(10/h) Niedzielne popołudnie, wspaniała pogoda na spacerek. od 13-15:30 w lesie mieszanym. Spokojnie, na luzie udałem się w głębszą część lasu sprawdzić stanowiska gdzie wcześniej nie było czasu się wybrać i obadać miejscówki na kolejny sezon. Wiele się nie zdziwiłem, kawałki z najlepiej wyglądającym drzewostanem sosnowo-dębowo-brzozowym poznaczone przez leśników do wycinki... Przy okazji udało się wysznupać 10 kozaków, 3 maślaki sosnowe, 8 podgrzybków, 1 ceglaka i 2 piękne szlachcie chyba najładniejsze w tym roku.
(10/h) Dziś godzinka na pożegnanie sezonu i tylko jeden dorodny podgrzybek. No to się skusiłem i wziąłem trochę opieniek pierwszy raz w życiu. Bo to chyba opieńki, prawda...?😉
(9/h) Bardzo słabo widać że nawet porządnej grzybni tam nie ma no cóż nie wszędzie obrodziło a ludzi jak mrówek pod uwagę biorę tylko podgrzybki Pozdrawiam grzybniętych
(28/h) Około 30 podgrzybków brunatnych, 10 maślaków zwyczajnych, 5 pstrych, 5 podgrzybków zajączków, 3 borowiki szlachetne, koźlarz czerwony i babka, 2 kurki. Las mieszany. Dzisiaj pojechałem do innego lasu. Na początku, w części liściastej było fatalnie. Oprócz kurek praktycznie żadnych grzybów. No może poza przerośniętymi opieńkami, które raz po raz wyglądały z liści. Ale poszedłem do części gdzie trochę więcej rośnie drzew iglastych i zacząłem znajdywać podgrzybki. Później pojawiły się inne grzyby. Największą radochę sprawiły mi prawdziwki i tylko im zrobiłem zdjęcia. Udane pożegnanie z lasem 🙂
(3/h) Ostatni spacer po miejscówkach - tak myślałem ale jeszcze parę ciepłych dni przed nami więc to jeszcze nie koniec tym bardziej że spacer w takich warunkach to coś cudownego. Razem z żoną przechodzone 5,5 km w nieco ponad 3 godzinki. Kozaczków 6 w tym jeden czerwony, 14 podgrzybków w tym jeden b, wielki -większy niż niejeden prawdziwek. A dzisiejszą królową lasów była opieńka ciemna, która wyrosła w dużych ilościach. W niektórych miejscach wykorzystywały każdy kawałek drewna leżący na ścieżkach. Nie liczyłem ich do grzybobrania bo wziąłem tylko kilkanaście na sosik a setki pozostały w lesie.
(5/h) Las ten, co zwykle, godzina 9.30 i zero ludzia. Nieśpiesznym krokiem pomaszerowały w górę przy promieniach słońca, nie oczekiwały wielkiej ilości grzyba, bo dywan kolorowych liści zwodził wzrok. Jednak coś udało się wypatrzyć i tak do koszyka wskoczyło:7 borowików, 2 młode koźlarze, 4 maślaki modrzewiowe, 3 podgrzybki (mnóstwo zostało na miejscu suchych i zasiedlonych i około 20 ceglasi. Kawa i ciacho zaliczone😜
(20/h) Witam 😊Brenna to nie tylko grzyby 🤣dzisiaj bardziej turystycznie na schronisko PTTK Błatnia wypić kawkę i zobaczyć się ze znajomymi ❤️, ale nie był bym sobą żeby nie zboczyć ze szlaku w piękny bukowo-jodłowy las, który zawsze mnie ciekawił ale zbyt daleko na grzyby 🤣Mile zostałem zaskoczony przez Matkę Nature ❤️i te bajkowe kolory, można by było położyć się na tym dywanie 😊Chyba dawno nikt tam nie chodził bo dużo pięknych wielkich prawusów, niektóre zostały, a co tam może być w tej gęstwinie liści.. chróm to wie 🤣kilka brzózek i dwa poloki też wpadły do plecaka, a wszystko zostawiłem w
Schronisku, piękne popołudnie i ta gama barw.. żyć i nie umierać 😊w sumie 10 prawdziwek, 8 ceglastopore, 2 koźlarz pomarańczowożółty I kilka podgrzybek.. pozdrawiam serdecznie 😘
(35/h) Siemanko🙋 dziś najlepsza moja miejscówka a więc koszyk (tak koszyk, nie tasia😂) i jazda w trawo, mchy tam kaj bardzo wilgotno jest, podgrzybasy jak ta lala, trzy godziny 105 sz, 3,7 kg, Pozdrowionka. 🌲🌞🌧️🌞🌲
(20/h) Niedzielny spacer wzdłuż rzeczki i po pobliskich zagajnikach zaowocował głównie "szkarciokami": gąsówki (o dziwo młode), gołąbki, kilka małych czubajek, 2 podgrzybki brunatne i 3 podgrzybki złotopore. Gąsówki do marynaty - reszta na patelnię
(10/h) Dzisiaj byłem tylko 30 minut w Puszczu powód był tylko taki że na wtorek potrzebuję trochę świeżego grzyba na żurek do golonka w wykonaniu kierowniczki uzdrowiska. Byłem tzw. dwa kroki koło obejścia w galowym obuwiu i niedzielnych tradycyjnych białych skarpetkach ale pogoda super to głównym gościńcem bez zarysowania lakierka spacerową wycieczkę grzybową odbyłem bez strat, a z zyskiem 9 szt. podgrzybka brunatnego i jednym zajączkiem. Wiadomo to końcówka sezonu to zbiór mizerny, no ale jak nie wykorzystać wywaru z pod golonka do żurku ze świeżym grzybem. Miłej -Niedzieli!
