(5/h) Witam 🙂 Na samym początku 2 koźlarze, więc pomyślałam, będzie dobrze. I może byłoby coś więcej, ale zaczęły nas atakować całe chmary „latających kleszczy” i niestety nie dało się spokojnie spacerować po lesie. W drodze powrotnej kilka sztuk kurek i maślaków. Mimo niedługiego spaceru, stwierdzam że póki co, grzybów mało. Czekamy zatem na porządny wysyp 🙂
(1/h) Prawdziwki- 1 szt, podgrzybki - 1 szt, kurki - garstka, w przeliczeniu na sztuki - 4, maślaki ziarniste - 3 szt, śladowe ilości blaszkowych takich nie do zbierania. Sucho, pod stopami trzeszczy, nic nie wskazuje na to aby sytuacja zmieniła się do końca miesiąca. Może wyrosną dopiero w listopadzie ?
(50/h) Witajcie. Pierwszy las okolice Osetnika. Pierwszy raz wyprawa na,, Amerykany". Wypad udany 300 sztuk w koszyku. Spoznilam sie bo widzialam setki wycietych grzybow. Spacer wspanialy. Pozdrawiam
(40/h) Witam leśnych ludzi. Las 🌳🌲🌳 brzozowy z samosiejką sosny przecinki brzozowe w sosnach bory. W lesie z rana dwie godzinki. Po doniesieniach o brzozakach w brzozach postanowiłem sprawdzić miejscówki i tu miłe zaskoczenie zebrałem 47 koźlarz czerwony 23 koźlarz pomarańczowożółty 12 koźlarz babka 1 borowik szlachetny i miseczkę kurek. Pozdrawiam grzybniętych i pełnych koszyków 🧺🧺🧺 życzę.
(125/h) Amerykanów jak na zawołanie, to nie to samo co w tygodniu, że zbierasz jak kombajnem po 300-400 szt. Lecz z partnerki mieliśmy na spokojnie kosz i wiadro ładnych sztuk.
(5/h) Cześć Wam :) Lasy Oliwskie mam pod domem także zawsze znajdę chwilę, żeby do nich wyskoczyć. Ale za bardzo nie ma o czym donosić. Znalazłem raptem 3 prawdziwki. O dziwo 2 zdrowe. Parę podgrzybków i jednego koźlarza. W lesie robi się bardzo sucho. Generalnie to las wygląda jak w lipcu. Zielono, upalnie, trzeszczy pod nogami - w sumie dalej mamy lato. Już nie mogę się doczekać mojego ulubionego klimatu - kolorowe liście, chłodno, odgłosy kapiącego deszczu i błyszczące kapelusze jesiennych prawdziwków. Już za chwilę, jeszcze trochę. Udanych łowów, Darz Grzyb :)
(100/h) Mało podgrzybków, 2 Rydze, sporo maślaków przy pasie nabrzeżnym, w głębi lasu na mchu i skarpach mnóstwo Borowików amerykańskich, piękne grzyby, zdrowe, smaczne, duże, super ze się pojawiły.
(30/h) Można powiedzieć że wysyp koźlarza czerwonego, borowików znacznie mniej, nowe sztuki które się pojawiają nieśmiało całkiem zdrowe w porównaniu do tych z przed kilku dni. W lesie widziałem sporo podgrzybków i inne odmiany koźlarza których nie brałem. Na koniec odwiedziłem miejsce kurkowe.
(50/h) Amerykańce
Godziny grzybobrania: 8:00-11:00. Las bardzo suchy, widać ścięte nogi amerykańcòw. Udało się znaleźć kilka prawdziwkòw. Amerykańce albo duże i to w kiepskim stanie: suche albo bardzo malutkie. W kierunku morza i latarni Stilo było lepiej. Jutro spròbujemy udać się wcześniej i przy latarni.
(50/h) 140 kozaków czerwonych I jeden prawdziwek na koniec. Innych nie liczę. Zanosi się na dobre zbiory w tym roku. Niech tylko jeszcze trochę popada.
