(20/h) Las wysoka sosna z samosiejkami. Ściółka mokra. Grzybiarzy mało. Tutaj to już chyba końcówka grzybów. Dużo kapci. Grzybki średnie i duże, małych brak. Głównie podgrzybki, kilka zajączków. Podpieńki duże, nienadające się do zerwania. Grzyby w większości zdrowe.
(50/h) Duze stanowiska opienki miodowej (już przerosnietej). Do tego sowy, zajączki. To chyba jeszcze nie koniec. Nie zbierałem bo byłem rekreacyjnie na rowerze.
(100/h) Sezon w pełni, grzybki się nie kończą 🍄🍄🍄, mnóstwo małych świeżych podgrzybków, sporo średniaczków i dużych kapeluszy, w lesie dosyć mokro, Ilość pokazana na zdjęciu zebrana w dwie osoby od 9.00 do 15.00
(70/h) 3 kanie, 2 zajączki, 150 czarnych łepków wyszarpanych z paszcz ślimaków. W lesie mokro, jak będzie ciepło to będzie co zbierać w następnych dniach.
(75/h) Z 300 zebranych grzybów - 20 kani, 2 koźlarze, 2 maślaki, reszta to podgrzybki, mokre i napoczęte przez ślimaki, ale bez robaków. Przyjemnie się zbierało, bo grzyb co kawałek, a czasem na niewielkim obszarze kilkadziesiąt sztuk. Trzeba było mieć oczy dookoła głowy, bo las wprawdzie sosnowy, ale liściaste krzewy i wysokie trawy utrudniały łowy. Na razie jednak końca nie widać 🙂
(250/h) Poszedłem na spacer i daleko nie zaszedłem. Dobrze że miałem przy sobie "przypadkowo" dwie siatki i scyzoryk. Nieopodal wsi, na nowej szkółce leśnej tysiące opieniek. Kępa przy kępie. Jeszcze czegoś takiego nie widziałem. Do wyboru do koloru, od małych po rozwinięte. Sporo kęp podjedzonych przez zwiarzaki, niech jedzą, dla wszystkich starczy. Nazbierałem dwie siatki tych najmniejszych, do octu, reszta została.
(20/h) Las mieszany, 3 kg boczniakow ostrygowatych z jednego pieńka - ładne, jędrne i zdrowe, niektóre giganty po 25 cm średnicy, w stanie wręcz idealnym. Do tego 2 borowiki, podgrzybki, gąsówka fioletowa i trochę kurek.
(50/h) 4 osoby w 3 godziny po południu, 500 podgrzybka, ok 400 opieńki, trafiło się kilka borowików, kurek, 1 koźlarz i boczniak. Po ostatnich przrozkach dużo opieniek sklapciałych. Są lasy w których jest sporo grzybów, a są takie gdzie zawsze grzyby były, a teraz nie ma nic.
(50/h) Borowik sztuk jeden ale spory, 6 zajączków, reszta to podgrzybki. No i pęczek opieniek. Przynajmniej tak mi się wydaje. Podpowiecie czy to one?
Grzybów dużo. Godzina i do domu.
(100/h) Głównie podgrzybki, trochę maślaka i prawdziwka, pojedyncze sowy. Były jeszcze koźlarze, ale przemoczone, zostały w lesie. Generalnie grzyby mokre, nasączone. Sporo spleśniałych. Dużo ze ślimakami. Raczej koniec sezonu idzie
(40/h) Głównie podgrzybki brunatne, trochę złotoporych i jeden zajączek. Kilkanaście koźlarzy - pewnie ostatnie w tym sezonie, bo noce robią się zimne. Trzy młode prawdziwki i kilkanaście wyjątkowo dorodnych kań. podgrzybki rosną grupami w wilgotnym mchu, pozostałe grzyby raczej pojedynczo. Poza kaniami, rzecz jasna, bo te również hurtowo :)
(30/h) Sporo podgrzybków w średnim wieku i trochę starszych, kilka koźlarzy i kań. W lesie dość wilgotno, ale trzeba było się trochę nachodzić, żeby zapełnić koszyki.