(5/h) "... Kocham poranne spacery po ścieżkach, sarna czmychnęła, zając się napuszył, niebo miejscami prześwita z niebieska, a zieleń wokół balsamem dla duszy.
I ptasi koncert tak niepowtarzalny, na odbiór życia dostraja me wnętrze, wkrótce dzień włączy życiowy nadajnik, zmusi by zadbać o swą egzystencję... "
Ostatni spacer po przepięknych międzyrzeckich lasach 💚🌲 cel znaleźć coś na sosik do obiadu, bez napinki, bo nic nie musimy a wszystko możemy 🙂
... szerzej o tym grzybobraniu ...
niestety brak opadów powoduje, że wszystko trzeszczy pod nogami 😕 problemem jest znaleźć coś innego niż ołówki 😍 bo te nic sobie nie robią z suszy. Poszwendaliśmy się powolutku bo temperatura ☀️☀️☀️ nie pozwala na nic innego. Znaleźliśmy 22 koźlarze pomarańczowożółte, 6 brzozowych (tych znacznie więcej ale braliśmy tylko młodziutkie), 1 prawego.... o dziwo zdrowego 😁, kilka kurek, 2 podgrzybki i 2 szmaciaki, kilka maślaków (sitarz, pstry, zwyczajny). Bez szaleństwa ale sos wyszedł mega, choć trochę za dużo pieprzu 😅 Prawda taka, że trafiliśmy super 💚💚💚 zanim las doszczętnie wysechł, pierwsze dni podgrzybki, maślaki, prawe, kurki, kolejne koźlarze, szmaciaki i ponownie pojedyncze prawe. Nie przypuszczałam, że las tak nas obdarzy.... że zaspokoję swoją ołówkową paranoję 😅 Teraz tylko porządnego deszczu trzeba a w tych magicznych lasach będzie się działo 🌲🌲🌧️🌲🌲🌧️ Pozdrawiamy jeszcze z lubuskiego i życzymy porządnych opadów 🙂 W@V
(25/h) Wczorajsze 5 szt rydza włączyło tryb poszukaj więcej. Udaliśmy się zatem dziś na naszą rydzową miejscówkę. Dopiero się pojawiły pierwsze egzemplarze. Jak popada będzie dobrze, ale prognozy nie napawają optymizmem. W trasie na rydzową miejscówkę i spowrotem przegląd lasu sosnowego z domieszką brzozy i jak wczoraj sporo koźlarza pomarańczowożółtego oraz wysyp borowika szlachetnego. Naliczyłem ponad 50 sztuk, ale co z tego skoro do koszyka trafiły całe trzy egzemplarze. Reszta zaczerwiona. Koźlarz babka niemal w całości zaczerwiony. I rodzynek dzisiejszy, pierwszy mój ulubiony maślak pstry.
(20/h) Powtórka miejsca z 14.09. w lesie 4,0 godziny. Do koszyka 24 zdrowe prawdziwki małe i średniej wielkości (około 15 robak zostały w lesie) oraz 32 podgrzybki. W tym miejscu już się kończą. Za 2 tygodnie pełnia jeżeli popada to można liczyć na nowe przez najbliższy tydzień. W lesie coraz więcej grzybiarzy ( niedziela). Przesyłam fotki z 15 i 16
(60/h) Zbiory z dwóch dnia15 i 16 odpowiednio 98 i 84 prawdziwek do konsumpcji. W lesie pozostało chyba 50% z tego co zdrowe. Robaki w zależności od podłoża. Mech, jagody 60%. W lasach sosnowych ze ściółka z igliwiem i miejscach zaciemnionych robak to 10%. Stare miejscówki się sprawdzają, ale zmorą są koleiny po wywózki drewa. Jak można dopuścić, żeby do wywózki około 15 kubików zniszczyć podszycie na długości licząc krokami około 1125 o szerokości 5-12 m w zależności od wyboru drogi przez samochód. Kiedyś koń załatwiał wszystko!!!!!!!!. Fotki wyslę jutro bo kamp nie odbiera z telefonu
(10/h) Tak serio: aż trochę wstyd, gdy u innych bieda piszczy, jak głodna misz, a my codziennie pełny koszyk wynosimy.. Czy 3 godz. czy 4, czy w duecie czy kwartecie.. Las darzy.. W zamian parę puszek i butelka po piwie do mojej eko-siateczki a w koszyczku ok. 40 koźlarzy pomarańczowożółtych, 12 brzozowych, 10 prawdziwków, 20 podgrzybków, 15 różnych maślaków (zwyczajne, ziarniste i pstre), 5 siedzuni sosnowych oraz sic! 1 kurka 🙃. Mniej więcej ok. setki grzybów, bo mniejszy koszyczek z górką. Dziś najładniejsze kozie brody, takie chrupiące i młodziutkie.. prawdziwki w całości tylko połowa, reszta... kapelusze i wykrajanki.. podgrzybki starsze i rozwinięte, brak młodzieży.. koźlarze dwudniowe i te pominięte wcześniej z traw oraz spod gałęzi.. Pogoda rano idealna, ok. 12 stopni na plusie. Strasznie sucho, tylko rosa ratuje sytuację.. Jednak: dla chcącego nic trudnego 😉 PS. Zobaczymy co przynieśli sąsiedzi 😁.