(70/h) W obydwu miejscach po 2 godziny. Lasy niezwykle róznorodne, przeważa sosna ale byly i domieszki innych drzew - Dębu, Brzozy, Buku. Duża różnorodność grzybow w Bialogórze m. in. Borowiki szlachetne, Złotoborowiki wysmukłe, Podgrzyby brunatne, Maślaki pstre, zwyczajne i sitarze, podgrzybki złotawe. Zbierałam specjalnie bardzo młode "amerykańce" do zapraw. Taki wysyp to cudowne doświadczenie estetyczno-emocjonalne 😍🌲💕
(1/h) Witam leśnych ludzi. Las sosnowy 🌲🌲🌲 bory. Dziś grzybny buszing w koło jeziora z wędką. Grzybny zwiad przy okazji rybkowania. W lesie sucho mega sucho. Od dawna tu nie padało. Myślałem że chodź w koło jeziora będzie jakaś wilgoć i cuś urośnie. Niestety nie ma nic. Honor uratowała piękna kozia broda - siedzuń sosnowy. Deszczu 💦💦💦 i deszczu. Pozdrawiam grzybniętych i pełnych koszyków 🧺🧺🧺 życzę.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Wrzesień w borach 🌲🌲🌲 sosnach borowikiem darzyć powinien jezioro węgorzem szczupakiem. Rybki są i to całkiem ładne a na grzybki prawdziwkirydze trzeba jeszcze poczekać. Nie zawodzą 🐥🐤🐥 kurki. Dziś znowu dwie garście dało. Będą jutro z kozią bródką do obiadku w sosie. podgrzybkaczarnych łebków też nie widać. Pewnie jak w zeszłym roku wysyp zacznie się dopiero w październiku. No cóż taki mamy klimat....
(20/h) Cześć Wam :) Nie będę się kopał z borowikiem znaczy z koniem więc dzisiaj postawiłem na koźlarze. borowiki sprawdzałem przy okazji. Namierzyłem tylko 5 borowików i też okazały się robaczywe. Jednakże uważam, że 5 sztuk to za mało aby wydawać osąd na temat zdrowotności borowików w tym rejonie. Co do koźlarzy to namierzone: pomarańczowożółte, grabowe, DĘBOWE :), babka oraz babka w odmianie różnobarwnej i albinoskiej. Różnorodność koźlarzy na bogato. Garnek sosu z koźlarzy jest, a na borowiki się nakręcam :) Udanych łowów, Darz Grzyb :)
(50/h) Pierwszy dzień urlopu i od razu na mały zwiad. W lesie bardzo sucho ale o dziwo grzyby są. Trzeba tylko szukac w wysokich mchach i wrzosach. Poltora koszyka to efekt godzinnego spacerku.
(30/h) Same Amerykany, kto był we wtorek-środę z pewnością miał dużo więcej, gdyż sterczą ogonki (całe rodziny). podgrzybki nieliczne-6 sztuk, i sporo pozostawionych sitarzy.
(10/h) Lasy bardzo suche, bardzo dużo grzybów zaczerwionych. Podana luxzna dotyczy tylko zdrowych osobników. Las głównie sosnowy z domieszką buka i brzozy. 2 borowiki szlachetne, 3 kozaki, 6 podgrzybków, spora garść maślaków.
(100/h) Grzyby nie były liczone ale myślę że jest to bezpieczna liczba nie zawyżona. Praktycznie same amerykany, Czas zbierania ok 2,5 do max 3 h w pojedynkę.
Pierwszy raz widziałem taka ilość grzybów, a jeszcze większą ilość sterczących nóżek bez kapeluszy. Duża ilość małych grzybów zostawiana aby urosła i jeszcze więcej dużych grzybów których już nikt nie chciał zbierać. Przed siódmą było 8 aut, przed jedenasta już z 20 aut na parkingu, praktycznie każdy z lasu wychodził z pełnym koszem.
(60/h) 3,5 godziny cztery kosze zebrane, głównie Amerykany i to w dużej mierze maluszki, trafiły się 4 prawdziwki, trochę podgrzybków i jeden koźlak. Maślaczki zostawione w lesie. Las bardzo przebrany głównie nogi można było znaleźć.
(85/h) Razem 434 grzyby. Tylko 3 ładne zdrowe prawdziwki, 4 podgrzybki, jeden koźlarz. Reszta tzw. amerykanckie 😜. Zbierałem w sumie koło 4,5 godziny. Las bliżej morza. Wszystko w głębi lasu praktycznie wyzbierane. Zostały tylko maślaki sitarze robaczywe 😝. Jak wyjeżdżałem do domu koło 11-tej było już mnóstwo ludzi. Po weekendzie chyba nic nie zostanie.
(5/h) Młodnik sosnowo brzozowy z trawiastym podszytem - kilkanaście rydzów, część z lokatorami. Widziałem tam sporo maślaków ziarnistych i kilka kozakówbabek, ale ich nie zbierałem. Z okna samochodu widziałem dwie młode czasznice olbrzymie - w tym samym miejscu widziałem w tym roku 5 innych.