(20/h) Sezon na grzyby niestety powoli się kończy jednak jeszcze trafiają się piękne okazy 😊 Dziś w koszyku głównie rydze (25 sztuk), 5 prawdziwków (pozostałe 3 nie tak okazałe jak te na zdjęciu), koźlarze i ceglasie. Pogoda dopisuje, las pięknie jesienny, jeszcze kosza nie chowam!
(40/h) Prawie wyłącznie rydze! Jeden objedzony prawdziwek, 3 nawet młodych gniewuskow i kilka podsuszonych, małych podgrzybków. rydze też już w większości wielkie, przerośnięte, mało młodych. Niestety to już koniec!
(24/h) Las mieszany, gdzieniegdzie porąbany. Miał być tylko spacer i urbex w zatopionej kopalni. Miejsce urokliwe, szlak między jeziorkami, po górkach i pagórkach, ale bez koszyka, bez nożyka. Dwa podgrzybki do kieszeni, tęsknym wzrokiem omiatam łuszczaki, opieńki... w końcu nie wytrzymałem... takie piękne opieńki, a w kuchni zalewa czeka rozrobiona. No to do drugiej kieszeni. Wróciłem już na parking z garścią grzybow, ale mówię sobie przecież mam wiaderko w bagażniku, no i myk na opieńki. Obleciałem może kilkaset metrów, a tu deszczyk znów zaczyna siąpić, więc rezygnacja i powrót do auta.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
A gdy już dochodziłem, patrzę, pień obsypany cały miodowymi, w 10 minut nazbierałem całe wiadro, a że auto jak widać daleko nie było, to myk po drugie i jeszcze ćwierć wiaderka zapełnione. Trochę duże lacie, ale na sos tatarski będą jak znalazł. Bom je znalazł. Młodzi, zdrowi, mogą wybrzydzać, a ja się cieszę ilością zbioru, a zarazem martwię, bo to już koniec sezonu jesiennego - tak przynajmniej twierdzą opieńki.
(65/h) Witamy Wszystkich serdecznie 😁👍. Dzisiaj dobrze znana Nam miejscówka więc wyjazd po grzyby 😁👍 a nie na grzyby😁👍 dlatego też na pewniaka dwa koszyki i wiaderko wzięte ze sobą do lasu😁👍. Wygrałem zakład odnośnie tej miejscówki 😁😁 tzn grzyby są tu zawsze dopiero po 15 października 😁👍. Jak na sobotę ludzi mało w lesie jak i na okolicznych parkingach. Ale strzyżaków mnóstwo. Zebrano grubo ponad 300 szt podgrzybków brunatnych w większości małe zdrowe piękne choć i większe też były. Oczywiście w lesie dużo było też starych grzybków suchych i zmęczonych życiem 🤣🤣. Wydaje mi się że ⬇️⬇️⬇
... szerzej o tym grzybobraniu ...
.... grzybki będą jeszcze nadal rosnąć skoro bardzo dużo było dzisiaj młodych i zdrowych wyringowanych ( pozdro dla KALETNIKA ) podgrzybasków😁👍. Przydałoby się trochę deszczu ( zakładając ze prognozowana pogoda na drugą połowę października i listopad się sprawdzi ) to grzybki będziemy zbierać do końca listopada😁👍. W ubiegłym roku tak było oby i w tym się powtórzyło 😁👍. Pozdrawiamy serdecznie Wszystkich i życzymy pełnych koszy grzybków 😁👍👋.
