(40/h) Co mi dał dziś las? Dał mi wiele i niewiele, dał w sam raz. Dał mi brązy, dał mi zieleń, dał cudowną mi niedzielę, boski i beztroski dał mi czas 😊 Koszyk grzybów też mi dał, 156 podgrzybków, rydz i 5 maślaków, a żeby za słodko nie było, na czoło przykleił kilka strzyżakow 😃 Dał mi spotkać się z jeleniem, dał podglądać mi dzięcioła, w mowę kruków dał się wsluchać, kłótnię dzików dał podsłućhać 🙂 Dał mi radość, dał mi spokój, dał mi ciszę panującą wokól, ciepłą jesień i jej zapach poczuć też mi dał 🙂 Mój las jednak dał mi dziś wiele.😊
(0/h) Cześć😊 Dzisiaj spacer po katowickich bukach w poszukiwaniu soplówki jeżowatej i innych ciekawych grzybów. Jeżowatej nie było, ktoś ją chyba wyciął, natomiast trafiło się kilka owocników soplówki bukowej. Widziałem kilka podgrzybków i ceglastoporych, ale nie zwracałem na nie szczególnej uwagi. Z innych grzybów widziałem chyba jakieś kustrzebki rosnące na drewnie bukowym, suchogłówki korowe, łyczniki późne, opieńki, maślanki, uszaki bzowe i inne. Po lasem mnóstwo aut na parkingach, wszyscy ruszyli na spacery w tą piękną pogodę, widziałem nawet kogoś z koszykiem. Do następnego😊
(5/h) Hej🙂Cudu nie było, ale światełko w tunelu jak najbardziej😉Spacer po lesie bliżej domu, bo dopiero po 12... Słońce dawało czadu, niebo błękitne i buki, dęby przepiękne... W bonusie prawdziwki, podgrzybki i ceglasie w ilości detalicznej, ale na risotto w sam raz🙂Jesienne grubasy piękne, młode i zdrowe... O takich pisałam, na takie czekałam...😍
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Można z ogromną przykrością powiedzieć że podgrzybki na Krupie są niestety w odwrocie. Las piękny, pogoda wyśmienita ale towarzystwo bajkowe 💪 dziękuję Dzidek i Mi_1 za wspólny wypad i mega miło spędzony czas! Grzybków na prawdę mało i trzeba było się nachodzić żeby coś uzbierać. Co tam grzyby bo w takim towarzystwie można było lazic6i łazić 😋 do mego koszyka wpadło 40 podgrzybków z tego połowa odpadła w domu po obraniu niestety 😔 aut kilka z rana na pobocznych drogach i parkingach. Pewnie wszyscy ruszyli na Lubsko 🤣🤣🤣 jeszcze raz dzięki za wspólny wypad! Pozdrawiam
(7/h) Dziś piękna pogoda ( słonecznie i ciepło) Żona namówiła mnie na spacer w lesie z możliwością zbiorów grzybów. Nie wierzyłem, że coś znajdziemy. Spacer od 13.03 do 15.18. Efekt to 28 podgrzybków ( podaję zdrowe) w większości stare i objedzone przez ślimaki
(9/h) 36 podgrzybków w lesie sosnowym. To już chyba ostatni wypad na podgrzybki w tym roku. Chociaż w lesie można spotkać borówki a nawet jagody to o grzyby coraz trudniej. Nawet w nasłonecznionych miejscach na obrzeżach lasu nie rosną. Ale dopisała pogoda a przede wszystkim towarzystwo mi_1 i Gajowego. Nogi zmęczone, płuca dotlenione. Jest git 😀
(30/h) Piękny dzień, grzyby może nie wystawowe ale są. 120 podgrzybków, zajęczak i borowik oprószony. Nie spodziewałem się takiego zbioru. Trasa dość długa bo zachaczyłem o woj Opolskie. Trafiłem na klika miejsc pominiętych przez grzybiarzy z dorodnymi okazami w dobrej kondycji w sumie ponad 7 kg. Piękny dzień w lesie bezcenny, żal było wracać. Pozdrawiam serdecznie
