(4/h) Udało się trochę nazbierac ale tylko miejscami. Trochę w lisciastym i trochę w iglastym. Przewazaja prawdziwki i maślaki. Ale udalo sie tez znaleźć kilka kozaków i podgrzybki. W lesie zaczyna sie robic sucho co nie wrozy najlepiej
(30/h) Dzisiaj dzień bez grzybobrania. Tak miało być. Do czasu. Poszliśmy nad morze, strasznie wiało, więc odwrót i spacer szlakiem pieszo-rowerowym wzdłuż morza. I tak na 4-5 km dostrzegłam ładnego prawdziwka, potem podgrzybka obfociłam i dalej na górce następne ładne podgrzybki. Już było wiadomo, że tak ładne 🍄 trzeba pozbierać, ale w czym je przynieść. Koszyki 🧺 i nożyki 🔪 zostały w domu 😊. Znalazła się siatka dyżurna, więc grzyby z ogonkami upiaszczonymi wyłądowały w reklamówce. Nigdy tak nie zbieramy grzybów. Ale cóż, stało się. Na szczęście po godzinie byliśmy w domu. Pozdr. wszystkich.
(40/h) Dwugodzinny wypad i w 3 miejscówkach 80 prawdziwków. Tym większa radość, że grzybobranie w niedzielę po południu, od 15.30 :) Jutro ciąg dalszy.
(40/h) Pierwszy raz w tym miejscu. Nie znam lasu, ale wiem jak rosną "amerykany". Początek był byle jaki. Dosłownie nic, ale z czasem humor i zawartość kosza uległa poprawie.
(4/h) Przy okazji pierwszego zgłoszenia witam się serdecznie ze społecznością grzybiarską. Bór sosnowy na północnym skraju Borów Tucholskich. Pomimo okresu deszczowej pogody przed kilkoma dniami w lesie jest bardzo sucho. Piaszczyste, przepuszczalne gleby nie pomagają w utrzymaniu wilgoci w lesie. Grzybów, jakichkolwiek, bardzo mało. Efekt dwugodzinnego spaceru to dwa koźlarze babka, dwa podgrzybki brunatne i garstka pieprzników jadalnych, zwanych tutaj kurzajami.
(10/h) 2 xkozlaki, 8 xmaslak, 30 xzajaczkow, 15 xamerykanow, 15 xpodgrzybki, 20 xprawdziwkow. Las w większości sosnowy i trochę mieszanego. Pas nadmorski. Amerykany wycięte, Amerykański sen nie spełniony... 😆.... Więc zmiana i atak na inne. Ku zaskoczeniu, wiele prawdzikow... Co cieszy😁. Najbardziej cieszy spacer... Pogoda super. Przyjemne z pożytecznym. Ilość grzybów podana już po selekcji. Zasadniczo niewiele było zamieszkałych.
(5/h) 4 prawdziwe i jeden brązowy koźlak. Grzybów nie ma u mnie póki co, jest sucho. Niby ostatnio dosyć często padało ale tego deszczu nie widać. Co ciekawe zero kurek w miejscach w których zbieram od 20 lat. Ten tydzień po 30 stopni ma być a więc kiepsko sie zapowiada.
(9/h) Grzybów już nie ma. Wszystko już wyzbierane jeśli rosło a nowych nie widać. Maślaki spotkane przy głównej drodze w miejscach olanych przez innych grzybiarzy i to wszystko.
(15/h) Czołem Grzybnięci :) Dzisiaj łatwo nie było bo za grzybami musiałem się nachodzić. Udało się odnaleźć dwa miejsca. Jedno obdarowało pięcioma dorodnymi borowikami a w drugim rosło ich 14 - widok cudowny. Były również momenty gdzie szło się kilometr i nie było nic - ani jadalnych ani trujących. Smutek na sercu spowodował widok wycinki na koźlarzowej miejscówce z młodości. Co do skarbów leśnych: 22 prawdziwki, 10 koźlarzy, borowik ceglastopory i 2 czubajki kanie. Darz Grzyb :):) a rosły tak - https://youtu. be/fk9HnQ2ZMS0
(20/h) 51 prawdziwków, tylko w dwóch robaczywe nogi reszta zdrowa ale dużo pogryzionych przez ślimaki i żuki. Do tego 1 kania i 2 małe koźlarze. Zbiory od godziny 16 także nie jest źle, ale grzybki stosunkowo małe.
(40/h) A tak dokładniej trochę przed Bialogórą. Przewaga podgrzybka, prawdziwki, troche amerykanów. Trzeba się nachodzić ale jako że większość popędziła nad morze na amerykany to nie było tak dużo ludzi.
