(40/h) podgrzybki brunatne w przewadze, koźlarze babka, koźlarze czerwone (brzozaki), siniaki, 2 prawdziwki
Sucho, sucho i jeszcze raz stanowczo za sucho. W miejscówkach gdzie w ub. roku mogłem kosić kosą teraz trzeba było szukać i skanować. Trzeba czekać na deszcz i ponowne słońce. Nastawiałem się na amerykany po doniesieniach z Małego Gacna ale nic nie było. Natomiast sam spacer po lesie był przecudowny.
(20/h) W lasach sucho, aczkolwiek. w przestrzeniach niedaleko jezior (do +/-500 metrów) trafiają się grzyby. Miejscami nic, miejscami sporo podgrzybków brunatnych, koźlaków, trochę prawdziwków. Na jednym obszarze wysyp maślaka - setki sztuk, ale z lasu dało się wziąć 1 na 5, bo reszta robaczywa. W domu okazało się później, że z pół wiadra dobrych maślaków było może 10... W załączeniu zdjęcie do poglądu - pół wiadra maślaki (większość robaczywe), pół reszta. Do wyniku wziąłem pod uwagę tylko te dobre.
(100/h) Wracam w miejsce wczorajszego odkrycia. Złotoborowik Wysmukły owocuje całymi gromadami. Poszerzyłem obszar poszukiwań i w zasadzie jest wszędzie w skupiskach do 20 sztuk w jednym miejscu. Dzisiaj zdarzały się robaczywe. Zaczynamy testy kulinarne, ponieważ to pierwsze spotkanie z tym gatunkiem.
(100/h) Historyczny moment w naszej okolicy. Wczoraj nie wierzyłem własnym oczom, dobrze że byłem z kolegą. Złotoborowik wysmukły dotarł w Bory Tucholskie. Grzyb koło grzyba, gdzie nie spojrzeć. Mieliśmy jeden kosz i siatkę, bo bardziej to był spacer z psem. W 15 minut mieliśmy co dźwigać. Dzisiaj (16.09) wracam w to miejsce bardziej przygotowany... No i rzeczywiście jak piszą - jest to grzyb dla leniwych grzybiarzy. Poza tym w lesie wysyp podgrzybka brunatnego, w brzozach kozaki, sporadycznie prawdziwek - często robaczywy. A Amerykana robaki nie ruszają...
(2/h) Strasznie sucho, w jednym miejscu w niecce 2 koźlarze, kilka maślaków modrzewiowych, w drodze powrotnej na gałęzi drobnołuszak jeleni. Pozostały las pusty.
(0/h) Zero/h Bardzo sucho w lesie, brak grzybków, nawet ani jednego muchomora nie było, myślę że trzeba poczekać na obfite opady aby cokolwiek ruszyło, widać sama poranna rosa nie wystarczy 😞