wielkopolskie - grzybobrania od 9 lis. do 15 lis. 2020

sezony 2020 1109-1115 dolnośląskie #32 (29 fot.) kujawsko-pomorskie #10 (8 fot.) lubelskie #7 (7 fot.) łódzkie #30 (24 fot.) lubuskie #17 (17 fot.) małopolskie #21 (21 fot.) mazowieckie #30 (23 fot.) opolskie #13 (11 fot.) podkarpackie #13 (12 fot.) podlaskie #7 (5 fot.) pomorskie #32 (29 fot.) świętokrzyskie #13 (10 fot.) śląskie #49 (46 fot.) warmińsko-mazurskie #7 (7 fot.) wielkopolskie #40 (33 fot.) zachodniopomorskie #9 (7 fot.) woj. nieokreślone #1 aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
15.lis 2020
Laszlo
(50/h) Wysokie sosny mech i igliwie dosyć dużo podgrzybków brunatnych młodych bez robaków. Większe na cienkich nóżkach też rosły ale nie zbierałem.
2020.11.16 10:21
15.lis 2020
Grzybiarz z psem
(30/h) Krótki pobyt w lesie z nastawieniem bardziej na spacer niż grzybobranie. Grzybów mimo połowy listopada jeszcze sporo. Same Maślaki i podgrzybki. Kilka trzeba było zostawić w lesie, bo były zgniłe. Maślaki zdarzają się robaczywe. Grzyby rosną głównie w zagajnikach, gdzie indziej tylko pojedyncze sztuki.
2020.11.16 01:19
15.lis 2020
Antonina S.
(50/h) Piękne podgrzybki na grubych nóżkach, przyczajone w igliwiu, niektóre widoczne z daleka. W trawach duże osobniki, często zdrowsze niż małe cudeńka. W lesie z pierwszymi promieniami słońca, co dało zdecydowaną przewagę nad rozwrzeszczanym tłumem. Zanim przyszły niesforne Kasie, Igi i Basie można było nacieszyć się spokojem i ciszą lasu. Niedawno okazało się, że nawoływana przez dobry kwadrans "Iga", jest psem...
[
2020.11.16 00:59
15.lis 2020
Laski
(80/h) Trochę mniej, trochę bardziej robaczywe ale pobyt i zbieranie w połowie listopada to poezja duzo opieniek i podgrzybków ale na tej cieńszej nóżce. Dwie sowy na kotlety dopełniły sztafety
2020.11.15 23:44
15.lis 2020
Nina
(30/h) Przez kilka dni śledziłam prognozę pogody, w końcu w niedzielę ma być słonecznie 🌞.
Tym razem prognoza się sprawdziła. Pięknie, słonecznie, cieplutko, grzechem byłoby siedzieć w mieście. I tak po śniadaniu do lasu 🌳. Że spokojem, przed 10-tą w lesie. Po drodze już było bardzo dużo samochodów. Celem było sprawdzić czy jeszcze rosną rydze. Owszem rosły, nieco mniej niż ostatnio, ale to w końcu połowa listopada. Zebraliśmy też podgrzybki, młode, jędrne, grubiutkie w większości zdrowe. Łącznie zebraliśmy około 2,5 -3 kg podgrzybków (nie liczyłam, sporo było małych), 58 rydzy, 1 duży prawdziwek,
2020.11.15 22:26

szerzej:
2 sowy, 1 zielonka, 3 maślaki i trochę chyba wodnichy ( do identyfikacji). Jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego wypadu do lasu. Pogoda dopisała, spacer zaliczony, dotlenienie organizmu, na maksa, 5,5 godz na świeżym powietrzu. Jeśli aura będzie sprzyjać to jeszcze warto jechać dalej za miasto i przy okazji może zbierać grzyby🍄😊. Wszystkim uczestnikom wypraw leśnych, życzę powodzenia w dalszych poszukiwaniach jesiennych darów. Darz grzyb!

