(15/h) Wodnicha późna sporo owocników POD sosnami zebrałem mniejszość dla skosztowania po raz pierwszy troszkę odpadło ze względu na robaki Ale sos MEGA jeszcze rosną także nie koniec🙂Pozdrawiam!
Pyszny grzybek mało zbierany i dobrze niby na czerwonej liście
(5/h) Las Bronaczowa. Sosny, buki i dęby. 11 zdrowych podgrzybków, 2 piękne duże pieprzniki żółte + kilkadziesiąt pieprzników trąbkowych. 5 prawdziwków w stanie agonalnym zostało w lesie 😢 Było również kilka sędziwych kań, resztki przerośniętych opieniek i trochę kolorowych grzybków typu gołąbki... oraz nadal całe mnóstwo innych „psiaczków” i 1 okratek australijski.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Już byłam w aucie, w drodze powrotnej z pracy do domu, powtarzając jak mantrę „jadę do domu spać, jadę do domu spać bo jestem po 24 h pracy i jadę do domu spać bo jutro od rana znowu 24 h... kiedy zobaczyłam to niebieskie niebo a z radia usłyszałam informacje że jednak prawdopodobnie, ponownie i niewykluczone że, będzie jeszcze bardziej wszystko zamknięte... w tym ograniczone przemieszczanie... i tak zdrowy rozsądek przegrał sromotnie walkę z tęsknotą, już na zapas, za lasem i całym jegoż dobrodziejstwem. Dobrze że zestaw ratunkowy zwany „muszęnagrzyby” wożę przezornie i na wszelki wypadek w aucie od niepamiętamkiedy 😉 Dotarłam na miejsce kiedy cichy i spokojny las o poranku zaczęły rozświetlać pierwsze promienie słońca... a lekkie mgły powoli rozwiewały się i nikły pomiędzy skąpo ubranymi w złoto drzewami.. I było tak pięknie i zachwycająco że nawet skromna ilość grzybków nie przyćmiła tej radości 🤗 no może ciut ta piątka prawych nadających się tylko do użyźnienia leśnej gleby 😝 (oraz bardziej niż spora ilość podgrzybków także). Jeszcze słońce było wysoko kiedy ruszyłam w drogę powrotną... i może dobrze, bo cichy las zamienił się nagle w przedszkole a leśne ścieżki w promenady.. cóż niedziela... 🙉 🍂 Może jeszcze będzie szansa na boczniaki 🙄 😉... 😷
(0/h) Witajcie, dziś buszowanie po dużym lesie, Grzyby tylko rydze ale zostały w lesie, wczoraj wystarczająco ich było zebranych. Las duży, świerk, jodła, buki. W lesie bardzo dużo ludzi, zbierający rydze, spacerują. Pogoda wymarzona do spacerów po lesie.
(10/h) Godzinka w lesie w okolicach Czchowa i mile zaskoczenie 10 szt zdrowego prawdziwka pomimo zwątpienia w jakiekolwiek zbiory ze względu na dużą ilość samochodów pod lasem.
(20/h) Krótki wypad kontrolny i pewnie juz ostatni w tym roku. Prawdziwków, kozaków nie stwierdzono.. bardzo duzo zajacow i podgrzybków. Na 100 podgrzybków moze z 5 dobrych;) do tego duzo maślaków pstrych, sitarzy i muchomorow czerwonych. Pozdrawiam wszystkich :)
(18/h) Wyjazd po pracy, a dzień coraz krótszy, mimo to udało się "wyrwać" prawie 2 godziny. Miało być szukanie do pierwszego prawdziwka, ale niewiele brakowało, by nic z tego nie wyszło. Głównie podgrzybki, 11 brunatnych i 20 aksamitnych, do tego 1 rydz i na koniec 2 prawdziwki "w kupie";-P (na głównym). Chodził, chodził i... wychodził:- D
(6/h) Witajcie grzyboswirki. Wyprawa do lasu po rydze, z mężem. Poszłam z nim, aby nie zabrał wszystkich rydzy. Grzyby są już wyrośnięte, ale wszystkie zdrowe. Jest ich dużo, można przenieść ogrom. Ale co potem z nim robić. Więc tylko trochę reszta została w lesie. Ale mąż trochę przyniósł. Ja takie zbiory, 7 rydzy, 3 kurki i 1 duży kogut. Zajączków nie zbieram i innych też
(6/h) Kontrolne pol godzinki w lesie i tyle sie znalazlo zdrowych.. niespodziewany pomarańczowożółty sie pokazal i najbardziej ucieszyl :) w lesie juz ciemno.. do tego jeden prawdziwek i 4 podgrzybki. Pozdrawiam
(15/h) Popołudniowy wypad na grzyby do lasu w okolicach Rabsztyna. W lesie co chwilę spotykałem grzybiarzy. Wydaje mi się, że niektórzy z pełnym koszykami. Zebrałem same podgrzybki.
(85/h) Poranny pierwszy wypad do Lasu Gościba. Las świerkowo-dębowy-bukowy. Zgodnie z oczekiwaniami trąbki (jakieś 500 sztuk, na więcej nie miałem już ochoty) i mleczaje świerkowe (22 w koszu). Zabrałem też 1 kolczaka, kurkę i twardzioszka czosnkowego.
(120/h) Poranny wypad w znane miejscówki zaowocował 95 rydzow 30 gąski zielonki i 2 skupiska opienki których nie wliczam do wyniku. Święto Niepodległości dalo świetny wynik myślę że to jeszcze nie koniec sezonu pozdrawiam pozytywnie grzybnietych
(5/h) Witajcie dziś świąteczne. Wyprawa do lasu z podwózką. Las cichy i opustoszały. Nie ma grzybów ani grzybiarzy. Szura sie i szura po dywanie liści. Chodząc po lesie czułam niedosyt grzybów. Sezon trwał chyba ze krótko i był nie przewidywalny. Nie czuję dosytu grzybobrania., choć mam zapasy zrobione, to patrząc na doniesienia chęć zbierania się potęguje. Dzisiaj 10 rydzy dla serca bo miałam powozkę do lasu 1 kanię i 2 podgrzybki. Pogoda taka sobie, ale na spacer po lesie super.