mm — ok. 25 na godzinę
Lasek na rydze. Ciągle brakuje deszczu ale obiadek zapewniony
mm — ok. 40 na godzinę
Kończy się wysyp czubajki kani. Częściej rosną mniejsze czubajka gwiaździsta i czubajnik [czubajka] czerwieniejący.
Dość obficie owocuje mleczaj rydz i maślak zwyczajny.
Jesteśmy również po maksimum występowania borowika szlachetnego. W lesie dominują osobniki stare, nadjedzone przez nagie ślimaki i larwy owadów. Prawdziwek pojawia się raczej tylko punktowo. Trzeba znać i to dość dobrze, konkretne "miejscówki".
Najobficiej owocują teraz muchomory czerwone (trujące) i muchomor czerwieniejący (warunkowo jadalny - nigdy go jeszcze nie próbowałem, choć dobrze znam ten gatunek z wyglądu).
mm — ok. 100 na godzinę
Dzisiaj trafił mi się 1 dorodny borowik i kilka mniejszych, trochę podgrzybka i o 350 szt koźlarzy babka i kilka sztuk koźlarzy pomarańczowożółtych;)
mm — ok. 75 na godzinę
W lesie sucho jak diabli. Jedynie poranna rosą ratuje jeszcze sytuacje. Potrzeba deszczu na juz przez kilka dni. Dzisiaj w lesie mało uczeszczanym z ogromną ilością malin i jeżyn co zaowocowało sporą ilością podgrzybka... i borowika. Mnóstwo grzybów z lokatorami została w lesie. Czekam na chodniejsze i mokre dni. Dasz grzyb☺
mm — ok. 20 na godzinę
Pojechałyśmy głównie na prawdziwki, i były:-), oprócz nich do koszyka wpadły kozaki, kilka zajączków i podgrzybków. Pięć kani i kilka maślaków. Tych ostatnich było znacznie więcej, ale tym razem zostały w lesie dla innych grzybiarzy.
mm — ok. 25 na godzinę
Popołudniowy wypad do zagajnika prawdziwki parę czarnych sowy w lesie bardzo sucho aź trzeszczy pozdrawiam grzyboświrków
mm — ok. 0 na godzinę
Kompletne zero ktoś kto tu naprowadzania robi w konia specjalnie
mm — ok. 100 na godzinę
Mimo suszy są grzybki, podsuszone ale głównie zdrowe, w różnym wieku, prawdziwki, rydze i podgrzybki
mm — ok. 30 na godzinę
W lesie susza, podgrzybki tylko w paprociach. Troche malych, troche średnich. Brak deszczu, las chce wytrysnąć ale nie ma z czego wody wody...
mm — ok. 60 na godzinę
Las mieszany głównie czarne łepki, w lesie sosnowym sucho u mało grzybów
mm — ok. 50 na godzinę
Las sosnowy z mchem, co raz bardziej sucho, małych grzybków bardzo mało, raczej średniaki i trochę większe niż średnie, jeszcze ładne chociaż spotyka się podsuszone, same czarne łebki. Przez 1,5 godz. jedno wiaderko 10 l i jedno 5 l. Na zdjęciu już niepełne wiaderko ( zapomniałam wcześniej zrobić zdjęcie)
mm — ok. 60 na godzinę
Głównie zdrowe, średniej wielkości podgrzybki, trochę prawdziwków (te w więkdzości robaczywe). Małych niewiele- potrzeba deszczu.
W lesie sucho. Grzybów trochę jest. Miejscami nawet po kilka sztuk, ale trzeba się nachodzić. Sporo zbieraczy.
mm — ok. 30 na godzinę
Jeden prawdziwek reszta to podgrzybki. W lesie były też sowy ale małe ok. 10 sztuk nie zbierałem. Do tego 4 maślaki żółte. Niestety robi się sucho....
