mm — ok. 30 na godzinę
Witam :) Dzisiaj rekreacyjnie wzdłuż średniego lasu sosnowego z domieszką brzóz i modrzewi. Wszystkiego po trochę; podgrzybki, maślaki, prawdziwek i 2 rydze.
mm — ok. 100 na godzinę
Bardzo dużo ładnych, młodych podgrzybków. W jednym sosnowym zagajniku można by nazbierać kilka setek. Brałam tylko najpiękniejsze i ogólnie starałam się powstrzymywać przed zbieraniem, bo ostatnio nazbierałam multum:D
W młodnikach sosnowych z brzózkami - borowiki szlachetne, znalazłam ze 20 sztuk.
Masa sarniaków dachówkowatych (nie wliczone do średniej).
Trochę maślaków i koźlarzy.
Dzień ciepły i bardzo odprężający.
mm — ok. 20 na godzinę
Za prawdziwkiem trzeba się nachodzić, podgrzybka w brud, maślaków także, nikt nie zawiedzie się jadąc do lasu;)
mm — ok. 40 na godzinę
Rosną w każdym lesie sosnowym, wysyp spory bo po sobocie i niedzieli widać dużo odciętych nóżek ale i tak zbiera się szybko. Sporo małych do marynatów i trochę większych (średnica 5 cm) do suszenia. Głównie podgrzybki, prawdziwki sporadycznie (3 szt). Nie zbierałem kozaków i maślaków - tych też sporo.
mm — ok. 30 na godzinę
Tak lubię, różnorodność: maślaki 3 rodzaje, podgrzybki, sarniaki koźlarze babki mały siedzuń sosnowy, klejówka różowa ( nie zebrana) płachetka i 2 kurki. Pozdrawiam wszystkich i darz grzyb :)
mm — ok. 100 na godzinę
Bardzo dużo podgrzybków.
mm — ok. 200 na godzinę
Wysyp podgrzybków w pełni, trochę robaczywych. Ciężko było wrócić do samochodu bo ciągle były nowe grzybki.
mm — ok. 70 na godzinę
Witam :) Podgrzybkowy zawrót głowy, trzeba uważać aby nie rozdeptać, maślaków różnych multum, las pachnie, paruje cudnym aromatem, aż chce się żyć. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i darz grzyb!
mm — ok. 100 na godzinę
podgrzybki praktycznie rosną w każdym lesie występują masowo, pełnia wysypu ale niestety 30-40% robaczywe lub spleśniałe ale przy tak dużych ilościach jest z czego wybrać. Prawdziwki można spotkać miejscami i sporadyczne. Kozaki jeszcze rosną przewaga pomarańczowych. Na fotce zbiór 4 osób. Duży kosz można nazbierać w 2-3 h jakby były wszystkie zdrowe to w 1 h.
mm — ok. 30 na godzinę
Witam :) Powtórka z rozrywki, oby trwała jak najdłużej. podgrzybki w natarciu, maślaki nie do wyzbierania, trafiły się też prawdziwki. Pozdrawiam :)
Dziękuję za komentarze :)
mm — ok. 12 na godzinę
Witam. Chodź ten dziwny sezon nieubłagalnie zmierza ku końcowi, to czerpię satysfakcję już ponad 2 tygodnie z rzędu, bo one co prawda występują już bardziej okazjonalnie, to każdy z nich daje wielką frajdę i motywuje do dalszych, coraz dłuższych wypadów w knieje, a mowa o Borowikach. Te na fotce trafiłem w jednej ze swoich tajnych miejscówek. Rosną punktowo w bukach, ale nie w każdych i na tym polega cała tajemnica, że trzeba wiedzieć gdzie one są. 🙂 Niestety, trafiają się robaczywe (nóżki) w pojedynczych egzemplarzach, ale w około 80% są zdrowe Bilans dnia, to 64 sztuki. Pzdr gorąco 👍🙂
mm — ok. 70 na godzinę
Witam :) Dzisiaj tylko 2 godz. w lesie, bo dość chłodno i deszcz.
Las średni sosnowy. Same podgrzybki i przerośnięte maślaki sitarze. Dużo muchomorów czerwonych i innych niejadalnych.
Pozdrawiam :).
mm — ok. 75 na godzinę
Dzień dobry. Szczęście, że jeszcze lasu nie zamknęli. Dzisiejszy wynik to: wiadro 20 l prawdziwków w różnym wieku i 3/4 wiadra 20 l kozaków szarych i czerwonych, podgrzybków. Także wynik wspaniały jak na 2,5 h wędrówki. Oby lasów nie zamykali, bo na moich miejscówkach grzyby się dopiero zaczynają :)
mm — ok. 150 na godzinę
Dzisiejszy zbiór 3 osoby 5 h
Podgrzybkowe szaleństwo. Ilość nie do przerobienia.
Pozdrawiam grzybnietych
✌️
szerzej:
Dzisiejszy zbiór 3 osoby 5 h
Podgrzybkowe szaleństwo. Ilość nie do przerobienia.