(30/h) Od rana piękna słoneczna pogoda, więc czas na grzybobranie. Las sosnowy z domieszką brzozy. W lesie króluje koźlarz pomarańczowożółty który stanowił dziś ok 80% zbioru. Pozostałe 20% to borowik szlachetny, podgrzybek brunatny, koźlarz babka i dosłownie 5 szt rydza. Babka i borowik w lesie w zdecydowanej większości zaczerwione. Ludzi w lesie brak, co spowodowało masę przerośniętych grzybów do monstrualnych wielkości. Sucho niestety coraz bardziej. Jak nie popada to wysypu podgrzybka nie będzie. Pozdrawiamy D. i D. & D.
(30/h) W większości kozaki czerwone, kilka szarych, kilkanaście prawdziwków. Tych ostatnich było mnóstwo, ale 90 % zostało w lesie ze względu na mieszkańców.
(40/h) Późny poranek po godz. 10, pierwszy raz w tych lasach/rejonach. Spokój, cisza, pogoda (temp) idealna. Lasy czyste sosnowe, z mchem. Pokręciłem się 3 godziny większość prawdziwek, podgrzybków mniej. po zważeniu wszystkiego 4,6 kg. bardzo dużo robaczywych zostało w lesie nie wliczałem do statystyk. W mojej ocenie nie jest sucho
(20/h) Witajcie :). Dzisiaj różnorodnie tak jak lubię. Borowiki szlachetne, usiatkowane, ceglasie od małych po duże, ale zdrowe, maślaki różnej maści, koźlarze pomarańczowe i babka, siedzuń sosnowy, garść kurek, muchomory czerwieniejące i tylko 1 podgrzybek brunatny, a spodziewałam się więcej. Wszystko zebrane na obrzeżach boru sosnowego i w brzózkach. Spacer super, nie za gorąco nareszcie. Ludzi w lesie zero, bo jak wracaliśmy to już z koszyczkami przy szosie siedzieli. Pozdrawiam wszystkich i życzę obfitych weekendowych zbiorów👋🧺 (•‿•).
(60/h) Po drodze z Babimostu. Las wysoki, podłoże w większości mech. Zdecydowana większość to borowik amerykański. Kilka podgrzybków, ok. 30 maślaków i kilkanaście kozaków-niskie brzózki prz drodze.
(18/h) Po tygodniowym maratonie dzisiaj postanowiliśmy lajtowo poszwendać się tam gdzie jeszcze nas nie było... a nie zostało tego wiele 😅 Skoro ołówków opór jak stwierdził Kikuś to przyszedł czas na operację chirurgiczną 😝 dwa ostre opinelki, mniejszy koszyczek i w drogę 🌲🌲🌲 9 km, różne lasy po drodze i różne grzybki w koszyku: 27 koźlarzy pomarańczowożółtych, 3 młodziutkie brzozowe na które dosłownie weszliśmy, 2 podgrzybki zajączki, 23 brunatne, 1 ceglaś, po ostrym cięciu zostało 19 prawych z czego tylko kilka w całości, dla urozmaicenia jajecznicy 2 maślaki pstre, 10 sitarzy i 3 kurki 😬
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Rano przyjemny chłodek, 10 stopni ale w miarę upływu czasu coraz cieplej, na szczęście nie ukrop 🥴 jak tydzień temu. Poza maślakami i kozakami brak młodych grzybów, a jak się już trafią to robaczywe 😕 Poprawiła się za to jakość, prawych odpadło 70% a nie jak w poprzednie dni prawie wszystkie... dalej jest kiepsko ale mnie to w ogóle nie rusza 😁 bo są te których u mnie niedobór.... od ołówków do miniparasolek 😅😍i nawet przy lajtowym spacerku same pchają się w ręce 🙂 no nie mogłam odmówić 😅 Mały koszyczek zapełniony, dzięki czemu szybciej uporaliśmy się z obrabianiem a teraz leżing tarasowo-grillowy 🌲💚🙂
(15/h) Pierwszy raz w tym lesie - w 4 ososby. W lesie mokro (w nocy musiał padać deszcz). Grzyby praktycznie w rozmiarach XXL, maślaków nie zbieraliśmy. Pewnie 2 x tyle zostało w lesie - robaczywe (szkoda).
