę kurek i sarniaki
W lesie bardzo mokro. Niestety nie znalazłem prawdziwy i tylko dwa rydze
(30/h) (30/h) Dzień dobry. Powrót w te same miejsca zaowocował w następujących ilościach: 32 prawdziwki, około 30 rydzy, 25 podgrzybków, 2 zielonki, garstka kurek. Maślaki cały czas w natarciu. Czas spędzony w lesie 4 h. Las mieszany
(55/h) Witam leśnych ludzi. Las sosnowy 🌲🌲🌲 bory. Na buszowaniu trzy godziny. Wyprawa na czarne łebki i rydze. Do koszyka wrzuciłem 87 podgrzyby brunatne małe i średnie jędrne zdrowe 34 rydze małe i średnie zdrowe 26 gąsek zielonych 13 miodówek 5 koźlarzy czerwonych dużych 4 śliczne jesienne upragnione 🫣😲😁borowiki szlachetne i około 120 dużych kurek🐥🐤🐥. Pogoda pochmurna, w miarę ciepło, grzybki młode. Jeszcze może być bogato w borach. Pozdrawiam grzybniętych i pełnych koszyków 🧺🧺🧺 życzę. W lesie zostawiłem młodą kanię i młodego siedzunia sosnowego i węża padalca co by ich pilnował dla mnie.
Nadal wysyp Muchomorka czerwonego co upiększa nasze lasy. Widok śleczny.
(150/h) praktycznie same podgrzybki około 600-700 sztuk 4 kozaki młode. Ogólnie dwa kosze 37 litrów stara miejscówka nie zawiodła. Duzo maluszków miejscami po 50 szt w rodzinie pochowane w trawie. Las mieszany.
(140/h) Cześć Wam :) Dzisiaj pobiłem swój rekord. Tak szybko kosza jeszcze nie zapełniłem. Podaję ilość 250 podgrzybków, ale możliwe że było ich nawet 300 sztuk. Zbierałem od 8 do 9:38 - totalne szaleństwo. W 1:38 H zapełniłem koszyk z górką. Zastanawiałem się czy iść po drugi kosz, ale dzisiaj wygrałem z pazernością - nie poszedłem. I chyba w nagrodę na koniec dostałem JE. Tak! W końcu 5 pięknych, zdrowych (co się później okazało), prześlicznych, przecudownych, jesiennych, ukochanych prawdziwków. Bardzo długo kazały na siebie czekać. Nic dodać nic ująć. Udanych łowów, Darz Grzyb :)
2023.10.26 15:52
szerzej: PS a jeśli chodzi o szczegóły dzisiejszego grzybobrania to jest lepiej niż było dwa tygodnie czy tydzień temu. Bardzo dużo podgrzybkowych gniazd takich po 15-20 owocników w jednym miejscu. Wygląda jakby wysyp dopiero startował. A te prawdziwki - cud miód malina, zamykam oczy i je widzę. Myślę, że jeszcze ładnie pozbieramy w tym roku. Takiego grzybobrania życzę wszystkim :):)
(80/h) Las mieszany. W lesie zimno i mokro, ale ilość grzybów wynagradza wszystko! Dużo młodych podgrzybków, miodówek, maślaków, znalazły się nawet prawdziwki i kurki. 2 godziny, 2 osoby, 2 pełne kosze. Pozdrawiam!
