(35/h) Wycieczka niedzielna do lasu, mająca potwierdzić stwierdzony osobiście znaczący niedobór grzybów w rejonie Oleśnicy. A tutaj grzyby są, ale ich zbieranie przypomina... tropienie. Jak widać przewagą pieprznika -trąbkowego i kurki. podgrzybki - sporo "żaróweczek" chętnych do marynaty. Prawdziwki w odwrocie, w zasadzie tylko jeden i kilka zjedzonych przez robaki, pozostawione w lesie. Jak widać, zawsze warto chodzić po lesie... Zwłaszcza słoneczną jesienią
2021.10.18 07:47
szerzej: Upór i ogromną chęć udanego grzybobrania zostały nagrodzone/ zaspokojone... l to chyba jeszcze nie koniec, bio bieźący tydzień będzie ciepły..
(2/h) Niestety w tych lasach też grzybów nie ma. Cztery znalezione podgrzybki zajączki w 2 godziny nie rozwiązują problemu, jakim jest brak grzybów. Są fajne lasy liściaste, bukowe - miejsce idealne na podgrzybki, ale niestety podgrzybków ani żadnych innych grzybów nie ma. Nawet nie widać grzybów niejadalnych.
(7/h) W Jodłowicach gorzej niż wczoraj w Szczepanowie, ale też można trafić na młode podgrzybki. Lasy bardziej trawiaste, więc te w Szczepanowie bardziej mi odpowiadają. W drodze do domu zahaczyłam o Miękinię, tam tylko krótki spacer, też można spotkać podgrzybki, ale jeszcze mniej. Za to dzisiejsze zbiory zdrowsze, mniej wylądowało w koszu :) Pozdrawiam :)
(7/h) Ponad 3 godzinne grzybobranie. Uzbierane około 20 koźlaków 2 podgrzybki i 3 maślaki. Większość okazów w średnim wieku i starsze, często najedzone przez ślimaki i gryzonie. Mam wrażenie, że to już ostatki jeżeli nie spadnie deszcz.
(10/h) Podgrzybkowe popołudnie. 3 godziny dwuosobowego spaceru w lesie, Pomimo ewidentnych śladów innych zbieraczy da radę trafiać pojedyncze sztuki świeżo wyklutych podgrzybków brunatnych. Często niestety zamieszkałych. W lesie wilgotno, może jeszcze powychodzą bo ma być cieplej.
(15/h) Drugi dzień z rzędu w tej samej okolicy, jednak w sąsiednim lesie. Grzybów już znacznie mniej niż wczoraj. Udało się nazbierać trochę podgrzybków i maślaków, a także trafiły się młode prawdziwki. W lesie przyjemnie ciepło i wilgotno.
(10/h) 1 prawdziwek, 3 kozaki, 10 podgrzybków, 15 maślaków. W lesie mało grzybów i ludzi, Znalezione grzyby w nietypowych miejscach. Tam gdzie zawsze były grzyby, teraz brak.
(20/h) Grzyby różne. Male podgrzybki ok. 60 szt. z 10 kozaków trochę Kołczaka oblaczastego i 1 prawy. Pogoda na spacer wyśmienita. Jeszcze nie rezygnuję.
(15/h) Trzeba się nałazić, ale warto :) Młode, ładne podgrzybki. Rosną grupami, niezbyt regularnie. Mio niezwykłej urody i zdrowego wyglądu, w domu okazało się, że 3/4 ląduje w koszu. Lasy w Szczepanowie bardzo na plus. Takie idealne na ten podgrzybkowy, październikowy czas; sosnowe, z mchem, niezbyt trawiaste. Fajne :) Pozdrawiam!
(10/h) Kilkanaście maślaków, dwa ceglastopore, kilka kozaków. Grzyby znalezione tylko przy drogach leśnych, w środku pusto. W lesie zostało dużo więcej maślaków, ale tak samo jak jeden prawdziwek były robaczywe. podgrzybków nie było ani jednego.
(10/h) 4 h zbierania, 30 podgrzybków (głównie małe i bardzo małe, młodziutkie, bardzo dużo robaczywych), 10 maślaków sitarzy, 4 koźlarze babka. Grzyby rosną miejscami, trzeba się naszukać - kilka koło siebie, a potem długa wędrówka przez las.
(1/h) Jeden kozak, dwa podgrzybki i 15 szt sarniaka (został w lesie) 8 km w nogach Las przepiękny, grzybów brak Jedynie duże ilości pieprznika trabkowego
(60/h) Głównie kozaki 40 szt, 10 podgrzybków młodych, zdrowych i jeden prawdziwek ( mogą zjedzona, kapelusz o dziwo zdrowy ) Jeden piękny muchomorek Poza tym pare surojadki, które dopiero wychodziły z mchu Ogólnie pięknie
(8/h) Witajcie.... 6 kozaków czerwonych, 4 prawdziwki, podgrzybki, kilka kurek.... 5 godzin chodzenia... Grzybków nie ma i pewnie nie będzie... nawet w miejscach mokrych nie ma.... ten rok nie będzie taki jak dwa poprzednie... nie ma muchomorków, sitarzy, gołąbków. Ani jednej kani. Mam nadzieję że wszyscy ci wymienieni czają się, by wystrzelić niebawem ponad ściółkę leśną..... Pozdrawiam "wymienionych" i grzybiarzy....
