(30/h) Ostatnie deszczowe dni sprawiły, że las jest dobrze "napity". Jednak prawdziwki odrobinę wyhamowały. Stały się też robaczywe, więcej starszych okazów. Jest za to bardziej rozmaicie grzybowo. Śmiało można nazbierać podgrzybków, caglasi, koźlaków i zdrowych zajączków. Pierwszy prawdziwkowy wysyp jakby się kończył. Niebawem runda druga.
(19/h) Dziś też tylko rydze. Dodatkowo dwie kanie. W lesie dość mokro także mam nadzieję że pokaże się jeszcze więcej. W lesie typowo podgrzybkowym tu narazie kiepsko. Brak młodych okazów, tylko już starsze i przerośnięte oraz z lokatorami.
(15/h) Pochowały się prawdziwki, a te które zostały to przerośnięte z lokatorami, lub podpleśniałe. podgrzybków niewiele i tez podpleśniałe. Pojawiło się trochę ceglasi. Las chyba odpoczywa a deszcz mu w tym pomaga. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych😚
(30/h) Dziś w lesie 4 razy. Wypypu nie ma, ale coś tam można znaleźć. W lesie mokro, ale chyba juz za zimno na wywyp borowika. Za to dzis sporoko kurek i rydze.
(8/h) Puszcza goleniowska. podgrzybki wyjechały na urlop. Zostali tylko emeryci.
2021.9.18 15:00
szerzej: Dzień pochmurny. Już jak wysiadłam na Borsuczej powitali mnie grzybiarze z pustymi koszami. Ale się nie zraziłam bo w końcu miał być spacer. Grzyby przy okazji. Połaziłam 3 h bo dzień ponury i brzydko w lesie. Znalezione grzyby kiepskiej jakości. Podobne mieli grzybiarze, z którymi wracałam. Pozdrawiam
(15/h) W sumie średni koszyk udało się zebrać choć dużo robaczywych i "kapciowatych" zostało w lesie. Głownie prawdziwki i podgrzybki. Ale las piękny i nawet przebłyski słońca się trafiały.
(40/h) 2 h w lesie, młodych grzybków w zasadzie brak większość to kapcie same podgrzybki mimo piątku sporo ludzi, czekam na Kliniska ewentualnie Gorzowskie
(30/h) Dziś pada, ciepło i coś się zaczęło dziać. Wypad na grzybki z nastawieniem że tylko zbieram rydze. Ogólnie na godzinny spacer znaleziono około 30-40 sztuk plus jeszcze raz tyle zostało w lesie bo niestety robaczki.
(20/h) Generalnie wysypu już nie ma pojedyńcze sztuki co jakiś czas można trafić. Grzyby w większości stare skapciałe, przeważnie pożarte przez ślimaki i dużo robaczywych. Stałe miejscówki zawiodły. Jak już co pewien czas coś się trafi to jest to stary duży grzyb przeważnie nie nadaje się do kosza. Trafiłem na kilka prawdziwków, trochę starych podgrzybków, parę maślaków, kilka kurek i szarych kozaków. Nie ma wcale młodych osobników. Może po dzisiejszych deszczach znów ruszą.
(15/h) Przyjemny spacer po lesie liściastym. Tylko w jednej miejscówce 8 borowików, kilka kolczaków obłączastych, kilka maślaków żółtych. Pojawiły się już opieńki. Pozdrawiam Grzybomaniaków.
Odlatują żurawie i gęsi zbierają się do odlotu. Idzie jesień...
(30/h) Są podgrzybki, ale deszcz je sponiewierał bo są przesiąknięte wodą, a i prawdziwkom się dostało. Sporo kań i maślaków na drogach. Nie znalazlam tym razem kozaków.