(30/h) Dzień dobry. Zachęcony wpisami pojechałem sprawdzić swoje miejsca i oto rezultaty: 17 prawych, około 60 rydzy, 30 podgrzybków, 4 zielonki, miska kurek i grzybilion maślaków - zebrane tylko na zupę ( ok. 100 ). Czas spędzony w lesie 4 h, jakieś 17 km po lesie. Las mieszany
(40/h) Dziś lasy różne, starodrzew, młodniki, zagajniki. Rano, do 10.00 na otwartych przestrzeniach przymrożona ziemia. Potem ciepło, ze słońcem. Grzybiarzy niewielu. Przez 5 godzin razem ze znajomą bobrowaliśmy po lasach. Były lasy z 10/godz. i takie 70/godz. Łazić trzeba. Do domu przywiozłem 30 zielonek, 117 podgrzybków, 27 miodówek, 35 maślaków, 21 sarny, 5 płachetek, 2 prawdziwki i 2 garści kurek. Na zdjęciu brak zielonek, maślaków, saren i kurek. Zamówione, odebrane. Znajoma przywiozła pełny koszyk i wiaderko, które wzięła na "wszelki wypadek". Dziwne wrażenie, jakby las przysypiał. Może NIE.
Rozmawiałem z kolegą ze Słupska. Potwierdza odczucie lekkiego oddechu lasu. Jednak ostatnie deszcze nie spowodowały wielkiego, jesiennego wysypu grzybów. Mam nadzieją zbierać do Bożego Narodzenia.
(50/h) Półtorej godziny chodzenia i parę grzybów. Zmiana miejsca zaowocowała dwoma koszami grzybów. Na obszarze około 200 m kwadratowych spora ilość różnych podgrzybków, były pieprznik trąbkowe i lejkowce giganty. Kilka kolczaków obłączastych, były stanowiska łuskwiaka zmiennego oraz opieńki, ale nie zbierałem bo zabrakło miejsca. Już dawno nie spotkałem tyle różnych grzybów w jednym miejscu. Trochę pomogło szczęście trochę nos grzybiarza i ładna pogoda. Pozdrawiam
(20/h) Głównie niewielkie podgrzyby brunatne, które uchowały się po weekendzie. Trochę ładnych maślaków zwyczajnych i pstrych, kilka rydzów, 3 kanie. Z rana grzybki były zamrożone, temperatura w lesie o świecie 0°C, na mchach i trawach szron.
(40/h) Witam. Pierwszy raz daje wpis ale czas wlaczyc sie do grzybowej rodziny :) Dzis lasy wejherowskie, ponad 150 podgrzybków, kilka plachetek, kiladziesiat miodowek. Super czas w slonecznym lesie i przy stukotach dzieciolow :) Jest wyraźny wysyp podgrzybka. Warto wybrac sie do lasu o czym wszyscy zapewne wiecie. Pozdro :)
(86/h) 💪412 podgrzybków 5,43 kg+7 borowików+161 kurek 1 kg 🌲🌲🐰🌲🌲swierkowe lasy zbiór bardziej w głębi lasów gdzie cisza i spokój i 🐦🐦ptaków śpiew😂 pozdro
(30/h) Same podgrzybki, łącznie jakoś 70/80 szt. Często obgryzione przez ślimaki. 2 kanie i kilka kurek Jak dla mnie w tych rejonach to mało grzybów, widziałem miejsca gdzie ktoś ciął jak szalony po 10-20 szt. Ale ja w poniedziałek zbierałem resztki. Ogólnie 3.20 h i kosz w 4/5 zapełniony, lecz wiem, że mogło być lepiej;)
(50/h) Witam! Kolejna wizyta na trasie między Rotembarkiem a Juszkami. Grzyby rosną ale trzeba się nachodzić. Pogoda dopisała, dużo cieplej niż tydzień temu ale o dziwo i grzybiarzy mniej. 4 h spacer dał się w nogi ale warto było? Oj, było! Wzdłuż drogi tak jak ostatnio skryły się rydze 23, wokół drzew i w bruzdach masa czarnych łepków, ogółem podgrzybów 145, startują też płachetki 65, mniam! miodówki 58 we mchu, razem z kurkami. Ponadto 13 zajączków, garść klejków, koźlarz babka, 3 kanie i na koniec przy leśnej polanie stał on, król lasu, olbrzymi i zdrowy prawus! Pozdro wszystkim, udanych łowów!