(100/h) Mnóstwo małych, "słoikowych" podgrzybków, kilkanaście maślaków zwyczajnych, jeden borowik. W ciągu czterech godzin dwa pełne kosze i pełna płócienna siatka. Bardzo niewiele robaczywych. W lesie mnóstwo różnych grzybów w kolorach od białego do fioletowego. Na następny weekend, kiedy te małe podgrzybki podrosną, będzie co zbierać.
(80/h) Tak jak 22 w tym samym miejscu tylko podgrzybki brunatne zebrane miejscowo, zrobiłem max. 3 km i całe wiaderko samych kapeluszy. Nóżki nie zbierałem bo dużo robaczywych i szkoda mi było miejsca w wiaderku bo było dużo grzybów. Prawie każdy nadgryziony przez ślimaki.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Czy was też doprowadzają do wściekłości strzyżaki sarnie? Nie wiem czy trafiłem na takie miejsce ale jakiś koszmar miałem z nimi.
(60/h) Las czysty, iglasty, bardzo młode podgrzybki słoiczkowe w 99% bez lokatorów zbierane w mchu i jagodzinach, poza tym sporo maślaków sitarzy. Ludzi dużo, ale dla każdego coś się znajdzie. Darz bór
(56/h) Witam. Wyciągnęłam dzisiaj męża trochę dalej niż do pobliskiego lasu ( dalej niż las za szkołą w Kędzierzynie-Koźlu ). Opłacało się. 4 godzinny spacer po iglastym lesie zaowocował efektem 450 podgrzybków, 3 prawdziwków i jednego czerwonego kozaczka. Pomniejszych maślaczków i kań nie liczę. W lesie ludzi dużo ale każdy miał sporo w koszyku.
(68/h) Po 5 miejscówkach i 8 km straciłem nadzieję. Totalne zero. Poszedłem w miejsca beznadziejne w akcie rozpaczy. Dwie miejscöwki dały nieoczekiwany wynik, zbierałem i zbierałem przez godzinę. W sąsiedztwie totalna bryndza. W sumie 13 km a grzybki słownikowe na arenie nie wiē kszym niż 15 arów.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Późny wyjazd (chociaż przestawiony został czas), bo od południa do szarówki. pierwszy przystanek w Kaniowie. Grzybiarzy dużo. Grzyby w starodrzewiach. Mało słoikowych. Tam gdzie takie być mogły przewalały się tłumy ludzi. Następny przystanek to Stare Budkowice. Tam trochę, tu trochę i we dwoje z Żonką nazbierane to, co widać na fotce. Pozdrawiamy ze Strzelina.
(35/h) W lesie 4 godziny. Chodziłem po różnych oddziałach. W lesie sosnowym pokazuje się sporo młodych podgrzybków. W lesie mieszany-sosna/buk, sosna/dąb pokazuje się młody prawdziwek. Starsze też są.
(80/h) Połatane po lesie ponad 10 km. 10 prawych, ponad 30 kozaków, maślaków nie zbieraliśmy a było ich masa. podgrzybki te na czerwonych nóżkach w brud siadłem i zbierałem wokół siebie ale niestyty na 50 grzybów 2 trafiło do koszyka, nawet małe robaczywe już. Także potem nawet się nie schylałem po nie. Wypad udany chcieliśmy upolować prawe i udało się okazy ładne.
(20/h) Małe podgrzybki, takie do słoiczka ok 20 na godzinę tylko miejscami, całe wiadro Kani i 3 zdrowe prawdziwki. Mąż znalazł bardzo ciekawy okaz proszę o pomoc w identyfikacji.
(30/h) Zbiór kani na starym miejscu się udał; las liściasty - prawie na śmietniku :); jeszcze pastorały rosną - dziś znów się wybieram; jedna z kań pod dębem mega duża - na zdjęciu :))))
(60/h) 12 prawych 241 podgrzybków w większości małych i b. małych10 maślaków sosnowych, 67 sitarzy ale brałem tylko małe.... trzeba się nałazic i to powolutku bo w wysokich jagodzinach, trawie i mchu nic nie widac w czystym lesie prawdziwki i sitarze 9!!! podgrzybków... tam gdzie zryte olszówki... na parkingach jak na giełdzie w Mysłowicach... powodzenia.......
(40/h) Las mieszany z przewagą sosny, podgrzybki, większość małych (tzw. słoikowe) czyli wychodzą i rosną:-). Mnóstwo sitarzy których nie zbieramy i nie uwzględniam w statystyce, trochę maślaków pstrych, okazjonalnie kanie. Ale crem de la creme stanowiły piękne i zdrowe borowiki sosnowe w ilości 12 sztuk. Z nimi było trochę jak z hiszpańską inkwizycją, to znaczy nikt ich się nie spodziewał:-), tym większa radość z ich znalezienia. Grzybiarzy niewielu, cisza, spokój, piękna pogoda, grzyby były słowem idealna sobota.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Grzybiarze których spotkaliśmy nie mieli zbyt udanych zbiorów. Co ciekawe spotkaliśmy miejscowego grzybiarza który wracał z lasu z pustym wiadrem. Na połowę zbiorów pracowaliśmy ponad 3 godziny, a po zmianie lasu, drugie pół uzbieraliśmy w 1,5 h. Podsumowując, warto się wybrać ale trzeba mieć łut szczęścia i znać miejscówki.
