(10/h) Niestety szału nie ma. Po jednym maślaku, koźlarzu i wyrwanym z paszcz ślimaczych borowików. Sytuację uratowały kurki, ale serce mi pęka jak google przypomina mi zdjęcia z ubiegłego roku, gdy wychodziłem z lasu z koszem prawdziwków i podgrzybków. Cóż... musimy jeszcze cierpliwe poczekać :)
(1/h) Torfowiska w Reptowie. Dwa podgrzybki, 3 zajączki i 1 babka. Poza tym sporo kań, ładnych dużych ale robaczywych. I czernidłaki kołpakowate. Gołąbków nie liczę bo te zawsze są w różnych kolorach. Z niejadalnych mleczaje paskudniki i różne mychomory. A najwięcej tam purchawek.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Wędrówka krajoznawcza 😂 na torfowiskach i w okolicy sporo miejsc na ładne podgrzybki, świerki i mchy. Ale na razie nic nie ma. Przez cały dzień słuchałam odgłosów jeleni, jeden nawet wyszedł na drogę i nam się przyglądał 😀 ogólnie fajnie tylko straszny upał. Mokra wróciłam. Było gorzej niż wczoraj. Ale 18 km zaliczone, wczoraj 24 to razem 42 przez dwa dni. Może być. Nie przytyłam (przez te dwa dni 😂😂). Odwalony dworzec w Reptowie. Pozdrówka
(20/h) Po tygodniowym leśnym poście pognałam sprawdzić, co w ściółce piszczy. A piszczą slimole, robale, piszczy z suszy sama ściółka. Buki puste, wygląda na to, że ominął je ten przelotny deszcz. Wychodzą jedynie jakieś brązowe, nakrapiane muchomory. Jedyny znaleziony usiatek niezbyt przystojny, prawie ususzony, ale zdrowy 😄Rozczarowana grzybową pustką pognałam do lasu mieszanego. Tam już trochę lepiej, chyba chociaż część sięgnął deszcz, bo na drodze kałuże. Nie przełożyło się to jakoś specjalnie na grzybność. Brzozy puste- nie ma koźlarzy ani borowików. Stało jedynie kilka steranych wiekiem kań.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Brak podgrzybków, które jeszcze tydzień temu wyskakiwały miejscami z mchu. Dopisała jedynie miejscówka kurkowa. Grzyby trochę podsuszone, ale udało się zebrać ponad kilogram. A w młodniku sosnowym znowu zaczęły pojawiać się rydze. Te z czystej ściółki prawie wszystkie robaczywe, te z trawy i mchu zdrowsze. W sumie udało się zebrać około 30 sztuk. Tak jak wszyscy czekam z nadzieją na deszcze.
(5/h) podgrzybki, prawdziwki, zajączki, maślaki zwyczajne, kurki
Puszcza goleniowska cuchnie starym grzybem. Same stare graty, nic młodego nie rośnie, no może poza kurkami. 6.36 miałam pociąg do Klinisk. W lesie byłam skoro świt. Tylko nie wiem po co 😂 szybko poszłam na swoje grzybne działki a tam stare graciory. Więc z powrotem do Szczecina. Po drodze spotkałam kumpla i troszkę nazbieraliśmy gratów do suszenia dla koleżanki. Ale straszne graty 😱😆. I 3 prawdziwki, te lepsze. I garstka miniaturowych kurek. W sumie po lesie niewiele chodzenia bo stare graty z drogi widać 😂 właśnie się suszą. Pachną trochę złomem 😂 Pozdrówka Nie wiem, kiedy w końcu ten wielki wysyp będzie ?
(8/h) Krawce 5 sztuk. 3 inne koźlarze. 1 borowik. Je widać jeszcze młodych grzybów. Tydzień do dwóch. W pasie przymorskich lasów w Pogorzelica kolega nazbierał 4 wiadra. Amerykanypodgrzybki i borowiki. Ciekawe ile zdrowych.🤔
(25/h) Kurki, maślaki, podgrzybki a najbardziej ucieszyły mnie koźlarze czerwone bo znalazłam ich w tym roku tylko kilka. Ochłodziło się, popadało i codziennie mamy mgły i rosę, jest nadzieja na więcej.
(20/h) około 40 grzybów zebranych, same podgrzybki, niestety znacznie więcej nie nadawało się i pozostały w lesie. Brak ładnych i młodych okazów, oby popadało wkrótce, to może coś więcej ładnych, młodych grzybków pojawi się.
(150/h) Piękne duże grzyby, niestety sporo robaczywych. Łącznie 300 grzybów w godzinkę koźlaki, podgrzybki, borowiki, maślaki, babki. W tym blisko połowa była robaczywa. Wypad udany
(25/h) Czyżby coś ruszyło? Las mieszany, dęby ale też trawy i mchy. Znalazło się stadko maślaków sosnowych, wzięłam tylko maluszki, kilka koźlarzy babka, tradycyjnie kurki i nawet jeden prawdziwek. Wieczorem padało i zapowiada się ochłodzenie więc w następnych dniach liczę na więcej
(50/h) Po małej przerwie zaczyna się drugi wysyp. Pokazalo się już dużo maślaków. zaczyna się wysyp podgrzybka no i oczywiście dużo bardzo dużo borowików, czerwonych kozaczkow. kurki. oby tak dalej. az serce się raduje
(40/h) Wysyp maślaków, rosną wręcz stadami na leśnych drogach, sporo podgrzybków, kurki w defensywie, pojawiają sie twardziaki, prawdziwki (ok 30 szt) i kozaki raczej stare i zrobaczywiałe.
Lasy mieszane, raczej świerk-sosna-buk, ciepło, ale wilgoci w glebie ciagle trochę jest.
(5/h) Rekonesans. 2 godzinki wzdłuż drogi brukowanej lewa i prawa strona. Od drogi asfaltowej do szutrowej. 3 prawdziwki niewielkie oraz około 5 podgrzybków. Nie zbierałem grzybów. To tylko rekon. Komary atakują jak kamikaze - od razu się wbijają w skórę. Polecam mugga na kleszcze i komary z ikadryna 20 procent. Niestety tym razem zapomniałem zabrać.