(30/h) Witojta. Dzisiaj znajomy mnie skusil kaniami i wyjazd na siewierskie lasy 🤪. 20 kań 86 sztuk podgrzibka ale tylko takiego z ekstraklasy pierwszej klasy reszty nie bralem zostala w lesie i 3 prawuski w dobrej kondycji 😁 a na koniec do Gierkrówki na burgerka 😍🥰🤤
(15/h) Witam brać grzybową. Dziś wypadzik przydomowy 3 godziny spacerku nad ranem. Sprawdziłem kilka miejsc. Niestety po przymrozkach grzyby stanęły, strasznie sucho i dużo liści. Tylko w zagajnikach brzozowych I mokradłach ostały się kozaki. Suma sumarum 4 czerwone 33 brzozaki I babki oraz 10 przyschniętych podgrzybków. To już niestety końcówka sezonu 🍄🤔😐
(36/h) Siema buszmeny i buszmenki🙋 kto po połedniu mo czas nie rozgląda się za siebie yno jedzie prosto w las by relaksingu doznać czas ja i to był pikny relaksing w starym lesie, pogoda pochmurno, wilgotno, woniało grzybem więc głęboko oddychałem i różne zarodniki grzybowe do płuc dostarczałem🤨😂, w puszczu bajka, cisza i odgłosy natury i piękno gadzina z rodziny jeleniowatych zauważona 😍, i tak do tasi wpadło równo 90 szt, 3,1 kg, podgrzybasy różnej jakości bo były nówki sztuki a i były już letko podsuszone ale większość ładnych, dużo już skapciałych laci ale do tasi trafiły już same
wyselekcjonowane zdrowe sztuki a winc buszing jak dla mnie mega udany, Pozdrowionka 🌲🌧️🌧️🌞🌧️🌧️🌲
(20/h) Ok. 10 podgrzybków, 10 maślaków zwyczajnych, dwa pstre, kilka sitarzy, dwa bardzo duże prawdziwki i jeden sarniak - pierwszy raz w życiu znalazłem. Grzyby już starszawe, widać koniec sezonu. Drugie tyle z powodu rozkładu i robaków zostało w lesie.
(40/h) Dominują podgrzybki, niestety 2/3 starych lub robaczywych. Rydze robaczywe w 90%. Poza tym trochę prawdziwków, koźlarzy i maślaków. 1 kurka. Można było nazbierać opieniek lub wyrośniętych maślaków pstrych ale zostały w lesie i nie uwzględniłem ich w wyniku. Pierwszy raz w tym sezonie nie spotkałem nikogo w lesie.
(22/h) Niestety pomału się kończą, ale ciągle da się znaleźć pojedyncze skupiska młodych podgrzybków, głównie w igliwiu i przy leśnych drogach. Zbiór następujący: 20 koźlarz babka 2 borowiki 15 rydzów 51 podgrzybków
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Trochę przyśpieszony wyjazd do rodziców bo węgiel przywieźli i trzeba było go wrzucić do piwnicy. Po pracy wyjazd do lasu. Na początku myślałem że nic nie nazbieram po wszystko co znajdywałem było albo zgnite, albo ususzone. Ale zaczęły się podgrzybki i jakoś to poszło. Sporo w niezbyt dobrej formie ale też wiele młodych i bardzo ładnych. Najważniejsze że byłem sam w lesie w ciszy i spokoju. Przy takiej pogodzie podgrzybki powinny jeszcze rosnąć. Ale chyba w tym lesie już ich nie pozbieram chociaż kto wie ? Pozdrawiam 🙂
(10/h) Veni, video, vici.. Przybyliśmy i zwyciężyliśmy 😉 A że nie od razu Rzym zbudowano, zaczęliśmy od term, gdzie kozaczkom pod liściami i trawami jeszcze ciepło. Małą łyżeczką, więc mały koszyczek 😀. Po 10 już las oraz jesienny spacer, podgrzybki niczym z Kalet.. chyba się teleportowały heh.. Pi razy oko, 10 kozaków czerwonych i ok. 60 podgrzybków wszelkiej maści za 4 godzinki. Las mieszany, buki odpuściliśmy, bo czas na imprezę a odkurzacza do liści nie zabrałem 😉. Owocnego weekendu. Pozdrawiamy M&M
(20/h) Witam 😊dziś znów gra w kotka i myszkę 🤣🤣chowią się przede mną w pierzynę z liści 🤣ale jednego i tak wygrzebałem 🤣tylko chyba temu że jeden wystawał, nie zdążył się schować 🤣w lesie sucho, ale zaczęło siorpać później padać więc ku domu trza się brać, tak nawiasem jeszcze to ceglasie zachowały swoje barwy.. prawie 😊18 koźlarz pomarańczowożółty, 16 ceglastopore, 7 prawdziwek i dwie babki 🤣pozdrawiam oczywiście wszystkie (babki ❤️😊).. tyle do koszyka podgrzybki suche a kania też została.. las mieszany buk, brzoza gdzie nie gdzie świerk.. pozdrawiam serdecznie 😊życzę Wam też takiego spacerku
(25/h) Witajcie Grzybowi Przyjaciele!. Dziś już tylko spacerowo bez koszyka z awaryjną tasią u mnie sezon się już kończy, dobry sezon który ruszył powolutku pod koniec lipca, lasu liściastego tu jak na lekarstwo dlatego grzybki są wcześniej ale krócej to wiem od lat. Udało się dzisiaj zebrać 2 szt. Gąski zielonej, 1 szt. rydza, 1 szt podgrzybka zajączka i 21 szt. podgrzybka brunatnego w lesie byłem ponad godzinę licząc na zieleniatki, no ale czasami tak bywa w przyrodzie że nie wyjdzie jak się chce, ale na sosik do rolad i klusek śląskich na jutro starczy. Pozdrawiam!
(20/h) Mały wypad po pracy w lasy między Tworogiem a Brusiek. Mały koszyczek na jutro się przyda. Same podgrzybki. Małych zupełny brak. Sezon powoli się kończy. Może trochę deszczu by coś pomogło w lesie sucho.