15.lis 2020
Papier
(80/h) W porównaniu z ubiegłym tygodniem podgrzybki bardziej rozproszone, mniej młodych. Lepiej skupić się na zagajnikach z igliwiem gdzie podgrzybki twardsze i zdrowsze niż na wyrośniętych lasach z mchem, jagodami, ale i grzybami z lokatorami.
2020.11.15 22:12
15.lis 2020
Bzyku (bez logowania)
(50/h) Same podgrzybki
2020.11.15 21:49
15.lis 2020
paul68
(25/h) Ładna pogoda zachęciła do wyjazdu na grzybobranie. Grzybów mniej niż tydzień temu ale można coś nazbierać. Dwie sowy jeden maślak, kilkadziesiąt podgrzybków i opieńki tych nie zbierałem ok 30 sztuk. W lesie dużo ludzi pogoda zachęcała do spaceru my też tak potraktowaliśmy dzisiejszy wyjazd. Chyba w tygodniu wybiorę się jeszcze raz.
2020.11.15 21:42
15.lis 2020
Domintt (bez logowania)
(30/h) W lesie mokro, grzybów dużo ale większość obgryziona przez ślimaki albo robaki no i sporo splesnialych.
2020.11.15 21:41
15.lis 2020
Marylka1 (bez logowania)
(30/h) Las mieszany, przewaga podgrzybków, 2 prawdziwki, 8 rydzy i kilka szt zielonek
2020.11.15 20:48
15.lis 2020
AgaJa
(40/h) Wśród starych sosen nadal można trafić na zgrupowania młodych podgrzybków (choć towarzyszy im wiele starych, spleśniałych), tak w 50% bez robaka (ale często w zamian ze ślimakiem;-) to jednak łatwiej negocjować), w lesie bardziej zróżnicowanym namierzone kilkanaście kurek i tuzin zielonek (gąsek wyraźnie mniej niż przed tygodniem). W lasach wciąż znaczące natężenie grzybiarzy, często z ambicjami mierzonymi wiadrami (z realizacją różnie o ile dało się zaobserwować). Z pewnością ten sezon jeszcze trwa w najlepsze...
2020.11.15 20:44
15.lis 2020
Ewa&Robert
(25/h) Nasz prawdopodobnie ostatni wypad na grzyby w tym roku skończył się bardzo ciekawie. Poza podgrzybkami trafiły się 3 młode prawdziwki. Ogólnie w lesie byliśmy około 2 godzin. Sporo grzybów spleśniałych, sporo robaczywych. Odwiedziliśmy też pewne miejsce w którym ludzie nigdy chyba nie zbierają, wchodząc tam zawsze coś się znajdzie a tym razem tam zebraliśmy większość naszych dzisiejszych grzybków. Owocniki od 10-15 cm średnicy kapelusza. Pozdrawiamy wszystkich grzybiarzy.
2020.11.15 20:40
15.lis 2020
kubol (bez logowania)
(1/h) Czy to boczniak? Ten okaz wyrósł mi na posesji na obumierającej brzozie. Nigdy nie zbierałem dziko rosnących boczniaków więc nie jestem pewien.
2020.11.15 17:23
15.lis 2020
adi45
(30/h) Pogoda super w niedzielne południe. Grzybów niewiele, rosło mnóstwa maślaķów sitarzy których nie zbierałem. podgrzybki brunatne ok 60 sztuk, 1 podgrzybek zajączek. W Brzozach znalazłam 1 koźlarza pomarańczowożółtego, w lesie sosnowym 2 borowiki szlachetne z czego jeden bardzo mały.
2020.11.15 14:41
14.lis 2020
Adm2177 (bez logowania)
(35/h) 2 koszyki podgrzybków standardowo puszcza NoteckA trasa 133 Sieraków Borzysko Młyn. Lasek sosnowy. 2 h spokojny spacerek. Kto wie może w najbliższą sobotę kolejny wypadzik. Sporo młodych podgrzybków jeszcze widac.
2020.11.16 13:56
14.lis 2020
Laski
(129/h) Sezon jeszcze się nie kończy, podgrzybków najwiecej ale są i kurki schowane pod brzozowym liściem. Dorodne wyrośnięte, opieńki Ten sezon jeszcze nas zaskoczy!
2020.11.14 22:18
14.lis 2020
Rakos
(100/h) podgrzybków cały czas bardzo dużo - trzeba tylko głębiej wejść w las. Niestety - sporo robaczywych, ale to normalne o tej porze roku. Mimo dużego zarobaczenia tych zdrowych udało się bardzo ładnie zebrać!
2020.11.14 18:16
14.lis 2020
rachmi
(175/h) Cześć! Rewelacyjne grzybobranie! W dwie osoby zebraliśmy ok. 450 podgrzybków (po zważeniu wyszło niecałe 12 kg), 13 sarniaków (w tym największy miał kapelusz o średnicy 25 cm; po zważeniu wyszło nieco ponad 2 kg), 5 gąsek zielonek, 1 czubajkę kanię i 1 rydza. Dodam, że w tych okolicach, czyli Mokrz, Mężyk, Marylin, Maszewice, Głuchowiec, nigdy nie znalazłem rydza, a dziś jeden się trafił. Las przepiękny, różnobarwny, wilgotny. Pogoda świetna. O 14:00 było piękne słońce, a temp. powietrza wynosiła 13 st. C, a mamy przecież połowę listopada :)
2020.11.14 16:57

