(4/h) No cóż:- ( nic nowego nie wymyślę. Koledzy z regionu W-M powiedzieli już wszystko, nędza i już. Pozdrawiam Was serdecznie i podziwiam za wytrwałość i wiarę w cuda:-) Na otarcie łez dzisiaj 1 borowik szlachetny, 1 maślak zwyczajny i 2 kurki. Jeśli w tym tygodniu nic się nie pojawi, to niestety będzie koniec sezonu i to najsłabszego od 10 lat:- (
(6/h) Dzisiaj przegląd kilku różnych miejscówek. Pogoda fajna, w lesie nie aż tak strasznie sucho i to tyle. Kompletne grzybowe dno. Nawet niejadalnych prawie nie ma. Znalezione 12 gąsek niekształtnych, trochę kolczaków i jeden malutki podgrzybek. Znaleźliśmy też trochę gąsówek fioletowawych ( chyba, więc nie wliczane do statystyk ) Jak się upewnię, czy to na pewno gąsówki to spróbuję. Kikuś chciałabym mieć lepsze wieści dla Ciebie ale niestety pustka w lesie że aż przykro. Może cudem na dniach coś się jeszcze zmieni. Pozdrawiam.
Na zdjęciu głównym te moje gąsówki. Czy ktoś potwierdzi, że to na pewno one?
(7/h) Lasy bukowe i mieszane z modrzewiem i sosną. 3 godziny. Zasadniczo nic nie rośnie - uratowały mnie dwa stanowiska łuszczaka zmiennego (120+, dzielę przez 10 do statystyki) - jedno na zdjęciu głównym. Poza tym pojedynczy prawdziwek, podgrzybek złotawy, kilka gąsówek fioletowawych, kilka boczniaków ostrygowatych. Wygląda, jakby sezon się przedwcześnie skończył, mimo że jest i wilgoć, i temperatury umiarkowane. Obym się mylił.
(12/h) Las mieszany, głównie sosnowo-świerkowy. Oj trzeba było się nachodzić dziś sporo. Tak słabego roku nie pamiętam. Trochę gąsek niekształtnych - siwek, kań małych, kurek i sarniaki do zwiększenia ilości.
(2/h) Las stary świerkowo sosnowy z domieszką dębu. Wyjazd z córką. Znalezione 2 podgrzybki, niestety robaczywe. Najgorszy sezon grzybowy od lat. Takiego jesiennego bezgrzybia nawet nie pamiętam. Pozdrawiam
(20/h) Wyjazd do lasu na kolczaki, na nalewkę. Nazbierałam 42 sztuki, 5 kurek. Trafił się też jeden przymrożony prawdziwek, który ucieszył najbardziej😀. podgrzybków brak. Jest trochę gąsek, chyba niekształtnych, ale zostały w lesie, bo się na nich nie znam.
(7/h) Wyjazd poza rejony, które zwykle odwiedzamy. Niestety tu również bez rewelacji. Kilkanaście gąsek niekształtnych i kilka podgrzybków. W lesie bardzo sucho. Część lasu, w którym w ubiegłym roku rosły piękne gąski, wycięta w pień. Jak wracaliśmy, zaczęło padać. Jest jeszcze szansa, ale warunkiem są solidne deszcze.
(5/h) Witajcie grzybiarze. Po 4 nockach przymrozku i slicznych slonecznych dniach wyruszyłam do lasu na spcer. Sucho w lesie. Nawet niejedalnych brak. Zaskoczyly mnie młodziutkie podgrzybki na skraju lasu sosnowego. 3 godziny spaceru i sos będzie.