(50/h) Las wysoki i młodnik wrzos i mech. 244 prawdziwki z tego 40 do kosza. Pokazuje się podgrzybek, ale dużo robaczywego. Małe maślaki w trawach przy drodze
(40/h) To było niesamowite przeżycie. Nie byłam z powodu choroby 5 dni w lesie i nagle oprócz prawdziwków poraz pierwszy podgrzybki w licznych osobnikach. Dodatkowo kurki, koźlarz czerwony. Ale chyba nic tak nie cieszy oka jak podgrzybki. Zdarzały się robaczywe, ale bardzo mało w przeciwieństwie do prawych. Rozpoczynam sezon podrzybkowy🤗🤗tak długo wyczekiwany. Jutro krokiety że świeżych grzybków. 😀
(35/h) Głównie podgrzybki i sporo kozich bród. Las mieszany, stanowiska raczej wilgotne. Robaczywych niezbyt dużo. Generalnie cudów nie ma ale przyjemnie już jest pochodzić. Co jakiś czas można się schylić.
(60/h) Bardzo dużo pieprznika i koźlarzy, do tego siedzunie sosnowe, maślaki i prawdziwki niestety, ale prawie wszystkie zaczerwione dwie godziny dwa kosze, ale pierwszy raz napotkałem borowika złotawego, amerykański, czternaście sztuk w kupie, dziwne bo myślałem, że u nas nie występuje.
(12/h) Pozazdrościliśmy Wieśkowi N oraz tazokowi brzozowych zagajników i skoro młodych podgrzybków na razie nie ma, nałupiliśmy koźlarzy. 75 pomarańczowożółtych, 60 brzozowych, babek nie stwierdzono, oprócz Pań w zielonych czapkach 😘. Do tego 22 prawdziwki, 2/3 z tego kapelusze, 20 starszych podgrzybków brunatnych, po 7 ceglasi (po raz pierwszy) i maślaków, 4 szmaciaki i 2 garście kurek. Całościowo wygląda nieźle, jednakże nie w każdym kwartale lasu są grzyby. Trzeba się nachodzić, czas operacyjny 4 h, 4 osoby, ok. 200 sztuk. Uczciwie podzielone przez 4. Trochę szkoda, że brak zdrowych prawdziwków
... szerzej o tym grzybobraniu ...
... i podgrzybków, na plus pierwsze ceglasie w tym miejscu i młode koźlarze. Na sobotę zapowiadają mini-zlot osiedlowy Dzień Grzyba u sąsiadki 🙂, a tymczasem siatka. Pozdrawiamy i życzymy pełnych koszy z mnóstwem "ołówków" 😄, najbardziej Yadze oraz Ewie 👋
(30/h) Dzisiaj znowu gościnnie w sąsiednim województwie, lasy koło Skwierzyny. Bardzo dużo borowików ale w 80 % zaczerwione, to co na fotce to wszystko zdrowe. Lasy sosnowe.
(12/h) Witajcie :). Nareszcie coś ruszyło u mnie. Nie są to jeszcze hurtowe ilości, ale jak już są podgrzybki, to powinno być tylko lepiej :). Krótki spacer na obrzeżach boru sosnowego obsadzonego w przewadze brzozami i innymi liściastymi. I tak do koszyka wpadły koźlarze pomarańczowe, podgrzybki, koźlarze babka, maślaki zwyczajne, 1 podgrzybek zajączek, 1 borowik i 1 mój ukochany😍 koźlarz czerwony. Radość niesamowita, bo ja w sezonie dosłownie po 2-3 sztuki tych pięknot znajduję. Kanie i maleńkiego siedzunia w lesie zostawiłam. Dzisiaj trochę popadało, a każda kropelka cenna jest. Inne cudaki wybuszowane dzisiaj
i wczoraj dodam w dopiskach.
(15/h) Rano deszczyk i burza przechodząca w oddali.... plus zrobiło się chłodniej, minus za dużo nie popadało 😕 Koło 10 wyszło słoneczko to szkoda dnia 😅 nie jestem zwolenniczką robótek ręcznych ani wycinanek łowickich, a tak niestety jest z prawymi 😬 dlatego poprosiłam o lasy ołówkowe 😅 Tylko 7 km ale ile radości i skoków adrenaliny 😍 zebraliśmy 25 koźlarzy pomarańczowożółtych, 5 czerwonych, 4 babki, 7 brzozowych, przy okazji przechodzenia pomiędzy lasami brzozowymi, 3 podgrzybki brunatne, 5 podgrzybków zajączków, garść kurek, 3 szmaciaki, 30 różnych maślaków, nawet młodziutkie sitarze,
12 prawych, w całości pięć, 3 czapki i reszta wycinanek 😵💫 drugie tyle prawych zostało w lesie, robactwo ma używanie 😕 Kolejny fantastyczny dzień w przepięknym miejscu 🌲🌲🌲💚💚💚 i w najlepszym z możliwych towarzystwie 😍
(100/h) Borowiki od małych 2 cm do 30 cm w 99% bez lokatorów 3 h 427 szt rosną wszędzie od przecinek, drogi, skraje dużego lasu zagajniki na podłożu ciemnym iglastym, trochę w wysokich trawach i paprociach. W starym lesie 60+ praktycznie 0 wiec trzeba się przegonić po chaszczach. Las suchy. Muchomorów jak na lekarstwo podgrzybków niewiele i 99% z lokatorami, trochę koźlarzy, ale nie zbierałem-pojawiają się maślaki myslę, że jak troche popada to będzie 1000 na h jak ktoś da rade tyle zebrać szykuje się mega wysyp!!!