(8/h) Przede wszystkim dziękuję Gajowemu i Dzidkowi za zaproszenie na wspólny wyjazd. Pod względem towarzyskim było super, z grzybami już słabiej. Dla mnie miejsce zupełnie nowe, ostatni raz byłem na Krupie, jak drzewa były dwa razy mniejsze. Nie wchodziliśmy super daleko w las, więc i wynik nie bardzo rewelacyjny. Poza tym widać, że grzyby już w odwrocie. Ja znalazłem 18 podgrzybków, 3 maślaki pstre i 4 sitarze (młode) w ciągu ok. 3 godzin. Potem pojechaliśmy sprawdzić parę miejsc w Kielczy, ale to opolskie, więc w innym doniesieniu.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Dla mnie był to interesujący sezon. Zasadniczo nie zawiodły jedynie lasy (nad Tarnowskimi Górami/na północ od Pniowca). Lasy, jak to niektórzy mówią "kopalniane", po których z reguły się włóczę miały w tym sezonie problem zarówno z podgrzybkami jak i ceglasiami. Całościowo wypadło to jednak nieźle. Miałem trochę szczęścia więc zapasy ilościowo są na tym samym poziomie. podgrzybki i ceglasie zostały w tym roku zastąpione przez prawdziwki, dziwne ale tak właśnei jest. Mam nadzieję, że kolejny sezon również będzie obfitować w niespodzianki bo dzięki temu nudy nie ma. Mam też nadzieję, że jednocześnie spełni oczekiwania wszystkich grzybiarzy.
(70/h) Kolejny skok na gąski. Rosną w najlepsze. Konkurencja sitaki cięła więc zygzakiem, ominięcie zaaferowanej rodzinki z flaki i nadzieją, że nie stratowali zielonek. Tym razem się poszczęściło. Ogonek ucięty, a naokoło w meszku z 3-5. Myślę, że jeszcze za tydzień raz ponowię wypad.
(70/h) Kkolejny wypad na gąski. No i "gitara", nie zdeptali, nie połamali. Łocznie 87 pięknych zdrowych zieleniatek. Mają się dobrze i rosną grupowo. Innych brak zupełnie, a jeszcze sitaki, którymi się rodzinka zjęła co pozwoliło obejść ich z flanki. Zygzakiem, szerokim łukiem ominąłem z nadzieją, że przez tereny zielonkowe nie przeszli :)
(5/h) No dobra, dobra.. byłem ci ja wczoraj. Po nocnej zmianie, piątek 13-stego o 7:30 oczy zmrużyłem.. o 8:30 obudził młot pneumatyczny na dole, cała chata chodziła - jak wspominałem robią łazienkę i podłogówkę, czyli ogrzewanie podłogowe, musieli skuć. Pech. Wytrzymałem tak góra kwadrans. Wykręciłem pacanowi "zicherongi", ale się poskarżył mamie, że prąd wybiło :). Cóż nie pozostało nic innego jak iść na "krzaki połazić." Uzbierałem tyle, co na zdjęciu. Były też 3 kozaki brzozowe naciągnięte wodą, zostawiłem dla rozsiewu. Aaa, i trochę więcej puszek. Stały constans heh. 12 - spać. Tyle. Pozdrawiam
(43/h) Witam serdecznie wszystkich Buszmenów 3 godzinki w jednym pra pra starym lesie zółwikiem się poruszałem zataczają czarcie kręgi 😂 na przemian zygzakiem, a więc piszę jak było zaowocował 131 podgrzybasów 6,2 kg jestem mega zadowolony kilkanaście zostało w lesie z przyczyn kiepskiego stanu zdrowia, ale podgrzybasów nakosiłem różnych jasne, ciemne duże mniejsze ale zdrowe bajka las mój las💪😂 ludzi zero wychodząc z lasu z prawie całą tasią podgrzybasów pomyślałem sobie Ja Jo Jest Prawdziwy GRZYBIORZ POZDROWIONKA 💪👍
