(20/h) Przeważa gąska niekształtna - jednak już starsze osobniki, mocno postrzępione. podgrzybek mocno wyrośnięty - brak młodych. Gąska zielonka, rzadko i pojedyncze sztuki. Z wynalazków listopadówych, kilka kani i w super kondycji muchomory czerwieniejące - ale tylko w jednym zagajniczku.
(39/h) 🌄Pogoda dziś dopisała to z optimizmem ruszyłem na poszukiwania borowików wchodząc w bukowy las trafiłem 5 a po krótkim czasie w sosnowych wrzosach kolejne 3 i i 44 podgrzybki w swierkach.😀
(30/h) podgrzybki nadal sobie rosną jakby nigdy nic. Do tego jeden młody prawdziwek, garść opieńków i 3 małe kanie. Jak tak dalej pójdzie to będzie można na Święta pierogi ze świeżymi grzybami lepić w tym roku.
(35/h) Godzinny spacer w drodze do mojej „grzybowej bazy” pod Lipuszem. 32 podgrzybki (drugie tyle zostało w lesie, wymagają już bardzo solidnej selekcji w miejscu znalezienia), 1 zielonka, 2 kanie, 1 kurka (ta ostatnia nie liczona w doniesieniu :)). Jutro całodzienny wypad do Zaborskiego Parku Krajobrazowego. Darz Grzyb!
(10/h) Jeszcze nigdy o tej porze listopada ni Byłem w lesie na grzybach. Jestem zaskoczony że grzyby jeszcze są trochę zmęczone ale na pizzę będzie. W lesie pięknie cisza spokój mozna z radością zakończyć sezon.
(51/h) 169 podgrzybki na deser 2 kanie 1 rydz 2 zielonki i ok 40 opieniek lasy sosnowe. drugie tyle zostało w lesie. rano mgła a potem słoneczko. 2 os. od 10 do 12 Z przerwą na kawę. pozdrowienia i do nadtępnego.🤣
(10/h) podgrzybek, zając. Las mieszany Świerkowy, brzoza, buk. Pleśń w tym lesie świadczyła o zmarzniętych i przemoczonych grzybach. Niestety nawet mimo, że ładne małe podgrzybki to robaczywe. Widać końcówkę sezonu.
Ewidentnie na grzyby to tylko w miejscówki. Ja już chyba ostatni raz...
(20/h) To juz koniec sezonu, wiekszosc grzybow z lokatorami albo splesniale. Trzeba znaleźć miejsce żeby nazbierac bo pewne miejscowki niestety bez efektu. Mimo wszystko udalo sie znaleźć co nieco. Mlode ciągle jeszcze rosna ale za malo zeby zdazyc przed robakami. Teraz to już mozna jechac na spacer ewentualnie na grzyby jak ktos lubi wyzwania 😀
(2/h) Znów zabrałem rodzinę do lasu. Tym razem bardziej turystyczne. Doszliśmy do słynnego wiaduktu i z powrotem. Oprócz nas tylko jedna rodzina miała koszyk na grzyby. O dziwo w całkiem obcym terenie znaleźliśmy kilka prawdziwków, reszta grzybów była spleśniała lub robaczywa. Jar Raduni to jednak teren dla zaawansowanych, my daliśmy radę, ale kilka rodzin zaskoczych zmierzchem wymagało ewakuacji. Grunt, że wszystko dobrze się skończyło. NIE MOŻNA LEKCEWAŻYĆ LASU.
(35/h) To miało być rodzinne pożegnanie zasypiającego lasu. Z córką i wnukiem ruszyłem na stałe miejsca, bez wielkich nadziei na zbiory. Zaparkowanych samochodów sporo. A tu poza spacerem jeszcze tyle w wiaderku i koszyku. Są grzyby średnie, duże, różne gatunki. Nie pojawił się BOROWIK, ale są podgrzybki, maślaki, gąski, kurki... To super, że "dla każdego coś innego". Frajdę trochę popsuła bura, mglista pogoda. Nawet zdjęcie jest słabo doświetlone, ale chciałem pokazać, co jeszcze, w połowie listopada, ma do podarowania pomorski las. Nie mogę się zarzekać, że to koniec tego sezonu.
(45/h) Kolejna grzybowa wędrówka w północnej części Zaborskiego Parku Krajobrazowego. Las zasypia, ale grzybki ciagle można znaleźć. podgrzybki, gąski zielone, kurki, maślaki.
(5/h) Dzisiaj bez wielkich planów ale grzyby ciągle rosną. 5 prawdziwków i 3 ceglasie bardzo ucieszyły. O dziwo nie były to zmęczone grzyby co widać na zdjęciu. Sezon zamykam i chowam koszyk ale spacery pewnie jeszcze będą.
(32/h) Jeszcze można coś znaleźć dziś 🍁🍃jesienny kolorowy🍁 🍃zbiór co lepsze młode było brane i trafiło się 22 podgrzybki małe młode +spora garść kurek+7 rydzy+4 kanie dla nie których sowy 😉.
