(5/h) Tu miały być kurki... Las prześliczny, ale kurek jak na lekarstwo. 1 podgrzybek zajączek, sporo gołąbków, rycerzyki giganty, Skrzypcz nawet nie pomyślał że to mogą być one, ale że pamiętałam gdzie były to udało się zebrać pomacane, ale ominięte 😂 Do tego maślaki wypatrzone z okna, kilka drobnołuszczaków jelenich i to chyba wszystko.
(4/h) Powiadają nie wszystko złoto co się świeci... jak dla mnie niech świeci tak dalej :) Na jednej z miejscówek trwa dzień świstaka; kurki "odradzają" się jak fenix. Innych gatunków jak na lekarstwo ale już niedługo proporcje powinny się odwrócić. Pozdrawiam :)
(30/h) U mnie dziś pieczarkowo :) na ogromnym polu, i ludzi i pieczarek było :) dużo pieczarek z lokatorami a w takim wielohektarowym eldorado da się dużo uzbierać i zdrowiutkich.
(30/h) Po nocnej burzy dzisiaj od rana sporo słońca, więc postanowiliśmy sprawdzić nowe potencjalne miejsca kurkowe. Las głównie sosnowy że sporą ilością jagodzin. W dwie godziny znaleźliśmy 2,5 kg ładnych kurek i kilka zdrowych podgrzybków. Niestety musieliśmy szybko uciekać, bo słońce szybko zastąpiła ulewa i porządne grzmoty. Jutro jak nie będzie lało napewno tam wrócimy. Najbliższe dni zapowiadają się obiecująco.
(10/h) Dzień dobry cześć i czołem, pytacie skąd go wziąłeeem;) A rósl przy drodze ot tak. Pierwszy mój prawdziwek w tym roku na spółę z żukiem i resztą lokatorów. Ostał mu się ino kapelusz po obróbce i to przecięty na pół. Tak czy inaczej Victoria, bo pognała mnie do lasu ów wizja "rozprawiczenia" sezonu, podparta fotami z regionu :) W tle kurki rzecz jasna i złota ale to poboczna robota. Rurki górą;) Pozdrawiam :)
(20/h) Kurki, koźlaki
Witam. Pierwsze grzybobranie w tym roku. Pełnia szczęścia. Okolice Wymój, trasa z Olsztyna na Olsztynek. Siła i Honor 💪... i Grzybki 🍄 😁
(30/h) Mam i ja. Dzisiejszy wypad po kurki. A tu niespodzianka w postaci podgrzybków, koźlakiw, kozaków i kań. Po deszczu będzie więcej. Pozdrawiam wszystkich grzybnietych. Sezon uważam za otwarty.
(20/h) Sezon właśnie się rozpoczyna. Wysyp w zasadzie w jednym miejscu. Większość to koźlarz czerwony, 1 prawdziwek (niestety robaczywy). W lesie jeszcze dość sucho także czekamy na więcej deszczu bo temperatury są dobre.
(30/h) Zobaczyłam doniesienie Grzybofila i wybrałam się w tamte rejony. Przemiłe zaskoczenie, sporo kurek, kilkanaście podrzybków zdrowych, maślaków, 4 prawdziwki z czego 3 bez robali i najwięcej koźlaków czerwonogłwców. Pojawiają się też kołpaki. Wreszcie rozpoczęłam sezon :)
(30/h) Dzisiaj zmiana lasu na ten bliżej letniska. Pełne zaskoczenie! W końcu pojawiły się brązowe czyli typowe podgrzybki. W dwie osoby i dwie godziny została zebrana spora suma grzybów jak na tą porę roku. 3/4 podgrzybków zostało zebrane na niewielkim obszarze. Dosłownie grzyb na grzybie a ta rodzinka rosła na częściowo wyciętym lesie z badylami i rozgrzebaną ziemią. Do tego udało się zebrać trochę kurek i jednego prawdziwka. Większość grzybów zdrowa. Uważajcie na kleszcze, bo jest ich wysyp 😳 dzisiaj z dwóch osób wyjąłem 13 sztuk... zdjęcia kleszczy w dopisku;) pozdrawiam leśną brać 🍄
(6/h) Chwilowy stop w lesie w okolicach zgonu i po paru krokach pierwsze grzybki. Głównie borowiki złotopore zwane zajączkami ale trafiły się jeszcze dwie kurki i dwa borowiki brunatne. Wszystkie grzyby zebrane w 15 minut w dwie osoby :) Ostatnio dużo pada, więc wysyp tuż tuż...
(20/h) Naczytałam się, że ruszyły grzybki w okolicach Olsztyna no to i ja się wybrałam. Niestety pusto. Młodnik brzozowy pusty, stary las dębowy to samo. W lesie mimo ostatnich opadów jest sucho. Za to powróciły znów pieczarki :)
(50/h) W stałej osikowej miejscówce wysyp koźlarzy czerwonych, koło 10 sztuk o śr. kapelusza 20 cm, ale takie podrobaczałe, zaś młode przepiękne ideały. Więc musiały ruszyć po poprzedniej ulewie z tydzień temu. Właściwie to weszłam, zobaczyłam, zwyciężyłam - w 15 minut 2 wiadra wypełnione.