(20/h) Witajcie☺️ Dziś już chyba ostatnie doniesienie w kolorze żółtym i zarazem pożegnanie z lasami podgrzybkowymi. Jakimś cudem znalazłem jeszcze około 80 grzybów w całkiem niezłej kondycji, a młodzieńcy na zdjęciach to już istne wariactwo😤. Znalazłem też najmniejszego podgrzybka ever🥳 Do koszyka trafiło też kilka młodych gąsek zielonek i 3 młode maślaki. Grzybów spleśniałych i rozpadających się było sporo, no ale cóż ich czas powoli dobiega końca. Teraz chyba zostały już tylko spacerki dla przyjemności i ewentualnie pojedyncze grzybki. Pozdrawiam, do usłyszenia☺️
(2/h) Las podmiejski Sosnowy z domieszką brzozy ściółka wilgotna czasami porośnięta mchami. Wykonując polecenie kierownictwa uzdrowiska zabierając ze sobą kosz jagodowy udałem się do lasku i w krzaczory, niestety jagody brak. Snując się powoli znalazłem 2 szt podgrzybka zajączka sztuki zdrowe, jeden ten z foty głównej był tak żółty jak Chińczyk w czasie żółtaczki. Piszę to celowo nie mając na myśli obrażania Chińczyków tylko nie chcę być posądzany o manipulację kolorem i aparatem. Dzisiejsze grzybki jeden przeznaczony na sosik drugi do słoików. Pa, pa,....
(3/h) Krótki wypad w nowe rejony 15 podgrzybków i 2 grzyby które prosiłbym o identyfikację (dla porównania dorzucony podgrzybek). Widać było w lesie parę nowych owocników podgrzybków także sezon się nie skończył :)
(20/h) Coś mi się pokićkało. Rano byłem przekonany że dzisiaj jest niedziela. Ostatnio tyle świąt, to i koszyk wziąłem ten od święta. W lesie zero grzybiarzy. A grzybki czekają. podgrzybki jeszcze są, z tym że trzeba je rozdzielić na trzy kategorie. Te z przeszłością, te po przejściach i te które mają wszystko przed sobą. Rozglądałem się też za opieńkami, bardzo nieliczne i nieciekawe. Maślaki w odwrocie. Pojawiła się wodnicha i gąska siwa w młodym modrzewiowym zagajniku. Na razie pojedynczo. Pogoda dopisuje, więc na razie nie kończę sezonu. Pozdrawiam ciepło, E.
(35/h) 4 osoby - 2 godz w lesie /mieszany las/ 1 kozak brązowy młody, 4 bagnioczki, 4-kanie, opieńki-4, podgrzybki-ok. 300. Wszystkie grzybki oddałam znajomym, którzy byli z nami w lesie, oprócz 2 kań, które zostały ze mną. Bardzo dużo grzybów robaczywych lub splesnialych, ale też sporo młodzieży, to może nie koniec grzybków. Podałam ilość grzybów zdrowych. Do Katowic przyjechały 3 kleszcze. Pogoda cudowna, w lesie spokój, spotkane w lesie tylko 2 osoby miejscowe. Pozdrawiam
(5/h) Witamy. Dzisiaj to już pożegnanie z grzybkami, ale nie lasem. W chłodzie poranka i ciszy panującej w lesie 2 wu godzinny spacer zaowocował: dużą dawką tlenu, 12 ceglasiami i 9 podgrzybkami do wzięcia (sporo zostało w lesie z lokatorami, lub splesnialych).
(10/h) Brak młodych podgrzybków a innych grzybów całkowity brak. Gdzie podziały się opieńki? Koniec sezonu grzybowego się nieuchronnie zbliża. I to by było na tyle w tym roku 2020.