mm — ok. 40 na godzinę
Wagowo tyle samo co ostatnio, ale wieksze owocniki. Większość podgrzybków, dwa prawdziwki, trochę maślaków i koźlarzy
mm — ok. 35 na godzinę
Dzisiaj z rana podczas mojego kilkudniowego pobytu w Wielkopolsce, po raz ostatni zajrzałem do lasów powidzkich. Nie będę się powtarzał odnośnie suszy, jaka panuje, bowiem wszyscy miłośnicy grzybobrania w Polsce doskonale wiedzą, że tylko deszcze kilkudniowe uratują sytuację. Dzisiaj na 2,5 h wyskoczyłem z teściem i udało nam się razem zebrać ponad 2 wiaderka, głównie podgrzybka ale serce rosło i uśmiech się pojawiał przy każdym znalezionym prawdziwku. W sumie pobyt w Wielkopolsce (3 dni) pozytywnie mnie zaskoczył w temacie biegania po lasach i znajdowania grzybeczków :) Pozdrawiam grzybniętych
W sobotę obieram kierunek na Świętokrzyskie lasy bukowe :) Już się nie mogę doczekać
Pozdrawiam
mm — ok. 100 na godzinę
350 prawusów 10 kani czarne łebki nie liczę bo wydane trochę rydzów. Potrzebny deszcz bo ponad połowa z lektorami.
mm — ok. 50 na godzinę
Późno, od 17:45 do 18:45. Biegiem przez ciemniejący las. I torba na prezenty w połowie pełna (dla pesymistów: w połowie pusta). Jak ostatnio standardowo: suszek podgrzybkowy, ale i 1 prawy się zdarzył. A zorientowałam się, że to nie podgrzybek dopiero w domu, bo w lesie było już za ciemno, albo to moja kurza ślepota... :) Pozdrowionka! ps. A moją opieńkę ciemną szlag (czyt. pleśń) trafił.: (
mm — ok. 100 na godzinę
Miejscówka na rydze, sosny trwa zarosła idealny klimat!
mm — ok. 80 na godzinę
Witam, krótki wypad do lasów w Jastrzębsku Starym, dużo czarnych łebków, 7 krawców, około 50 koźlarzy, 20 prawdziwków (większość niestety robaczywa), jeden ponury, parę maślaków i kilka kani. To tylko spacerek z dzieckiem w wózku więc tylko alejkami.
mm — ok. 30 na godzinę
Zbierano tylko prawdziwki i rydze.
Jeśli chodzi o mleczaja, to są miejsca, gdzie jest dosłownie "rydz na rydzu", aczkolwiek trzeba być dość sprawnym fizycznie i odpowiednio ubranym (zwł. mieć nieprzemakalne pełne buty), gdyż najlepszy z mleczajów upodobał sobie mocno trawiaste miejsca.
Z kolei kończy się już wysyp borowik szlachetnego, dominują stare, bardzo robaczywe okazy (lepiej pozostawić je w lesie, niech rozsiewają zarodniki).
Jeśli chodzi o inne grzyby jadalne - zaczyna się kolejny rzut czubajki kani, pod sosnami nadal są maślaki, a pod brzozami pojedyncze koźlarze, czarnych łebków brak
mm — ok. 15 na godzinę
Las sosnowy, tylko podgrzybki, dużo nadgryzionych
mm — ok. 20 na godzinę
Dziś podpoznańskie rewiry. Bardzo dużo boczniaka ostrygowatego i łyżkowatego ( nie miałam już w co zbierać i zostały na drzewach). Troszkę podgrzybków brunatnych, borowikow ceglastoporych, parę szlachetnych, kilka golabków, opieniek, siedziuń sosnowy, 3 małe czernidłaki kołpakowate, maślaki żółte, koźlarz babka i dwie czubajki kanie ( było bardzo dużo). Poza kaniami i boczniakami, których był ogrom, za resztą grzybów musiałam się nachodzić. Pozdrawiam wszystkich.
mm — ok. 2 na godzinę
Pustka, jedynie stare zjedzone podgrzybki ktore można policzyć na palcach. Ściółka nieprzyjazna.
mm — ok. 40 na godzinę
Końcówka podgrzybka w Wiorku, młodych prawie brak, o dziwo wszystkie grzybki bez robaka - tzn 67 podgrzybków i 5 zajączków. Za to 3 znalezione prawdziwki zjedzone totalnie, wybredne te robale tutaj - tylko boletusy by jadły 🙂 pozdrawiam Wszystkich
mm — ok. 30 na godzinę
O godz. 18.00 szybki wypad do lasu po łuszczaki znalezione w sobotę i pozostawione by podrosły. Było tego coś koło 200-250 szt. Nie szukałem ale trafiło się 30 podgrzybków i kilkanaście muchomorów czerwieniejących, które wreszcie u mnie ruszyły.
mm — ok. 40 na godzinę
Ciut mniej podgrzybka. Już nie rośnie młody. Same suszki pogryzione, choć na szczęście tylko przez ślimaki, czyli na susz ok. Suszki na susz... A młodych do słoików jak na lekarstwo. Trzeba deszczu! ps. pojawiają się młodziutkie, piękne rycerzyki, kozaków brak, kanie przewczorajsze, prawdziwków brak.