(5/h) Opienka podgrzybek i maślak pstry
Okazyjnie dziś odwiedziłem kumpla, zarazem też las. No i tyle. Sezonu nie kończę, jutro jadę do miejscowości Chobie 😀
(10/h) Las głównie liściasty, rowerek, koszyczek i zmarznięte dłonie. Tak to dziś wyglądało. Coś jeszcze udało się znaleźć: jeden dębowy, kilkanaście podgrzybków, jeden zajączek i boczniaki. No i chyba sezon się kończy ☹️
(20/h) Proszę o pomoc w identyfikacji, znajomy obdarował mnie koszem takich pięknych okazów, twierdzi, że to rydze, ja takich grzybów nie zbieram, więc wolałbym się upewnić. Dziękuję i zarazem przepraszam jeśli post jest niekoniecznie w temacie :) Darz Grzyb
Czy to rydz czy nie ?
(28/h) Witam 😊chwila po pracy, więc szybki wypad na poloki 😊, a niektóre tak ciężko dostrzec w tych liściach już same upodobniły się do otoczenia, pewnie coś tam minołem a one się śmiały hi hi hi przeszedł ślepota 🤣🤣🤣a tak coś tam wpadło co uwidziołech 🤣 26 koźlarz pomarańczowożółty 10 ceglastopore 6 prawdziwek 6 koźlarz babka I coś tam w miarę ładnych podgrzybek brunatny I jeszcze coś 🤣 Las mieszany z przewagą brzóz buk świerk pozdrawiam serdecznie 😊
(30/h) Houba václavky nikdy dost! więc koszyk w dłoń i po václavky (po czesku opieńka😍, tyle że jak traficie w Czechach na Václavské Náměstí to nie jest to Plac Opieńkowy 😊😊😊). Nazbierałem 3/4 koszyka - wyraźnie opieńki są w odwrocie - następne, na znanych mi miejscach prawdopodobnie za rok 😃. Może to i dobrze, bo żona po wejściu do spiżarki zaczęła śpiewać Elektrycznych Gitar: " to jest już koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść ".... chodziło o brak pustych słoików 😊😊😊
(7/h) Dzisiaj w lesie zimno bo tylko 6°C i niestety sucho a co za tym idzie grzybów coraz mniej, to już raczej końcówka ale nie dałem za wygraną i coś wpadło: Las Bukowy dał mi dzisiaj 12 Prawdziwków + 3 podgrzybki 👍🍄🍂🍁
(5/h) Około 50 podgrzybków zebranych przez 3 osoby. Ten dzień był udanych pod względem pogodyn ale grzyby to porażka. Dzień wcześniej być może było lepiej czytając relacje, ale dziś było nad ranem wyjątkowo zimno. Jeśli jakikolwiek wysyp grzybów, to trzeba zaczekać na cieplejsze noce no i zdecydowanie więcej opadów. W lesie sucho, gałezie pod nogami łamią się jak zapałki. Jestem zwolennikiem grzybobrania a nie grzyboszukania.
(60/h) Szybki wypad po pracy w las na 2 h 🙂 W lesie sucho, grzyby również suche i praktycznie nic świeżego, same kilkudniowe okazy. Bardzo dużo grzybów zostawiłem w lesie, można powiedzieć że 2 x tyle co nazbierałem ale powód jeden, kapelusz już wyglądał tak że nie warto się było po niego schylać.
(28/h) Znowu nam koszyka zabrakło🙂I to za niecałe 2 godziny. O co kaman w tym sezonie? Nie, żebym narzekał, ale to jest jazda bez trzymanki. Las górski mieszany z jodłą, bukiem i brzimami (po"cieszyńsku" to modrzewie) i brzozą. Późne (od 16-18) popołudnie. Blisko 50 kozaków czerwonych/pomarańczowych ok 20 szarych, 2 borowiki szlachetne 3 ceglasie. Kozaki wyblakłe ale jędrne i 100%zdrowe, ceglaś jeden duży drugi mały, i podobnie jak te dwa Michały z prawdziwkami. Kozaki szare równie zdrowe i raczej młodsze. Ochłodziło się w Beskidach, popadało. Już nie szurają suche liście pod nogami. Jest cudnie. Więcej ⬇️ ⬇️
... szerzej o tym grzybobraniu ...
I bardzo proszę nie zwalać winy za zbiory na bogu ducha winnego - Rubika. I na jego nadprzyrodzony nos grzybowy. On miał dzisiaj luzy, bo odbierał nagrodę za zrobienie się na bóstwo u groomerki. Więc było: hulaj dusza piekła nie ma 🙂 było turlanie się w opadłych liściach, brodzenie po babrzyskach i węszenie tam, gdzie tazokowe ( zresztą niczyje ) oko nie sięga 🙂. Ma chłopak fantazję 🙂 Nie było niuchania za "polokami". Całość obowiązków przejęły jego "człowieki" i wywiązały się z nich na 5+. Potrzebna była awaryjna płócienna taśka. I jakby tego wszystkiego było mało.... koniec końców ostatecznie ( bez wcześniejszego umówienia ) niemal nadepnęliśmy na jedynego spotkanego w lesie człowieka. No kogo ??? Wszystkim znanego Grzyboświrka - czyli Wiesława N. No bo jak mówi powiedzenie.... "góra z górą się nie zejdzie ale człowiek z człowiekiem zawsze 🙂 Piękny jesienny las, piękny zbiór, piękne popołudnie. Oby i Wam lasy darzyły Wam tak uroczymi i wypasionymi grzybowo popołudniami.
