(20/h) W lesie mieszanym z sosną, dębem, bukiem i jodłą znaleźliśmy około 160 prawdziwków oraz kilkanaście borowików ceglastoporych i maślaków złocistych. Prawdziwki pięknie się prezentowały, jędrne i opalone - niestety wszystkie zjedzone. Ale jak ktoś woli zbierać, a jeść już niekoniecznie, to dobra pora, by wybrać się na leśny zwiad.
Pierwszy znaleziony blisko samochodu prawdziwek miał 14 rodzeństwa, a ostatnich było coś koło 25 w jednym miejscu, dawno czegoś takiego nie widziałam
(25/h) Borowiki Caglastopore + 1 koźlarz Czerwony + Borowik Usiatkowany
Tylko młode twarde i zdrowe, tym razem odwiedziłem północne stoki wzgórza na wschód od Stoku Narciarskiego, las Bukowo - Jodłowy + pojedyncze Dęby, w lesie mokro, brak ludzi (poza trasami spacerowymi). Również w tym lesie to dopiero początek aktualnego pojawu grzybów.
(17/h) Szybki rekonesans miejscówek "obleganych" zwykle przy Zagnańskiej w Kielcach. Część miejscówek zniknęła, wycięta i zaorana... w pozostałej części lasu, w większości młode borowiki Szlachetne, niestety zbyt małe aby je w ogóle zbierać.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Las przewaga Jodła, Sosna, Dąb część terenu wręcz zalana po ostatnich opadach, brak koźlarzy Dębowych które w tym lesie potrafią występować masowo, myślę że w niedługim czasie się pojawią. Borowiki liczone tylko te zebrane, w większości są zdrowe, myślę że w kolejnych dniach nastąpi kulminacja tego Sierpniowego pojawu Borowika.
(30/h) Pierwsze tak dobre grzybobranie w tym roku. Zdecydowanie przeważają borowiki szlachetne (ok300), Borowiki sosnowe (7), koźlarze grabowe (6), podgrzybki złotawe (15 szt), koźlarz dębowy (1).
Pogoda się udała i wybraliśmy się w Świętokrzyskie na grzyby. Rzeczywiście jest to początek wysypu i większość grzybów młoda. 15 h zbierania i praktycznie dwa pełne kosze. Pozdrawiam.
(5/h) Niedzielny wyjazd w świętokrzyskie w południe aby sprawdzić nowe miejsca Rataje do rezerwatu Wykus, las dość ładny ale grzybów mało, w trzy osoby znaleziono to co na zdjęciu, kilka prawdziwków, kilkanaście koźlarzy, kilkanaście ceglastoporych, ogólnie słabiutko
(30/h) Pierwsze grzybobranie w tym Roku, Dwie godzinki rodzinne po lesie (wraz synem 3 letnim) ogólnie sporo grzybów jest, mało ludzi, pewnie za tydz znowu zaglądamy
(20/h) Najpierw, "po drodze" był las w okolicy Chmielnika, 20 na godzinę w trzy osoby. Las mieszany, brzoza, sosna, świerk. Sporo koźlarzy ale ich akurat nie zbieram. Pojawiają się młode prawdziwki trzeba się jednak naszukać. Na łące przed lasem wysyp kani, mniejsze zostawione. Co ciekawe w lesie dużo podgrzybków czerwonawych, nie często się je spotyka. Potem już do lasu "docelowego". Las mieszany, tym razem z bukiem. W sumie w 3 osoby z planu "zbieramy tylko prawdziwki" 114 prawdziwków 28 podgrzybki różne 28 ceglastopore 27 czubajki kanie 3 koźlarze.
(31/h) Las mieszany przewaga buk. A ja ciągle borowiki usiatkowane 31 zdrowych ale od połowy a szlacheckich coś nie widuje, czyżby się pochowały przedemną ? :)
(14/h) Dzień dobry. Pierwsza wycieczka w tym roku, bardziej z zamiarem sprawdzenia różnych „siedlisk” niż z nastawieniem na pełen kosz. To chyba początek wysypu, do kosza wpadło 20 kilka kapeluszy prawdziwka, 20 maślaków żółtych (było więcej), kilkadziesiąt kurek, 4 ceglaki, 7 podgrzybków i 2 kozaczki. Prawdziwki tylko miejscami i raczej po 2-3 i tradycyjnie latem, bardziej do oglądania, no chyba, że ktoś lubi z robaczkami. Kilkanaście dużych nawet nie ruszałem. Maślaczków było więcej, podgrzybki co drugi z robakami, miło że wpadłem na skupisko kurek.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Wiele miejsc jeszcze śpi, mam nadzieję, że ruszy niebawem. Zapewne jeszcze raz wpadnę porobić zdjęć i powędrować po tych lasach, które uwielbiam a potem nadzieje jesienne. Robaczywość prawdziwków oceniam na 70-80%, prawie wszystkie nogi i przynajmniej 50% kapeluszy robaczywych, trzeba tylko w 1/3 przekroić korzeń. Pozdrawiam wszystkich. Patrząc na opady to najbliższy tydzień czy dwa będą obfite.
