(70/h) Po powrocie z nieudanego grzybobrania w okolicy Lipnicy Wielkiej, w ścisłym centrum miasta (w ogrodzie koło mojego domu) wieczorem w drodze do pojemnika na śmieci zebrałem w ciągu 15 minut 50 maślaków i 20 pieczarek łąkowych. Najciemniej jest pod latarnią:-)
(150/h) W lesie mieszanym 2 osoby w 3 popołudniowe godziny zebrały: ponad 300 młodziutkich kani (jeszcze pałki), 2 kozaki czerwone, 25 podgrzybków, 3 kurki, 5 opieniek miodowych. Grzyby ruszyły :), więcej kani nie zbieraliśmy bo brakło miejsca w koszach.
(30/h) W 3 godzinki 4 kg. maślaków i 14 kozaków. # razy więcej maślaków z lokatorami zostało w lesie, ale maślaki porządnie sypnęły ciekawe na jak długo.
(10/h) stałe miejsce brzozy i sosny. kilka koźlarzy. 2 kurki. nieco dalej mieszany lasek Modrzewiowo sosnowy i tu miła niespodzianka - ok. 100 Maślaków. w sumie 4 h w 2 osoby. a tak liczyliśmy na kozaczki. w lesie ogólnie sucho pomimo nocnego opadu.
(5/h) W Rudniku znów kiepsko. 5 prawdziwków z tego 2 malutkie, kilka maślakówpodgrzybków i kozaków. 1 kania co mnie cieszy:P Ogólnie około 20 grzybów w 2 godziny w osoby
(30/h) coś drgnęło w ok 1,15 h 39 prawdziwków wszystko młode i zdrowe, ok 30 podgrzybków również młode i zdrowe, dodatkowo parę stojaków, ok 15 rydzy, jeden koźlarz czerwony, pare opieńiek. wczoraj ktoś pisał że naliczył 21 grzybiarzy -samych aut dziś było 20 przy lesśnej drodze. Chyba wreszcie mamy wysyp!!!! hura
(40/h) Niedziela. W nocy mocno popadało dosyć ciepło 13 stopni. W dzień słonecznie. Powiem szczerze, że tyle prawdziwków w takiej ilości i tak krótkim czasie to chyba nie znalazłem. Sprawdza się moja piątkowa prognoza JEST WYSYP. Grzyby młode, piękne i zdrowe, i aby tylko się szybko nie skończyły tak jak skończył się sen o zielonej Irlandii. Pozdrawiam wujka Staszka z ciocią Władzią
(120/h) Las mieszany: 2 kozaki, 10 maślaków, 14 zajączków, 54 prawdziwki i 200 podgrzybków;) czas zbiorów niecałe 3 godziny. Ludzi jeszcze więcej jak grzybów! w lesie mokro i przyjemnie. A i jeszcze zapomniane 48 ceglastoporychprawdziwków;) a co do samochodów to też było u nas 20 przy lesie;)
(18/h) Zaczyna się! W lesie iglastym, w którym jestem co tydzień, od wielu tygodni nie było nawet purchawek, dziś masa psiaków i w godzinę w dwie osoby 36 malutkich zdrowiutkich podgrzybków brunatnych / 2- 4 cm kapelusz/ + dwa średnie prawdziwki
(5/h) Lasy w okolicy Wołowca i Pętnej. W ciagu 4 godzin ( dwie osoby) 35 grzybów: kozakimaślaki, 1 robaczywy prawdziwek, 4 rydze. W lesie nie jest aż tak sucho a nawet była pełnia - ogólnie grzyby nie rosną
(12/h) Okolice Zawoji w 4 osoby: ok 30 rydzów, 10 ceglastych, 3 prawe, kilka sitaków, parę podgrzybków i kozaków (cześć robaczywa) W drodze powrotnej gdzieś w okolicach Lanckorony stanęliśmy na chwilę w lasku brzozowym. Rezultat: 18 ładnych kań.
(10/h) Na początek 10 młodziutkich prawdziwków w małym zgajniku przy drodze koło łąki, co mogło zapowiadać udane zbiory. Nieopodal zaledwie kilka rydzów. Niestety górne partie lasu zasadniczego w stronę szczytu Babiej Góry są nadal bardzo suche i grzybów w nich nie ma.
(10/h) 2 osoby w 2 h: 3 kanie i ok 17 podgrzybków w tym jeden o średnicy kapelusza 26 cm - zdrowy z jednym ślimaczkiem:. Coś się dzieje ale tylko miejscami.