(28/h) Witam 😊niespełna dwie godziny po pracy, a później ciemność widzę ciemność 🤣Jak, że mnie miła niespodzianka się przytrafiła, gdy po drugiej stronie potoka spotkałem dwie miłe osoby z pięknym białym pieskiem ❤️Miło było Was spotkać M&M&Rubik 😘u mnie w koszyku 24 koźlarz pomarańczowożółty, 12 koźlarz babka, 5 prawdziwek, 6, borowik ceglastopory, i kilka podgrzybek brunatny 😊las mieszany z przewagą brzóz Pozdrawiam 😊
(70/h) Witam szanownych buszmenów grzibasa😂🙋 powiem wam że takiego zbioru się dziś nie spodziewałem, las przewaga sosny, świerki, czasem brzoza i kaj nie kaj modrzew i właśnie dziś ładnie grzybiło wokół modrzewia, miejscówka taka bardziej późnojesienna na podgrzybasy no i dziś tam były, było też dużo wodnichy później czyli listopadówki czy to o czymś świadczy 🤫, no i tak dwie godzinki pełnego leśnego odlotu w inny wymiar tylko ja i las to je to co lubim zaowocowało w 140 szt. 3.5 kg, i to tylko metodą żółwia ringowego bo inaczej to bym miał mniej niż połowa zbioru💪Pozdrowionka dla wszystkich 🌲🌞🌲
(25/h) Krótki wypad do lasu, jak się okazało, wcześniej zawitali tam pilarze. Stąd też bez większych oczekiwań pokręciłem się trochę i wyszło z tego pół koszyka opieniek. A miałem wrażenie że są wyłącznie w ilościach kolekcjonerskich 😊. Las mieszany więc cudownie kolorowy w promieniach jesiennego słońca.
(19/h) Prawdziwki i krasnoborowik ceglastopory. Las mieszany z przewagą liściastego 😊
Witajcie, dziś udało się wcześniej wyjść z pracy i prosto pojechałem sprawdzić swoje miejsca. A że z pracy mam raptem 5 km do lasu to byłem tam migiem. Do plecaka bo wiaderko zostało w domu wpadło dziś 18 prawdziwków i jeden krasnoborowik ceglastopory. Czas zbierania 45 minut także wypad mega udany🔥🔥🔥 szkoda że czas gonił bo synek na tatę w przedszkolu czeka no ale co zrobić 😜
(27/h) Popołudniowy wypad po pracy. 15:40-17:40 w lesie mieszanym. na 1 miejscówce tylko 6 sztuk. Myślałem ze to już koniec sezonu. Puszcz zasypany liśćmi strasznie ciężko cos wypatrzeć do tego pochmurna pogoda i ciemnawo. Zmiana lokalizacji na inne miejsce i udało się nazbierać młodych kozaczków na brzozowo olchowym. po drodze do samochodu odwiedziłem jeszcze jedno miejsce i wpadło trochę podgrzybka, niestety było już za ciemno i pewnie drugie tyle zostało na miejscu. Podsumowując - 1 prawdziwek, 2 czerwone, 25 brzozaków, 27 podgrzybków i 5 szt rydza.
Relaks super udany, pierwszy raz w tym sezonie nie spotkałem ani jednego grzybiarza z konkurencji; D
(40/h) Poranny spacer po lesie aby podładować akumulatory i oto efekt. Kilka podgrzybków, gołąbków, gąsówek, 1 piaskowiec modrzak, opieńki miodowe i zmienne oraz 2 ładne siedzunie. W lesie sporo liści, mało ludzi i coraz chłodniej ale cały czas wpada coś do koszyka.
(20/h) Po wczorajszych doniesieniach szybki i krótki wypad na miejscówki. W lesie 0 d 8.12 do 9.18. Efekt to 1 prawdziwek, 8 koźlarzy i 11 podgrzybków. W lesie bardzo sucho. Zapomniałem jeszcze 3 kg opieniek do marynaty (większe zostały w lesie
(200/h) podgrzybki. Rosły po 5-6 szt. co 2 metry na obszarze 1,5 hektara. Duże, kapelusz średnica 8-12 cm. 95% zdrowe, te 5% to nie robaczywe tylko zmasakrowane przez ślimaki. A to wszystko na koniec. Wcześniej szału nie było, ok. 20 na godz. Las iglasty, jagodziny.
