(3/h) 2 godziny w lesie i 6 grzybków: 3 podgrzybki (w tym 1 olbrzym), 2 siniaki, 1 maślak. Inni uczestnicy grzybobrania mieli podobne ilości. Identycznie było na grzybobraniu w ubiegłym tygodniu. Podsumowując: grzybów BRAK.
(20/h) las bukowy mieszany tylko prawdziwki przewaznie na miejscach dobrze nawodnionych za 5 h zebralem ok 100. ludzie miejscowi tez zbieraja ale nie podaja informacji itez maja prawe w koszykach same mlode, opienek 0
(20/h) podgrzybki średniej wielkości, świeżo wyrosłe. Las mieszany z przewagą iglastego. Szczególnie w miejscach zarośniętych, z dużą ilością cienia i wilgoci.
(120/h) W lesie mokro, jedynie co znalazłem to maślaki i kaniemaślaków około 100 małe i średnie, i kilkanaście kani, grzyby przy drodze od Sieniawy po Oleszyce
(100/h) W lesie mokro po nocnym deszczu, wysyp opinek, zdarzają się między nimi rydze, sporadyczne duże borowiki i podgrzybki. Grzyby dopiero urosną zdarząją się mikroskopijne maślaki, podgrzybki i borowiki.
(35/h) Las iglasty, górki piaskowe porośnięte mchami - jest dużo gąsek zielonych i siwki. Zaczynają pojawiać się młode podgrzybki i młodziutkie prawdziwki.
(17/h) Łącznie zebrałem 50 grzybów: 10 kozaków szarych, 6 kozaków czerwonych, 7 podgrzybków, 8 maślaków i 19 rydzy. Aby coś znaleźć, trzeba się naprawde nachodzić bo w lesie byłem aż 3 godziny, ale pełny kosz jest
(5/h) Kozaki zwykłe i czerwone, podgrzybki. Prawdziwków zero. Las iglasty. Jak szukac to tylko w brzozach. Sucho. Nawet jakby lało to chyba już za poźno na jakies grzyby, Chlodne noce itp. N azdjeciu kozak czerwony brzozowy. Takich ze 30 i by było pieknie, Gruba noga, zdrowy. Bardzo okazały
(10/h) Okolice Niwisk koło Kolbuszowej, Nowa Wieś koło Kolbuszowej. W lesie nie ma grzybów. Jest za sucho. To co zebraliśmy było w zagajnikach między brzozami. Około 50 dużych kozaków i półtora widerka kani:-) Wszystko w jednym "łaskawym miejscu".
(20/h) W czwartek były same kozaki, dziś w sobotę, około 5 godz. w lesie: 1 prawdziwek, duży i zdrowy, 1 podgrzybek, 9 kozaków czerwonych (4 duże), reszta kozaki bure a jeszcze po jednym maślaku i bagniaku. Kto lasu nie zna, będzie miał kłopoty ze zbiorem. Sucho
(50/h) Witam. Widac wysyp sitarki oraz kurki. Sporo kozaków. Prawdziwek oraz podgrzybek 0. Grzyby tylko w mokrej czesci lasu. I w sporych chaszczach niestety. Ale dwa spore kosze sa;)
(0/h) Jest wilgotna ściółka, jest ciepło i jest pełnia - a grzybów nie ma! Owszem trafiają się muchomory czerwone, mleczaje i purchawki. Jadalnych - zero. Trzy godziny chodzenia bez rezultatu.
(12/h) Około 2 godziny chodzenia w okolicy Woli Raniżowskiej, efekt to 20 sporych kozaków, chociaż było też kilka małych, 1 borowik caglastopory i 1 podgrzybek, głownie w Brzezinach w głębi lasu, trzeba trafić miejsce.
(50/h) Na początku kilka czerowonych kozaków (4), potem koźlarzebabki (6 szt. zdrowe), znowu czerwone około 6 szt. no i pniak opienki miodowej - pierwszy wysyp - na końcu dalej koźlarz babka -to wszystko po bardzo długim obcowaniu z naturą - darz bór
(20/h) Grzyby wystepowały na skrajach lasów, na polankach, w miejscach gdzie ściółka jest cieńka i gdzie jest mniej drzew. Kozak czerwony - 15 sztuk Prawdziwek - 5 sztuk
(20/h) Czarna Sędziszowska. Nie ma rewelacji, tradycyjnie już w tym roku kozak biały/szary... innych brak. W OPISIE SYTUACJI PISZCIE NAZWY MIEJSCOWOŚCI GDZIE ZBIERACIE!!
(15/h) Maślaki wielkości kciuka (większe zaczerwione}, garstka kurek, kilka średniej wielkości kań. Maślaków byłoby dużo więcej, gdyby nie bardzo sucha noc i ranek bez rosy: można było chodzić nawet po wysokiej trawie w płóciennym obuwiu. Mnóstwo różnokolorowych muchomorów, niektóre w rozmiarze dużego talerza.
(200/h) Zbioru dokonałem wokół wyschniętych (lecz nadal wilgotnych) brzegów śródleśnego strumyka. Można śmiało powiedzieć, że jeśli nie spadnie deszcz nie bedzie grzybów. Piątkowy przymrozek sprawił, ze masowo pojawiła się opienka miodowa... zebrałem 3 pełne duże kosze. Ponadto kosz kozaków brązowych... ale występują wyłącznie pod młodymi brzózkami. ogólne perspektywy są kiepskie jeśli tylko znów nie pojawi się deszcz... po ubiegłotygodniowym nie ma ani śladu.
(10/h) Po deszczu z ubiegłego czwartku ani śladu. W lesie bardzo sucho. Totalny brak grzybów. Można znaleźć koźlarza pomarańczowożółtego, babkę i sporadycznie podgrzybka i sitarza. Może październik będzie bardziej udany. Tylko czekać :)
(7/h) Totalne bezgrzybie, kilkanaście młodych rydzów w dolnych partiach lasu nad wyschniętymi potokami, raczej nie zapowiada wielkiego wysypu. Moja babcia mówiła, że urodzaj na włoskie orzechy zapowiada brak grzybów-to się sprawdza już drugi rok ( w 2011 też było podobnie), a i zapewne 100 lat temu także. Pozdrawiam - do następnego wtorku.