(4/h) 2-godzinny spacer po lecie zakończony przepięknym prawdziwkiem o średnicy kapelusza 20 cm, a ponadto 6 ceglastoporych i jedna kania. chyba się coś zaczyna.. w końcu;)
(64/h) Pamiętacie niedawną opowieść o kaniach? Chciałem więc to powtórzyć i zobaczyć co w lesie piszczy, i co się zmieniło od ostatniego czwartku. Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem. Po 2 h łażenia po lesie, efekt był następujący: 5 koźlarzy bruzdkowanych (Leccinum crocipodium), 10 koźlarzy babka (Leccinum scabrum), 7 kozaków czerwonych (Leccinum aurantiacum), 15 maślaków (Suillus Gray) i 90 kaniczubajek (Macrolepiota procera) (nie zbierałem więcej, nie wiedziałem co z tym zrobić ostatnio. Gdybym je zbierał też dzisiaj, wszystkiego byłoby z 300-400 sztuk – rosły jak trawa, nie widziałem czegoś takiego wcześniej), w lesie bardzo dużo czerwonych muchomorów, rośnie tego więcej niż kani (w czasie 2 godzinnego spaceru widziałem ich kilkaset sztuk), nadto trochę purchawek (Lycoperdon perlatum) i krowaiaków (Paxillus). Wydaje mi się, że to dopiero początek, deszcz pada stosunkowo systematycznie i do tego jest ciepło. Słyszycie jak ziemia drży od grzybni ?
(30/h) To był właściwie bardziej spacer dolinką, niż planowany wypad na grzyby. Po zejściu z drogi w las - nadal sucho, bez widoków na żadne grzybki. Poza jedną polanką, na której udało się zebrać kilkadziesiąt malutkich prawdziwków - rosły grupami po kilka sztuk. Kawałek dalej podobna polanka - i kilka dużych borowików górskich. Pozatym pustka.
Dziwny ten sezon - jeżeli się trafi w odpowiednie miejsce w dobrym czasie - to suszarka nie wyrabia. Poza tymi punktami czasoprzestrzeni - totalny brak grzybów :).
(25/h) wreszcie sie zaczelo. bardzo duzo maślaków min. modrzewiowych, rodzonki po kilkadziesiat w jednym miejscu. jutro idziemy znowu. [admin - fotka fajna, gratulacje, ale to nie zbiór grzybów]
(15/h) w lesie sucho i czysto. Na drogach leśnych rosną maślaki, w kępach świerkowych też przy ścieżkach pojedyncze sztuki podgrzybka, W starej buczynie ładne prawdziwki i borowiki ceglastopore. Ogólnie fajny 4 godzinny spacer. Uwaga na kierowców z rejestracjami KCH - dość dziwnie zachowują się na drodze, przejeżdżają na czerwonym, to jeszcze jeżdżą po lesie samochodami.
(0/h) Byłem w lesie ok. 1 godziny, w miejscach w których praktycznie zawsze coś znajduję. Dzisiaj kompletne zero - ani jednego egzemplarza. Jedynie kilka muchomorów we wczesnej fazie rozwoju.
(15/h) Te same miejsca co wczoraj grzybów jakby mniej ale 9 prawdziwków wpadło plus paręnaście sztuk podgrzybia tj. kozaki i podgrzybki. No tak ale na terenie ok 5 hektarów lasu obtarło się o mnie UWAGA liczyłem 21 grzybiarzy i każdy coś znalazł - do których oczywiście nic nie mam każdy ma takie samo prawo korzystać z lasu. Tak więc jak na ruch jak na prosesji w Boże Ciało lub rzucie nóżek z kurczaka po 3,99 za kg. do hipermarketu grzybów sporo. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy
(30/h) W lesie super. Nie za mokro nie za sucho :) Dużo grzybiarzy od środy się z grzybami ruszyło :) ja chodziłem 3 h las przeczesany w wzdłuż i wszerz.
(15/h) wysyp grzybiarzy!!! kto pierwszy ten lepszy-zagajniki brzozowe kozaczki bure, parę czerwonych- w wysokim liściastym kilka kań i niestety nadal sucho. Gdzie te podgrzybki???