(0/h) Pochodziłem po lesie. Zrobiłem ok. 6 km. Ale niestety muszę to potraktować jako pieszą wycieczkę. Grzybów nie ma. Nawet tych niejadalnych. Wycieczka super, piękna pogoda, w lesie bardzo mokro, ale o dziwo ani śladu grzyba??? Nie wiem czy jeszcze w tym roku coś będzie, na razie wygląda nieciekawie, tak jakby sezon grzybowy się już skończył
(35/h) Zielonka. Wychodzą młode. W portach robaczywe, na czystym piachu dorodne i zdrowe. Ale jeszcze słabo. Jeszcze nigdy w tych lasach nie musiałem Zielonka szukać. Inne grzyby - zombie po przymrozkach. Ale wpadło też trochę świeżych kurek i dwa młode borowik sosnowy. Widać nie wszystko mróz zabił...
(25/h) Wyprawa do lasu na około 2,5 godziny i całkiem dobry zbiór. Zebrane zostały głównie podgrzybki, maślaki oraz prawdziwki. W lesie wilgotno i dość ciepło.
(5/h) Witam. Dzisiaj sprawdzenie wszystkich miejscówek dlatego aż 7 godzin. Pogoda piękna, ludzi brak, niestety dalsza dewastacja lasów ups znaczy racjonalna gospodarka leśna. Zwalone sosny (bye bye szmaciaki 😭) leżą w lesie i na drogach. Dzisiaj to był sport ekstremalny. I niestety czas pożegnać buczyny. Młodniki też zawiodły. Pozostały lasy mieszane z domieszką sosny i nie wyciętych świerków. Mozolnie i powoli napełnialiśmy koszyk.
2021.10.16 15:50
szerzej: I tak, 7 prawych wszystkie młode i zdrowe ale musieliśmy podzielić się że ślimakami ☹️ Trzy dorodne kozaki czerwone, 6 brązowych i jeden bruzdkowany (dziwne on rośnie raczej na początku sezonu). Poza tym garść kurek, dwa małe szmaciaki, 3 podgrzybki złotawe i 76 w większości małych brunatnych. Cudeńka 😁 Jest jeszcze po co jechać. Fakt plecy bolą od schylania i tak naprawdę trzeba chodzić w pozycji zgiętej bo inaczej się nic nie zobaczy. Teraz szybki prysznic i lecę na imprezę z pracy. Chyba ją przesiedzę 😁 Pozdrawiam wszystkich a szczególnie "czarny charakter" 😆
(5/h) Tylko znana miejscówka na koźlarze uratowała grzybobranie. W sumie 15 grzybów, w zagajniku brzozowo-grabowym. Poza tym brak grzybów, napotkałem moze jeszcze dwa muchomory i to tyle. Niby mokro ale kilka centymetrów pod ściółką jednak sucho. Chyba te okolice idą już spać. Mam nadzieję, że jeszcze Bory Dolnośląskie zaskoczą pozytywnie w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam.
(20/h) Dziś zbierane głównie koźlarze. W lesie zaczynają rosnąć małe podgrzybki, jest nadzieja że za tydzień będzie więcej. Dziś w trzy osoby w trzy godziny dwa koszę. podgrzybków około 60 szt.
(15/h) sporo młodych podgrzybków ale 90% robaczywe mimo wilgotnego podłoża i deszczy, borowik sporadycznie w 100% z lokatorem, młodych borowików nie ma, prognoza raczej nie napawa optymizmem
(3/h) Las glownie iglasty, miejscami mieszany, mokro. Większość znalezionych podgrzybków robaczywa. Kilka bagniakow, kilka gołąbków. Może po weekendzie coś się ruszy?
(15/h) 2 osoby, 2,5 h. Kilkadziesiąt kozaków ( 2 czerwone reszta babki), 20 podgrzybków, 40 kolczaków, 30 kurek, 1 prawdziwek, kilka maślaków. W lesie mokro i pusto. podgrzybki i kozaki raczej młode ale na wysyp to nie wygląda. Grzyby rosną miejscami po kilka sztuk. Jak będzie cieplej to kto wie.
(20/h) Po ostatnich przymrozkach do -5, podgrzybki ponownie zaczynają się pokazywać może jest ich jeszcze niewiele aleco ważne przewaga jest zdrowych (trafiają się też z robalami) także jest nadzieja, że będzie więcej patrząc w przyszłość na nieco cieplejsze dni. Pojawiają się też podgrzybki złotawe (zajączki), widziałem też kilkanaście młodych maślaków, których nie zbierałem i nie wliczam ich statystyk.
(30/h) Tym razem postanowiłem wrócić na miejsca, w których wcześniej obrodził pieprznik trąbkowy. I się nie pomyliłem! Im głębiej w las, tym lepiej. Poza tym pojawiają się młode podgrzybki brunatne, trochę maślaków pstrych (większość niestety zjedzona i podgniła), jeden zdrowy sarniak dachówkowaty, kilka garści pieprznika jadalnego. Borowiki szlachetne dwa. Spacer cudowny, las spokojny, przeszywająca cisza i szum drzew; czasem tylko wyrywa z leśnego letargu pobliskie rykowisko. Zachęcam niezdecydowanych, nakłaniam niedowiarków - las to gra duszy!
(13/h) Po udanym wieczornym wypadzie do Miękini w niedzielę, postanowiłam wybrać się dziś do Szczepanowa. Początek kiepski, już się chciałam gdzieś przemieścić, ale z czasem się rozkręciło. Same małe podgrzybki, rosnące co jakieś 15-30 min łażenia, w grupach po kilka. Po 6 godzinach, zapełniłam 1/3 koszyka. Same słoiczkowe piękności. Rosły w lasach sosnowych, głównie na drogach i ścieżkach, w mchach i trawie. Pozdrawiam :)