mm — ok. 20 na godzinę
Same podgrzybki, dużo suchych, kapci albo robaczywych, sciolka sucha jak wiór
mm — ok. 20 na godzinę
Średnio na jeża - coś jeszcze w lesie jest z letniego wysypu, ale około połowy znalezisk jest robaczywych, lub "spapciałych". Mimo tego udało się zebrać sporo podgrzybków, sitarzy i kozaków. Trafiło się kilka okazałych borowików i pół szklanki kurek. Wszystko pomimo południowej pory.
mm — ok. 60 na godzinę
w lesie bardzo sucho, borowik o ponad połowę mniej niż ostatnio, podgrzybki duże lub średnie i suche, trafiłem jedno podmokłe miejsce gdzie rosły duże o mokre i było ich bardzo dużo :) do tego kilka "krawców" i 1 koźlarz babka, maślaków nie zbierałem.
mm — ok. 60 na godzinę
Dużo podgrzybka, połowa jednak zajęta przez skoczonogi. Prawdziwki - resztka, wyjedzone do cna. Trochę maślaków, zwyczajny i sitarz.
Gdy wspinał się na wzgórze, jego oczom powinien ukazać się las. Jednak zamiast lasu była wycinka,
rozryta ziemia, gałęzie porozrzucane wszedzie. Wiem, las użytkowy, na dechy właśnie, ale jakoś boli...
mm — ok. 60 na godzinę
typowy dla rejonu N. Tomyśla, brak młodych grzybów ale średnie i starsze zdrowe chociaż sporo posmakowanych przez ślimaki; głównie podgrzybki trochę borowików
mm — ok. 20 na godzinę
Co prawda trochę się nachodziliśmy ale było warto. Całe wiaderko podgrzybków kilka borowików i jeden prawdziwek. Generalnie to większości susza ale idzie trafić las gdzie jest wilgotne podłoże.
mm — ok. 2 na godzinę
Tyle zdrowych. Poza tym sporo podgrzybków, ale wszystkie ze skoczogonki. Na pocieszenie piekny muchomorek.
mm — ok. 40 na godzinę
Po ostatnich doniesieniach rydzowych postanowiłem sprawdzić samosiejki w okolicach Umultowa i Radojewa i udało się. :) 120 rydzów w 3 h, ciężko się to zbiera, przedzieranie się przez metrowe trawy nie należy do przyjemności. Motywowało mnie to, że widać było, że ktoś (SławekP ?) już przede mną się też przedzierał, więc uznałem, że wiedział po co idzie.:D Warto było. :)
mm — ok. 40 na godzinę
Dziś objazdówka. W Kozichgłowach trochę maślaków, dwa kozaki babki i dwa prawdziwki. W lesie sucho, wychodzi bardzo dużo muchomorów czerwonych.
mm — ok. 100 na godzinę
Warto się wybrać, choćby z uwagi na sam spacer po lesie. Sporo czarnych łebków (podgrzybków), większe, młodych prawie brak. Raczej zdrowe, czasem podgryzione przez ślimaki. Nieliczne prawdziwki, zajączki.
Nadal czekamy na deszcz.😊
mm — ok. 20 na godzinę
Grzybny misz-masz. Kilka maślaków, kilka rydzy, sporo podgrzybków. Co dziwne podgrzybki brunatne w 90% zjedzone. Pozostałe rosnące obok nie. Pawdziwki nawet te wydające się zdrowe po rozkrojeniu z lokatorami. Sezon dopiero się rozkręca.
mm — ok. 10 na godzinę
Pojedyńcze podgrzybki, maślaki, kozaki i prawdziwki, oraz kanie, których nie zbieraliśmy. Na zdjęciu zbiór, dwie osoby półtorej godziny. W lesie sucho.
mm — ok. 50 na godzinę
Rydze, nadal są, ale niestety coraz mniej małych, za sucho, albo jak domniema moja żona, zbliża się pełnia, więc grzyby nie rosną. Cztery razy tyle zostało w lesie z lokatorami.