(15/h) Dzisiejszy spacer miał być promenadą do morza, potem plażą wzdłuż i potem powrót lasem. Ale skończyło się na tym, że pójdziemy zobaczyć czy jakieś prawdziwki wyrosły. Może i wyrosły, ale jak się wygrzebałam to było grubo po 10- tej, a przez las przeszły całe tłumy grzybiarzy i pseudo grzybiarzy. Uciekaliśmy przed najeźdźcami najdalej jak się dało 😏, a i tak dochodziły hałasy. Lubię w lesie ciszę. Przeczekamy ten weekend i wszystko wróci do normy. Pomimo tego udało się zebrać kilka prawdziwków, podgrzybków, borowików wrzosowych i jednego rydza. W lesie robi się sucho. Pozdrawiam Grzyboświrków😊
(30/h) 63 prawdziwki, koźlarze, kurki, podgrzybki, pojedyncze kanie. Szczególnie wokół bagien. Stałe miejscówki. Borowiki mocno atakowane przez ślimaki, żuki i robale. Przydałoby się nieco deszczu.
(50/h) Wysyp prawdziwka ale niestety dużo robaczywych. Rosną po kilkanaście w jednym miejscu. Poza tym koźlaki brązowe i czerwone. Maślaki i pare drobniutkich podgrzybków. Wypad mega udany
(4/h) Trzy osoby, półtorej godziny - bardzo marnie - kilkanście małych prawdziwków, po kilka podgrzybków, kolczaków i zajączków. Bagienka wyschnięte, las suchy i pusty.
(25/h) Lasy przy drodze krajowej 213 plus Łeba, Ogromna ilość grzybiarzy, z każdej strony nawoływania, przez chwile czułem się jak kibic na meczu, a las wygląda, jakby przejechał po nim kombajn, wszędzie same nóżki odstają, mimo tych niedogodności, kilka grzybków wpadło głownie Amerykany, ale i kilka szlachetnych, maślaki, zajączki:-) to krótkie powstanie zostanie zażegnane, jeżeli w najbliższych godzinach nie spadnie deszcz:-)
(20/h) Głownie połów to prawdziwki wszystkie znalezione w jednym miejscu. Do tego trochę maślaków. Sobota grzybiarzy więcej niż grzybów a myślałem, że miejsce będzie ustronne.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Las bukowy w suchym liściasto buczynowym podłożu. Nigdy nie szukam w takim lesie grzybów. Sądziłem, że to nie możliwe aby coś w takim miejscu wyrosło. Znalazłem przypadkiem idąc z jednej miejscówki w drugą. Ogólnie trochę za sucho na grzyby.
(12/h) Kilka borowików, kilka koźlarzy. Garść maślaków. Grzybobranie uratowały podgrzybki rosnące hurtowo w jednym tylko miejscu. W lesie sucho, grzybów niewiele.
(13/h) Może nie za dużo ale mam i ja :) Cieszę się tym bardziej bo zdrowiutkie. Najgorsze jest to, że spodziewałem się większej wilgoci w lesie. Parę cieplejszych dni i zrobi się znów susza. A niestety zapowiadają wysokie temperatury w przyszłym tygodniu. Ludzi w lesie sporo ale co się dziwić jak w pomorskim tak długo nic nie było. Życzę Wam wszystkim obfitych zbiorów :) Darz Grzyb :) A dla tych którzy chcą zobaczyć jak rosły to zapraszam na filmik z dzisiaj - https://youtu. be/p_Eal5Ho59A
(15/h) Kilkadziesiąt prawych, jakieś Kurki i koźlaki czerwone, niestety las znów suchy, a grzybiarzy więcej niż grzybów, jeśli nie popada to znów będzie ciężko. Aktualnie polecam w gdyńskich lasach szukać w wilgotniejszych miejsach jak mech, krzaczki czy wilgotne liscie
(40/h) Dziś wypad mieszany z bratem. Mianowicie najpierw Kostkowo i to oto miejsce wpisałem bo tam znaleźliśmy najwięcej grzybków. Same kozakibabki sztuk ok 40. Naszym celem dzisiaj było Kopalino lecz kawałek mojego ulubionego lasu zmienił się nie do poznania w stwrtyvprzyciętych gałęzi. I potwierdzam że borowik amerykańskiego jest faktycznie mało a grzybiarskich braci cała masa. W Kopalinie maślaki, podgrzybki i Amerykany 😁 w liczbie ok 40 na głowę. Ostatni przystanek to Kniewo gdzie w brzozach znaleźliśmy ok 15 kozaków. Generalnie w lesie cała masa ludzi a nawet w miejscówkach na uboczu.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Dziwny jak na razie jest ten sezon. Grzyby są ale nie w jakiś dużych ilościach poza sprawdzonymi miejscami. W przyszłym tygodniu zapowiadają upały a potem przymrozki 😭😭. Zwariowałem. Mam cichą nadzieję że mama natura będę łaskawa tej zimy. Pozdrawiam serdecznie wszystkich grzybniętych.
