(8/h) Pojawiły się młode grzybki. Kurki, maślaczki, zajączki. Brak szlachetniejszych gatunków, stare wyzbierane a młode na razie nie rosną. Ktoś w doniesieniu sugerował, że trzeba czekać na nów. Może...
(40/h) Witam! Wreszcie się pojawił 😊 trzyletni urlop sobie zrobił... Moje ulubione lejkowce dęte - grzyby kwiaty - znowu rosną w tym samym miejscu 😄. Pozdrawiam!
(10/h) podgrzybki brunatne, w większości zebrane w młodniku świerkowym na mchu, tylko tam była odpowiednia wilgoć. W lasach mieszanych i starych sosnowych sporo muchomorów rdzawobrązowych, mleczajów wełnianek, różnych gołąbków i goryczaków żółciowych. Więcej grzybiarzy niż grzybów, ale jak popada w tygodniu to za tydzień będzie wysyp.
(4/h) Witam dzisiejszy wypad do lasu nie zaliczę do udanych w lesie jest ciepło, mokro, pachnie grzybami allllleeeee grzybów brak dwa kozaczki i kilka kurek to cały dzisiejszy zbiór myślę że w takich warunkach to tydzień góra dwa będziemy mieli grzybki w lesie pozdrawiam.
(3/h) 7 siedzuniów sosnowych, kilka kani i jeden piaskowiec modrzak :) W lesie mokro, upojny zapach i przyjemny, grzybowy klimat. Ale trzeba jeszcze trochę poczekać. PS. W Skoroszowie po drodze jedna Pani sprzedawała młode podgrzybki :)
(3/h) Witam. Przez 3 godziny chodzenia po Lesie Mokrzanskim uzbieraliśmy tylko kilka podgrzybków (jedna miejscówka), jeden borowik, dwa mleczaje świerkowe, trzy kolczaki i jednego koźlaka. Innych, niejadalnych gatunków także niewiele, tylko tęgoskór bardzo liczny.
(15/h) Sobotnie popołudnie. Postanowiłem sprawdzić co tam w moim "rydzowniku" po ostatnich deszczach. Jest lepiej. W niecałe 3 godziny, do koszyka trafiło prawie 50 "rudzielców" :) Niestety, mniej więcej tyle samo, zostawiłem w lesie. Za tydzień powinno być znacznie lepiej.
(20/h) Popołudniowy, godzinny spacerek po lesie w dwie osoby - 40 podgrzybków brunatnych. Wszystkie młodziutkie i zdrowe. Las sosnowy, mech. W lesie mokro ale wysyp dopiero przed nami
(50/h) znów na byłym poligonie.
kurki nadal rosną. trafiają się całkiem spore jak na fotce (9 cm). dzisiaj w sumie 2,75 kg. las typowo poligonowy: brzoza/sosna, gdzieniegdzie dąb i świerk, mech, wrzos itd. ten ostatni pachnie coraz mocniej. oprócz kurek 2 kozaki pomarańczowe, kilka borowików ale wszystkie z robalami. raportował - nierob.
(3/h) Las mokry i przyjemny do chodzenia. Grzybów niestety niewiele. Możliwe że większość która się pojawiła została wyzbierana przez wcześniejszych grzybiarzy ponieważ mój wypad nastawiony był na spacer i odbył się w godzinach południowych. Mimo wszystko wydaje mi się że znacznie więcej pojawi się ich za jakiś czas. Jak na razie w oczy rzuciły mi się tylko młode niezbyt duże kurki i pojedyncze prawdziwki.
(0/h) Mimo telewizyjnych prognoz ruszyliśmy do lasu na rekonesans. Niestety nic jeszcze nie rośnie. Lasy mokre ale puściutkie. Bonus to brak strzyżaków i komarów. Gdyby nie miejscówka na siedzunie byłby klops. Poza nimi jeden czerwony, 2 ceglaki, 1 podgrzybek zajączek i garść kurek. Te rokują bo trochę maluszków zostało do podrośnięcia. Lasy siedzuniowe które tak darzyły ubiegłej jesieni jeszcze się nie obudziły. Inne zresztą też. Mimo to spacer udany. Przy takiej pogodzie, brak upału i słońca fajnie się chodzi po lesie. Czekam do następnej soboty.
