(60/h) 3 kosze podgrzybka, 2 siedzunie sosnowe. Sporo spleśniałych zostało w lesie. Liczyłam na prawdziwki, ale trafiłam tylko na pozjadane przez ślimaki
(50/h) dwie osoby, lekko ponad godzinka, las w miarę czysty trochę traw, paproci; podgrzybki-sporo zostało z lokatorami i pleśnią, maślaki, kilka rydzów
(15/h) podgrzybki w lesie sosnowo-świerkowym, kilka borowików sosnowych w sosnach, jeden czerwony koźlarz, kilka rydzy na leśnej drodze. Generalnie zbieranie "ziarnko do ziarnka" albo raczej grzyb do grzyba. Żaden wysyp, grzyby pojedyńczo, sporadycznie po kilka sztuk, ok. 50% zaczerwionych (statystyka dotyczy tylko zdrowych grzybów), podgrzybki średnie i duże, ledwie kilka małych. Efekt ostatnich opadów jeszcze niewidoczny ale mam nadzieję że sypnie grzybami za kilka dni.
(75/h) Wszystko podgrzybki duże i średnie 8!!!! małych.. o dziwo tylko 5!!! robaczywych, szok, po wpisach myślałem ze min. 50 % to robak a tu.... cud 3,5 godzin w lesie same łby tylko na wierchu z korzeniami żeby nie uciekły.. hehehe ludzi multum, szlag mnie trafiał jak ludzie krzyczą, gwiżdżą + pieski... pierdo... a można dostać.... Pozdro dla Kaletnika i Optymistki oraz innych grzybiarzy......
(30/h) Pojechałem późno, około 12.00 godziny. Sporo samochodów już stało i sporo grzybów w koszykach ludzie mieli. Poszedłem w znajome miejsca poszukać prawdziwków. Zebrałem w lesie bukowym ponad 30 prawdziwków, większość przez ślimaki obgryzione, około 50 młodziutkich opieniek oraz kilka podgrzybków. W około 20 letnim młodniku sosnowym znalazłem około 50 Rydzów. podgrzybków więcej widziałem ale w złym stanie już były więc nie zbierałem.
(25/h) 3 h chodzenia. 2 prawdziwki stare, w tym jeden robaczywy. Reszta podgrzybki, w większości stare, nowe malutkie robaczywe. Dużo zostawione w lesie z pleśnią. Jeden siedzuń sosnowy. Trzeba się zapuścić głęboko w las żeby coś znaleźć. Parkingi pełne już od 6.30
(10/h) podgrzybki plus jeden prawdziwek. Grzybki w większości nasączone. Tylko maluchy były jędrne, z ciemnym, zamszowym kapeluszem. Myślę, że ściółka jest już dosyć wilgotna, więc tylko im ciepła potrzeba.
(50/h) Dwanaście prawdziwków i ok. 140 podgrzybów, kilka zajączków. Bardzo dużo podgrzybów z pleśnią, chyba drugie tyle. Na parkingach giełda samochodowa, do wyboru do koloru.
(70/h) Chłodny ale przyjemny dzień, sporo podgrzybków, maślaków, kilka naprawde sporych prawdziwków, które niestety okazały się zarobaczone: (, a na koniec mega bonusik - polanka w lesie i LAS KANI, około 40 sztuk, świeże tak, że sok tryskał podczas zrywania.
(7/h) Przez półtorej godziny zebrałem z żoną 2 prawdziwki, 8 podgrzybków, 6 maślaków, 6 x siedzuń sosnowy. W sumie kiepsko no i pierwszy raz tu byliśmy. Grzyby zaczęliśmy zbierać ok. 8:30.
(30/h) Nachodzić trochę się trzeba, ale efekty są. Piękne prawdziwki bardzo duże przeważnie z towarzystwem, ale można w lesie poddać obróbce wstępnej i coś zdrowego wykroić, mniejsze też można znaleźć, podrzybki dość zdrowe. Las zaczyna potrzebować deszczu, żeby znowu było pięknie.