(40/h) Cześć Wam :) Oglądając wczoraj siatkarzy zastanawiałem się nad zdrowotnością borowików w pomorskim. Widziałem posty na facebooku z pomorskiego gdzie na 70-90 borowików ktoś deklarował, że robaczywych było tylko parę sztuk. Może miałem wyjątkowego pecha, że tyle zaczerwionych - pomyślałem. Dlatego postanowiłem dzisiaj ruszyć do innego lasu. Specjalnie nie sprawdzałem grzybów na bieżąco, żeby się ewentualnie nie dołować. Sprawdziłem je na koniec. Efekt widoczny na zdjęciu. Dzisiaj też miałem pecha... A czy jutro też będę miał pecha?;););)
(20/h) Witam wszystkich grzybiarzy. Wczoraj troszkę padało więc trzeba było zrobić rekonesans. 10 podgrzybków i drugie tyle amerykanów. Spacer udany i może to nie wiele ale cieszy. Wszystkie zdrowe. Tyle w półtorej godziny. Jutro czas nie będzie tak ograniczał więc można ruszyć w inny rejon.
(3/h) Była nadzieja po ostatnich deszczach, ale niestety jeszcze za wcześnie... Grzybów bardzo mało, nawet trujaków, o wszystkie toczy się zażarta rywalizacja ze ślimakami albo stałymi lokatorami. Honor uratowany przez solidną garść kurek. Zostały w lesie 3 bardzo stare maślaki i 2 prawdopodobne borowiki (a raczej "siateczka" po ślimakowej wyżerce).
(30/h) Powrót nie przyniósł oczekiwanych rezultatów, co prawda "młodzież" zaczyna się pojawiać, ale w dalszym stopniu zainfekowana. Zebranych do koszyka 78 prawdziwków, 9 maślaków, 3 podgrzybki oraz garść kurek.
Grzybki trafiły do Cioci więc nie wiem w jakiej ilości/masie udało się je przetworzyć. pozdrawiam i udanych zbiorów życzę
(50/h) Witajcie, kuszony Waszymi relacjami z wycieczek do lasu, sam się wybrałem. W lesie cisza, mokro bo przed wejściem do lasu przestało padać. Pierwsza miejscówka, pusto zero grzybów. Druga miejscówka o wiele lepiej. Znalazłem około 50 borowików z czego 40 zostało w lesie z powodu lokatorów, ponadto 11 koźlarzy pomaranczowych i około 50 koźlarzy czarnych, białych i babek. Do tego garść kurek. Jeśli popada będzie jeszcze więcej 🍄 Pozdrawiam
(20/h) Sprawdzenie miejscówek - efekt 20 prawdziwków- 15 zostało z lokatorami, 5 kozakówbabek, pięć maślaków żółtych i dwa litry kurek. Jedynie co BOLI to do lasu wparowali pilarze, i z dwóch miejscówek zostały tylko zręby.
(14/h) Godzinny wypadzik z synkiem mile mnie zaskoczył bo pomimo upałów prawdziwki rosną 🙂🙂🙂 Rano ostatnio była rosa kilka razy więcej może to zrobiło swoje 😁
(50/h) Cześć Wam :) Borowiki ruszyły z kopyta. Udało się odnaleźć w godzinę 50 sztuk. Ale nie zobaczycie zdjęcia pełnego kosza bo zdrowotność na to nie pozwala. Dodaję zdjęcie z realną ilością grzybów po sprawdzeniu w lesie. Z 50 borowików zostało może 5 sztuk i to w kawałkach. 90-92% robak. Po godzinie zrezygnowałem z dalszego zbierania - to nie dla mnie. Szkoda zbierać takie grzyby. Lubię jak piękne grzyby lądują w koszu, a nie tylko ich kawałki. Moja rzetelność ze zdrowotnością jest moją jakością. Zrobi się trochę chłodniej to wtedy liczę na kosz zdrowych borowików. Udanych łowów, Darz Grzyb :)
(150/h) Będąc chwilowo na Pomorzu nie mogłem odmówić sobie przyjemności odwiedzenia pobliskich lasów :) Grzybobranie bardzo nierówne, pierwsze 45 minut znaleziony 1 zajączek, ale przenosiny do lasu sosnowego z mchami zaowocowało żniwami :) Rekordowe miejsce obrodziło 70 podgrzybkami na placu 5x5m. W sumie zebrane około 500 podgrzybków (większość słoiczkowych) i 4 borowiki. P. S. wracając z lasu zrobiłem niemałą sensację wśród miejscowych :)