(5/h) Las mieszany i mieszane odczucia.. Detal-5 prawdziwków i mini hurt- 25 podgrzybków. W promocji 6 ledwo co żywych ceglasi i robaczywe zajączki... Podziękowałam😉Powoli żegnam się z sezonem na rurkowce. Dziękuję za wszystkie fajne dopiski😘Jeśli zdarzy się cud i wyskoczą jesienno-zimowe grubasy, napiszę niezwłocznie😉Dbajcie o siebie. Paa🙂
(12/h) Pojechałem w południe na wariata sprawdzić, co szeleści w gliwickich bukach, w pewnym upatrzonym miejscu. Od 2 lat próbuję w różnych miesiącach namierzyć wysyp prawdziwków w tym pięknym lesie, ale bez sukcesów. Są ceglasie, pojedyncze kozaki i podgrzybki, prawdziwki też tylko pojedyncze. Może jest za blisko wsi... Dzisiaj znaleziony 1 prawdziwek niestety zmasakrowany przez ślimaki, 1 ceglaś w podobnym stanie, 10 podgrzybków lepszych i gorszych, 1 czubajka i 5 boczniaków. Boczniaki były miłym zaskoczeniem, policzyłem 5 za sztukę, wypełniły pół kosza. Poza tym bukowe szaleństwo kolorów, obłęd.
(9/h) Dzisiaj wycieczka wokół zbiornika Nakło Chechło pobliskie lasy nie zaowocowała żadnymi cudami Jeżeli ktoś chcę pospacerować to fajna okolica wiele ścieżek dróżek Jeżeli zaś chodzi o grzyby to proszę zrezygnować Nie polecam pierwszy wysyp jaki miał być w tym miejscu ze względu na suszę padł brak grzybni zaowocował przy drugim i obecnie Pozdrawiam
(15/h) Krótki spacer z p. Vincentową w ramach złapania do płuc więcej O2. Równe 31 zieleniatek ☺️. A dalej, ku przestrodze, dla "pozyskiwaczy" śmieci z lasów w nawiązaniu często pojawiającego się na portalu tematu śmieci. Uważajcie na to co później robicie ze śmieciami. Do rzeczy: Wiosną w Zawoi zebraliśmy w lesie z p. Vincentową dwa worki śmieci. Posegregowane w odpowiednie worki, w niedzielę, wracając do domu zostawiliśmy je z naklejką, że są opłacone w gminie Zawoja, pod zamkniętą bramą PSZOKu. Po trzech miesiącach do drzwi domu zapukał pan Dzielnicowy...
... szerzej o tym grzybobraniu ...
... z postawionym nam zarzutem zaśmiecania środowiska. Zostaliśmy przesłuchani na w/w okoliczność W ramach podziękowania, został nałożony na p. Vincentową, to Ona wystawiła worki z samochodu 😁, mandat w wysokości 700 zł plus 142 zł postępowania sądowego. Takie małe kuriozum 😖😤 Nie mówię żeby nie zbierać, ale uważajcie co potem.
(65/h) W odpowienim czasie i w odpowienim miejscu znaleźć się... w tym rzecz cała. Moje tajemne przesieki leśne, ja sama i 264 podgrzybki tylko dla mnie. W cieniu starych sosen i świerków pochowane, miękkim mchem otulone, żółtozłotymi trawami oplecione, bezlistnymi już krzaczkami jagód przed zimnem chronione. Sama przyjemność schylać się po nie i w koszykach ułożyć 🙂
(17/h) 3 godzinki i zebrały 102 podgrzybki we dwie. Tych miękkich i brzydkich nie brały. Bardzo ta Krupa wyeksploatowana. Ale spacerek zaliczony i bardzo pozytywny. Pozdrawiam
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witam drodzy grzybiarze! Dziś wybrałem się sprawdzić co tam w moich chaszczach słuchać. Nie słychać dosłownie nic, bo cisza jakby makiem zasiał 😋 łaziłem, łaziłem i nic. W końcu wyszedłem na inny las i trafiło mi się 7 ceglasi na grubych nogach. Wszystkie zdrowe ale jeśli chodzi o estetykę tego grzyba to dałbym dobre 3/10 z resztą sami zobaczcie 😋
(7/h) Wyjazdowe zakończenie sezonu. Kosz z "górką". Sukces.
