(10/h) dzisiaj las wystawił menu dla miłośników kań i opieniek, kosze napełniały się błyskawicznie, pozostali smakosze musieli sporo się nachodzić, żeby zasłużyć na swoją porcję, średnia grzybobrania dla podgrzybka, tak czy inaczej pogoda przepiękna, las cudownie kolorowy, życzę nam wszystkim jak najdłuższej takiej jesieni
(60/h) Po długich dyskusjach postanowiliśmy jechać z Opola do Przemkowskiego Parku Krajobrazowego 😍 pobudka o 5 i w drogę 💪 po drodze śniadanie w maku co stało się tradycją 😅 mijając kilka parkingów i miejscowek padło w końcu na konkretne miejsce... Chwila spacerku i naszym oczom ukazały się piękne sosnowe lasy 🌲 4 godziny chodzenia i dwa kopiaste kosze grzybów 😎 począwszy od podgrzybków, poprzez czarne łebki, po 4 kozaki, ogromny prawdziwek, mnóstwo opieniek, maślaki i na szmaciaku kończąc 🤗 cudowne grzybobranie ❤️ na pewno wrócimy w te rejony. Sezon już chyba zakończony 😜
(120/h) Wynik: 346 podgrzybków, 15 borowików, 23 kozaki, 97 maślaków. Grzybków w lesie ciągle dużo, ale już zdecydowanie mniej niż w poprzednim tygodniu. Malutkich podgrzybków słoiczkowych już jak na lekarstwo, bardzo dużo grzybków spleśniałych, chyba sezon pomału zbliża się ku końcowi, borowików coraz mniej ale odziwo poraz pierwszy w tym lesie trafiliśmy na ceglaki i to 6 sztuk w jednym miejscu :) To był nasz ostatni raz w tym sezonie, sezonie który był bardzo długi i obfity w grzybki. Dziekujemy za raporty wszystkim użytkownikom które nie jednokrotni nam pomogły. Do usłyszenia za rok
(100/h) 3 osoby szybciutko po 2 wiaderka. podgrzybki i kilka prawdziwków. Piękne jędrne podgrzybki w iglach. Jak się trafi miejsce to ścianą się grzyby na lezaco. Ale małych brak więc chyba będziemy kończyć sezon.
(150/h) Totalny wysyp młodego podgrzybka. Nie w każdym lesie, ale jak już się będzie we właściwym to masakra. Do tego trochę młodziutkich maślaczków zwyczajnych i 47 prawdziwków, tym wreszcie 2 piękne sosnowe udało się trafić (pierwsze w tym sezonie). I gąski, których nie liczyłem do statystyki.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Chyba się pomyliłem, kiedy po zeszłotygodniowej wizycie skazałem ten sezon na zakończenie. Jakże różny to las niż tydzień temu. A podgrzybki zasypały go młodzieżą. Są też średnie i większe egzemplarze, ale już nowe poprzymrozkowe. Ludzi prawie wcale, czułem się jak w dzień powszedni, a nie w sobotę. Tak więc wydaje mi się, że jeszcze nie zakończyłem sezonu. Może w końcu też prawdziwki się objawią jakimś mini wysypem? Chociaż byłoby to dziwne, bo już nawet późnojesienne grzybki powyskakiwaly.
(1/h) Tygodniowe wakacje w Wałbrzychu. Średnio 5-6 godzin w okolicznych lasach poza szlakami. Lasy liściaste, iglaste oraz mieszane. Dominowały starsze podgrzybki i prawdziwki. Trafiały się kozaki. Idealna pogoda dla grzybiarzy, którzy lubią chodzić od grzybka do grzybka. Wszystkie zostały w lesie - może warto ich poszukać :).
(60/h) Druga wyprawa w te strony. Poprzedzona godzinnym korkiem na A4, ale opłacało się bardzo. podgrzybków dużo w większości średnie i duże. Bardzo miłym zaskoczeniem okazały się prawdziwki w ilości 20 szt. okazy duże i bez lokatorów. Gdyby nie brak czasu zbiory były by podwójne.
(300/h) Około. Policzyć nie sposób. Celem była zielonka. Jak się napatoczyły to borowiki (30, młode!) i podgrzybki (nyło dużo, wziąłem setkę malutkich). Pierwsze mycie w wanmie z braku odpowiedniego naczynia...
(50/h) 12-15 w lesie. Ceglastopore, kozaki i borowiki w sumie ponad 150 sztuk. Na zdjeciu brak opieniek a bylo ich okolo 3 kg. Stare leśne drogi i brzegi lasow lisciastych.
(100/h) Wysyp trwa, choć grzyby coraz starsze i dużo splesnialych. Podana liczba jest orientacyjna, grzybów było więcej niż chciało mi się zbierać (wybierałem te co ładniejsze i zdrowe). Miejscówka była 2 gi raz w życiu odwiedzona, w zbiorach dominacja podgrzybka (różne odmiany), znalazłem tez ok 10 prawych (drugie tyle robaczywe albo spleśniałe zostało), pare koźlarzy, a także maślaki (tych rosła masa, podobnie jak opieniek - nie zbierałem wcale). Kto ma chęci niech jedzie, sezon się nie poddaje.