szerzej:
Tym razem nie udało mi się zahaczyć o miejscówkę, gdzie znajduję zielonki, ale trudno... Dodam jeszcze, że było też wiele grzybów, których nie zbieram np.: gąski szare (siwki), opieńki (głównie duże owocniki), maślaki sitarze, maślaki zwyczajne, olszówki, gołąbki, muchomory (głównie sromotnikowe, czerwone i cytrynowe) i inne gatunki, które słabo znam. Z żoną uwielbiamy Puszczę Notecką. Pomijając grzyby to doznania natury estetycznej i duchowej są cudowne. No i puszcza jest piękna zarówno wczesną, jak i późną jesienią. Pozdrawiam grzybową brać!

14.lis 2020
Leśny dziad
(40/h) 10 prawdziwków, reszta podgrzybków, 5 godzin chodzenia po lesie. Ładne pożegnanie sezonu.
2020.11.14 15:37
14.lis 2020
seba
(80/h) Czarne wciąż w dużej ilości, więkoszość starszych ale młode też się pojawiają. Dodatkowo kilka kurek zielonek i trzy prawdziwki
2020.11.14 14:30
13.lis 2020
Bea11
(50/h) Lasek sosnowy, podłoże piaszczyste, wysyp gąsek niekształtnych i zielonek. Zebrałam dwa koszyki. W lesie zostały już podjadane maślaki zwyczajne. Sporo grzybków robaczywych. Początki wysypu wodnichy późnej, która też jest podjadane przez duże i mniejsze żyjątka. zdrowia i uśmiechu wszytskim
2020.11.13 12:33
12.lis 2020
Grzybiara W
(30/h) Zastanawiałam się nad tym wpisem. Dlaczego? Otóż zepsuję Poznaniowi piękną grzybną statystykę. We wtorek średnia 70/h, a dzisiaj już w dół poleciała i na 30/h się zatrzymała. A tak w ogóle dodać muszę, że wczoraj grzecznie w domciu siedziałam i po wtorku się regenerowałam. Kręgosłup trzeba było naprostować, ręce lekko skrócić, bo po tym koszy dźwiganiu mogłam na stojąco podrapać się pod piętami. Jeden dzień wytrzymałam, ale już wczoraj godziny do dzisiejszego ranka odliczałam.
2020.11.12 17:09

szerzej:
A dzisiaj w lesie to był czysty luz bluz- spokój błoga cisza, chłód czasami wędrował rękawami. Słoneczko skrzętnie za ciężkimi ukryte chmurami. I tak raniutko w lesie wylądowałam, i znajome rewiry przemierzać zaczynałam. Miejscówki te pewne, gdzie w określonym miejscu na bank rosną- pustawe. Liści kolorowych od ostatniego mego pobytu jakby przybyło. Jak już grubaska napotkałam, to tak pięknie pochowany, albo w igliwiu cały, albo z listkiem na głowie. I mniej ich rosło zdecydowanie. Ważne, że od czasu do czasu się pokłonić musiałam. Czasami o dziwo po aż na przykład cztery. Jednak zdecydowanie soliści przeważali. W moich koźlakowych miejscach pusto, puściuteńko, a o borowiku to nawet nie odważyłam się pomarzyć. Spacer jak zawsze dla mnie ten jesienny przeuroczy. Grzybek, do grzybka, i też się tego bractwa troszkę podniosło, bo aż 56 szt. Z tym, że zdrowe i młodziutkie- a to też się liczy. Co prawda w kilku nóżkach coś tam się włóczyło, a więc trzeba było je amputować. Już octowców dość się narobiłam i do suszenia poszły- aż było ich szkoda. Może jeszcze coś więcej się pokarze, jak nam temperatura wzrośnie. Jutro jak się na wycieczkę zdecyduję, to już będzie troszkę inny lasek. Ciekawi mnie bardzo jaka tam ich ilość bytuje. Chciałabym, aby ta jesień długo jeszcze trwała, a czasami myślę sobie- niech on a się skończy, to może się troszkę ustatkuję, i bardziej w domu zadomowię. Na razie impreza trwa choć troszkę zmniejszyły się jej obroty. Ale ja to też uwielbiam- nic, znowu nic, a za chwilkę - jest- urósł- skłon, i ręka z grzybem w koszyk. Serdecznie Wszystkich jeszcze wałęsających się po lasach za grzybkiem pozdrawiam :)