mm — ok. 40 na godzinę
Moje pierwsze rydze! i to wszystko dzięki SławekP - dziękuję za Twoje doniesienia. No dużo ich nie mam bo tylko jedno miejsce znalazłam i widać już przechodzone, sporo robaczywych. maślaki w dużych ilościach ale same stare i z lokatorami. Udało mi się znaleźć jeszcze 5 kani, rosną kolejne. Trawy mokre i ja też do połowy mokra! Ale jaka szczęśliwa! Będzie pyszny obiad! Pozdrawiam
mm — ok. 50 na godzinę
Panowie, w drodze do pracy zajrzałem rano w wasze miejsca... Pół godziny chodzenia na zdjęciu. Robaczywych około 50% ale ilości nie do wyzbierania. Rosną w ilościach jak u mnie... Tylko maczetę do tego trawska trzeba następnym razem zabrać 🙃
mm — ok. 40 na godzinę
Popołudniowy spacer brzegiem lasu i wiaderko uzbierane🙂 Głównie podgrzybki, jeden prawdziwek i kilka czubajek kani. W lesie sucho, brak młodych osobników, ale te uzbierane raczej bez lokatorów. Czekam na porządny deszcz…
mm — ok. 40 na godzinę
Popołudniowy wypad na godzinkę w miejscówki maślaka pstrego oraz piaskowca modrzaka. Las sosnowy z domieszką brzozy i wypad udany oczekiwane grzybki pokazały się 😀. Oprócz nich podgrzyby i 1 prawdziwek wszystko już większe, podsuszone młodych brak.
mm — ok. 75 na godzinę
Trafiła mi się piękna 5 osoba rodzinka "krawców" w sam raz do atlasu :);) Grzybów już sporo mniej, zostały średnie i stare, młodych dosłownie kilka sztuk (efekt suszy) najwięcej zebrałem oczywiście koźlarzy babka ok 250 szt, 8 koźlarzy pomarańczowożółtych, kilkadziesiąt podgrzybków brunatnych i 2 borowiki szlachetne, maślaków nie zbierałem;)
mm — ok. 70 na godzinę
Dziś kolejny wypada do lasu, same podgrzybki, głównie w wysokich trawach, 2 prawdziwki
mm — ok. 50 na godzinę
Grzybów nawet sporo, w większości podgrzybki, które już były trochę przesuszone i wyrośnięte, młodzieży jak na lekarstwo. Kilka prawych, za to wszystkie młode.
mm — ok. 60 na godzinę
Dziś kolejne rydze, tym razem nie Morasko a Puszcza Zielonka. :) Schemat cały czas taki sam, polana a na niej sosenki samosiejki i trawy. Dość sporo robaczywych.:/
mm — ok. 20 na godzinę
Niestety letni wysyp u nas się kończy: ( kilka prawdziwków zdrowych, młodych podgrzybków brak, pół kosza w dwie osoby w dwie godziny, w lesie trochę za sucho i mgły poranne już nie wystarcza, znów trzeba uzbroić się w cierpliwość, pozdrawiam wszystkich zbieraczy
mm — ok. 30 na godzinę
W końcu znalazł się czas aby zrobić wypad do lasu. Stała miejscówka. W trójkę przez 3,5 godziny zebraliśmy ponad 300 grzybów, głównie podgrzybki, 3 prawdziwki, 1 kozak grabowy, kilka maślaków i kurek. W lesie mokro grzybów mało, trzeba było się nałazić. Pozdrowionka.
mm — ok. 30 na godzinę
Z częstotliwością różnie zależało od miejsca. Raz zupełnie pusto, raz od czasu do czasu aż trafiliśmy na miejsce gdzie grzyb przy grzybie. Grzyby różne i piękne młode i prawdziwki i sowy i kozaki z przewagą podgrzybków. Dużo "starych" grzybów. Tak czy inaczej było warto. Las robi swoje. Grzyby zebrane w niecałe 3,5 h/3 osoby.
mm — ok. 20 na godzinę
Miejsce podobnie jak przed tygodniem (wówczas m. in. 30 prawdziwków), a dziś słabiutko. Godzina chodzenia - kilka koźlarzy, kilka podgrzybków o dość przeciętnym wyglądzie:D - całość bez lokatorów. Trzeba czekać na kolejny rzut.
mm — ok. 10 na godzinę
Kilka prawdziwków i podgrzybków. Nie ma młodych grzybów, same średnie i stare. Większość robaczywa, 1 grzyb na 5 znalezionych zdrowy.