Pozdrawiam grzybnietych
✌️
mm — ok. 16 na godzinę
Dzień magiczny, owiany drobną kołderką z mgły, pierzyną z chmur oraz przelotnym deszczem, bardzo ciepły poranek i tak ruszyłem z nadzieją, że coś znowu znajdę w kolejnych miejscówkach. Zero rozczarowania, wręcz przeciwnie. Efekty widoczne na zdjęciu. Uzupełniając kronikarski obowiązek, dzisiejsze zbiory:
-6 Borowików sosnowych
-71 Borowików szlachetnych
-1 Borowik ceglastopory
-9 Sarniakow
-6 Maślaków sitarzy (młodych, zdrowych)
Oraz 48 podgrzybków (brałem tylko zdrowe)
Cudownie spędzony czas w knieji! 🖕🙂 Jutro ruszam w kolejną miejscówkę, a wam życzę udanej niedzieli kochani. Pzdr🙂
mm — ok. 150 na godzinę
Grzybki zbierane pomiędzy Tarnowem Jeziernym a miejscowością Dąbrowno. Małe i średnie podgrzybki, miejscami bardzo dużo lub dużo. Kilka maślaków i prawych. podgrzybki na każdym podłożu trawy, mech liście, dosłownie wszędzie nawet przy drodze. To już ostatni mój wpis w tym sezonie, pozdrawiam i życzę udanych zbiorów.
mm — ok. 150 na godzinę
Grzybów pełno głównie podgrzybki i maślaki.
mm — ok. 50 na godzinę
Większość grzybów to podgrzybki, dużo malutkich, trochę też większych - ale większość poobgryzanych przez ślimaki. Prawdziwek jedna sztuka i kilka kozaków czerwonych. Mnóstwo maślaków pstrych (bagniaków) - te rosły wszędzie. Nie zbierałem ich, wolałem podgrzybki. Bardzo dużo sarniaków, ale ich nie zbieram, bo są podobno grzybami rzadkimi i poza tym nigdy ich nie jadłem. Są ozdobą lasu. Kilka kurek oraz kilka opieniek też wylądowało w moim koszyku, kurki były dobrze zamaskowane, bo zatrzęsienie podobnych z daleka lisówek wprowadzało w błąd.
szerzej:
Z dużymi obawami wybierałem się na Wymiarki, ponieważ wyjeżdżając ciągle padał deszcz, a nie za bardzo lubię zbierać grzyby w deszczu. Do przejechania miałem ok. 150 km, miałem nadzieję, że kiedy dojadę to przestanie padać. I tak się stało. A zatem grzybobranie bez deszczu, ale za to wszystko totalnie mokre, w lesie dużo wody. Grzyby też mokre, nasiąknięte wodą. Dużo podgrzybków, chociaż trzeba było trafić na fragment lasu żeby na nie trafić, duże połacie lasu były totalnie bez grzybów. podgrzybki w większości poobgryzane przez ślimaki, mało który nie naruszony. Maślaków pstrych bardzo dużo, wystarczyło przejść się drogami i można było w pół godziny uzbierać pełen kosz. Myślę, że za tydzień grzyby jeszcze będą.
mm — ok. 200 na godzinę
maślaki, podgrzybki
mm — ok. 150 na godzinę
Ta sama miejscówka co tydzień i dwa tygodnie wcześniej: gdzieś w głębi Puszczy Noteckiej. Wysoki las sosnowy, czyściusienki, gruby dywan z wilgotnego mchu. Myślałem, że tydzień temu mieliśmy dużo: cóż, tym razem było jeszcze więcej;) Poprzednio było więcej maluchów, teraz i maluchy, i średniaki. Zasadniczo to podgrzybki (różne rodzaje), tu i ówdzie maślaki (też różne). Zbieraliśmy w trzy osoby, przez 4 godzinki, efekt na zdjęciu. Grzybów nieprawdopodobne ilości, nie do zebrania, po prostu idziesz i zbierasz, zbierasz, zbierasz, po prostu w pewnym momencie musieliśmy powiedzieć: dość.
szerzej:
Innych grzybiarzy spotkaliśmy tylko raz, pod koniec - Puszcza Notecka to jest jednak kawał lasu, a jak jeszcze masz miejscówkę gdzieś w głębi, to hulaj dusza... :)
mm — ok. 280 na godzinę
Słuchajcie ludzie. Las wypełniony podgrzybkami po brzegi. Zapasów można porobić na parę lat. Nie brać koszyków, tylko taczki i przyczepy. Nożyki zostawcie w domu. Bierzcie kosy i łopaty. Las jest mokry, więc i grzyby mokre - trzeba obrabiać od razu.
mm — ok. 100 na godzinę
Takie cuda w naszych lubuskich lasach. Dzisiaj jeszcze obfitsza powtórka ze środy. Około 40 pięknych zdrowych prawdziwków. Miny mijających rodzin z wiaderkami podgrzybków bezcenne.:-)
mm — ok. 100 na godzinę
podgrzybki / rydze w ilościach hurtowych
szerzej:
Plecy bolą od schylania, Rydze wielkie, sporo robaczywych ale jeszcze coś się uzbiera, podgrzybki co metr.
mm — ok. 30 na godzinę
Stare, robaczywe prawdziwki - jeden zdrowy. Chciałoby się więcej, ale cóż... Są podgrzybki, niestety robaczywe jak pierun.