(40/h) Bardzo miły wyjazd na grzybki. Nie ma to jak dobre towarzystwo. Pojechaliśmy o 11:00. Na miejscu byliśmy około 11:30. W dwie i pół godziny godziny, w cztery osoby, trzy wiaderka 10-litrowe. Przeważały podgrzybki plus kilka miodówek.
(10/h) Po deszczach pojawiły się w "naszej" dębinie pojedyncze młode prawdziwki. podgrzybki w większości stare, wyrośniete. maślaki młode i starsze. Las dalej zachwyca bogactwem, choć grzybów nieporównanie mniej niż 2-3 tygodnie temu.
(80/h) Dzisiejsze zbiory różnorodne, wszystkiego po trochu: kurki, prawdziwki, podgrzybki a nawet rydze. Większość podgrzybków została w lesie- obgryzione przez ślimaki albo robaczywe.
(10/h) W lesie cała masa... grzybiarzy. Grzyby wyzbierane, poza maślakami. Te można by kosą ścinać (od malutkich typowo sloiczkowych do wyrośniętych okazów). Nie zbieraliśmy bo nie one były naszym celem. Wejście głęboko w las uratowało sytuację. Tam znalazło się kilka podgrzybków i kilka pięknych prawdziwków.
(20/h) Głównie las sosnowy same starsze okazy podgrzybków, trochę młodych kurek, jeden prawdziwek w brzozach, uzbierana nawet nie połowa koszyka, godzina w lesie ale jest nadzieja bo nawet mokro, kto wie może coś młodego wyrośnie w niedługim czasie po ostatnich opadach deszczu patrzymy optymistycznie na dalsze dni darz bór
(40/h) Tutaj zdecydowanie lasy z potencjałem. Zaraz obok siebie lasy mieszane, monokultura sosnowa i zagajniki dębowe/bukowe/brzozowe. Podobnie różnorodne podłoże w lesie. Przez ostatni deszcz runo wilgotne i widać pierwsze oznaki zbliżającego się wysypu - można iść płaskim terenem po 200 metrów nim się coś znajdzie, ale jak już jest jeden owocnik, to i kolejne x-naście (bądź więcej) z grzybni wokół powychodziło. Podsumowanie: 1 średzuń sosnowy (las mieszany na hałdach po żwirowni), 80 podgrzybków brunatnych (głównie w sośnie), 5 pozostawionych w lesie czubajekkani (młody zagajnik sosnowo-bukowy).
2021.9.19 21:08
szerzej: Jak ktoś chce to i da radę dziś wykręcić tam pod 80 owocników/h. Jednak ten wypad był bardziej w celu poznania lasu i sprawdzenia co ma do zaoferowania, przez co zamiast skupić się na miejscach gdzie dało się wiadro zapełnić, szedłem dalej zwiedzać tereny.
(15/h) Wrześniowe ostatki: podgrzybki i piaskarze w starym sosnowym lesie. Żegnamy się z Tucholskim Parkiem Krajobrazowym ale do Borów Tucholskich wrócimy w październiku. Pozdrowienia dla wielbicieli lasu
(15/h) Krótkie wyjście na spacer - las sosnowy. W lesie dość mokro, ale grzybów nie za wiele. Grzybiarzy za to całkiem sporo, to i grzyby wybierane. Nam zostały resztki: same podgrzybki, raczej średniej wielkości ale dość stare.
(100/h) Las sosnowy. w lesie mokro. Większość zbioru to podgrzybki, średnie i duże mało młodych. Duzo spleśniałych i zjedzonych przez ślimaki. Do tego kilka zajączków, trochę kurek i 3 piaskowce. Było też około 50 rydzy. One jednak zostały w lesie, bo nie mam z nimi doświadczenia.
(10/h) Tydzień po burzy z gradobiciem w lesie pojawiło się trochę prawdziwków. Do koszyka trafiły też podgrzybki, kurki i kożlarek. Grzybki w większości zdrowe.
(20/h) Wiaderko
Dwie osoby, dwie godziny łażenia i smutno troszkę bo owszem, wiaderko uzbierane ale znaleźliśmy tylko i wyłącznie maślaki. Innych grzybów zero!! No z czym takim to się jeszcze nie spotkałam..
(10/h) Las mokry, grzybów brak. To znaczy jest sporo podgrzybków, ale nie nadają się do zbierania: zaślimaczone, zaskoczogonkowane i zaczerwione. Zebranych trochę piaskarzy, płachetek i kurek.
(60/h) podgrzybki, koźlarze w dwóch kolorach, kilka prawdziwków, jeden zajączek. podgrzybki prawie wszystkie zdrowe, koźlarze i prawdziwki wręcz przeciwnie. Grzyby mocno podsuszone, z popękanymi kapeluszami - widać, że brakowało im wody, gdy rosły. W lesie zupełnie nie widać młodych grzybów. Miejmy nadzieję, że dzisiejszy deszcz poprawi sytuację.
(50/h) Grzyby są, ale wysypu brak. Praktycznie wszystkie bardzo suche i popękane, młodych grzybów raczej nie ma. Większość podgrzybki (95% było zdrowych), ponad 30 prawdziwków z czego tylko 20 było bez lokatorów. Pojedyncze sztuki maślaków (większość z lokatorami) i koźlarzy. Zbiór z 6 godzin w 2 osoby.
(15/h) Miała być tylko wycieczka rowerowa ale jak tu przejechać obojętnie obok tak pięknych piaskowców i koźlarzy pomarańczowych? A i trzy rydze się trafiły.
(25/h) Prawdziwkowe ostatki w balczewskim lesie, dorastają grzybki, które wysypywaly się od dwóch tygodni. Małe prawdziwki rosną juz tylko pojedynczo, za to nadchodzi pora podgrzybków I maślaków. Pozdrawiam serdecznie z Ina.
(120/h) W sobotę podgrzybków ogromna ilość, w niedzielę po nocnym deszczu pojawiły się skoczogonki i mimo wysypu trzeba poczekać kilka dni na zniknięcie owadów.