(200/h) Mnóstwo opieniek ale większość już przerośnięta, cztery duże prawusy, sporo zajączków, pare kani. Las głównie liściasty, bukowy
W lesie cudownie, czuć zapach grzybów
(200/h) Opieńki - duże i bardzo zdrowe te bielsze, zbierałem w duzych świerach między gałęziami i wsród lekkich malinek, jezynek. przy okazji kilka podgrzybków. Opieńki chyba są już wszędzie, czemu tylko tak mało wpisów. tak około 1000 albo i więcej, nie liczyłem. Krzyż bolał, wszysko na odcinku 100 metrów.
(10/h) Niedzielny spacer po lesie rowerem. Tylko miejscówki przy drodze. Sezon chyba powoli się kończy 😟 W lesie mokro i ciepło, dużo młodych czerwonych muchomorów wiec jest nadzieja na listopadówe borowiki.
szerzej: Poranny wypad do lasu, bez ciśnienia na poważne zbiory, bo zapasy już zrobione i nie ma potrzeby robić większych. Nastawienie było na szukanie smakołyków tj rydzy, których nie udało się pozyskać 😁 W lesie sporo grzybiarzy, ale grzyby dopisują, więc kto nie poczynił jeszcze zapasów ma szansę nadrobić.
(120/h) Las sosnowy - wysyp brązowych podgrzybków wciąż trwa, po ociepleniu są mniej kapciowate niż ostatnio, choć trafia się sporo z robaczywymi nogami. Oprócz tego bardzo dużo siwych gąsek (kolana mnie bolą...) i mniej, ale całkiem sporo zielonek. Są świeże płachetki, różne maślaki, sarniaki, siedzunie, pojedyńcze prawdziwki. Tym razem bez rydzów, ale w sumie nie doszedłem do dedykowanego miejsca, bo kosz full, do tego reklamówka. Nie ma co, to jest rekordowy sezon i końca nie widać!
2019.10.19 16:32
szerzej: Po poprzednim moim wpisie ktoś pytał o miodówki, czyli maślaki pstre i dopiszę teraz (nie mogę dodawać komentarzy), że to w "moim" lesie te grzyby to towar deficytowy i od lat znajduję tylko śladowe ilości z tendencją spadkową - w tym roku miałem tylko jedną.
(150/h) 2 kosze gąsek siwych i zielonek, 10 rydzów oraz prawdziwek. Wysyp w pełni, zbierane od godzin popołudniowych, gdy poranni grzybiarze wychodzili z lasu z pełnymi koszami.
(250/h) Niesamowity wysyp opieńków dwie osoby w godzinę dwie pełne reklamówki do tego 15 kani. Tanie duże piękne wielkości talerzyka śniadaniowego do tego siedzuń vel szmaciak półtorej kilogramowy. Ile sztuk na osobo godzinie ciężko powiedzieć po kilkaset opieńków na głowę. Las mieszany głównie liściasty.
(20/h) Las mieszany, z przewagą buka. Mocno mokro. Dużo ludzi, ogrom opieniek. podgrzybków mało, pojedyncze prawdziwki i brzozaki. No i taką konstrukcję znalazłam 😁😁🤩
(50/h) podgrzybki, prawdziwki i brzozaki. Wysyp opieniek. Las mieszany, z przewagą buka. W lesie mokro. Dużo podgrzybków pleśnieje w lesie. Chyba już koniec sezonu, szkoda 😞
Ciągnie wilka do lasu 🥰
(45/h) prawdziwek, podgrzybki, opieńki, las między Niedźwiednikiem a Złotą Karczmą Sporo innych grzybiarzy, a i tak grzyby są, tylko trudno je dostrzec bo dobrze się kamuflują wśród liści
2019.10.18 09:31
szerzej: Mimo, że szłam z dzieckiem w wózku, tylko główną ścieżką i lekko z niej zbaczając to i tak znalazłam dużo grzybów (skorygowałam nieco podaną liczbę grzybów, bo szłam więcej niż godzinę, ale ktoś bez wózka znalazł by więcej, więc to uwzględniłam) Dodałam zdjęcie tylko podgrzybków i prawdziwka. Opieńków zebrałam niepełną siatkę.
(50/h) 70 prawdziwków w 1,5 godziny las iglasty w jagodniku, wcześniej byłem w lesie liściastym tylko dwa prawdziwe. Wszystko wskazuje na to, że kończy się wysyp w liściastym.
(100/h) Są już opienki! Tylko trzeba trafić na miejscówkę! 3 osoby po koszyku! W 2 godziny. Borowików brak, podgrzybki też na wymarciu! Czyżby koniec sezonu?
(100/h) Już jakby się kończyły. Raczej wyrośnięte, głównie podgrzybki. Prawdziwki mega robaczywe. Troszkę ostatnich koźlaczkow. Sporo opieniek których nie liczę i maślaki. Rydze ok 20 sztuk. Jakoś czuje koniec sezonu.
(65/h) Czołem Grzybnięci :) Co tu dużo pisać, pierwszy raz w tym roku zapełniłem koszyk w tak krótkim czasie dorodnymi borowikami. Sezon trwa w najlepsze. Do teraz mi się ręce trzęsą, a jak zamykam oczy to widzę jak stoją. Nie będę pisał o podgrzybkach, maślakach, kozakach - były. Tego się nie spodziewałem, filmik z dzisiaj (nowa miejscówa :) ) - https://youtu. be/ZaU6T6SkSpo
(100/h) Cel wyprawy - gąski: siwe i zielone 1,5 kosza oznacza zadanie wykonane. Ponadto o, 5 kosza podgrzybków- nie sposób było nie ulec ich urodzie. 4 prawdziwki jako bonus. No i spełnienie najskrytszych marzeń 21 rydzów.
(50/h) Borowik sosnowy-okolo 50 sztuk, dwa prawusy, miodowki, płachetki, pare zielonek. Generalnie prawie wszystkie grzyby duże i przerośnięte, brak młodych. Tysiace gnijących maślaków i Amerykanow. Wyglada to definitywnie na koniec wysypu i koniec sezonu.
(60/h) 4 kanie, 4 prawdziwki, sporo koźlarzy, dużo podgrzybka brunatnego i zajączków. Wszystko zdrowiutkie!
Niby las przebrany, niby 3 osoby były już w tym samym miejscu, a każda kolejna wracała z pełnym koszem :)
(15/h) 45 grzybów w 3 h. Kilka wielkich prawdziwków, dwie czubajki kanie, nieliczne podgrzybki brunatne, liczne podgrzybki złotawe i aksamitne, spośród tych dwóch gatunków zbierałem tylko ładne, suche i stosunkowo młode osobniki. Spośród grzybów, których nie zbieram były także czubajki czerwieniejące. Prawie wszystko było w rejonie na północ od złotej karczmy. W Oliwie z kolei tylko podgrzybki aksamitne i złotawe.