(35/h) Witam. Dzisiejszy zbiór to 210 podgrzybków, 8 prawych i kilka kań ( kań nie ująłem w statystyce). Odwiedziłem dzisiaj te same miejsca, w których byłem we wtorek. Dzisiaj zdecydowanie lepiej. Trzeba się nachodzić ale warto. kań mnóstwo, maślaków też ( nie zbierałem). Jest progres, więc polecam leśne spacery.👍
(56/h) Lasek mieszany za komendą policji. Dzisiejszy 3 godzinny spacerek zakończony zbiorem 170 młodych podgrzybeczków. Jutro postaram się wyciągnąć mojego chłopa na jakiś wyjazd gdzieś dalej. Odwiedzimy naszą miejscówkę w Goszycach. Liczę na dobre zbiory.
(50/h) Las mieszany. Osobisty rekord w ilości prawdziwa. Największy miał 15 cm kapelusz. Zbieranie w grupie. Do podliczenia nie brane pod uwagę tzw. "guziczki". Takie grzybobranie to ja rozumiem. Z powodu ogromnej ilości maślaków aby nie zapełnić nimi wiadra w moment zostały praktycznie pominięte, ledwo kilkanaście szt do jajecznicy :)
(10/h) Byliśmy najpierw nad lasami smolarni, ale nie wyszło. Później wracając zatrzymaliśmy się pod Grodzccem i tam zebraliśmy trochę zajączków i kilka borowików (szlachetnych i ceglastoporych).
(40/h) Dzisiaj nie grzybobranie ale ocena sytuacji przy okazji pomocy koledze w inwentaryzacji przyrodniczej. Jak napatoczyły się dwa prawdziwki postanowiłem zbierać co lepsze grzyby na sos. Super wysypu nie ma ale spokojnie można było nazbierać mieszankę rurkowych z przewagą podgrzybków. W załączeniu brzydkie zdjęcie tych zbiorów (nie nastawiałem się na zbieranie).
(100/h) Powtórka z dnia wczorajszego, tylko inny fragment lasu 🌲🌳🌲🌲🌳🌲, i cóż tu powiedzieć, cudny zbiór podgrzybka głównie słoiczkowego. Warunki pogodowe idealne, choć rano trochę padał deszcz. Byliśmy znów po południu w dwie osoby, ludzie już wracali z grzybobrania 🙃. Do 18:00 mieliśmy pełen kosz i trzeba było wracać bo zaczynała się robić noc 🌃
(50/h) podgrzybek młodziutki na grubej i cienkiej nóżce wszystko w sam raz do słoików z octem, pięć godzin wędrówki dwie osoby po czystych sosnowych lasach, ludzi sporo każdy coś nazbierał.
(50/h) Pół na pół zdrowe podgrzybki brunatne, Złotopore (w 90% robaczywe) i jeden mały prawdziwek. Miejscami pusto totalnie, trzeba trafić na miejsce i na 50 mkw mamy z 20 podgrzybków
(70/h) Pokazały się grzybki :) dużo malutkich podgrzybków (na grubych nóżkach), ale były i większe nawet 10-12 cm kapelusza. Parę maślaków żołtych i pstrych. 99% zdrowych. Trochę pleśń się rzuca i trzeba wykrawać. W sumie ok 200 pogdrzybków, 20 maślaków i ok 20-30 kań
(15/h) W lesie pod Jełową przyjemnie, ale bardzo mało grzybów. Można iść kilometrami i na nic się nie natrafi. W lesie dopiero się coś rusza. Może za tydzień będzie więcej. Dzisiaj w 3 osoby zebraliśmy 1 niewielki koszyk w 5 godzin. podgrzybek na grubej nodze - większe okazy, małych niewiele, kilka prawdziwków i maślaków. Ogólnie słabo, trzeba czekać.........................
(50/h) Same podgrzybki brunatne na mchu, między paprociami, las iglasty i młode drzewa liściaste. 3/4 kosza w 3 godziny. Wszedłem kawałek w inny rodzaj lasu i tam cisza, wróciłem się w poprzednie miejsce i tam krążąc cały czas natrafiałem na młode lub starsze podgrzybki.
(35/h) W lesie dość mokro. Występowały głównie maślaki ok. 50 i reszta to podgrzybki zajączki. Byłem w dość nieznanym dotąd terenie, udało mi się zebrać cały kosz i jeszcze trochę w reklamówce. Po 4 godzinach i ok 140 grzybach, w domu do odrzutu poszło ok 20 grzybów. Myślę, że następny tydzień też będzie jeszcze dobry, nie jest zimno. Mój czas grzybobrania na ten rok został zakończony.
