(50/h) Grzyby są ale bardzo dużo trzeba się nachodzić. Większość podgrzybki, jeden prawdziwek i kilka maślaków. Można iść kilka kilometrów i nic, nawet w pewnych miejscówkach i nagle w lesie gdzie nigdy nie było grzybów spory zbiór. podgrzybki w większości pojedynczo lub po dwa.
(25/h) 2 godziny spaceru po lesie, podgrzybki pojedynczo, ale nie w każdym lesie ( w młodszym lesie zero), 40 podgrzybków 3 maślaki, 2 siedzunie, 1 kozak, podgrzybków sporo młodych, więc nadzieja na najbliższe dni
(60/h) Nietypowo w tym roku, dopiero zaczął sie wysyp. Co prawda same podgrzybki i gąski, ale w dużych ilościach. Troche trzeba się nachodzić, zeby trafić na miejsce wysypu, ale warto. W lesie jest pięknie i co najważniejsze, zero ludzi :)
(80/h) Poranek od godz. 9.00 do 12.30 we dwoje z " milością mego zycia" żonką mnóstwo gąsek zielonych - tak na oko około 200-250 szt. podgrzybków sam nie wiem. Cały czas na kolanach mysle że nie mniej niż 400-500 szt. ilość jak widac na fotkach. Obróbka grzybów w domu na "suszone". około 3 godzin (krajanka). W lesie zostaóo co njamniej 2-3 razy tyle. Darz Bór dla innych grzybiarzy.
(120/h) W ciągu pierwszej godziny pojedyncze podgrzybki razem ok. 30 szt. w drugiej godzinie w tym samym lesie trafiłem na wysyp podgrzybka. Razem przez dwie godziny 230 szt. Rok raczej słaby ale chociaż na koniec października coś można trafić. podgrzybki trochę sypnęły ale trzeba trafić miejscówkę. Mijałem grzybiarzy z kilkoma sztukami w tym samym lesie a 500 metrów dalej nakosiłem pełen kosz.
(40/h) Myślałem, że będzie wysyp ale nadal słabo choć troszkę lepiej. Chyba taki rok, że wysypu nie będzie. Od poniedziałku ma być troszkę cieplej więc mam nadzieję że grzyby zaskoczą mnie w listopadzie. W lesie mokro. Naprawdę trzeba się nachodzić żeby koszyk nazbierać. Same podgrzybki w większości młode różnej wielkości.
(60/h) Osiek. Kujawsko pomorskie. W 3 h 2 wiadra podgrzybków. Coraz mniej małych..... Zazwyczaj średnie i duże. W jednym miejscu słabo.. trzeba było jechać kawałek dalej i były. Było kilka dużych okazów, piękne, zdrowe. Trafiają się spleśniale grzybki. Tej jesieni byłam na zajezierzu i Suchatówce ( przy zajezdzie). Zdecydowanie najwięcej na Suchatówce, drugie miejsce Osiek a trzecie Zajezierze. Na Osieku na niektórych górkach nie było... na innej były sporo. Nawet przy drodze rosły.. I z daleka było widać duże okazy.
(2/h) Witam wszystkich sytuacja beznadziejna 2 trzy grzyby na kilometr W lesie mokro piękne. Nie pamiętam tu takiego sezonu nie wiadomo czy coś jeszcze będzie
(50/h) Grzyby są, ale poza młodymi maślakami, trzeba się nachodzić. Przez pierwszą godzinę spaceru po lesie same maślaki i 3 sztuki podgrzybka. Później trafiłem w dobre miejsce i w godzinę uzbierałem całe wiadro podgrzybków + prawdziwki. W jednym miejscu rosły starsze grzyby, w drugim wysyp młodych. Kolejna godzina to powrót do auta inną drogą - miejscami coś było (pojedyncze), miejscami nic. Ostatecznie wiadro czubate. Trafiłem też 5 kań. Miły spacer po pracy, nie liczyłem na nic. Ciekawe, że na jednym obszarze nie ma nic, na innym pełno. Grzyby oddane rodzinie, oni lubią jeść, ja lubię zbierać.;)
(71/h) Dzisiaj sprawdzałem, ile wczoraj przeoczyłem. Okazało się, że kilka było dobrze ukrytych! Ale są też nowe! Rozmiarówka w zasadzie kompletna. Łącznie 71 podgrzybków, ale nie trwało to dłużej niż 45 minut. Taka godzina lekcyjna. Jeżyk znowu jest bardzo zadowolony!
(60/h) Lasy koło Torunia -Suchatówka. podgrzybków sporo. Młode, piękne. W lesie mokro. Można spacerować i spokojnie się coś znajdzie 😊😊 Więcej grzybków niż na zajezierzu. 2,5 h zbierania. 2 osoby.
(80/h) 4 godzinny spacer po lesie godz. 13-17. Mnóstwo gąsek zielonek. Wiekszość zbioru w pozycji "na kolanach". Do tego 27 szt. młodego białego borowika. podgrzybków również mnóstwo - nie zbierane, wolę gąski. Pozdrawiam.
(110/h) Wreszcie wysypało w moich miejscach! Jeżyk też zadowolony! 231 podgrzybków (niektóre ogromniaste), 1 koźlarz czerwony, 14 maślaczków (tłuściutkie takie), 2 kurki i 2 gąski zielonki. Zanosi się na kilka grzybowych dni, jeśli pogoda radykalnie się nie zmieni.
(40/h) Pierwszy pełny koszyk w tym sezonie! Głównie podgrzybki brunatne - młode i w średnim wieku, garstka maślaków żółtych i kilka starszawych koźlarzy. Do tego dwie niewielkie kanie i sześć prawdziwków - te niestety w większości robaczywe. W lesie wilgotno i przyjemnie, jest szansa, że jeszcze będzie co zbierać, ale trzeba być przygotowanym na grzybobranie w bardzo licznym towarzystwie, bo do lasu, w którym zazwyczaj nie spotyka się prawie nikogo, teraz ruszyły tłumy.
(10/h) W lesie głównie młode grzyby. 55 podgrzybków, 6 maślaków, a na kotlety 4 drobnołuszczaki jelenie i po jednym muchomorze czerwieniejącym i zasłonaku kleistym - wszystko w 2-os. szukaliśmy w 3 godziny. Prognoza pogody na +10 dni wg mnie optymistyczna, ale to aż 10 dni, może się nie raz zmienić.
(49/h) Większą połowa wiadra podgrzybków 10 l w 2 osoby 1,5 h. podgrzybki młode, sporo małych. Miejscami znaleźć można 4 sztuki w innym miejscu idzie się i nic. Grzybki są jednak trzeba się naspacerowac. W lesie mokro i zero pająków😁😁
(6/h) Dwie godziny spaceru po pięknych lasach i 12 podgrzybków 10 maślaków
Jak co roku wybrałam się w drodze na wybrzeże na "turystykę grzybową". Byłam wprawdzie zaniepokojona brakiem doniesień z mojej ulubionej miejscówki, ale wyszłam z założenia że tam to się zawsze coś znajdzie. Jednak nie zawsze -). W lesie pusto mokro i wspaniałe. Pachnie jesienią ale nie grzybami. Może za kilka dni jak będę wracać to urosną? -) pozdrawiam
(4/h) Kilka sztuk dużych koźlarzy babka oraz parę maślaków żółtych. Poza tym grzybów praktycznie nie ma. Nawet muchomorów jest bardzo mało. Jeden z najgorszych sezonów w moim życiu.