(5/h) Las sosnowy. Kilka młodych podgrzybków, które dopiero po przekrojeniu okazywały się zarobaczone i popleśniałe. W konsekwencji z zebranych 12 szt. Zostało pięć. Do tego trafiały się gąbki zielone dobrze rozwinięte. Z zebranych ok. 30 szt. Nie pozostała ani jedna - robaczywe.
(60/h) Pierwsza godzina w lesie gdzie zawsze były podgrzybki i borowiki zero grzybków. Po godzinie 2 olbrzymie kozaki i to utwierdziło 4 osoby że coś w ogóle znajdziemy. Idąc lasem natrafialiśmy na pojedyńcze młode kozaki w mokrych miejscach na mchach nazbieraliśmy wszystkich rodzajów kozaczków większość młode dwu trzy dniowe i trochę starszych W sumie jeden pełny koszyk 3 osoby prawie pełne koszyki ale same kozaki w drodze do samochodu pojawiły się młode ładne maślaczki. Było ok 20 podgrzybkówsitarzy. podgrzybków i prawdziwków w jagodziankach nie było a zawsze były. Grzybobranie uratowały kozaki. Ale Widziałem tęż pięknego dużego młodego prawdziwka u spotkanego grzybiarza i też miał trochę młodych maślaków to wróży nadzieję że grzyby jeszcze wysypią bo jest pełnia i jest ciepło. Szkoda że nie ma podgrzybka najlepszy na suszenie i marynatę.
(2/h) W lesie liściastym, gdzie zwykle zbierane są kozaki i prawdziwki, tym razem porażka. Jeden kozak czerwony i jeden sitarz. Po godzinnym spacerze pojąłem słuszną w takiej sytuacji decyzję o powrocie do domu... W lesie dość wilgotno więc dalej nie tracę nadziei. Wilku obyś miał racje przepowiadając wysyp w tym tygodniu:-).
(20/h) Kozaki, borowiki 2 szt. małe. Nie uwzględniałem maślaków, bo ilość byłaby w wiadrach na godzinę. Jest tego tyle, że nie chce się zbierać. To bardziej zbieranie piasku na pustyni, niż grzybobranie. Jest pięknie, wilgotno. Za parę dni jadę na prawdziwki.
(40/h) Las sosnowo - świerkowy. Zero podgrzybków i prawdziwków. W rydzowym miejscu dośc dużo ładnych rydzów, w brzozach trochę młodych kozaków i jedna młoda kania. Dość dużo maślaków ale dość duże i mało apetyczne.
(0/h) Sobota w lesie mokro po deszcz brak jakichkolwiek grzybów nie ma opieńki ani podgrzybka (muchomorów też nie ma) 2 godziny w lesie grzybiarzy więcej w lesie ale u wszystkich pusto w koszykach
(500/h) Zgodnie z moimi doniesieniami z przed paru dni, duży wysyp opieńki na pniakach, dziś w od 16.00 do 17.00 cale wiaderko 10 litrowe na 3 kępach pniaków, jutro lecę znów po pracy.
(5/h) Co można znaleźć obecnie w okolicach lasów kozłowieckich: podgrzybki - pojedyncze sztuki, trzeba mieć szczęście aby natrafić, kanie - wielkiego wysypu nie ma ale można trochę zebrać, maślaki - był niewielki wysyp ale już się kończy poza tym prawie wszystkie robaczywe, kurk - ilości śladowe, maślak sitarz - parę sztuk, opieńki - jeszcze nie ma w moich miejscach, zaczną się na początku października, gąski zielonki - ilości śladowe. Innych grzybów brak, ale jest nadzieja bo obecnie ładnie pada i jest ciepło. Może jeszcze las nas zaskoczy, pozdrawiam :)
(5/h) W lesie sucho. Nie ma wysypu. Dwie osoby przez trzy godziny 6 dużych zdrowych prawdziwków, 3 średnie kozakibabki, 6 podgrzybków. Las sosnowy. Grzyby rosły przy leśnych ścieżkach.
(5/h) Kilkanaście kozaków w sprawdzonym w tym roku miejscu. Do tego kilka maślaków. Poza tym totalna pustynia - spotkani ludzie przez godzinę znaleźli tylko jednego malutkiego zajączka.
(0/h) Ponieważ generalnie z grzybami krucho postanowiłem sprawdzić czy nie pojawiły się opieńki. Niestety w sprawdzonym w poprzednich latach miejscu na razie brak:- (. Cierpliwie czekamy...