(20/h) Udało się o 12.00 wyskoczyć na 1 godzinkę do Puszczy Wkrzańskiej, między Tanowem a Dobieszczynem. Wczoraj lało. Na leśnych drogach głębokie kałuże. Grzybów niewiele i wszystkie ciężkie od wody. O dziwo, po obieraniu niewiele odpadło. O dziwo, 4 zajączki - bez robali. Te wielkie też zdrowe. Inni grzybiarze z podobnymi zbiorami. Suszarka już pracuje, a na obiad jutro - wiadomo. Wyprawa super pomimo słabych zbiorów. Pozdrawiam grzybiarzy, a już szczególnie tych ze Szczecina, a najbardziej Grzybiarza na rowerze.
(25/h) Przeważnie podgrzybki duże, średnie także miodówki i maślaki małych brak. Jeden prawy. Dużo spleśniałych występują w trawach i wrzosach. Jak na dzień roboczy dużo ludzi i prawie każdy po 3/7 wiaderka
(15/h) Znów te same te miejscówki obok siebie, czyli lasy bukowo-grabowe. Pobyt w lesie wczoraj od 17.30 - 19.00. 17 borowików +6 z ostatniego razu pozostawionych ceglastoporych, 1 kozaczek i kilkanaście podgrzybków. Musi popadać, bo na zebrane przeze mnie grzyby tylko 8 małych osobników. Ale co dziwne 1 borowik robaczywy, drugi miał zaczerwiony korzeń i reszta zdrowa. Kilka na bardzo wysokich nóżkach -rosły w mchu. POZDRAWIAM WSZYSTKICH ŚWIRÓW- MUCHOMORÓW. Do usłyszenia za 12 dni- prawdopodobnie Puszcza Notecka
(30/h) Mnóstwo grzybiarzy, pomimo wtorku... a i tak udało zebrać się całe wiadro podgrzybków w 2 godziny, głównie przy drodze. Grzyby albo suche, albo białe już od pleśni, niestety. Las też suchy, nie widać było małych grzybków...
(60/h) Około 150 podgrzybków w ponad 2 godziny, do tego kilka borowików przed wjechaniem do lasu, po które pojechałem w okolice Zalesia oraz 4 po wyjechaniu z lasu. Na zdjęciu wygląda to imponująco, ale trzeba wziąć pod uwagę, że są to przeważnie duże grzyby, małych bardzo mało. Generalnie jak to w tej fazie wysypu trzeba znaleźć miejsca nieschodzone, wydaje się, że błędem dziś było kręcenie się po schodzonych już miejscówkach i raczej należało pojechać w tereny jeszcze bardziej odludne. Jako ciekawostkę dodam, że wczoraj pojechałem na stanowisko czasnicy olbrzymiej, pierwszą degustacje...
2021.9.14 16:14
szerzej: przeżyłem. Pyszny grzyb, łatwy w transporcie, polecam. Zebrałem 2 ostatnie sztuki. Z innych zbiorów zebrałem też kilka puszek oraz 1 butelkę po piwie, zawsze też sprawdzam, czy nie ma tam żywej zawartości, udało mi się ostatnio uwolnić kilka jakże pożytecznych stworzeń.
szerzej: Borowik amerykański - podobno grzybiarze go pokochali, bo jego owocniki są bardzo liczne, a do tego nie zarobaczywione. Nie podzielam tego zachwytu z obawy, że wyprze gatunki rodzime borowików. Chętnie zamieniłbym 10 amerykańców na 1 naszego.
(4/h) Grzybów brak, nieliczne pojedyncze niedobitki w postaci podgrzybków z robakami i zdrowych maślaków. Jeden prawdziwek. Chociaż wynik grzybobrania zawiódł to przynajmniej przez 4 godziny łażenia przetestowałem nowe buty trekkingowe firmy Salomon- polecam:-)
(50/h) Zebrałem 150 podgrzybków i 5 borowików w 3 godziny. Grzyby w bardzo dobrej kondycji, prawie nie ma zaczerwionych.
Trzeba wejść daleko w głąb lasu. Najwięcej grzybów nazbierałem gdy się lekko zgubiłem.