12.lis 2020
Ula
(30/h) Witam, piękny dzionek na grzybobranie, ale to już koncówka, trochę podgrzybka, kilka maślaków pstrych, i.... całe mnóstwo sarniaka :)
2020.11.12 16:15

szerzej:
Las przepiękny, temperatura powietrza w sam raz, zapach grzybów w powietrzu, duzo kolorów dookoła, no po prostu cudownie, takze nie ma już tłumów grzybiarzy, co jest zaletą, grzyby sie kończą, jednak my jeszcze tam się zjawimy, choćby po to, by pooddychać swieżym powietrzem, a póżniej czekanie do następnego roku, pozdrawiam.

11.lis 2020
Napoleon
(70/h) W lesie najwięcej podgrzybków brunatnych jednak do koszyka wpadły też podgrzybki zajączki, opieńki ciemne, czubajki kanie oraz maślaki pstre i zwyczajne. Na zdjęciu grzybki już obrane - spora część została w lesie. Święto Niepodległości spędzone w ulubionym miejscu. Wszystkiego Najlepszego Kochana Polsko!
2020.11.21 14:35
11.lis 2020
Laszlo
(70/h) Nadal rosną. Starsze osobniki pleśnieją ale jest dużo młodych na grubych nóżkach z ciemnobrązowymi aksamitnymi kapeluszami
2020.11.12 07:04
11.lis 2020
marekmuu
(150/h) Piekne grzybki, duzo ładnych małych, niezle jezeli chodzi o robaki. Nie spodziewalem sie takiego super 11 listopada
2020.11.11 23:01
11.lis 2020
marcelus (bez logowania)
(60/h) mały lasek sosnowo brzozowy:same podgrzybki, sporo dużych i zdrowych ale młode ładne na grubych nóżkach też się trafiają. 1,5 godzinny spacer po południu
2020.11.11 22:32
11.lis 2020
marekzegarek
(50/h) Głównie podgrzybki, 1 borowik, 2 piękne kozaki czerwone, kilka zielonek. Duże ilości zdrowych sarniaków. Grzybów o 70 procent mniej niż w sobotę. Jest jeszcze trochę zdrowej drobnicy A ma być cieplej, więc może po niedzieli jeszcze raz pojedziemy. Warto chociażby aby oderwać się na kilka godzin od paranoi wirusowej.
2020.11.11 22:20
11.lis 2020
rachmi
(125/h) Cześć! Dzisiejsze grzybobranie mogę uznać za bardzo dobre. Zebrałem: 183 szt. podgrzybków, 6 szt. maślaków, 6 szt. gąsek zielonek i dodatkowo jednego siedzunia. Zbiór mógłby być o wiele bardziej okazały, ale mniej więcej od połowy grzybobrania więcej było gadania z kolegą niż „koszenia”. Dodam jeszcze, że mógłbym się pokusić o zebranie ok. 40-50 gąsek szarych, niezliczonej ilości maślaków sitarzy i maślaków zwyczajnych, ale tych grzybów nie zbierałem. Dodam, że małżonka zebrała w mniej więcej godzinę 116 pogrzybków. Żałuję jedynie, że tak mało było zielonek, ale ktoś już przede mną je wykosił.
2020.11.11 21:23

szerzej:
Pozdrawiam i życzę udanego celebrowania Święta Niepodległości! Pomocny może okazać się ten piękny utwór: https://m. facebook. com/story. php?story_fbid=2723383421053111&id=100001444383104&sfnsn=mo
🇵🇱‼️💯🙂❤️🔆👍💪