(25/h) Witamy Wszystkich serdecznie 😁👍. Wczoraj przypadkowo wylądowaliśmy w Brennej. A będąc na miejscu nie wypadało nie wstąpić choć na chwilę do lasu😁👍. A co w lesie... ? Sucho sucho i jeszcze raz sucho🤣 mnóstwo grzybów gotowe ususzone więc nie trzeba suszyć 🤣🤣. Oczywiście były też i bardzo ładne które trafiły do koszyka😁👍 a mianowicie 6 prawych, 10 podgrzybków brunatnych, 2 ceglasie, kilkadziesiąt lejkowców ( nie wliczam do zbioru ), 30 rydzyków ( metoda patykiem po liściach 😁 ) i koszyk opieńki a było jej w ilościach hurtowych. Pozdrawiamy serdecznie Wszystkich 😁👍🖐.
(25/h) Cześć🙂Niesamowity jest ten sezon... Borowiki rosną jak grzyby po deszczu, szczególnie ceglasie w bukach i dębach po kilkanaście sztuk w jednym miejscu, piękne jak marzenie😍Pochodziłam dzisiaj za prawdziwkami i tak się zakręciłam, że wyszłam z drugiej strony lasu, ale nowe miejscówki zawsze mile widziane🙂A w koszyku tylko borowiki szlachetne... spiżarnia zapełniona na maksa🙂
(50/h) Siemka🙋 las sosnowy z pasem czeremchy która liśćmi sypie i weź tu coś zobacz 🧐 no cza się schylić 😂 dużo ludzi w tym lesie buszuje ale ja też 💪🧐😂podgrzybasy były różne bywały większe no i mniejsze😂ogólnie na dwie i pół godziny buszowania moja tasia raczyła sobie przyjąć 115 szt, 3.2 kg, i jeden zajączek, w tym lesie widać bardzo dużo wodnichy, listopadówki cza ją będzie zacząć kosić bo to smaczny grzybekPozdrowionka
🌲🌞🌧️🌧️🌞🌲
(29/h) Wziąłem dzień urlopu na załatwienie spraw w Katowicach, co zajęło mi z masakrycznym wjazdem DTŚ-ką do centrum 2 godziny. Żeby nie zmarnować pozostałych godzin urlopu, popędziłem do Świbia. Na parkingu 3 auta, ale w lesie oprócz drwali żywego ducha. No to rowerek i jazda po miejscówkach, nastawiłem się na prawdziwki. Powolutku, bez spiny i bez parcia na czas i wynik, tak jak to najbardziej lubią starsi panowie, rowerek- miejscóweczka- sznupanko i tak kilka razy. Aż się koszyk napełnił: prawdziwków 23, ceglasi 2, podgrzybków brunatnych i zajączków 45, opieniek 15 kępek, brałem tylko małe grubasy
Dodatkowo 20 rydzów, o czym zapomniałem. Droga do ostatniej miejscówki wysypała rydzami co się zdarzyło pierwszy raz, dotąd było tam najwyżej kilka sztuk
(20/h) Witam wszystkich jesieniarzy 😉, jak co środę pozwoliłem sobie na samotny wypad w czeluści Beskidu Żywieckiego no i zbiór wyraźnie uboższy od zeszlotygodniowego - widać że coś się chyba kończy💁. Tym razem do wiaderka wpadło 12 prawdziwków, 5 ceglastych, 26 podgrzybków no i w końcu rydze!!! (dzięki radom jednego z Was za co bardzo dziękuję - aby udać się w rejony „młaków i dzikowych babrzysk”- bardzo mi się te nowe dla mnie nazwy spodobały 😂 przeczesałem dziś podmokłe i błotne rejony i nareszcie natrafiłem na gromadkę 30 kilku mam nadzieję rydzów - sprawdzę wieczorem na sobie😉
W związku z tym że to cały czas moje początki bardzo Was proszę o jakieś sprawdzone złote proporcje na zalewę octową do grzybów. Z góry dziękuję za każdą podpowiedź.
(30/h) Kolejne bogate grzybobranie w cudnej jesiennej scenerii. Borowików już malutko ale koźlaz pomarańczowy nie odpuszcza 😁las z przewagą brzozy. pozdrawiam 😄
(15/h) Szybki wypad blisko domu ale tutaj chyba już po wysypie. Udało się znaleźć jeszcze trochę rydzów, kilkanaście dość ładnych ceglasi, kilka niedużych prawdziwków, i podgrzybki ale te choć małe to niekoniecznie młode i jędrne.
(80/h) Szybki wypad do lasu żeby złapać choć godzinę słońca. Moje miejsce nie zawiodło. W godzinkę z dzieckiem uzbieraliśmy koszyk. Same podgrzybki, wszystkie zdrowe. Sitaki zostawiliśmy w lesie. Dość sucho wiec część grzybów lekko podduszona. Malutkich coraz mniej
(12/h) Dobry wieczór, dziewczynki i chłopcy😍Dobry wieczór grzyboświry, dobry wieczór maniacy zieleniatkowi, entuzjaści prawokowi, hejka postrzeleńcy podgrzybkowi, a zwłaszcza wielbiciele kozaków 😉Wiedziałem, że ten dzień nastąpi. Wiedziałem. Niby dzień jak co dzień. Wtorek 18.10.-późne popołudnie zapisuję kredą w kominie. Tylko On, my & Rubik. On-to nasz guru od "poloków" niedościgniony mistrz kozaków czerwonych-Wiesław N. My, to my, Sznupok&Tazok a Rubik to Rubik. W najpiękniejszych górach świata, w "polokowej" Ziemi Obiecanej. Bilans bukowo-jodłowo-brzozowej arkadii-ok 25 kozaków i 3 prawdziwki ale - więcej ⬇️ ⬇️
... szerzej o tym grzybobraniu ...