Albo to okienko między spóźnionym letnim wysypem a jesiennym, albo szybka końcówka jesiennego wysypu (mało obfitego swoją drogą)
mm — ok. 20 na godzinę
Koniec prawdziwków trochę podgrzybków. Duże wiadro 20 litrów w trzy osoby w dwie godziny.
mm — ok. 1 na godzinę
Powrót po 3 tyg. na miejscówkę czarcich jaj sromotnika i szok wciąż rodzą" młode. Chyba załóże produkcję nalewek 🤔. Rosną sobie w lasku pod mirabelką wśród pokrzyw.
mm — ok. 40 na godzinę
Poranny rekonesans, przy brzegu lasu pusto, wchodząc głębiej, w bardziej podmokłym teren się pojawiły. Większość podgrzyba, kilka borowików. Czasem pojedynczo, czasem w małej grupce. Mało małych, większe w większości zdrowe. Spotkałam też kilkanaście gorczyczaków-śliczne, aż kuszące, by je zebrać - uważajcie, by się nie dać zwieść... lepiej zostawić w lesie niż ryzykować zatrucie. Las zaczyna przesiąkać padającym dziś deszczem, pięknie rozwijają się mchy.... jest nadzieja, że i grzybki z nich obficie wkrótce się wynurzą.
mm — ok. 20 na godzinę
3 h w lesie 2 osoby, ok 100 podgrzybków, 6 prawdziwków, 10 kozaków. Sporo dużych podgrzybków. Mnóstwo robaczywych. W lesie mokro.
mm — ok. 5 na godzinę
Grzybów jak na lekarstwo, kilka czarnych łepek, 2 maślaki, pół kubka kurek. Generalnie w lesie stare grzyby, nagryzione i pojedyncze.
Odwiedzilsny jeszcze Chrośnice, tam jeden maślak i kilka kurek. Może jak ktoś zna te rejony to wyszedł z lasu bardziej zadowolony...
mm — ok. 100 na godzinę
Dużo prawdziwka kozaki i sowy inny nie zbierałem Ok 400 prawycu
mm — ok. 20 na godzinę
W puszczy noteckiej bardzo słabo, nieliczne, stare podgrzybki.
mm — ok. 5 na godzinę
Zbiór ograniczył się do kilku prawdziwków i kilku podgrzybków w borze sosnowym. Ogólnie w lesie powierzchownie mokro, sporo gołąbków i innych blaszkowych, miejscami w dużych ilościach mocno starszawe podgrzybki. Przy sobocie, mimo deszczu przeplatanego mżawką, grzybiarzy chyba więcej niż grzybów - łącznie z wycieczką autobusową.
mm — ok. 80 na godzinę
wysyp podgrzybków- ale tylko w jednym fragmencie lasu... 2 wiadra grzybow w 2 osoby w 1,5 godz
mm — ok. 50 na godzinę
Witam
Kolejny wypad za Obornikami na Wypalanki w lesie mokro i deszczowo ludzi duzo sentyment mnie poniósł w stare miejsca tam gdzie byla wycinka i zaskoczenie podgrzybki i kanie gatunek większość starszych ale zdrowych grzyby napite wodą...
Jedna swoja miejscówka i kilkanaście zdrowych i dużych prawdziwków!
W lesie mokro tylko teraz temp odpowiednia i bedzie dobrze! O dziwo grzyby zbierane głównie przy drogach lub w ich pobliżu dalej to nie wysyp ale da sie nazbierac grzyby masowo rosną miejscami wiec trzeba troche pochodzić
Pozdrawiam
mm — ok. 25 na godzinę
Prawdziwki, podgrzybki, kozaki, w lesie mokro. Z całego zbioru ok 10 procent robaczywych.
mm — ok. 25 na godzinę
Borowiki, kozaki, podgrzybki brunatne
W lesie mokro, 10 %zbioru robaczywych
mm — ok. 20 na godzinę
Trochę podgrzybków, 4 prawdziwki, 2 Kurki, zajączki, i dużo sów, nie wszystkie zebrałem. 2 kozaki i kilka Miodowej i maślaków.
Ogólnie dużo starych grzybów, brak młodych, dużo robaczywych. Mokro. Grzyby nie które rozsypywaly się w rękach: (
mm — ok. 40 na godzinę
Morawsko-Radojewo, rydze, ale już znacznie mniej, brak małych i dużo robaczywych. Idzie pełnia i chyba dlatego. Trzeba sobie dać tydzień spokoju. Na zdjęciu zbiór 1,5 godziny.
mm — ok. 3 na godzinę
Niby mokro, trujących dużo, a dobrych - lipa
mm — ok. 8 na godzinę
podgrzybka w noteckiej po prostu nie ma.