(50/h) W lesie sucho, lecz mimo to można nazbierać sporo grzybów Głównie podgrzybki Niestety brak młodych Do koszyka trafiło tez kilka prawdziwków, ale niestety z lokatorami
(45/h) W lesie sucho. Sporo ludzi. Ale można trochę grzybów pozbierać - im dalej w las tym lepiej, miejscami grzyby rosną. Wynik -6 kg podgrzybka (zdecydowana większość do słoiczków) i 15 prawdziwków. Kilkanaście bardzo dużych prawdziwków zostało w lesie, ze względu na niechcianych lokatorów i leciwość grzybów. Trochę deszczu i ….
(20/h) Bardzo zróżnicowane grzybobranie, pojawiły się podgrzybki, a przedewszystkim kozakibabki, pomaranczowe, czerwone i to głównie z nich składało się moje grzybobranie. Niestety borowików tylko 8 z czego ponad ok 25 w lesie poszło na zarodniki, były albo przerosnięte, albo robaczywe. Ogólnie ok 70 grzybków w 3 g 20 min. Pogoda jeszcze wspaniała, kleszczy zatrzęsienie.
(80/h) Grzybów dużo, większość podgrzybki, ok 20 szt prawych. W lesie sucho i pewnie z tego powodu mnóstwo lokatorów w grzybach, ponad połowa musiała zostać w lesie.
(30/h) Wybraliśmy się w dwójkę około godziny 14.00. Lasy mocno przechodzone. Gdybyśmy jechali z rana wracalibyśmy z pełnymi koszami. 4 prawdziwki reszta młode podgrzybki, jeden siedzuń sosnowy, młody
(80/h) Całkiem przyjemny dzień, który zaczął się olbrzymim zdziwieniem. Przyjeżdża człek do lasu, do którego jeździ od ponad 30 lat, a tam obwodnica w budowie i swoje miejscówki poszły w asfalt. Na szczęście lasów tam wiele. 3 godzinki, dwa kosze w 90% podgrzybki, reszta prawdziwki,
(20/h) Dziś zmiana rejonu poszukiwań grzybów. Las liściasty /dąb, buk i grab/. Bardzo sucho. Grzyby występują pojedynczo. Trzeba chodzić powoli i wypatrywać pod liśćmi. Udało mi się zebrać prawie same prawdziwki oraz 3 kozaki i 2 podgrzybki. Grzyby są kilkudniowe, bardzo duże ale generalnie zdrowe. To chyba końcówka letniego wysypu. Ludzi w lesie wyjątkowo dużo. Każdy coś miał. Pozdrowienia i miłego wypoczynku.
(30/h) podgrzybki, prawdziwki. W sumie że 300 grzybów. Ogólnie raz tyle znaleźliśmy ale z lokatorami albo już stare i pleśnią zachodziły. Dużo też młodych podgrzybków. Prawe się już chyba kończą w tych rejonach. Wie ktoś może co to za grzyb na zdjęciu? Koło 30 cm średnicy pięknie zachowany ale nie wiem co to za grzyb...
(50/h) Dzisiaj byłem w innej części opolszczyzny niż wczoraj. Chciałem sprawdzić drugą miejscówkę. Dobrze zrobiłem. Las mieszany /sosna, dąb, brzoza/. Bardzo sucho. Zebrałem podgrzybki i prawdziwki. Grzyby generalnie zdrowe, starsze są robaczywe. Leśnicy tną drzewa na potęgę. Aż serce boli. Trzeba się śpieszyć bo grzybnia wysycha. Spotkałem kilku grzybiarzy, byli bardzo zadowoleni, ja też. Pozdrowienia.
(30/h) Prawdziwki, podgrzybki, koźlarze
Witam. Z Kalet, Świbia i okolic postanowiłem wybrać się trochę dalej na granice woj. Opolskiego. Liczyłem na to że Lasy tam są większe i coś po sobocie i niedzieli zostanie dla mnie 😁Tak się stało z czego jestem bardzo zadowolony. Moja intuicja mnie nie zawiodła 😁