... ale to nie statystyki robią Wam i nam tak niesamowite i cudne "grzybobraniowe" dni. Na wymarzone popołudnie składa się przede wszystkim towarzystwo. I choć z gruntu rzeczy jesteśmy samotnikami - coś jak wilki - basiory - to z "guru od poloków", wierzcie mi, można z nim konie kraść. Chyba zaiskrzyło. Nadajemy dokładnie na tych samych falach... krótkie, 2,5 godziny wspólnej włóczęgi po bezdrożach Beskidu Śląskiego naładowały nas tak pozytywną energią, że do teraz mam uśmiech na twarzy jak pisze ten raport. 12/godz większość z Was uzna za nieistotny wynik. Tymczasem dla nas to jedno popołudnie ( choć bardzo późne ) to jedno z najbardziej udanych. Przepiękna niemal letnia pogoda, urocze lasy Beskidów, więcej niż pół dużego kosza szlachetnych grzybów. Czego chcieć więcej ? Chyba tylko ambrozji i "ptasiego mleczka". Las przesuszony, "kozaki czerwone" wyblakłe, słońcem i trochę wysuszone, prawdziwki z kapeluszami popękanymi od złotojesiennego słońca. Kawa z amaretto, kołocz z serem i dla Rubika puszka "Cezarka" dopełniły wyjątkowego popołudnia. Wszystkim Wam życzymy przepięknych późnojesiennych dni, takich jakie były dzisiaj naszym udziałem. W&S&T& i oczywiście Rubik... PS jest takie powiedzenie: "jeśli chcesz poznać człowieka - pójdź z nim w góry". No fakt :)
(45/h) Witejta leśni poszukiwacze smakołyków 🙋 ja dziś miałem tylko po opieńki skoczyć by uzupełnić zapasy na zimowe mroźne wieczory opieńki miodowe do marynaty i przy okazji wskoczyłem do starego lasa chwilę zaringować i wybuszować 45 szt podgrzybasa z ekstraklasy 🥳 4 kozoki, 4 Zielonki i dwie kanie a więc godzinny buszing można by nazwać taki miodowy 😂dla mnie tylko miodówki, reszta do znajomego a ja zielonek i kozoków nie jadam 🤫🙋Pozdrowionka 🌲🌧️🌧️🌧️🌲
(50/h) Ten rok dla grzybiarzy na Śląsku jest chyba wyjątkowy. Po wpisach widać, że wielu z nas spełniało swoje "grzybowe szczęście" urzeczywistniając swoje grzybobraniowe marzenia. Dzisiaj - chyba już pod koniec sezonu, (mimo że na grzyby chodzę przez cały rok), doznałem takiego uczucia. Lawinowego podwyższenia endorfin. Udało mi się znaleźć 64 sztuki czarcich jaj w dwóch miejscówkach. Las mieszany ale w skupiskach świerka. Kilka cieplejszych dni i nocy odkryło owocniki drzemiące w grubej, próchniczej ściółce.
... szerzej o tym grzybobraniu ...Sromotnik smrodliwyphallus impudicus jest bardzo cenionym grzybem w tradycyjnej medycynie wschodu, od Ukrainy po wyspy Japonii. Moje znalezisko wystarczyło aby zalać go 8 litrami alkoholu. Połowę zalałem wódką 40% - taka nalewka ma ciemniejszy kolor i orzechowy smak, drugą połowę jaj domowym spirytusem 96% - jako bazę do nalewki kompletnej wodno-alkoholowej. Kolejne moje marzenie o pełnych koszykach rydzów, może i chyba będzie musiało poczekać do kolejnego sezonu.
(40/h) Południowa wyprawa do lasu po opieńki, tym razem bez czworonożnych przyjaciół 😍 Niecałe dwie godzinki w lesie i dwa kosze opieniek. Sporo młodych -będą w occie, dużo wyrośniętych takich w sam raz na sosik czy zupę.
(69/h) Dzisiaj tylko w tzw. przydomowym lasku sosnowym dwie godzinki nic wielkiego nie nazbierałem same podgrzybki daleko mi jeszcze na zdrowotności do lakierkowego lwa parkietu wykonującego Rock N - Roll Music z szybkimi ringami podnoszonymi z partnerką wokół szyi, no ale jak powiedział, mi_1 tylko ćwiczenia dają powód zdrowotności i zadowolenia organizmu i Puszczańskiego uśmiechu. Grzybków nie liczyłem, borowików nie stwierdziłem no ale u mnie one już w odwrocie i miejscówka bliska gościńca spacerowego popularnego. Pozdrawiam!.