(40/h) Witam drodzy Grzybiarze 🙂. Grzybobranie w Stilo to czysta przyjemność. Mnóstwo malutkich borowików amerykańskich, ale my wybraliśmy się po te większe (trzeba było ich trochę poszukać). W 3 godziny udało się zebrać ok 230 sztuk „amerykańców”, kilka sztuk maślaków i jeden prawdziwek, który niestety okazał się robaczywy. To już kolejna wyprawa do Stilo i kolejna udana. Jeśli ktoś chce wrócić z lasu z koszem pełnym grzybów, to polecam to miejsce 🙂
(80/h) 3 godzinny rekonesans ( ok. 17 km), 249 borowików zabranych do domu. Około 100 sztuk zostawione. Las mieszany z przewagą liściastego. W lesie od groma koźlarzy w różnym stadium rozwoju ( nie zbierane ). Do tego dwie garści kurek ( nie liczone ) Jak nie popada to robaki wszystko zeźrą;)
robaczywość 90 procent więc z całego wstępnie przebranego w lesie zbioru zebrało się zaledwie trzy suszarki plus 4 słoiczki do marynowania słoiczki - 200 ml suszarki 5 poziomowe/ tackowe o średnicy 30 cm. Grzyby krojone na mniej więcej 2 cm grubości Dzisiaj padało więc jutro powrót by sprawdzić czy pojawiły się młode osobniki Darz Grzyb :)
(130/h) Poranny, tzn. 5-ta godzina wyjazd z Gdanska i prawie caly czas w gestej mgle, ale sie oplacilo. Trafilem na wysyp borowików wrzosowych, tzn. amerykancow. W sumie bylo 500 sztuk w cztery godziny i pare sitakow.
Powrot to byla katorga z 19 kilogramami zdobyczy, a do tego caly czas pojawialy sie nowe, jakby wyskakiwaly z pod ziemi. Piekna pogoda, do 12 tej zero deszczu.
(60/h) Cześć Wam :) Borowików ostatnio znajduję jak na lekarstwo i jeszcze jak się trafią to zaczerwione i trzeba bawić się w grzybowego chirurga. Dlatego postanowiłem pojechać na borowiki amerykańskie. Tam mam chociaż pewność, że grzyby będą zdrowe. Trwa wysyp borowika amerykańskiego. O dziwo susza im niestraszna. Bardzo duża ilość maluszków. Sporo grzybów zostawiłem bo miałem tylko jeden koszyk, ale to mi w zupełności wystarczyło. Trafiły się 4 szlachetne, ale o zdrowotności takiej jak na wstępie tego wpisu. Właśnie za oknem grzmi i pada - w końcu! Udanych łowów, Darz Grzyb :)
(50/h) Bez wielkiej nadziei wybrałem się sprawdzić co dzieje się w koleczkowskich lasach. Trzy pierwsze kilometry nie przyniosły nawet jednego rurkowca,. Postanowiłem więc dać szansę kurkom których zebrałem ponad trzy litry. W drodze powrotnej do samochodu odwiedziłem jeszcze jedną prawdziwkową miejscówkę. I szok!! Dwanaście prawdziwków, od małych po całkiem spore, dojrzałe na 50 metrach kw. Zmienilem plany i pomimo upału ruszyłem przeszukać inne miejsca. Znalazlem następnych 30 prawusów (w sumie 42) a do tego 4 kozaki czerwone, 14 kozakówbabek, 5 ceglasi, garść maślaków żółtych i jednego podgrzybka.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Wszystkie prawusy w lesie bukowym w pobliżu leśnych bajor. Niestety 90% grzybów miała zasiedlone trzony a ponad połowa nadgryziona przez ślimaki. Innych grzybów w lesie jak na lekarstwo. Pomimo suszy grzyby pchają się na powierzchnię brakuje tylko deszczu (to już jutro?!!!). A więc wkrótce nastąpi wysyp!!
(10/h) Godzinna wycieczka na sprawdzenie kondycji ewentualnego wysypu. Trzy ceglasie złotopore, jeden kozak i 6 maślaków szarych. W lesie bukowo swierkowym jest sucho. Widac ze wysyp bedzie po pierwszym deszczu.
(100/h) Pas nadmorski. Borowik amerykański przez niepełne 2 h prawie 200 sztuk różnej wielkości. Dużo wyciętych, ale cały czas rosną mimo suszy. Grzybiarzy też trochę, każdy z pełnym wiaderkiem lub koszem
(32/h) 14 prawdziwków i 727 kurek które nigdy niezawodzą 3,37 kg🐔🐣🐣🐣🐤🐤🐤😁 jeśli chodzi o borowiki to idzie w dobrym kierunku bo pojawiać zaczęły się młode ale robaki i slimaki robią swoją robote 🍄🐸🐌🐛😡było trzeba wykrajac nieliczne udalo sie uratowac od pozarcia😉