(7/h) 7 borowików
Dzisiaj wyskoczyłem na godzinę przed zmrokiem, chodziłem, chodziłem 55 minut i nic aż tu nagle rodzinka zdrowych prawdziwków różnej wielkości. Od małego aż po największe kloce, wszystko zdrowe i twarde aż wierzyć się nie chce bo nie padało juz chyba z miesiąc z małymi wyjątkami a one dalej rosną. Część dużych juz w garnku na sosik a te małe i średnie zaraz do słoika i w zalewę 😀 Pozdrawiam wszystkie leśne stwory
(20/h) Witam po raz pierwszy:-) Myślałam, że to będzie moje ostatnie już grzybobranie w tym roku, bo tydzień temu było słabiutko (kobiałeczka podgrzybków - Przebrno), ale ten wypad mogę śmiało uznać za udany:-) Jak widać dwa wiaderka grzybków: przewaga podgrzybków, kani, sarniaków, ale zdarzyły się też: 3 rydze, 3 gąski zielonki, 2 kurki, 4 miodówki, 5 sitarzy. Bardzo dużo robaczywych i to nawet takich słoiczkowych:- ( W lesie sucho, sporo liści, drzewa mieszane. Myślę, że wkrótce znowu się gdzieś wybiorę, jeszcze nie zamykam sezonu;-) Pozdrowienia dla wszystkich grzybiarzy:-)
szerzej: Witajcie. W środę o 6:45 zameldowałem się w lesie, przeszedłem 14 kilometrów i udało się zebrać grzybów ma kilka słoików. Ostanio nie smażę, nie suszę, sosów nie robię a wszystko pcham w słoiki. Świeże prawdziwki jeszcze występują także oby do soboty 😀
(40/h) Nie ma końca sezonu, chociaż las przysypia. Ze znajomymi 4 godziny na leśno-grzybowych szlakach. Asortyment, jak zawsze, zróżnicowany. podgrzybki, maślaki, sarny, gąski, płachetki i Król- Wielki, Dorodny, Zdrowy Prawdziwek. To on dziś sprawił mi największą radość. Zbieraliśmy w starym, sosnowym lesie, w towarzystwie wielu, wielu grzybiarzy. Grzyby rosną pojedynczo, spleśniałych mało, robaczywych w normie. Chyba dopiero przymrozki zakończą sezon. Prawdziwy grzybiarz jeszcze się nie poddaje. Las wciąż ma dary dla wszystkich. A to już prawie połowa listopada. Spotkajmy się w lesie.
(10/h) Dzisiaj wyjazd w kompletnie nowe tereny. Postanowiliśmy poszukać nowych miejsc bo nigdy nie ma na to czasu. Trafiliśmy na bardzo piękne miejsca. Polanki po zrębach, dębowe młodniki. Przy okazji do kosza wpadło 8 prawdziwków (wszystkie zdrowe) trochę zajączków (tutaj przewaga robaczywych) oraz opieńki. To był miło spędzony czas. Pozostaje jeszcze jeden wypad na ceglasie i sezon trzeba będzie zakończyć.
(10/h) Zrobiło się zimno i koniec z grzybami. Jakieś resztki jeszcze można wygrzebać (choć były też młode: miodówka, kurka i podgrzybek brunatny - każdego po sztuce). Starczyło na wkład do jajecznicy. Trudno dzieciom wytłumaczyć dlaczego nie ma grzybów, niemniej córki powiedziały, że i tak chcą jeździć na wyprawy do lasu (mają po 4,5 lat). JESTEM DUMNY
(43/h) 😏A to rydze skubane ależ one się maskują aż trudno je dostrzec gdybym nie stanoł to bym je zdeptał te na zdjęciu się schowały na łące z trawą obok pojedynczych sosenek jak ją odkryłem to później już poszło jak po sznurku w niecałą godzine zebrałem 43 sztuki 😋.
szerzej: Witam grzybniętych. listopadówy Las szykuje się już do zimowego snu. Po raz pierwszy tej jasieni wróciłem do domu baz Prawdziwka. O podgrzybki trwa walka kto pierwszy robak ślimak czy grzybiarz i natura wygrywa. Znowu pozytywnie zaskoczyły rydze młode piękne. To już koniec na ten rok. Sezon bardzo udany. Czerwiec i lipiec to u mnie kurki dużo kurki. Lipiec i sierpień to susza i przerwa od lasu. We wrześniu się zaczęło. Prawdziwka mnóstwo wszędzie od października na przemian z podgrzybkiem i w końcu przyszły rydze a na koniec gąski. Było super. pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych leśnych ludzi i do przyszłego sezonu.
(10/h) Ostatnie grzybobranie w sezonie. Pomimo tego, że las jest codziennie " czesany " jeszcze wydaje. Na koniec już ostatki podgrzybków, trochę zielonek, trochę siwej gąski no i na koniec jeden młody prawdziwek. Sezon dobry, na zimę zabezpieczono suszone grzyby, zamrożone no i oczywiście w occie. Do następnego roku.
(35/h) Cześć Grzybnięci :) Udało się jeszcze w tym roku wyskoczyć na rekonesans do Olpucha. W lesie byliśmy 2,5 godziny. 7 km po lesie. Co do leśnych skarbów: podgrzybki brunatne ~60 szt (drugie tyle robaczywych), pieprzniki jadalne - 4 sztuki, gąska zielonka - 3 sztuki, napotkane liczne gołąbki, siedzunie sosnowe. W lesie przyjemnie. Cicho. Las już szykuje się do snu zimowego. Grzybiarzy w lesie sporo ale każdy co chwilę kucał za swoją "zdobyczą". Darz Grzyb :) Filmik z dzisiaj - https://youtu. be/swt6xSapI_w
(57/h) 2 godz 114 sztuk Podgrzybasy w swierkowych zielonych dywanach takie grubiutkie piękności młode można jeszcze uzbierać podgrzybki się nie poddają trzeba było co niektóre odrzucać bo były nadplesniale albo zbyt mietkie ale uzbierało sie też takie co były w sam raz wręcz idealne jak te na zdjęciu 😀.
(71/h) podgrzybki mniejsze wieksze grunt ze wszystkie zdrowe +garść kurek a specjalnie nie chodziłem za kurkami gdybym chodził było by znacznie więcej😉.