(8/h) Szybko na spontanie wypadzik. U nas niedziela to leniuchowanie, czyli nigdzie się nie ruszamy. Jak to w niedzielę przed telewizorem oczywiście tekst mój " a może do lasu na szybko ? " No i na taki szybki wypadzik wyskoczyliśmy! Było jakoś po 15 stej kierunek Augustów dokładnie Katrynka, ogólnie te miejsce jest bardzo dobrze znane ale pojechaliśmy. I tak jak w sobotę z wynikiem 0 dziś przynajmniej kilka kurek, zielonek, 1 podzielonka bo 1 jedyna zdrowa. Kilka podzielonek znalezionych ale robaczywe, ogolnie więcej kurek ale przynajmniej na pusto nie wróciliśmy jak w sobote wróciłam do domu.
(1/h) Na szybko wyskok do lasu za Trzescianka, krotki rekonesans który przyniósł efekt w postaci jednego, małego ale zdrwego podgrzybka :) miejscami rodziny niejadków-zotlych grzybków na cienkiej nozce, których nazwy nie znam, niestety, a chodziłam akurat bez atlasu. Sciolka wyraźnie wilgotniejsza niż przy Hajnówce wiec kto wie czy nie wystrzeli coś jeszcze za kilka dni. Na co liczę, bo prognozy pogozy pogody sa dosc obiecujące. Darz bór i z Pudlaszuckim pozdrowieniem dla wsiech hrybolubuw! :)
(0/h) To co w tym roku dzieje się w lesie o tej porze jest tragedia!!!! Najgorszy rok, jeszcze takiego roku nie pamiętam. Wróciliśmy z pustym koszem do domu. Znaleziona 1 kurka która była stara, kilka zielonek wszystkie robaczywe. podgrzybka ani jednego 😞 mam jakieś przeczucie, że to już chyba koniec ? Oby nie....
(0/h) Moje pierwsze doniesienie i, niestety, niewesołe: oj, bieda i nema nić, jak mawiają Pudlaszuki. Sciółka sucha, wilgoć, jesli jest, to tylko miejscami i w górnej warstwie. W lesie, jesli w ogole cos bylo, to sama staroc, a jak coś nowszego (i to też pojedyncze sztuki), to trujaki. Nawet podzielonki i zielonki, którym zimno nie straszne, nie chcą rosnac na standardowych miejscówkach. Za to zapasowe wiadro wróciło zapchane śmieciami zabranymi z lasu... Darz grzyb wszystkim. 🌲🍂