(17/h) Witajcie 😊 Ależ to był wspaniały dzień! Od 7:30 do 14:20 w lesie bukowo - jodłowym. Ściółka to opadłe liście, a miejscami mech. Trafiłem na początek wysypu borowików 😍 3 pierwsze godziny w ulewnym deszczu, w ciemnym lesie, sam na sam z wyskakującymi tu i tam bladymi główkami - to lubię 😁 ostatecznie wypatrzyłem 84 borowiki szlachetne, 27 krasnoborowików ceglstoporych (po przejaśnieniu:-) 6 muchomorów czrwieniejących, jednego grzybca purpurowozarodnikwego!, 6 młodych kolczaków, które początkowo wziąłem za jakąś odmianę kurek 😂 i 2 pieprzniki jadalne. Ależ to był dzień!!!
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Może nie tak wspaniałe te wyniki jak np. dzisiejszy wyczyn Chytrej Merry - podziwiam!, ale każda minuta w lesie po prostu cieszyła ( oprócz tych, kiedy się zgubiłem;-). Miło jest w końcu znaleźć grzyby - przeurocze małe bąble prawdziwków, ale i ulubione ceglasie. W lesie żywego ducha, choć jadąc widziałem parę km wcześniej auta przy lesie. Jako, że nie znam tych lasów wybrałem miejsce, w którym przy poprzedniej, zwiadowczej wizycie, coś znalazłem. Po wstępnym oglądzie grzyby zdrowe w 100% (młode). Spotkałem dość dużo dorosłych ceglasi oraz kilka borowików szlachetnych - te obżarte przez ślmony. Ogólnie w tym lesie ślimaki atakują zawzięcie i mają duże zęby. Szokiem dla mnie, niedoświadczonego było znalezienie kolonii borowików złożonej z 25 szt. 😮 Oj na długo zapamiętam ten dzień 😃 Sierpień - nie lipiec - to miesiąc na grzyby 😁 Pozdrowienia i ekscytujących spacerów leśnych Wam życzę.
(50/h) Udany wypad z Warszawy na pozycje swietokrzyskie - sam początek wysypu. Kilkaset prawdziwków znalezionych, po zawężeniu do zdrowych grzybow wyszło rzecz jasna znacznie mniej.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Pobudka 4:30, wyjazd 05:00, w lesie trochę przed 08:00.
Początek nie napawał optymizmem, strugi deszczu, burza nad głową, do kosza wpadały pojedyncze sztuki raptem co kilkadziesiąt minut. Wyglądało nędznie.
Los się odmienił po dotarciu na upatrzoną wczesniej miejscówkę - bardzo wdzięczna, bo trasę wytyczoną szlakiem. Co chwila gniazda po kilka lub kilkanaście sztuk, w większości bardzo młodych.
Byłoby Eldorado - gdyby nie zaczerwienie. W pełni zdrowych grzybów bardzo mało. Z reszty udało się na szczęście wykroić sporo dobrych kawałów kapelusza.
W lesie praktycznie brak ludzi - co ciekawe jedyni dwaj spotkani grzybiarzy bardziej pytali o drogę niż zbiory:D
(30/h) Same prawdziwki małe, średnie, duże, kilka ceglastoporych
Na szczęście wycinka drzew przerwana na weekend. Tyle że rano weszliśmy do lasu razem z burzą. Nie pomogły deszczówki ani gumiaki. Na szybko dwa wiadra prawdziwków i do domu
(39/h) Las mieszany przewwaga brzozy. A dzisiaj wreszcie młodziutkie i ładniutkie borowik usiatkowany 39 zdrowych tylko nogi troszkę trzeba było poskracać;)
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Zakaz wjazdu do lasu bo trwa wycinka drzew, ale mimo wszystko się udało dotrzeć AM bokiem. Spodziewaliśmy się raczej relaksacyjnego spaceru niż zbierania grzybów. A tu niespodzianka. Sporo prawdziwków z lokatorami ale nie wszystkie. Od wielkich taboretów po maleńkie ledwo wyklute. Cudowne chwile po całym roku oczekiwania