(50/h) Myślałam że dziś odpuścimy zbieranie. Ale to chyba nie możliwe, przebywając w lesie. Tradycyjnie po śniadaniu spacer - oczywiście w lesie. Wybraliśmy las dosłownie za płotem. I tak coraz głębiej i głębiej w las, aż trafiliśmy na kilkanaście prawdziwków. Godz. około 10-tej, ludzi coraz więcej zaczęło się przemieszczać. Ciut dalej byłyby amerykany, więc odwrót do domku i prawdziwki na suszarkę. W godzinach wczesno popołudniowych (po obserwacji gdzie tak wiele osób z koszykami chodzi), nas też poniosło. Nie wytrzymaliśmy. Ale był umiar. Przez 1 godz. nazbieraliśmy bardzo dużo...
podgrzybków. Wpisałam 50 szt./h ale było chyba 2 razy tyle. W końcu stwierdziłam, że mamy dosyć i powrót do domku. Z całą pewnością to jest wysyp podgrzybków. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Grzyboświrków
(60/h) Kolejne podejście do ulubionego tematu Polaków 😁. Amerykany w odwrocie czyli wielkie braki, o dziwo sproro podgrzybków no i prawusy. Jak nie popada to będzie dupa.
(70/h) Kanie, Kanie i tylko Kanie, jako jedyne z grzybów w całym lesie. Nic poza tym. Ledwo przydźwigaliśmy je do samochodu. Muskuły od tego targania wyrzeźbiliśmy, a teraz przyjdzie nam podbudować okolice brzuchów, ud i pośladków. Przez cały miesiąc, dzień po dniu, będziemy jeść kaniowe kotlety :)
(20/h) Witam serdecznie. Dzisiaj łazęgowania po nadmorskich lasach ciąg dalszy. Borowiki wrzosowe ruszają, podgrzybki również. Panie z ośrodka ( pracują tu i znają miejsca), po pracy po dwóch godzinach zbierają pełne kosze. My owszem lubimy zbierać grzyby, ale to przy okazji. Zależy nam na odpoczynku w nadmorskim klimacie. Przedstawiam zdjęcie z przedpołudniowego spaceru. Pozdrawiam 😊 cieplutko
(50/h) Trzygodzinny spacer po Mierzei Sarbskiej. Wielka frajda z borowikami wrzosowymi (amerykańskimi), po drodze też podgrzybki, miodówki i pojedyncze prawdziwki (te ostatnie w większości z lokatorami).
(20/h) 75 prawych, 2 kanie, pare maślaków, kozaków brązowych i czerwonych
Czuć że niebawem wysyp, jednak sporo miejsc nie owocuje póki co, trzeba skupić się na podłożu żeby wiedzieć gdzie szukać.
(20/h) 30 prawych bez lokatorów, 30 kozaczków grabowych i pomarańczowych, 4 kanie, 3 podgrzybki, 3 czasznice olbrzymie, 100 kurek, grzybki małe, żadnych dużych wiec noże zaczyna się wysyp. pozdrawiam
(35/h) Dziś kolejne podejście do tej samej miejscówki. Mniej borowików za to pojawiają się maślaki żółte. W sumie 70 sztuk. W lesie pachnie ale braci grzybiarzy sporo. Czekamy na wysyp.
(4/h) Darz Grzyb. Kolejne podejscie. Las mieszany. Mam wrazenie ze naszych ziomkow grzybiarzy jest tyle samo co grzybow. W ciagu 1.5 h garstka maślaków jak na zalaczonym foto i jeden dorodny 15 centymetrowy kozak ale zostal w lestie bo caly robaczywy. Darz Grzyb.