Dobry :). Myślałem napisać podobnie, ale hanyska mnie już uprzedziła :). Zatem nie będzie zaskoczeniem, że dominowały podgrzybkowe kapcie (zgniecione puszki aluminiowe) - 38 szt, znalazło się kilka prawdziwków (butelki szklane) - 8 szt, kilkanaście maślaków pstrych (butelki PET) - 14 szt oraz rydze (paczki po papierosach) - 4. Do tego 1 siedzuń sosnowy pod postacią pudełka śniadaniowego i niezliczone ilości opieniek (reklamówki i foliówki). Czas "grzybobrania" 4 godzinki od 7-11. Zdjęcie grzyba musi być, aby Szanowny Admin nie wyrzucił.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Tak, to prawda, nie wygląda to zbyt pięknie, zbyt estetycznie, ale skoro portal ma dość dużą siłę przebicia - ktoś to musi robić i edukować nadal. Bo las to nie tylko branie, las to także dawanie. Siebie. Po zabawie w piaskownicy należy posprzątać i schować swoje wiaderka, łopatki i foremki na zimę. Nie mam na myśli grupowiczów, bowiem wiele osób postępuje podobnie jak ja. Jednak może kogoś z tych, co czytają dobra myśl tchnie.
Ze spraw strice grzybowych, na dnie koszyka ostatnie podgrzybki 28 okazów i okazików, ponieważ parę młodych też się trafiło i 1 maślak pstry (hubanek). Młoda kozia broda czeka na TRIO na piaskach niedaleko wycinki i młodnika brzozowego :). Bez rekordów i rewelacji - końcówka sezonu. Sporo spleśniałych i robaczywych zostało w lesie. A tak spokojnie. Droga przez Katowice A4 bezproblemowa, na miejscu o 6:45 sam, za wielu ludzi później w lesie też nie spotkałem. Dopiero przy powrocie mijałem więcej aut. W Zawadzkim nawet TIR "wanną" na parking leśny przyjechał heh. Kółeczko wokół stawu Piegża, 13,5 km, optymalny byłby kierunek "strzałkowy" w każdą stronę świata. Start i powrót do samochodu 3-4 razy. Z tego powodu śmieci też zebrałem mniej. Trochę musiałem drogi nadłożyć, u góry przepłynąć, bo szerokie i głębokie rowy w młodnikach sosnowych. Ze śmiesznych rzeczy, które się przydarzyły ostatnio: idę, patrzę jakaś łapa, pazury. Myślę sobie znalazłem palce umarlaka (próchnilec maczugowaty), fajne zdjęcie będzie i wrzucę na portal. Podchodzę... hmm, tych palców tylko 3 (nie 5-6 jak oglądałem na fotkach). A to tylko kurę do góry nogami ktoś wyrzucił w worku po Kurce-Naturce: (. Strach brać, dziki i lisy ją zutylizują. Tyle mnie. Kończę, bo grzyby już czuć z dołu :). Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia :)
(49/h) Witam dzisiaj buszowałem trzy godziny w jednym dużym lesie przeważnie na kantach las widoczny na zdjęciach, zataczając ringi i jak ślimok powolutku niziutko przeczesując trawy jagodzinki paproćki sam relaks trochę podgrzybasów nakosiłem a więc piszę jak jest zabrałem 148 sztuk 6,7 kg to jest moja miejscówka na kończące się podgrzybasy piękny las a ja cieplutko pozdrawiam was leśną brać 💪
(25/h) Dzisiaj pierwsze pożegnanie z moim lasem w okolicach Kokotka. Moja miejscówka z 08.11. dzisiaj też mnie nie zawiodła. Razem z mężem udało się nam zebać około 120 podgrzybków, takich które można było zabrać do domu. Bardzo dużo grzybków spleśniałych albo bardzo mokrych. Młodych i twardych było około 40 szt. ale już średniej wielkości. Te gównie w igliwiu pod drzewami. Pozostałe na dwóch polankach z małymi jagodzinami i paprociami. W lesie cisza zupełna żadnych odgłosów ludzi i zwierząt. Widać już, że las przygotowuje się do snu zimowego. Dzisiejszym celem był na pierszym planie spacer......