(10/h) Rodzinnych grzybobrań cd. Bunkry chyba dopiero, gdy przejdzie awersja na pająki, czyli czekaj tatku latka 😉🙃. Nadal upał, sucho.. Las iglasty gdzieniegdzie przetkany brzozami.. od 7:30-10:30 duży koszyczek a w nim 85 podgrzybków, 3 kozaki czerwone, 2 pomarańczowożółte, 4 kozaki brzozowe, 8 prawdziwków, 7 maślaków bez rozróżnienia na zwyczajne i ziarniste i mała koza (siedzuń sosnowy) oraz garść kurek. Bardzo piękny i czysty las, w sam raz do chodzenia. Jak wszyscy na portalu, czekamy na porządny deszcz i ochłodzenie. Znów 30 st. 😰😱 Może do jutra, może do kiedyś..
(60/h) Wysyp koźlarzy ale większość z lokatorami oraz zatrzęsienie maślaków zarówno zwyczajnych jak i żółtych oraz ziarnistych. Ale tylko w zacienionych miejscach. Poza tym 3 prawdziwki i 5 kani i 2 gołąbki wyborne oraz kilkanascie purchawek chropowatych. Będą jeszcze prawdziwki rosły?
(10/h) Miałam nie dawać doniesienia bo dzisiaj las przy okazji wędkowania 🙂 ale moimi ukochanymi muszę się pochwalić 😍 nie żebym ja tak poszalała 😅 ale po to są tandemy, by razem podwyższać statystykę 😝😁 Bilans: 2 szmaciaki, 8 podgrzybków brunatnych, 4 złotawe, 6 kozaków brzozowych, 3 babki, 9 pomarańczowożółtych 😍😍😍, 2 prawe, garść kurek i 6 amerykańców 😱 tych się w ogóle nie spodziewałam W lesie strasznie sucho, wręcz sahara, trzeba szukać zacienionych i niżej położonych miejsc..... deszczu trzeba 🌧️ Przesyłamy leśne pozdrawienia W@V
(25/h) Witajcie :). Las wypatrzony z drogi w tamtym roku. I dzisiaj przy okazji przejazdu spontaniczna decyzja-wchodzimy! W sosnach sucho i pusto, i tylko 3 prawdziwki do zdjęcia. Za to w liściastym, mieszanym z przewagą brzóz ponad 50 koźlarzy babka i 1 jakiś inny, topolowy może? W modrzewiach zatrzęsienie maślaków żółtych takich słoiczkowych i to bez robaka jeszcze! Można było kosą kosić, ale jak to na spontanie bez picia długo nie szło buszować. A tak cudnie rosły w zielonym mchu :). To też te z wielu grzybków, na które lubię patrzeć :). I na koniec już przy wyjściu, na łące 10 kań sobie rosło. Lasy obiecujące,
... szerzej o tym grzybobraniu ...
a że blisko to pewnie nie raz zajrzę jesienią, a być może i prędzej jak deszcz popada, a nogi zaswędzą😄. Ps. Grzyby zbierane do reklamówek, dopiero w domu przełożyłam do koszy. Dobrze, że choć jeden nożyk był.
(50/h) Dziś inne miejsce i trudno jakoś to opisać, w jednym młodniku kilkadziesiąt kozaków, głównie czerwonych/pomarańczowych. Prawdziwki też się pojawiły, ale wszystkie z robakami. jakieś 100 m dalej drugi młodnik, wizualnie taki sam jak poprzedni i... dwa kozaki. Żeby uzbierać, trzeba mieć po prostu szczęście;)
(50/h) Dzisiaj wypad do Puszczy Noteckiej, i tak:borowiki 35 szt w tym jeden sosnowy, kozaki pomarańczowe 60 szt, kozak babka ok. 20 szt, trochę maślaków, parę kurek i parę podgrzybków. W lesie już sucho, potrzebny deszcz.