(50/h) Witam. Dzisiaj szybki spacerek ze znajomym po popolidniu impresska 🥳🥳. W lesie 3 godzinki ale niestety grzybek sie konczy to pierońskie słońce go wykańcza 😬. 8 prawdziwków do zbioru nadawaly sie 2.5 pojawily sie robale od tego goraca rydze ponad 200 do domu pojechalo 183 reszta z robaczkiem zostala 😪. W lesie 3 godzinki 😁. Jak sie uda to jeszcze w tym tygodniu skocze moze pozdrowionka 🤪
(50/h) 98 borowików ceglastoporych, 6 szlachetnych, Około 30 suchogrzybków złotawych, 4 koźlarze babka, 1 czerwony, kilka boczniaków. Las mieszany z przewagą buka.
Ale było dzisiaj fajnie. Rano dzieci szykowały się do szkoły, żona do pracy zdalnej a ja myk do lasu 😀. W samochodzie podziwiałem wschód słońca słuchając Take on Me grupy A-ha. Ten przebój nigdy się nie znudzi. Pod lasem tylko kilka aut. Zadowolony ruszyłem na wyprawę. Zacząłem od sprawdzenia ogromnego, starego bukowego pnia. Latem rosły na nim boczniaki pod ochroną a tym razem te normalne, jadalne czyli ostrygowate. A później już tylko koszenie ceglasi z przerwami na suchogrzybki i prawdziwki. Ceglasie rosną jak na drożdżach. Najczęściej po kilka w grupie ale w jednym miejscu znalazłem ich 17. Kilka musiałem zostawić bo nikt ich nie znalazł i już były za stare. Jak to dobrze, że jest to ciepło. Las ożył. Grzybom się chce. Chwilo trwaj 😊
(100/h) piekna pogoda w lesie sucho ale podgrzybki -czarne łebki i zajączki w duzej ilosci niestety czesto ze sladami po slimakach ale w 99,9% bez lokatorow. prawdziwków na lekarstwo sporo maślaków sitarzy i baginiokow /maślak pstry/ Uzbieralo sie tego w ciagu 3,5 godz. po trzykrotnym oproznieniu koszka w bagazniku ponad 12 kg. Podobne ziory mieli wspoltowarzysze wyprawy. Piekny las pozegnal piekna aura _do zobaczenia za rok
(45/h) Zupełnie tego nie planowałem, po prostu przejeżdżałem koło hałdy i coś mi powiedziało: ZGRZESZ! Zaraz na początku u podnóża hałdy znalazłem przytulonego do pnia dębu prawdziwka. Na hałdzie setki lub tysiące podsuszonych sitarzy, w pięknych grupach i kręgach. Nikt ich nie zbiera. Pomiędzy nimi muchomory czerwone, mleczaje rude, maślaki zwyczajne i bardzo rzadko kozaki. W sumie zebrałem w ciągu 3/4 godziny tego śmiesznego prawusa, 40 maślaków zwyczajnych i 3 kozaki. W domu kilka maślaków odpadło z powodu zdrenowania przez małe białe robaczki.
(40/h) Jak ja lubię poniedziałki.. Ups, już to pisałam, ale to oczywista oczywistość😉Pusty las, tylko kilka znajomych lokalesów na rowerach i jeden samochód zaparkowany na ściółce w bukach👎Dzisiaj w koszyku więcej grzybów, bo dla najlepszego weterynarza w Gliwicach i dla mojej mamy, która mówi, że ma za mało suszu na wigilię... Koniec świata😉Nie policzone, ale cały koszyk z czubkiem był, ledwo doniosłam na miejsce zbiórki😉Pa😘
(15/h) Dziś gorąco kolorowo grzybowo Ktoś mi prawego na rower podrzucił.... Miłe to. Jak Ktoś się wybiera jeszcze na grzybki to w lasach Kobiórskich ok 15 sztuk na godzinę króluje podgrzybek potem maślak żółty zwyczajny Można zebrać parę kg w kilka godzin
(12/h) Już wczoraj czułem, że żona nie odpuści. Cały dzień marudziła. A jeszcze 13-go zapewniała, że to ostatni wypad. Dla świętego spokoju pojechałem ponieważ od środy mają być przymrozki. Las wysoki sosnowy z mchem i jagodzinami. Grzyby po ostatecznej obróbce (zdrowe) to 8 prawdziwków, 2 koźlarze, 8 maślaków ziarnistych, 2 maślaki pstre, 42 podgrzybki i kilkadziesiąt sitarzy ( nie ujęte w statystyce) sitarzy to właściwie nie zbieramy ale cały zbiór idzie do córek i matki zięcia to zrobiliśmy wyjątek.
(75/h) Piękny słoneczny dzionek w lesie. Zbiory udane chociaż w lesie bardzo sucho. W dwie osoby ok. 580 grzybów. W dużej mierze podgrzybki, 5 zdrowych prawdziwków i z 15 kozaków. Jak nie spadnie deszcz, to będzie kiepsko z grzybkami;)