... szerzej o tym grzybobraniu ...
po pięknych miejscach pokrytych mchmem, a na drugim coś nazbierać. Udało się jedno i drugie. Jutro jadę pożegnać mój las na Pniowcu. Patrząc na wpisy to u niektórych informacje o zaśmieconych lasach. Moje lasy chyba odwiedzają prawdziwi grzybiarze, bo ze śmieci to była tylko jedna butelka i jedna puszka ( oczywiście zabrałam). A teraz małe wspomnienie z przed roku, byliśmy na spotkaniu w Piłce u "Celiny". Ten rok nie dał nam takiej możliwości, no cóż może będą lepsze czasy i uda się to nadrobić. Pozdrawiam wszystkich grzybowozakręconych
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Wspólny wypad z Młodym Werterem. Z samego rana pojechaliśmy do jednego z Gliwickich lasów zobaczyć borowiki żonkilowe, które spotkałem w niedzielę. Przy okazji znaleźliśmy kilka całkiem fajnych prawdziwków. Z tamtąd pojechaliśmy na właściwe grzybobranie w okolice Mikołeski. Nigdy tam nie byłem więc zdałem się całkowicie na Maćka. Na początku było fatalnie bo chyba przez pół godziny nie mieliśmy ani jednego grzyba. To było moje najgorsze wejście do lasu podgrzybkowego w tym roku. Gdybym był sam to pojechałbym fo innego lasu ale Maciek jest bardziej cierpliwy ode mnie i chodziliśmy dalej aż pomału zaczęły się pokazywać. Dominowały średnie i duże. Często spleśniałe albo robaczywe. Ale parę ładnych sztuk też udało nam się znaleźć. Ewidentnie widać, że to już końcówka sezonu. Żeby uzbierać kosz trzeba się nieźle nachodzić i jeszcze mieć trochę szczęścia. Nachodziłem się nieźle. Nogi bolą ale było fajnie. Kolejny kawałek lasu poznany. A tego lasu jest naprawdę bardzo dużo. Będzie gdzie chodzić w przyszłych latach. Pozdrawiam i życzę miłego świętowania ☺️🇵🇱
(25/h) Cześć😊 grzyboświrki. Dzisiaj Dzidek zaprosił mnie na swoją miejscówkę niedaleko Gliwic i miałem okazję pooglądać borowiki żonkilowe. Sam jakoś nie mam do nich szczęścia i jeszcze nigdy nie znalazłem. Pokręciliśmy się po lasach liściastych, trafiło się też kilka całkiem niezłych borowików szlachetnych i jeden ceglastopory. Następnie pojechaliśmy do lasów w okolicach Mikołeski, nazbierać podgrzybków.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Po wejściu do lasu, totalna klapa, zero grzybów, jak coś się trafiło to tylko spleśniałe, a w dodatku las dość kiepski do chodzenia. Na szczęście w miarę upływu czasu trafiały się coraz lepsze miejsca, grzyby to tu to tam rosły po kilka sztuk. Jako że byliśmy w lesie ponad cztery godziny w końcu koszyki zapełniły się prawie w całości. Na koniec oczywiście trafiło się najlepsze miejsce, Dzidek znalazł rodzinkę podgrzybków (fotka w kolażu 4 szt.) potem okazało się, że rośnie tam jeszcze dużo więcej podgrzybków. Po zakończeniu wynik grzybobrania wyglądał całkiem okazale😊 Po kiepskim początku nie spodziewałem się takiego rezultatu😊 Można by powiedzieć, że udane zakończenie sezonu, ale ja sezonu nie kończę już 4 lata🤣 i cały czas coś tam jeszcze rośnie🤣. Dzięki za wspólną wycieczkę po lasach i pokazanie miejscówki z żonkilowymi😊 Pozdrawiam wszystkich😊 Do usłyszenia!