11.lis 2020
nebheperrure
(40/h) Koniec końców nastał koniec. Finito. Ostatnia wyprawa. podgrzybki na wykończeniu, dużo, ale w większości spleśniałe lub robaczywiejące.
Wszystkim Ludziom z Grzybociągiem życzę wesołych świąt wszelkich, wspaniałego przyszłego roku i udanych wakacji. Oby do lipca. Ku zwycięstwu!
2020.11.11 21:02
11.lis 2020
Bea11
(20/h) podgrzybki sztuk 20, ponad połowa, nawet malutkie z robakiem, dodatkowo znalazłam 15 gąsek niekształtnych i cztery zielonki. Kilka wodnich późnych, które dopiero poznaje i jeden młody borowik szlachetny. Pozdrawiam na początku sezonu zimowego :)
2020.11.11 17:29
11.lis 2020
Clex1 (bez logowania)
(40/h) Ostatnie grzybobranie w tym roku. Sporo większych podgrzybków i maślaków. Co ważniejsze: robaczywych niewiele. Gdy w końcu zszedłem z dobrze sobie znanych ścieżek, moim oczom, w niepozornym zagajniku, ukazał się widok ok 20 koźlarzy babek i kilka sporych borowików. Bardzo miły koniec spaceru, bo już straciłem nadzieję, że jakiś szlachetniejszy grzyb trafi do koszyka. Do tego mnóstwo, przerośniętych już, opieniek. Za rok sprawdzę, czy to był tylko przypadkowy wysyp, a na razie wszystkim życzę "urwania koszyka" :)
2020.11.11 16:23
11.lis 2020
adi45
(40/h) Szybki wypad do lasu, uparłem się na znalezienie choćby jednego koźlarza i udało się znaleźć dwie sztuki koźlarza babki, pozatym sporo podgrzybków brunatnych.
2020.11.11 13:22
10.lis 2020
Laski
(10/h) Ostatni spacer w poszukiwaniu zielonek, generalnie cieniutko, liście przykryły wszystko ok 20 szt udało się wykopać spod ziemi! Do tego 2 sówki i jest kolacyjka. Las jak z filmu grozy!
2020.11.10 22:16
10.lis 2020
Goa (bez logowania)
(30/h) Spacer z psem. las mieszany. teren pofałdowany. sporo podgrzybków-i z lokatorami. trzy rydze-zajęte. dwa dorodne prawdziwki na pożegnanie sezonu. dwie osoby zadowolone z grzybowej uczty. pies niezadowolony bo nie mógł iść tam gdzie lubi.😃
2020.11.10 20:29
10.lis 2020
Grzybiara W
(70/h) No cóż- się nazbierało nie mało, i przyszedł taki dzień- chyba- gdzie pojechaliśmy pożegnać się z naszymi cudownymi enklawami. Lasy, grzyby, wilgoć, żółte pościelone pod stopami liście, mięciuteńkie mchy, napite wodą- cały albo prawie cały urok lasów- tych niezapomnianych jesiennych. Nie liczyłam na tak owocne w grzyby zbiory. Coś tam- wiadomo- chciałam z lasów uszczknąć, ale, że to prawie ostatki, na wiele nie liczyłam. Kultowe dwa nasze ukochane miejsca. W jednym 2 godzinki, a w drugim prawie trzy nam zeszło...............
2020.11.10 19:05