(0/h) 2/1 h
Las wydaje sie suchy, grzybkow brak - spacer godzinny zaowocowal jednym wpol zjedzonym przez slimaki podgrzybkiem (zdrowym) i maślakiem. Las bukowy, miejscami mieszany. Gdzie te grzybki? 😅
(20/h) Ciąg dalszy wypoczynku, spacery leśnymi drogami przy odgłosie szumu morza - bezcenny. Nie jesteśmy nastawieni na wielkie zbiory, tylko spacerując przy okazji coś uda się wypatrzeć to super. A matka Natura jest bardzo chojna. I grzybki 🍄 i boröwki i jeszcze jagody - nawet sporo. Grzyby różne: prawdziwki, borówki wysmukłe (wrzosowe), podgrzybki, maślaki, kurki, miodówki, sporo grzybków blaszkowych. Dzisiejszy zbiór - na zdjęciu. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Grzyboświrków.
(50/h) 45-minutowy spacer w Puszczy Wierzchucińskiej w drodze powrotnej ze Stilo (borowiki wrzosowe). 4 piękne prawdziwki, masa kurek. Wystawki przed gospodarstwami po drodze potwierdzają skalę początku wysypu.
(35/h) Zaczął się wysyp kań, większość to przedszkolaki, które zostały w lesie, czekając na szczęśliwych znalazców, ale i tak nazbierałem cały koszyk "kotletów". Oprócz kań bardzo kiepsko, bo tylko dwa kozakibabki, jeden mleczaj smaczny i dwa boczniaki. Widziałem kilka surojadek, ale nie pierwszej świeżości, z trujaków też niewiele, za to w trawie sporo purchawek i twardzioszków, ale jedne i drugie zbieram tylko jak nie rośnie nic innego. W lesie widać i czuć grzybnię, idzie ocieplenie i w przyszłym tygodniu powinien być duży wysyp.
(10/h) W lesie mokro ale tylko od porannej rosy. Trochę prawdziwków wrzosowych (38 szt), kilka szlachetnych (4) i brunatnych podgrzybków (12). Na wysyp trzeba jeszcze poczekać. W lesie spotkałem tylko kilku grzybiarzy.
(1/h) 1 prawusek. Totalna lipa... Trochę kań przy głównych drogach (pewnie spora zawartość "żelaza") - nie zbieraliśmy. W lesie dość wilgotno i parno, ale kapeluszy brak. Ponowna próba w przyszłym tygodniu.
(30/h) Zaczynają wychodzić prawdziwki ale są tak małe, że musi być wprawne oko dobrego grzybiarza. W przyszłym tygodniu będzie wysyp jak podrosną i będą widoczne. Las mieszany z przewagą sosny.
(10/h) Witam serdecznie wszystkich Grzyboświrków. Pobyt nad morzem, spacer po lesie 😊 i znajdujące grzybki cieszą bardzo. Znaleźć można ładne prawdziwki. Dopiero zaczynają wyrastać, choć parę sporej wielkości, szczególnie jeden okaz. Pozdrawiam 😊
(1/h) Bory Tucholskie, trasa Kamienna Karczma PKP - Bąk - Olpuch - Kościerzyna. W lesie mokro, pachnie grzybnią. Grzybów prawie brak, jedynie cztery koźlaki, dwie kurki i kilka maślaków.
(2/h) Warunki w lesie doskonałe, ale grzybów wciąż brak. Pojawiło się parę młodych grzybków, ale to jeszcze nie wysyp. Znalazłem kilka bardzo małych grzybów (prawdziwków, kozaków, maślaków) więc wkrótce się zacznie!!
(5/h) Gościnnie w Chojnicach. Grzyby dopiero zaczynają wyrastać. Spotkane sowy, gołąbki, kurki i muchomor czerwieniejący. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Grzyboświrków.
(10/h) Jak zwykle doszliśmy w inne miejsce w lesie niż chcieliśmy. Amerykany są, ale nieduże. Jeszcze kilka dni i powinno być więcej. Ogólnie cudny spacer i te wrzosy...
(30/h) młody las sosnowo- brzozowy. Godzinny poranny spacer po lesie, udało się znaleźć koźlarze, w tym 16 szt na jednej gromadce. Wychodzą też maślaki- póki co bardzo malutkie. Widać, że runo ruszyło.
(4/h) Kanie wypatrzone w trakcie jazdy samochodem do Wejherowa. Zebrane w drodze powrotnej (czas 5 minut). Metodę zbierania określam jako ciężką ale możliwą do zrealizowania. Coś się wreszcie zaczyna dziać w lesie.
(40/h) pod domem młode maślaczki akurat na solidną zupę, śliczne twarde zdrowe, zaczyna sie, ledwie wróciłam do domu a lunęło jak z wiadra ale już słonko nieśmiało wygląda