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Godzina 10:00 oczy się otwarły, sąsiad dmucha liście spalinowo przed chałupą, nijak spać dalej. Wstaję... faja, kawa i opcja - trzeba pożegnać ten sezon w "moim" lesie. Od 11 do prawie 14 w lesie bukowym, mieszanym i miejscami typowo modrzewiowym... Spacerem na luzie wg licznika w aplikacji około 5 km, miejscówki mi znane i mniej znane, czyli polazłem dalej w las. Grzybów wszelakich ogólnie sporo (patrz zdjęcia), z jadalnych ogólnie przyswajalnych to zdrowych 10 sztuk podgrzybków "zamszoków", jeden brunatny, 90% wyskoczyło na 5x5 m2 między dwoma bukami w liściach. W tym miejscu było ich około 30 sztuk, ale większość z robactwem lub zapleśniałe. W ostatnim moim dopisku taki ciekawy temat z dzisiaj...
(5/h) Juhu😄tak jak powiedzialach dziś ostatnie doniesienie do lasu później niż zwykle bo o 7 wyjazd nie szykowalach się na grzyby 🙂ale na zbieranie smieci😁więc podaje co znalazłam 7 butelek 8 puszek 1 słoik 10 plastików 1 gumowiec dziecięcy kolor żółty i 1 płaszcz deszczowy dziecięcy kolor🤔wyblakly róż 🤤jak idzie takie coś do lasu wyciepnac😣😣😣😣no a z lepszych doniesień to jam miałam tyle co w koszyku🤣🤣bo taszczylach te śmieci a ma z z synem mieli po całym koszyku 😄ale już rozdane ciekawe ile bydzie z wkładką 🤔😋😋no nic dziękuję wszystkim za dopiski i pozdrawiam wszystkich grzyboswirkow
(15/h) Co prawda już dwa dni temu zakończyłem sezon, ale dziś podczas 3 godzinnego spaceru znalazłem 60 podgrzybków od maluchów do żywotnych seniorów z przewagą tych ostatnich, ale w świetnym stanie. Znalazłem też 1 borowika oprószonego. Zawsze traktowałem te borowiki jako podgrzybki. Pozdrawiam
(5/h) Cześć 🙂I znowu to samo.. Trochę ceglasi, podgrzybków różnego gatunku i prawdziwki, które same nie wiedzą czy wychodzić ze ściółki, czy nie😉Ogólnie las pusty, ale są miejsca, gdzie raz na jakiś czas pokaże się mała ślicznota, chyba tak na zachętę😜Sezonu nie kończę, zobaczymy co będzie dalej😉
(61/h) Witam serdecznie po dzisiejszym buszowania stwierdzam że jeszcze idzie nakosić podgrzybasów ale to już końcówka prawie dwie godziny w jednym dużym sosnowym lesie z domieszką innych gatunków drzew zaowocowało 122 podgrzybasy już nie takie piękne ale są 🥳 1 sztuka rydza, 5,6 kg w lesie bardzo jesiennie pięknie jestem bardzo zadowolony z dzisiejszych podgrzybasów pozdrowionka trzymajcie się cieplusio papa
(25/h) Witam wszystkich zainteresowanych. Dzisiaj wybrałem się na opiłki. Takie miałem zamówienie od żony. Temperatura zero jedynkowa nie za bardzo sprzyjająca. Na wszelki wypadek z ochroną, bo nigdy nie wiadomo czy nie trafi się na jakiegoś ś wirusa. Opieniek zbyt wiele nie trafiłem, ot do jednego kotleta. Za to podgrzybki wcale nie mają zamiaru się wycofać. Sporo małych błyszczących łebków w mchu i wrzosie. Dużych też nie brakuje. Cztery godziny w młodym lesie wystarczyło abym przemarzł na kość. Chyba czas wyciągnąć zimowe ciuchy, bo opony już wymieniłem. Pozdrawiam ciepło, E.