(10/h) 2 osoby 2 godziny. Niecała kobialka kurek. Parę podgrzybków i babek i samotny rydz. W lesie mokro. Nawet baaardzo ( górale przemokły) ale nic z tego nie wynika. Sporo gołąbków więc to może jakiś prognostyk na lepsze jutro.... Darz bór.
(5/h) Pierwszy w tym sezonie wyjazd do lasu. W lesie wilgotno i ciepło, jednak grzbów jeszcze niewiele. Około 2 godziny chodzenia i udało się zebrać kilka podgrzybków, dwa prawdziwki i kurki. Na większy zbiór trzeba będzie jeszcze troszkę poczekać.
(5/h) Krótki spacer po okolicy. W lesie mokro, ciepławo, warunki idealne, ale pusto. Większość grzybów już spleśniała/zgniła/mokra jak gąbka/zjedzona do granic. Parę borowików szlachetnych, podgrzybków. W większości niestety zjedzone. Wysyp goryczaków.
(2/h) Warunki w lesie wręcz wymarzone do grzybobrania ale grzybów jak na lekarstwo. 1 prawdziwek, 1 kozak brązowy, 2 podgrzybki. Dużo starych owocników. Las swierkowo bukowy. Jeszcze trzeba poczekać. Może trochę za zimno? Bo mokro w lesie jest.
(3/h) Przyjemny przedpołudniowy spacer. W lesie wilgotno. Ilość grzybów nie powala ale i grzybiarzy sporo. 5 dużych i zdrowych podgrzybków, 1 koźlarz i muchomory rdzawobrązowe, których było bardzo dużo ( zebrałem kilka żeby w końcu spróbować), a których nie wliczyłem do ilości zebranych grzybów.
(7/h) sporo gołąbków o różnych wybarwieniach, trzy czarcie jaja, sporo też dojrzałych owocników do tego kilka przerośniętych maślaków modrzewiowych oraz 3 podgrzyby brunatne - też przerośnięte, jeden zdrowy oraz siedzuń sosnowy
uwielbiam spacerować po lesie w deszczu <3 mimo wszystko liczyłem na większy zbiór poświęcając buty i od ud w dół przemoczone spodnie :) także ten - jeszcze nie czas w moich okolicach - sad but true:|
(9/h) Dzisiaj ponowny przegląd ale inną trasą. Wynik podobny. Rodzaje grzybów też. Tylko więcej przerośniętych rydzów niestety oczwiście robaczywych. Tym razem przewaga podgrzybków nad innymi siatkowymi. Brak młodych.
(50/h) sezon na kurki trwa.
tym razem na byłym poligonie. trochę więcej niż wczoraj - 2,9 kg. kurki ładne. szczególnie wśród kwitnących wrzosów. donosił - nierob.
(8/h) Do standardowo, raczek rzadko znajdpwanych ceglaków, podgrzybków i prawdziwków dpszły rydze. Część oczywiście robaczywa, ale... W lesie kilku grzybiarzy. Wyniki podobne. Choć poda nieomal codziennie. Kiedy się zaczną prawdziwe grzyby?
(10/h) Las głównie sosnowy. Grzybów nie wiele za to pojawiają się młode. W niecałe 3 godziny zebrałem kilkanaście kurek, kilka podgrzybków i dwa siedzunie sosnowe.
(0/h) Dzisiaj krótko bo wypad krótki. Na jeżyny. Zahaczony tylko las siedzuniowy i podrzybkowy. W tym pierwszym o dziwo dwa nieduże a więc urosły od środy. W drugim totalne zero. Po drodze miejscówka na kozaki czerwone też pusta. Jedynie jeżyny dały radę choć mnóstwo dojrzałych spleśniałych. Nie wiem o co chodzi. Wszędzie rosną grzyby a u mnie nie 😭 Wczoraj cały dzień lało, od jutra też ma lać. Zobaczymy w sobotę.
szerzej: parę dni popadało, pod moim blokiem pojawił się drobnołuszczak jeleni, to stwierdziłem, że musi coś być w lesie! heh się przejechałem, poszwędałem, pooddychałem, było też kilka skoków przez kałuże... - zawsze jakieś plusy;)
(10/h) 1 prawdziwek, 10 podrzybków, 2 koźlarze, garść kurek. Cudownie mokro i pachnie deszczem. Maluchów brak, większość grzybów robaczywa. Z rozpędu podjechalam do Sosnówki, tam kompletne pustki. Ani jednego grzyba za to piękne wrzosy.