(100/h) Jechałam do 🌲🌳🌲🌲🌲🌳 późnym popołudniem, raczej bez nadziei na porządne grzybobranie 😟. Weszliśmy we fragment lasu w którym zwykle nie zbieramy grzybów, i tam czekała nas piękna niespodzianka 😶. W 1,5 godziny zebraliśmy pełen kosz pięknych młodych podgrzybków, i drugi kosz był by pełen, ale został w domu - trzeba było zdjąć kurtkę 🤣. Las mieszany 🌲🌳🌲🌳🌲 w lesie cudownie, ciepło, wilgotno, warunki wręcz idealne. Życzę wszystkich podobnych zbiorów.
(66/h) 200 szt. podgrzybków. w większości "słoiczkowe". Las za szkołą ponownie mnie nie zawiódł, 3 godzinny spacerek się opłacił. Coraz trudniej znajdywać grzybki, dużo liści spadło. Wiadomość dla Dantego: Ta pani na rowerze to nie ja a za tory to prawie nigdy nie chodzę. Bliżej mam swoje ukochane miejscówki.
(38/h) Pogoda dzisiaj dopisała i zbiory również. Trzy godziny w lesie i 114 grzybów: głównie maślaki, dziesięć prawdziwków, trzy podgrzybki i tylko jeden koźlarz. Wszystkie bardzo śliczniutkie :)
(30/h) Same malutkie podgrzybki na grubych nóżkach. Słoiczkowe. Tylko słoiczkówe. Brak starych. Myślę że jak będzie ciepło to za tydzień będzie WYSYP. Rosną w gromadach na polanach i czystym mchu. Pozdrawiam wszystkich wytrwałych w tym roku.
(0/h) Kompletne zero. Tylko kanie można ciąć bez opamiętania. [admin: Dla Zawadzkiego proszę zrobić osobny wpis. Mam prośbę aby w przyszłości stosować się do zasady "jedno grzybobranie (w jednym miejscu) == jedno doniesienie" - jest to konieczne między innymi dla prawidłowego kolorowania mapy.]
(40/h) Znów pociągnęło wilka do lasu 🌳🌲🌳🌲🌲. Po pracy, a więc dość późno. W lesie cudownie - ciepło, wilgotno, cicho i spokojnie 🙂. Młodziutkie podgrzybki wychodzą z igliwia, jak " grzyby po deszczu " 😃😃😃. Na podgrzybkowej miejscówce byliśmy tylko godzinkę, ponieważ o 18:00 zaczęło się już robić ciemno.
(30/h) Las w okolicach Smolarni, kierunek Opole-Prudnik. Dzisiaj sporo podgrzybków, maślaków oraz trochę borowików. Pokazują się również muchomorki czerwone. Wiaderko uzbierane w 3 godziny.
(9/h) Las wysoki, sosnowy z poszyciem mchem, jagodziankami lub przerytymi miejscami przez dziki. Grzybów nie żeby nie było, ale po prostu nie ma. Trzy godziny w lesie, 4 kilometry w nogach i niewiele uciechy. Nadzieja umiera ostatnia, więc wierzę, że nadchodzące ciepłe dni i noce pobudzą runo leśne do działania i pojawią się grzyby w oczekiwanych ilościach. ( 50/godz.) W lesie było parę osób i wszyscy byli zawiedzeni, ale temperatura o godzinie 7.00 wynosiła 2 stopnie. Było zimno!!!
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Nie dołączam zdjęcia z moich zbiorów, gdyż nie ma się czym chwalić: 17 podgrzybków, małych, zdrowych do octu i do tego 10 maślaczków też do octu. Jak napisałem nadzieja umiera ostatnia, więc w piątek, lub przyszły tydzień znów tam pojadę, by oszacować moje nadzieje na lepsze zbiory. W dobie koronawirusa spacer w lesie polecam wszystkim, którzy nie ruszają się z domu, gdyż w lesie można poruszać się bez maseczek co jest komfortem dnia codziennego!!! I to by było na tyle. Pozdrawiam wszystkich grzybozakręconych, czyli takich jak ja :):) :)
(15/h) Las mieszany/sosna, brzoza, świerk, dąb/. Po ostatnich opadach ściółka bardzo mokra. Znaleziono bardzo dorodne podgrzybki, maślaki, kanie oraz pojedyncze prawdziwki. Myślę że to morze być początek większego wysypu. Mrozu chyba nie będzie. Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego wypadu na grzybki. Pozdrowienia dla wszystkich zbieraczy. Misek.
(35/h) Około 200 sztuk w 3 h w 2 osoby. Głównie podgrzybki oraz kilka zajączków. Sporo maluchów ale duże okazy też się znalazły. W czwartek prawdopodobnie kolejny wypad. 😊😊