szerzej:
W lesie czas biegnie inaczej. Tak jak leśne dukty. Te z reguły się nam mylą, wprowadzają z zdumienie, i choć miejsca znamy, to zawsze człek się tak za grzybkiem zakręci, że okazuje się, że północ pomylona z południem. A dziś to strony świata mogły się w lesie poplątać. Chmury nisko zawieszone, zamglone, sięgały prawie sosen szczytów. Żadnego nawet najdrobniejszego na niebie prześwitu. I chłód był od rana, właściwie przez tą wilgoć prawie do wyjazdu towarzyszył. Jak ja się cieszyłam, gdy w dali znajomy zamigotał zagajnik. To nasz azymut- idziemy właśnie w jego stronę. Choć przyznam się szczerze, że ze trzy tylko zaliczyłam zagajnik- właściwie nie dla grzybów, ale dla ich uroków. Zawsze bez słów las między siebie dzielimy- jedno na prawym jego skraju, a drugie na lewym. Spotkania, i kukanie do koszyków, gdzieś tak na środeczku lasu zawsze wypadają. Parkingi dziś w lesie puste, lub pustawe. Przejeżdżając czasami z jeden zaparkowany samochód. Mamy taki lasu kwartał, gdzie grzybami z innymi się dzielimy. Więcej osób zna to miejsce i z niego korzysta. Widać to po ściętych ogonkach, ale i tak tam zawsze się pięknie obłowimy. Drugi natomiast lasek tak właściwie na wyłączność mamy. Kawałek dość zagmatwany trwa do niego dojście. I tutaj się grzybowo wyżyliśmy za wszystkie czasy. Żadnych ściętych nóżek, śladów nawet grzybiarzy bytności. Lasek pięknie między młodnikami osadzony, na skrajach stosy suchutkich już gałęzi, i tutaj jak się już coś znajdzie, to można z czystym sumieniem nazwać go przystojnym, dorodnym grzybem, czy też grzybkiem, jak jeszcze w powijakach i nie wyrośnięty. Co ciekawe, są tu wszystkie możliwe rodzaje podłoża. I te pstrokate, od brzozowych liści, są też dębowe słusznie już brązowe, są piękne zielenią nasycone mchy, jest też igliwie i cała fura szyszek. W tym to środowisku cudownym dzisiaj upłynęło nam jak z bicza strzelił cudownych pięć godzin. To czas samego zbierania. Były jeszcze przerwy na leśne i nie tylko pierdoły, kawki i placuszki- raj na ziemi. Nazbierałam tego towaru- dokładnie przeliczone 353 szt podgrzybka, kilkanaście dorodnych kurek, jednego maślaka zwyczajnego- noga na 10 cm, kapelusz jak mały talerz- zdrowizna- aż się kapelusz świecący pięknie uśmiechał. Dodatkowo jeden koźlarz. Ponadto można było nieprzebrane ilości maślaków pstrych nazbierać, sarniaki, różne i różniste gąski. Tych w mym koszu nie było. Nie zbieram. Las- co jest bardzo przyjemnie napisać- czyściutki, żadnych śmieci, kubły na parkingach puste. Po prostu serce rośnie, jak taki widok można pooglądać. Wyręby po drodze mijaliśmy, giną całe kwartały pięknych lasów. Gdybym tam nie była częstym gościem, to po prostu można zgłupieć. Tak sobie myślę, że nie jak w kultowej piosence- nie lubię poniedziałku- coś grzybiarze wtorek sobie wybrali. Co tom jesteśmy, to pustki w lesie. Spokój i błoga cisza. Niby to pożegnanie- tak na wszelki wypadek było,- ale kto wie- może jeszcze za tydzień? Serdecznie wszystkich Was i cieplutko pozdrawiam. Dzisiaj mogę powiedzieć, że lasem się nasyciłam...............

10.lis 2020
fufik
(80/h) Pożegnałem się już z Wami, ale jak widzę że nadal zbieracie grzyby zrobiło mi się przykro i znowu wyruszyliśmy w odległe rejony Puszczy.
Sami oceńcie czy to wystarczy już w tym roku i czy jeszcze się gdzieś wybrać.- :)
2020.11.10 18:45
10.lis 2020
adi45
(60/h) Witam

W lesie szaro, buro i ponuro do tego od rana zimno, grzybiarzy niewielu. Można jeszcze trafić na piękne młode podgrzybki na grubym trzonku, łącznie zerwałem cały duży kosz podgrzybków od bardzo małych po bardzo duże, 1 podgrzybka zajączka i ok 10-12 maślaków głównie pstrych, trafiły się też po 1-2 sztuce sitarze i zwyczajne.
2020.11.10 13:52
9.lis 2020
filipa
(45/h) średniowysoki las sosnowy, czysty, tam gdzie mech i trawa małe ilości grzybów, do tego brzydkie ( mokre i dużo z robakami). W czystym lesie grzybki średnie i większe ( małych brak), generalnie ładne ale zdarza się że ogonek zdrowy a w kapeluszu robak. To już mój ostatni wypad grzybowy.
2020.11.9 17:48
9.lis 2020
Regina
(40/h) podgrzybki i maślaki, mało młodych grzybków ale te wyrośnięte zdrowe i ładne.
2020.11.9 12:24
sezony 2020 1109-1115 dolnośląskie #32 (29 fot.) kujawsko-pomorskie #10 (8 fot.) lubelskie #7 (7 fot.) łódzkie #30 (24 fot.) lubuskie #17 (17 fot.) małopolskie #21 (21 fot.) mazowieckie #30 (23 fot.) opolskie #13 (11 fot.) podkarpackie #13 (12 fot.) podlaskie #7 (5 fot.) pomorskie #32 (29 fot.) świętokrzyskie #13 (10 fot.) śląskie #49 (46 fot.) warmińsko-mazurskie #7 (7 fot.) wielkopolskie #40 (33 fot.) zachodniopomorskie #9 (7 fot.) woj. nieokreślone #1 aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

wielkopolskie - grzybobrania od 9 lis. do 15 lis. 2020

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji