(10/h) W lesie bardzo mokro, grzybów jadalnych bardzo mało. Dużo za to muchomorów, w jednej części lasu głównie sromotnikowe, w dalszej części lasu w młodych sosnach dużo muchomorów czerwonych.
(15/h) Las duży mieszany. W lesie mokro. Ludzi niewiele. Dziś spacer przerywany przez opady deszczu bądź burzę. Prawdziwki pojedyncze same duże i poobgryzane. podgrzybki pojedyncze większość poobgryzanych. Koźlarki pojedyncze większość robaczywych. Krawce pojedyncze zdrowe. Maślaki zwykłe pojedyncze robaczywe. Kurki po kilka większość zdrowych. Rydze pojedyńcze większość robaczywych. Siedzuń sosnowy koło 30 szt od małych po duże zostały w lesie. Sporo rośnie muchomorów, gołąbków, olszówek, purchawki, maślanki wiązkowej i wiele innych drobnych niejadalnych grzybów.
(2/h) Las mieszany sosny świerk stare dęby. Brak młodych grzybków. Stare egzemplarze przeoczone przez grzybiarzy zostawiłam w lesie. Dużo natomiast muchomorów i inych niejadalnych grzybów. Pachnie grzybnią. Jest mokro i ciepło. Więc jest nadzieja.
(10/h) Zdecydowanie szału nie ma... warunki bardzo sprzyjające, mokro i ciepło, ale grzyby nic sobie z tego nie robią. Przynajmniej było ciekawie gatunkowo, do koszyka trafiły borowik, koźlarz i siedzuń sosnowy. podgrzybki pół na pół - starawe i młodzież, ale większość ukryta w pniach drzew, jamach i gałęziach. Przed nami cały październik, oby sypnęło w końcu grzybami;)
(3/h) Las mieszany z przewagą jodły. Grzybów zatrzęsienie, same prawe, podgrzybki., maślak i kozaki czerwone... W godzinę pełne kosze... I co powiecie? Że to nieprawda? No cóż, pomarzyć można, nieprawdaż? A na serio to totalne bezgrzybie chociaż widać w słońcu jak las paruje. Może za tydzień... Ale leśny spacer pozwolił się odchamić i nabrać energii.🙂 Pozdrawiam
(10/h) Las duży mieszany. W lesie mokro. Ludzi niewiele. podgrzybki po kilka same większe i poobgryzane. Zajączki po kilka poobgryzane. Siedzuń sosnowy nie zbierałem. Sporo rośnie muchomorów, gołąbki, purchawki, maślanki wiązkowej i wiele innych drobnych niejadalnych grzybów. Teraz mają być noce z temperaturą powyżej 10 stopni ciepła tak więc grzyby powinny pod koniec tygodnia rosnąć o wiele lepiej. Pełnia księżyca również się już powoli kończy. Pozdrawiam leśną brać i życzę powrotów z pełnymi koszami grzybów.
(15/h) Las sosnowy duży. W lesie mokro. Ludzi sporo. Po ciepłej i deszczowej nocy grzybów w lesie mniej niż wczoraj. Dziś zbierałem młode grzyby. Większe zostawiałem dla innych grzybiarzy. podgrzybki po dwa do trzech koło siebie sporo zdrowych. Krawiec jeden zdrowy. Sarniaki dachówkowate po kilka większość robaczywych. Maślaki sitarze same stare nie zbierałem. Sporo rośnie muchomorów, gołąbków, olszówek, maślanki wiązkowej i wiele innych drobnych niejadalnych grzybów. Podobno dotarł nad nasze okolice dym z pożarów lasów znad Ukrainy tak więc pewnie deszcz zawiera w sobie coś co hamuje rozwój grzybów.
(12/h) Duży las sosnowy. Mokro, czy też wilgotne. Liczba grzybów na godzinę nie powala;) ale jako że 90% z nich to większe okazy, to po 5-godzinnym spacerze uzbierał się czubaty koszyk. Same podgrzybki, w większości starsze, aczkolwiek światełko w tunelu jest, bo kilka młodych sztuk też się trafiło i te cieszyły niesamowicie. Wisienka na torcie - borowik sosnowy, drugi w tym sezonie i w życiu:D Grzyby raczej starsze niż robaczywe, jedynie nóżki częściowo zaczerwione. Grzybiarzy też trafiłyśmy w lesie zaledwie kilku. Nie ma ani tłoku, ani szalonych zbiorów, ale do suszenia i na obiad w sam raz :)
Trzeba się nachodzić, ponad 20 tysięcy kroków zrobiłyśmy, bo do koszyka trafiły głównie grzyby przeoczone przez innych grzybiarzy, które teraz podrosły w pustym lesie. Do tego przepięknie błyszczące po deszczu;) oby te kilka młodych okazów to była dobra wróżba.
(25/h) Las sosnowy duży. W lesie mokro. Codziennie pada deszcz. Ludzi sporo. Nareszcie zaczynają się pokazywać młode grzyby. Prawdziwki pojedyncze zdrowe. podgrzybki po kilka sporo zdrowych. Sitarki po kilka same stare. Gąski zielonki po kilka w piasku zdrowe a w ściółce robaczywe. Grzyby zaczynają rosnąć świeże ale narazie punktowo. Najbliższe noce mają być ciepłe tak więc za parę dni będzie jeszcze więcej grzybów. Pozdrawiam leśną brać i życzę powrotów z pełnymi koszami grzybów.
(5/h) Witam grzybiarzy pogoda idealna w lesie bardzo mokro ale niestety grzybków jak na lekarstwo myślę że tydzień trzeba poczekać bo młodych grzybków brak. Troszkę za zimno w nocy wiec czekamy.
(10/h) Ok. 10 szt. starszych podgrzybków, sporo grzybów innych gatunków-blaszkowatych, natomiast miejscówka przede wszystkim na podgrzybki, których prawie brak... nie pojawiają się jeszcze młode. Trzeba czekać. Las już przyjął odpowiednią ilość wody, teraz tylko temp.
(15/h) Grzyba ogólnie mało - zdarzają się pojedyncze egzemplarze: szlachetne, koźlarze, brunatne, zajączki i piaskowce modrzaki. Natomiast jest istny wysyp muchomorów czerwieniejących 🤩 Ja się jeszcze nie przekonałam, ale już niebawem... 😉 Ponadto uraczyłam duże stanowisko trzęsaka listkowatego i rzadko spotykaną uchówkę (Otidea) najprawdopodobniej oślą 😍 Tak więc spacer uważam za baaardzo udany mykologicznie 😁 Tym czasem znowu leje się woda z nieba, a lasy odpoczywają i nabierają sił na Tuśkospot 😉 Darz Grzyb 🍄
(5/h) Mokro ale nawet bez zapachu grzybów. Gdzieniegdzie jakaś świeczka. Mnóstwo spleśniałych zajączków i gołąbków. Obecnie las do zbioru grzybów na kolację dla teściowej bowiem muchomorów różnej maści do wyboru i koloru, i sromotnikowe, i białe, i czerwone, i jadowite.... Czekamy na odnowienie grzybni.
(10/h) Las sosnowy duży. W lesie mokro. Ludzi brak. Wczoraj pod wieczór popadało. Grzyby chwilowo zniknęły. Gąski zielonki po kilka większość robaczywych. podgrzybki pojedyncze same duże sporo robaczywych bądź spleśniałych. Sporo rośnie muchomorów, gołąbków, olszówek, purchawki i wiele innych drobnych niejadalnych grzybów. Wilgoci w lesie nie brakuje tak więc za parę dni grzyby ponownie odżyją i będą pięknie rosnąć. Pozdrawiam leśną brać i życzę powrotów z pełnymi koszami grzybów.
(10/h) Las mieszany z przewagą jodły. Mnóstwo muchomorów, gołąbków i innych z nazwy mi nieznanych. Ze zbioru kilku starych podgryzionych podgrzybków, zajączków i 1 kożlara wyszedł mały woreczek na sos.
(30/h) Las sosnowy duży. W lesie mokro. Ludzi sporo. Grzyby na czystym lesie rosną jeden co kilometr. W różnych krzaczkach o wiele lepiej. Prawdziwki pojedyncze większość robaczywych. podgrzybki po kilka sporo zdrowych. Zajączki po kilka sporo zdrowych. Maślaki pstre, sitarze i zwykłe całe stada sporo robaczywych. Gąski zielonki po kilka sporo zdrowych. Siedzuń sosnowy nie zbierałem. Sporo rośnie muchomorów, gołąbków, olszówek, purchawki, maślanki wiązkowej i wiele innych drobnych niejadalnych grzybów. Dziś pod wieczór ma padać deszcz tak więc grzyby będą miały wilgoć.
(0/h) Las mieszany z przewagą, jodły. W lesie wilgotno i parno, już na wejściu pachnie grzybami i... to chyba tyle dobrego. Mnóstwo, muchomorów, olszówek, gołąbków i wszystkiego czego przeciętny grzybiarz nie zbiera. Niestety grzybów jadalnych brak. Znalazłem 4, słownie cztery podgrzybki i jednego prawego, który przy bliższym kontakcie okazał się szatanem. Spotkałem po drodze 5 osób, wszyscy ze zbiorem jak ja, czyli na pusto. W ciągu 2 tygodni, z grzybowego raju Rokiciny przeszły na bezgrzybie. Woda już jest, jeszcze tylko troszkę ciepła i być może sytuacja się odmieni
(50/h) Zagajnik brzozowy plus zagajnik sosnowy zbadane. Podszycie wreszcie nasiąknięte wodą i już widać efekty. W sosenkach maślak ruszył momentalnie, za dwa dni będę mógł spokojnie wpisać 200 sztuk. Póki co większość malutka, a że raczej nikt poza mną tam nie zagląda, to niech sobie jeszcze rosną, wziąłem około 40 szt. do jajówy. W Brzozach kilka koźlarzy babka, wszystko młode i zdrowe. Foto brak, bo wyprawa bez telefonu, bez siatki i generalnie szedłem bardziej na zwiad niż na grzyby :)
(45/h) 5 h 👣 w lesie 🌲🌳🌲, uflagany mokry 💦👣 i wykończony, tor przeszkód z krzaków i powalonych drzew zrobił swoje. Sporo maluchów i kilku dniowych okazów. Te większe jedzone przez robaki 🐛🐛🐛 od strony kapelusza ale sporo można wykroić🔪🔪. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych i pełnych koszy życzę.
(3/h) W lesie grzybowa tragedia. to co stoi to truchła z przed 2 tygodni. Młodych owocników praktycznie brak, mimo niedzielnych opadów, poza sporadycznymi krawcami nie rośnie nic. Jeszcze do tego, zbliżająca się pełnia, nie nastraja optymistycznie, na najbliższe dni.
(30/h) 3 h pobyt w leśnej świątyni z darami podgrzybkowymi i prawdziwkowymi. Las pięknie paruje jakby ksiądz kadzidłem nadymil 😁 więc za kilka dni sypnie grzybami.
(2/h) Las duży mieszany. W lesie mokro. Ludzi niewiele. Grzybów jadalnych świeżych brak. Aby same stare rozsypujące się okazy. Sporo rośnie muchomorów, gołąbków, olszówek, maślanki wiązkowej i wiele innych drobnych niejadalnych grzybów. Na tym lesie grzyby potrzebują kilka dni aby na nowo ruszyły.
(35/h) Las sosnowy duży. W lesie mokro. Ludzi bardzo dużo. Prawdziwki pojedyncze większość zdrowych. podgrzybki po kilka sporo zdrowych. Maślaki sitarze, pstre i zwykłe całe stada prawie same robaczywe. Siedzuń sosnowy nie zbierałem. Gąski zielonki po kilka większość zdrowych. Sporo rośnie muchomorów, gołąbków, olszówek, purchawki, maślanki wiązkowej i wiele innych drobnych niejadalnych grzybów. Teraz oby noce były cieplejsze i las zaparował a będzie jeszcze więcej grzybów. Najważniejsze że pokazują się młode grzyby.