mm — ok. 35 na godzinę
Ok 1,5 godziny chodzenia, głównie same podgrzybki kilka kań, i prawdziwych, las głównie stary sosnowy, gdzieniegdzie brzoza i młody dąb. W samym lesie parno i ciepło, zaczyna coś się dziać.
mm — ok. 60 na godzinę
Powiem szczerze że to i tak dopiero początek wysypu. Niemniej jednak wczoraj byłem w lesie dwa razy. Rano po 7 ludzi w lesie pełno. Większość po kilka prawdziwków. Odwiedziłem stare sprawdzone miejsce i zaskoczył mnie bardzo miły widok. Prawdziwki w gniazdach po 10-15 sztuk. Przeplatane pojedyńczymi kozakami. Dodatkowo trochę podgrzybka. Sztuk zebranych koło 140 prawdziwków, 30 koźlarzy Babki, 40 podgrzybków, 5 kani czubajki. Sporo przerośniętych prawdziwków zostawionych. Lasek jodłowo brzozowy z domieszką dębu.
mm — ok. 300 na godzinę
Prawdziwy wysyp maślaków 15 min koszyk przy dużej selekcji nie sposób wyzbierać 😁
mm — ok. 40 na godzinę
Duzo maślaków, 27 prawdziwka 2 robaczywe. pare kozaków i kań. W lesie ruch jak na Marszalkowskiej. Zero zasad, pierwszy raz widzialem goscia ktory idac moja tryba, wyprzedza mnie i biegnie dalej! Zeby chociaz sasiednia szedl. 😕
mm — ok. 50 na godzinę
Prawdziwki 140 szt. W dębinach się kończą ale zaczynają się pojawiać w brzozach. Pik prawdziwkowy był w niedzielę, kiedy nazbierałam 300 szt. małych i średnich prawdziweczków rosnących po kilka w jednym miejscu. W 80 % grzyby są zdrowe. Ludzi w lasach jak na deptaku w Ciechocinku ( przed pandemią ). Dębiny są rozgrzebane wręcz zdewastowane co nie wróży dobrze na przyszłość. Z innych grzybów można trafić na kanie, podbrzeźniaki. Zdjęcie które załączam pochodzi z niedzieli.
mm — ok. 40 na godzinę
Godzinny spacer z synkiem. Prawdziwki i podgrzybki pod młodymi dębami, ukryte w jagodach pod starymi świerkami. Ustronna spokojna miejscówka. Trochę maślaka pstrego na igłach przy bagienku
mm — ok. 50 na godzinę
Wysyp młodych podgrzybków ale tylko w pobliżu mokradeł albo głębiej w lesie. Ogólnie dosyć sucho i sporo ludzi. Grzyby 80% zdrowe. A tak poza tym kilka prawdziwków, kanie, maślak pstry... W lesie bardzo przyjemnie.
mm — ok. 30 na godzinę
33 prawdziwki i tyleż podgrzybków, ale w znanych miejscówkach. Poza tym w lesie raczej sucho.
mm — ok. 80 na godzinę
Same borowiki, 2 pełne kosze + cała siatka.
mm — ok. 50 na godzinę
Borowiki 140 szt. Małe praktycznie wszystkie zdrowe, pozostałe w 70%. W lesie robi się sucho, ludzi masa. Zaczynają się pojawiać również podbrzeźniaki i kanie. Prawdziwki, jeśli ma się dobrą miejscówkę, rosną praktycznie wszędzie. Prawy na zdjęciu był zdrowy!!!
mm — ok. 25 na godzinę
Ok. 100 podgrzybków kilka kurek i 5 prawdziwków w lesie świerkowym. Dopiero zaczyna się wysyp
mm — ok. 40 na godzinę
Gościnnie w woj. podlaskim, zbiory całkiem okazałe jak na amatorów. Wspólnie z żoną ok 3 godziny w 3 pobliskich lasach i w efekcie 45 prawdziwków (niektóre super okazy) + 110 podgrzybków, głownie małe sztuki idealne do słoiczka, rosnące w gromadkach + 6 kozaków + 36 maślaków + 31 zajączków + 4 piękne kanie. Fajne zbiory, niewiele robaczywych sztuk. Do tego piękna pogoda, czyste powietrze i super przyjemne lasy. Chyba jutro powtórzę wyjazd do lasu, ale w okolicy Warszawy.
mm — ok. 100 na godzinę
Pełno borowików, po 20 w jednym miejscu. Wysyp w pełni trwa.