mm — ok. 60 na godzinę
Witamy wszystkich :)
Dzisiaj wybraliśmy się dość wcześnie jak na nas do lasu. Pierwsze 10 minut zapowiadało to grzybobranie bardzo obiecujaco (po 5 dorodnych zdrowych podgrzybków) ale przez kolejne pół godziny nie znaleźliśmy nic. Postanowiliśmy zmienić miejscówkę i to w sumie był strzał w dziesiątkę. Najpierw przeczesywaliśmy jeżyny i tam trafiały się ładne podgrzybki. Później rzadszy las i tam nie ma o czym mówić bo większość spleśniałych albo totalnie starych grzybów. Aż trafiliśmy na miejsce przecinki drzew, tam się obłowiliśmy. Na zdjęciach zobaczycie co nam się trafiło, pozdrawiamy :)
mm — ok. 30 na godzinę
Przydał się wreszcie nowy zakup kosz xl! Kilkadziesiąt podgrzybków, 1 prawdziwek, 2 siedziunie i kilkanaście muchomorków czerwieniejących. Brak małych a dużych sporo zostało w lesie zaczerwione lub zapleśniałe. Do domu zabrałem jakieś 25% ze znalezionych.
mm — ok. 70 na godzinę
Szybki wypad na godzinkę. Pół na pół zajączki i podgrzybki brunatne. Parę pojedynczych złotoporych. Około 20% robaczywki. Sporo też "pamiątek" po ślimakach.
mm — ok. 10 na godzinę
Szybki wypad do pobliskiego lasu. Mnóstwo robaczywych. Duża ilość kani a także trafił się borowik szlachetny 😊
mm — ok. 8 na godzinę
Pustki czasem jakiś maślak się trafi
mm — ok. 60 na godzinę
Trzecia miejscówka dzisiaj i wreszcie. podgrzybki i piaskowce. Dwa modrzak i jeden Borowik. Tylko duże, małych totalny brak. Na zdjęciu zbiory 2 osób przez 3,5 godziny
mm — ok. 40 na godzinę
Dużo podgrzybka, niestety w stanie fatalnym, przemoczone i stare. Na piaszczystych ścieżkach rosły ładne prawdziwki.
mm — ok. 0 na godzinę
Grzybiarzy więcej niż grzybów. Nawet trujące grzyby pokopane i podeptane. Tak "orzeoranego" lasu dawno nie widziałem.
mm — ok. 40 na godzinę
Piękny las, piękna pogoda, ale z grzybami słabiutko.
Głównie stare i często robaczywe podgrzybki. Kilka kurek i kozaków. W lesie mokro i ciepło, ale młodych grzybków brak.☹️ 2-3 godziny w lesie, w kilku miejscach.
Za to grzybiarzy sporo!
mm — ok. 70 na godzinę
Dębowe lasy koło Raszkowa. Końcówka wysypu, w lesie prawie same duże podgrzybki [robaczywe w 75%], maślaki [robaczywe 20%] i kilka prawdziwków [robaczywe 90%].
Las mocno podlany ostatnimi opadami deszczu, grzyby mocno nasiąknięte wodą. Niestety lecz za tydzień nie ma raczej po co jechać do lasu, może za 2 tygodnie?
mm — ok. 10 na godzinę
Słabo. Jak napisał Laus prawie wszystko z nadzieniem. Młodych brak. Czekamy na ocieplenie, deszcz i nów.
Pozdrawiam. Darz Grzyb :)
mm — ok. 10 na godzinę
Same podgrzybki, duża część robaczywa
mm — ok. 50 na godzinę
Zagajniki sosnowe, rydz na rydzu ale 99% robaczywych. Serce się krajało, dramat:- (
mm — ok. 15 na godzinę
Szacunkowa liczba grzybów. Cztery osoby wprawne w boju leśnym, a udało się znaleźć mało tylko w największym gąszczu i to niemal wyłącznie dorodne, wyrośnięte podgrzybki brunatne i kilka zajączków. Nawet niejadalnych i trujących niewiele. Ale tego się właśnie spodziewałam: tam, gdzie wyzbierane, młode grzyby nie rosną, padało, ale za mało, niby jest wilgoć, ale większość wyłącznie z mgły, a temperatury nie za wysokie i jeśli by miało coś odrastać, to powoli (a grzybiarzy w lesie znacznie więcej niż w zeszłym tygodniu). Trzeba poczekać.
mm — ok. 10 na godzinę
Samochodów z grzybiarzami więcej niż jadalnych grzybów w lesie. Kilka czubajek kanii, podgrzybków brunatnych i złotawych.