szerzej:
przełożyłyśmy je do suszarek i w drogę! Zabrałyśmy ponad 90 prawdziwków (najwięcej Agatex), reszta to podgrzybki i kozaki czerwone 😊. Zdrowotność też lepsza, 95℅. Zdjęć robiłam niewiele, bo kończy mi się pamięć w telefonie 🤨.
szerzej:
Las już zasypia, liście lecą na potęgę. Ale mimo pierwszego w mojej okolicy przymrozka do -3 stopni grzyby nadal są fajne. Trochę za sucho było ale dziś w nocy popadało. Nadal plonuje dobrze borowik szlachetny, sosnowy także daje radę! Przeszła fala opieniek i to już są same "zombie". podgrzybki u mnie przeszły a świeżego nie ma za bardzo. Rydze a właściwie to nie są Rydze ( tak je wszyscy tutaj nazywają) tylko mleczaje późnojesienne bo Rydze nie rosną w jodłach! Poza tym Rydze się przebarwiają na niebiesko pod blaszkami a mleczaj późnojesienny na czerwono. Dodam, że także na niebiesko przebarwia się mleczaj świerkowy, który jest prawie rydzem ale rośnie sporo mniejszym, bo do 10 cm średnicy i rośnie pod świerkiem. Rydze rosną pod sosnami. Zatem "Rydze bieszczadzkie" plonują ale na razie ot tak sobie. sumie pojechałem bo liczyłem na czerwonego kozaka ale potem zamiast walić w zagajnik brzozowy to zmieniłem kurs na borowika sosnowego i się nie zawiodłem. Bardzo dużo jest w tej chwili gąski niekształtnej której w moich stronach nikt nie zbiera! Całe kępy tego wyskoczyły a przeważnie wyskakiwały dopiero w listopadzie. To zwiastuje szybką zimę. Celastopore borowiki są wszędzie, niektóre ogromne jak talerze po 30 cm średnicy nawet. I nie są robaczywe, ale ich nie zbieram teraz bo mam za dużo innego grzyba a w domu już miejsca brak. Ograniczyłem już sobie wyjścia do lasu bo co pójdę to grzyba targam kilogramy a potem nie mam z tym co robić a w lesie mi szkoda to zostawić bo to zgnije. Ten rok jest niesamowity. Do tej pory często się walczyło z naturą o każdego grzyba o tej porze, ceglaki były poszukiwane jak złoto a w tym roku, to strach się do lasu wybrać bo się człowiek potyka o prawdziwki i to takie jak z obrazka. Ile ma pojemników to i tak braknie w lesie! Jestem w szoku, w sumie nigdy takiego czegoś nie widziałem a grzyby zbieram już blisko 40 lat!
Dziękuję za dopiski pod moimi postami, zwłaszcza koledze Guciowi!
Niestety nie mogę odpowiadać bo jestem niezalogowany na portalu, stąd moje milczenie. Ale zawsze czytam.
Moje raporty zawsze są prawdziwe i rzetelne, nie boję się konkurencji "niedzielnych grzybiarzy", bo na "mojej ziemi" jestem nie do pobicia. Znam moje miejsca tak dobrze i grzybnię w nich, że nawet w nocy po ciemku już raz zbierałem grzyby.
Pozdrawiam serdecznie.
szerzej:
Dziś może wrócę w ten las, bo to ostatni dzień ciepła na Podkarpaciu, ale nie wiem, czy będzie czas, więc nie obiecuję.