mm — ok. 50 na godzinę
Ponad 150 prawdziwków. Zaczynają się podgrzybki i moje ulubione kołpaczki zwane też Niemkami lub Turkami. Trafił się nawet pierwszy rydz. Są też kanie, kilkanaście sztuk. Niestety to co się dzieje z lasami na Podlasiu to masakra. Totalna wycinka drzewostanu. Woła o pomstę do nieba
mm — ok. 40 na godzinę
RYDZE! Efekt pół godzinnego spacerku. Mieliśmy nie zbierać grzybów, ale zobaczyliśmy pierwszego i poszło. Jutro sprawdzam najbliższe stanowiska
mm — ok. 100 na godzinę
Borowikowe szaleństwo w starych lasach świerkowych. Rosną wszędzie: na mchu, w trawie, w jagodnikach i na igliwiu. Rekord to 110 borowików na powierzchi około 80 metrów2. Niestety jakieś 30 procent robaczywych. O dziwo innych praktycznie brak.
mm — ok. 60 na godzinę
Rydze, zbierałem po kimś. Większość zdrowa. Największe chowały się pod suchymi igłami. Mniejsze w trawie. Poza tym maślaczki, prawdziwki
mm — ok. 10 na godzinę
Dzisiaj słabo. Dwadzieścia pięć prawdziwków, trochę podgrzybków i kołpaczki w. Ciekawe czy to skutek zimnej nocy, czy braku deszczu.
mm — ok. 40 na godzinę
117 prawych, 14 p odbrzezniakow, 24 kanie,
mm — ok. 40 na godzinę
Podgrzybki50 ok, 37 prawdziwka duzo maślaka 5 kozaka 4 kanie. prawdziwki 80% z robalami, maślak i podgrzybek troche lepiej
mm — ok. 25 na godzinę
Troche pozno bo w lesie brzozowo sosnowym bylem ok 9.00. znalazlem kilkanascie prawdziwków mlode zdrowe i pare starszych z tymi bylo roznie bylo tez 12 szt koźlarza pomaranczowego i podbrzeźniaka, troche maślaka i podgrzybka zajączka i surojadek. Najbardziej bylem zadowolony ze znalezienia 12 szt mlodziutkiego rydza. Pozdrawiam
mm — ok. 40 na godzinę
Prawdziwki w tyczkowinie świerkowej i dębowej, na redlinach. W grupach po 3-4 okazy.
W świerczynie sporo przedzierania się ale warto. Robaczywe około 20% trzonów, głównie w okazach w dębach.
mm — ok. 80 na godzinę
Głównie podgrzybki, pojedyncze prawdziwki i kozaki. Las iglasty, ściółka wilgotna z mchem.
mm — ok. 15 na godzinę
Dwugodzinna wyprawa zaowocowała około 30 grzybów, kanie, podgrzybki, borowiki, maślaki i koźlaki, ale szczyt wyprawy był na samym końcu, Kozia Broda (Siedzuń Sosnowy).
mm — ok. 40 na godzinę
Borowików nadal sporo pomimo ogromnej ilości grzybiarzy. Niestety 80 % z robalami. Oprócz tego troszkę maślaków pstrych, koźlarzy i pokazują się kołpaczki. W lesie robi się sucho. Większość grzybów w starych lasach świerkowych na mchu i w jagodnikach. Te z fotki rosły w dębinie.
mm — ok. 50 na godzinę
Borowiki, podgrzybki, koźlarze, sporo płachetek (turków). Połowa robaczywe, w lesie coraz bardziej sucho.
mm — ok. 60 na godzinę
Prawdziwki w młodniku świetkowym na ukończeniu, natomiast ruszają się w młodnikach dębowych.
Łby całkowicie zdrowe, osobniki młode z białym hymeniforem nietknięte siemiatyckim robakiem. Trzony robaczywe w 20% zbioru. Rozmiar do marynowania.
Jak w bajce
mm — ok. 60 na godzinę
podgrzybki i kozaki.
mm — ok. 100 na godzinę
Po dwóch chłodnych nocach 4-6 stopni, kiedy wydawało się, że grzyby kończą się - niespodzianka. Dziś 160 prawdziwków, 50 kań i 110 rydzyków. Druga niespodzianka to mało ludzi w lesie. Trzecia - grzyby praktycznie wszystkie zdrowe, nawet te duże. Czas zbierania to 3 godzinki w dębinach, brzozach, świerkach i młodych zagajnikach.