(20/h) No nareszcie radość, głównie prawdziwki. Poszedłem do lasu ok 17 o tej porze w lesie robiło się już ciemno, ale efekt dla mnie był niesamowity. Jak na tegoroczny cienki sezon to wielki sukces, prawdziwki 18 sztuk, średnica główek średnio 8 cm. przyczajone w lesie mieszanym z przewagą brzóz w ich sąsiedztwie rosły kozaki i pierwsze w tym sezonie w mojej okolicy podgrzybki brunatne. Ważne że prawie wszystkie zdrowe co świadczy o szybkim wzroście i optymalnie korzystnych warunkach pogodowych. Myśle że zaczyna się własnie wysyp tylko pytanie o jakim nasileniu? Jutro rano powtórka -z kroczka na kroczek i do przodu. Pozdrawiam wszystkich pozytywnie wpatrzonych
(50/h) maślaczki na mchu i terenie piaszczystym (wiaderko w środę i wiaderko w czwartek), kanie ( 2 x ok 20 szt.) - ale trzeba znać swoje miejsca) nie ma reguły na jakim terenie rosną
(120/h) Dosłownie z tzw. ciekawości zdecydowałem, że pomimo ostatnich, nieowocnych prób znalezienia czegokolwiek w większych ilościach, postanowiłem spróbować jeszcze raz. Wyszedłem z samochodu, wszedłem na łąkę i zapłakałem bo nie wiedziałem w czym jak to przetransportuje: ujrzałem obraz z grzybiarskiego nieba, przede mną była łąka kani, zdecydowałem, że będę działał metodycznie. Zapełniałem reklamówkę - bo nic innego nie miałem, zanosiłem grzyby do samochodu, wysypywałem w bagażniku i wracałem żeby zbierać następny plon na kolejny kurs do samochodu. Miałem mało czasu ok 1,5 h. Więc zebrałem tyle ile mogłem. Łączna ilość kani, które policzyłem w domu wyniosła 205 sztuk. Oprócz tego zawieruszyły się 3 kozaki czerwone, 3 brązowe (robaczywe) i 2 maślaki (robaczywe). Aż nie chce myśleć ile tam jest jeszcze kani, nie wiem jak się je przechowuje. Uderzajcie kto może, a jeszcze teraz zaczęło padać... dobrze się dzieje.
(40/h) Nie wiem po co ja tracę czas w lesie, jak w pobliżu w kępach brzóz dzisiaj nazbierałem 34 szt kozaka brązowego -nie jakieś wymoczki, lecz dorodne sztuki- jak borowiki. W ogrodzie za to dziś pojawiło się kilkanaście maślaków żółtych, a już ostrzyłem siekierę na modrzewia. W naszych lasach na razie cisza. W świętokrzyskim informator info- że coś zaczyna ruszać z podgrzybka i borowika. Kozaków (stojaków) nie zbiera, bo już mu zbrzydły..
(40/h) w dwie godziny 56 sztuk młodego prawdziwka, 8 szt kozaka, 10 szt rydza małego, a znajoma miała ok 30 szt prawdziwków, las dębowy grzyby rosną w malutkich dąbkach-samosiejkach, a w ogrodzie pod sosnami mam wysyp maślaków który trwa już przeszło 2 tygodnie :):) :)
(9/h) Las na pd. od Bochni. Po sobotnim udanym grzybobraniu, dzisiaj słabiej. Może też dlatego, że w lesie napotkałem mnóstwo grzybiarzy (każdy coś miał), którzy przede mną przelecieli przez moje rewiry. Zebrałem ceglastopore i piękne, niezaczerwione prawdziwki. W lesie zrobiło się sucho, nawet tam, gdzie zawsze była duża wilgoć.
(1/h) 3 godziny chodzenia po lesie i tylko 5 ceglastych + 1 kozak, w lesie pusto i sucho, nawet muchomorków nie ma, musi solidnie popadać może wtedy grzyby wyjdą, oby nie było za późno...
(30/h) Popołudnie w lesie górskim w Mędzybrodziu Bialskim:świerczyna 8 starych podgrzybów, przy leśnej drodze pod md-ok 10 maślaków żółtychi i nic. Za to w Kęckich brzózkach, takich do 10 lat w gęstej trawie w ciągu ok 40 min (wysoka wilgotna trawa) rodzice zebrali 35 szt koźlarza brązowego, 12 szt ze zbioru to duże sztuki o grubych trzonach.
(5/h) w lesie wilgotno, cztery godziny chodzenia kilka prawdziwków, podgrzybków i ceglastoporych, wszystkie znalezione w dolnych partiach zbocza góry, w wyższych partiach kompletna pustka nawet trujących brak.
(15/h) Dosyć mokro, sporo ludzi ale grzybów eh... 1,5 h łażenia od chaszczy po iglasty czysty las, początkowo kilka "sitarzy" potem jakiś kozak i maślak a na końcu ok 10 prawdziwków, sztuki młode od kilku do 10 cm. Ogólnie kiepsko ale pokazują się w końcu prawdziewczki.