(2/h) Nie wytrzymałam. Pogoda fantastyczna i sobota to co jest lepszego niż spacer po lesie. Dzisiaj bardziej rekreacyjnie po ostatnim ubogim wypadzie, za to oczywiście z koszykiem. Ludzi bardzo mało, grzybów też. Chociaż większymi opieńkami można było zapełnić kilka sporych koszy. Ale braliśmy tylko młode i nie liczyłam ich do statystyki. Poza opieńkami 8 kozaków czerwonych, 1 dębowy i 1 babka oraz 9 dorodnych podgrzybków. Wszystkie zdrowe. Ukoronowaniem był cudowny prawy. W lesie bardzo sucho. Jak padało było zimno, jak jest ciepło to nie pada. Strasznie krótki ten sezon w moich lasach.
(80/h) W 3 i poł godziny dwa kosze w dwie osoby. Głównie podgrzybki w różnym wieku. Kilka prawdziwków, kozaków czerwonych i maślaczków. podgrzybki rosną po kilkanaście sztuk. Końca sezonu nie widać. Pogoda super, w lesie pięknie o tej porze roku.
(150/h) Same podgrzybki bez lokatorów. Pół na pół stare i młode.
Dla tych co nie lubią chodzić po lesie i zbierać (co ciężko zrozumieć!!!) od miejscowych grzybiarzy można kupić podgrzybka za 2,5 zł/kg albo zielonkę za 4 zł/kg.
(150/h) Piątkowy szybki wypad na nowe miejsce, zatrzymałem sie z dala od innych aut, a było ich dość dużo. Wejście do lasu i od razu podgrzybki. W godzinę pełne wiadro, ale raczej średnich i dużych. Przebierałam wybierałem bo jest z czego, w drodze powrotnej już tylko kilka szt trafiło do wiadra. Polecam szukać zacienionych miejsc z mchem, czyli północne obrzeża mlodnikow. Do tego 1 prawdziwy
(150/h) Kolejny raz w Osiecznicy, wyprawa udana, grzyby dalej rosna a punktowo w duzej ilosci. Tereny popularne ale grzybiarzy chyba mniej niz w poprzednich tygodniach. Wynik: 9 prawdziwków, 25 borowików, 10 kozaków oraz niezliczone ilosci podgrzybka. :) Nastepny wyjazd za tydzien.
(80/h) Grzybobranie udane. Dwa 15 litrowe wiadra. Zdecydowana przewaga podgrzybków, dużo młodych o srednicy 3-4 cm zatem jeszcze będzie co zbierać. Nie na każdym lesie, mniej na wysokim z mchem i gęstych mlodnikach. Prawdziwków około 30 ale punktowo, glównie las wysoki podszyty niskimi sosnami. W brzozach kilka szarych i 3 kozaki czerwone. Miejscami maślaki. Zielonki dopiero się zaczynają, występowały tylko w pewnej miejscówce na piaszczystej przecince, ale co zbierali z nas w w krótkim czasie po pół wiadra. Ludzi brak prawie, na naszym mini parkingu tylko konkurencja z Wrocławia i Świdnicy
(40/h) podgrzybki w dużej ilości w 50% robaczywe lub już pleśniejące, mało zdrowych. Trafiłem w swoim miejscu na kilkadziesiąt koźlarzy oraz parę prawdziwków. W lesie raczej sucho.
(100/h) Dwie osoby, ok. 3 km od szosy. Osiem prawdziwków, kilka kozaków, maślaki, zielonki i siedem koszyków podgrzybka jedno i dwudniowego w 99.9% jędrny, czysty bez "lokatorów". Wpisana liczba jest tylko orientacyjna i zależy od możliwości zginania się zbieracza i późniejszej mozliwości doniesienia wszystkiego do samochodu. Z podgrzybkami było tak: "bierz co chcesz, jakie chcesz i ile chcesz". Kiedyś dobry duch lasu ukarze nas (mnie i małżowinkę) za to wybrzydzanie i zabieranie tylko malutkich kapeluszy, prawie bez nóżek. No i jeszcze jedna zaleta w środku tygodnia prawie nie było ludzi w lesie.
(70/h) Witam grzybniętych, wraz żonką wybraliśmy się na środowy wypad. Grzybki nadal są i mamy nadzieję jeszcze ich przybędzie. Wynik na fotce, 5 prawych, 7 kozaków reszta podgrzybki suma sumara 252 grzybki. Pozdrawiam leśną brać.
(150/h) Witam, wraz z żoną dziś zbieraliśmy w okolicy kliczkowa w miejscówkach podgrzybkowych, o dziwo grzybów dalej sporo, przeważnie średnie i średnio większe, ale są miejsca gdzie rosły sam małe twarde, widać że świeżutkie, w dużym lesie podgrzybki owiane wiatrem i takie podsuszone, lecz w średnim lesie były już raczej normalne, 7 prawdziwków piękne zdrowe, w tym jeden król mega twardy, spory i biały od spodu, jeden prawdziweczek malutki zostawiony. W sumie tak- grzyby się nie kończą, dziś troszkę podczas grzybobrania padało, więc myślę że jeszcze do końca miesiąca grzybki będą. Pozdrawiam.
(100/h) Głównie podgrzybek, kilka prawdziwków, jeden kozak. Maślaki rosną przy parkingu rodzinkami tych nie zbierałem w lesie jest też dużo sitaków
Piękna pogoda aż miło i nie chciało się wracać.