(15/h) Późno w lesie, po 15 tej, dużo ludzi i samochodów, powrót na parking o brzasku księżyca. Głównie młody podgrzybek, jeden borowik kilka koźlarzy, parę pieprzników. W lesie dość sucho dużo gołąbków, muchomorów zwłaszcza czerwonych, można trafić też ładną kanię. Grzybki znajdowane punktowo tam gdzie nie wyzbierane, najwięcej w 40-50 letnich drzewostanach. Za tydzień zapowiadane silne przymrozki i brak porządnych opadów niestety chyba zakończą ten słaby sezon
(10/h) Identycznie jak w czwartek: miodowniki, podgrzybki (młode i starsze) oraz 4 szare kozaki (stare). Nic póki co się nie rusza... Grzybobranie teraz to raczej robienie kilometrów i znajdowanie grzybka co jakiś czes, niż zapełnianie bagażnika koszami uzbieranymi w godzinę. Czekamy :)
(70/h) Kosz podgrzybków zebrany w 1,5 h na sosnowym młodniku z miejscowymi starszymi świerkami. Drugie miejsce miejscowe świerki i przewaga starszych sosen, poszycie jagodziny. Grzyby różnie, od młodych aż po stare, czasami już zaczynały pleśnieć w wysokich trawach z uwagi na dużą wilgotność przy ziemi. Niestety dużo grzybów robaczywych w trzonie, ale idzie z większości coś uratować.
Zbliża się pełnią i temperatura powyżej 20°C więc może coś jeszcze bardziej ruszy. Darz grzyb 🍄.
(30/h) Kilka godzin w lesie i w koszyku całkiem fajne podgrzybki. W lesie mokro ale szału nie ma. Kilka cieplejszych nocy i wysyp zapewniony. Spróbuję za kilka dni poszukać
(5/h) Miałem już kończyć, ale Wasze raporty sprawiły że znowu ruszyłem w las! Tym razem inny rejon i to bardziej jako szybki kardio-spacer z psem. Nieoczekiwanie, na środku drogi rosły młode, piękne podgrzybki. Po 3,5 h i 13 km - na sosik się uzbierało...
(30/h) Same podgrzybki małe średnie i duży świeże ale tylko w jednym miejscu 4 km od parkingu a grzybki na przestrzeni 200 m bardzo dużo grzybów jest robaczywy gdyby wszystkie były dobre byłby pełny koszyk szczególnie z grzybów starszych
(70/h) W niedzielę po południu na grzyby 🙄, ludzi więcej niż drzew 🤣 ale nie każdy chodzi tam gdzie ja 😁 w półtora godziny ponad 120 podgrzybków 99% zdrowe w domu odpadło jeszcze 7 szt, las głównie sosnowy, jak dla mnie to mogę powiedzieć że zaczął się wysyp a nadchodzący tydzień wygląda bardzo obiecująco (obym się nie mylił)
(10/h) podgrzybki, maślaki pstre
Wyprawa w lasy koło Opola ze słabym powodzeniem. Grzyby miejscowo i bez żadnej zasady. Raz w mchu, raz w paprociach, raz na drodze. Trzeba się nachodzić. Wpadło kilka młodych podgrzybków co powoduje że nadzieja na dobre zbiory jeszcze się tli.
(100/h) W paprociach można było spotykać grupki 7-8 podgrzybków (średnich i dużych) obok siebie. Na sosnowych zboczach zaczynają wychodzi malutkie podgrzybki. Do koszyka wpadł również borowik sosnowy oraz koźlarz białawy.
W 4 h niemalże cały kosz grzybów.
(29/h) Wieje że ma łeb utargać 😆 Ale trzeba iść pozbierać troszkę Tradycyjnie lasek brzozowo sosnowy i moje ulubione krzaki w których dziś doszukałem się 8 poloków, 35 kozaczków a po drodze samochodu w lesie wyrosło 15 podgrzybków, jak na dwie godziny to jest ok, nadzieje umiera ostatnia, miłego weekendu życzę
szerzej: Witam wszystkich zapalonych grzybiarzy w tym jakże trudnym dla nas bezgrzybowym okresie. Dzisiaj postanowiłem ze znajomym wybrać się w lasy województwa opolskiego. Pierwszy las do jakiego weszliśmy w celu znalezienia podgrzybków był totalnie pusty. Grzybów brak. Postanowiliśmy pojechać w inne rejony. Na parkingu stało kilka aut więc tam się udaliśmy. Las idealny na podgrzybki ale niestety noce zimne więc ciężko ze wzrostem grzybka. Znajomym poszedł w wysokie las iglasty z nadzieją na jakieś podgrzybki. Gajowy jak to Gajowy szukał chaszczy... i jak się później okazało był to strzał w 10🔥😁 młodnik brzozowy o szerokości 10-20 metrów i długości prawie 500 m zaowocował w mym koszyku masę kozaków. Wpadło prawie 220 kozaków różnej maści 😎 koszyk pełny ale i tak niedosyt bo ani jednego prawdziwka 😕 pojechaliśmy kawałek dalej w tej samej miejscowości zbadać kolejne tereny i jak się okazało znalazły się prawdziwki 😎 tylko 16 sztuk na tym bezgrzybiu jest dla mnie Mega wynikiem! Dużo było zjedzonych iż tylko kapelusz nadawał się na zbiór. Wypad mega udany i myślę że podgrzybki jeszcze wystrzelą 😁 Pozdrawiam
(20/h) podgrzybki. I tak jak poprzednio, grzybki były tylko w jednym kwartale lasu. W pozostałych miejscach należałoby napisać 1/h. Ale w tej jednej części lasu zbierałam po kilkanaście sztuk w zasięgu wzroku.
(40/h) Starsze grzibki zaczerwione a nawet i część młodych również, 4 miejscówki znane od lat zupełnie puste, kawałek lasu na chybił trafił też bez efektu... Jedna miejscówka uratowała grzybobranie... 90% malych i zdrowych podgrzybów, duży kosz prawie zapełniony... pozdrawiam.
(20/h) Dość chłodno, rano lekki przymrozek. Na Opolszczyźnie raczej już nie widać chyba jesiennego wysypu. Kilka podgrzybków ok. 10 z czego połowa robaczywe, 2 prawdziwki (1 robaczywy) 2 maślaki pstre, reszta ok. 50 to 2 miejscówki stałe, gdzie znalazłem młode i dojrzałe koźlarzebabki, w domu po obróbce tylko 5 odpadła. Myślę, że tutaj to koniec. Możliwe jeszcze podgrzybki, ale nie jestem jasnowidzem.