(2/h) Niestety, obawiam się, że to koniec sezonu dla grzybiarzy. Jedyne co udało się znaleźć to dwie kanie podczas wyprawy do lasu. Pozdrawiam Pana Adama R. Z gutkowa, którego co wyjście udaje mi się spotkać w lesie, usmiech u tego człowieka nie znika z twarzy, gdy jest na grzybach. Pamiętaj Adam chce pomóc! Pozdrawiam również pozostałych grzybiarzy oby 2021 byl lepszy!
(10/h) Ruszylem w poszukiwaniu gasówki fioletowawej. Niestety bezowocnie. Po drodze sporo opieniek ale tez kilka piestrzyc. podgrzybki złotopore mozliwe do pozysku w ilosci ok 10-15 na godzine. Wszystko zostalo w lesie.
(31/h) Dzisiaj wyciągnąłem osobistego ojca na wypad do lasu. Poprawialiśmy miejscówkę z wczoraj i zajrzeliśmy do drugiej, do której wczoraj nie zdołałem dotrzeć. Niestety tym razem bez relacji z terenu, bo nie mieliśmy dużo czasu. Grzybowo wyszło zacnie. Tym razem w przewadze były "czarne łebki", większość zdrowa. Krótko podsumowując: Czubajki - 12; podgrzybki - 171 sztuk 🙂
(20/h) Witam wszystkich. Byłam i ja dzisiaj w lesie. Rano plus 2 stopnie, w lesie był przymrozek, bo grzybki dzwoniły o dno koszyka. Dziś maślaki ( nie liczone ) podgrzybki, kilka kań, kurki, kilka miodowek i kilka kołpaków. W lesie 2 godzinki. To koniec sezonu, za rok będzie lepiej. Pozdrawiam wszystkich Grzybniętych. Komuś dla Ciebie też pozdro. Babetka
(13/h) Po wczorajszym (niezbyt udanym) wypadzie w Pomorskie, dziś powrót na stare śmieci. W Bażantarni (las liściasty z dodatkiem sosny) piękne jesienne widoki, z grzybami trochę gorzej. Kępa (ponad 40) młodziutkich opieniek (do statystyk liczona za 10), 9 podgrzybków, 4 malutkie kolczaki (liczone za 1), do tego gołąbek chyba oliwkowy, pieczarka bulwiasta i zabłąkany muchomorek czerwieniejący - dziwny o tej porze, nie widziałem żadnego od kilku tygodni. Wydaje się, że sezon u nas się kończy, ale z drugiej strony przyszły tydzień ma być całkiem ciepły, więc może jeszcze coś wyrosnąć...
(62/h) Jakby to napisać. Wczoraj prosto z pracy do lasu, tylko celem sprawdzenia czy przez tydzień cokolwiek wyrosło. Dość szybko wypatrzyłem kilka sztuk, więc była nadzieja, że dzisiaj chociaż na obiad coś się nazbiera.
Ale tego się niespodziewałem 😱😳
2020.10.31 21:25
szerzej: Krótko podsumowując: 3 kurki, 22 czubajki, podgrzybki - 225 sztuk (połowa brunatne, połowa "czarne lebki"). Wszystko rosło tylko w świerkowym zagajniku. Nawet "czarne łebki", mimo że potrzebowały towarzystwa buków, to rosły tylko "po stronie" świerków. Mijałem skraj, przechodziłem w same buki i grzyby się kończyły.
Przyjemnie było jeszcze raz w tym sezonie dać się ogarnąć grzybowej gorączce zbierania 🙂
(10/h) Dzisiaj również spacerek dlatego tak mało na h, 10 podgrzybków brunatnych i jeden ogromny borowik szlachetny mojej córci (wysokość 18, a śr kapelusza 12, bo połowę zjadły ślimaki:-)) wszystko na jednym miejscu. No i jeden podgrzybek cudo, waga po oczyszczeniu 100 g. Skoro nie na ilość to na jakość u nas muszę postawić:-)
(30/h) 3,5 godziny wiaderko malych podgrzybków, miodowek i kurek. Na upartego nazbieralem to wiaderko, podgrzybki doslownie sztuka dwie w miejscu: ( Mazurskie grzyby przegraly walke z covidem.
(20/h) Szybki wypad po pracy na stałą miejscówkę (las liściasty z dodatkiem sosny). 24 podgrzybki (złotawe, brunatne, aksamitne - niektórych nie umiem na 100% rozpoznać), w tym mało młodych i nieuszkodzonych, gołąbek wyborny (chyba) i duży 15 cm prawdziwek - raczej do suszenia. Młode podgrzybki trudno znaleźć, bo opadło dużo liści i albo się od nich nie odróżniają, albo są przykryte. Biorąc pod uwagę doniesienia z nieodległych Kaszub, to słabo, ale jak na tę porę roku i okolicę, nie tak źle. W ramach eksperymentu zebrałem parę lakówek ametystowych i drobnołuszczaka jeleniego (nieliczone) - spróbuję.
(30/h) Jednak mini wysypik:-) dzisiaj 54 podgrzybki brunatne, podłoże mech z paprociami, las wysoki sosnowy oraz 4 borowiki szlachetne (w tym jeden mini) skraj lasu mieszanego dąb, świerk, buk, leszczyna. Pozdrawiam
(40/h) Słabo Kilka podgrzybków, jeden koźlarz, większość kurek Ledwo przykryłem dno wiaderka. To ostatni mój wypad do lasu w tym roku We wrześniu zapowiadało się super Nie mam już złudzeń 😁 Teraz do lasu to tylko na spacery 👍