(50/h) w końcu warto iść do lasu praktycznie cała paleta grzybów 50 podgrzybków malutkich 30 koźlarków 8 prawdziwków mnóstwo maślaków i pociech, dwie osoby dwie godziny po wiaderku na głowę
(30/h) W lesie raczej mokro, podgrzybki młode, lekko suszone kurki, w jednym miejscu 9 prawdziwków, jak na dwie godziny chodzenia w niedzielne popołudnie może być. Miejmy nadzieję, że to początek urodzaju :) (las mieszany)
(25/h) Grzyby zbierane były głównie w młodych brzezinach. Było dużo koźlarków i sporo krawców. Trafiły się 3 borowiki, kilka maślaków, kurek i podgrzybków; około 25 grzybów na osobę na 1 godz. zbierania.
(40/h) Za dużo grzybków nie ma, zbiory są jedynie w miarę jak się trafi dobre miejsce, najlepiej wilgotne. Głównie koźlarki i trochę krawców. podgrzybki na duzym lesie dopiero wyrastają.
(170/h) las iglasty głównie, brzózki tez, mnóstwo maślaków, koźlarki, prawdziwki, podgrzybki, borowiki, koźlaki, grzybów zebralismy cos okolu 600 - 700 sztuk na 3 osoby, 3 do 4 godzin, sporo ludzi było, i tez pelne kosze :) grzyby w 85 % bez robaczkow
(15/h) W lesie nareszcie wilgotno, a ludzi tłum wielki. 2 godzinny spacer w dwie osoby przyniósł łącznie ok 30 grzybów - przeważnie młode podgrzybki (bez lokatorów), dwa większe zajączki i 4 młode prawdziwki (średnica kapelusza ok 2 cm). Jeśli utrzyma się taka pogoda + deszczyk to za tydzień lub 2 tyg. grzybów będzie więcej
(30/h) Można powiedzieć, że sezon zaczął się na dobre. Wreszcie ruszyły się podgrzybki. Kilka maślaków, jeden prawdziwek (co u nas jest rzadkością). Ogólnie jesteśmy zadowoleni. Wszystko zdrowe.
(20/h) piękny początek wysypu podgrzybka brunatnego, kilkanaście borowików, w tym kilka sosnowych. grzyby zdrowe. pozdrawiam. mar66cin ps. proszę przywrócić szczegółowe lokalizacje zbiorów, bez tej funkcjonalności strona grzyby. pl bardzo traci na atrakcyjności. [admin - a) z powiatami jest jednak czytelniej; b) wielu informatorów niechętnie podchodzi do pokazywania bardziej szczególowych danych publicznie dla wszystkich; c) jeśli komuś b. zależy może należeć do szczupłego grona użytkowników pełnej wersji, gdzie obok powiatu są wszystkie dane lokalizacyjne, tekstem tak jak z formularza zgłoszeniowego, i przy okazji przysłużyć się utrzymaniu całej tej zabawy w ruchu przez kolejne lata]
(39/h) Odwiedziłem to samo miejsce co wczoraj (las brzozowy), bez nadziei na powtórkę z soboty, a tu miła niespodzianka. Przez trzy godziny znalazłem 100 koźlarów, 10 maślaków, 2 kurki i znów niestety tylko jednego prawdziwka. Większość grzybów to młode i średnie okazy, a więc ciągle rosną. Wracając do domu trafiło mi się dziwne znalezisko-trzy podgrzybki zostawione przez kogoś w wiadrze.
(5/h) Krótka przejażdżka do lasu - mimo suszy widać że grzyby bardzo chcą. W lesie bardzo sucho, a mimo to parę młodych egemplarzy. Parę podgrzybków, jeden borowik, kilka (z kilkunastu robaczywych) niemiek, parę sitaków, koźlarzy. Bieda, ale ładna pogoda i jesienne barwy poprawiły nam nastroje.
(100/h) Las bukowy. kanie, kanie, kanie, potem znowu kanie. Potem głuuuuuuugo nic i trzy podgrzybki. Wizja zimowych kolacji ze smażonymi kaniami - upajajaca!
(40/h) W lesie sucho, młode podgrzybki, maślaki, trochę pociech, kilka prawdziwków. Cztery godziny zbierania, pełny koszyk w dwie osoby. Spacer po lesie przy pięknej pogodzie.
(30/h) 2,5 godziny spędzone w lesie brzozowym. Znaleziono 70 koźlarów różnego rodzaju, 4 maślaki, 2 kurki i jednego prawdziwka (który sprawił największą radość). Większość grzybów to młode lub średnie okazy,
(73/h) Las bukowy. Miało się ku zachodowi. Z okna samochodu syn wypatrzył kanie. Zebrał 73 sztuki w 20 minut nie dalej niż 50 m od szosy! Małe i duże, tylko parę lekko podsuszonych. Zmierzch zakończył przypadkowe grzybobranie.
(20/h) Piątek rano to dobra pora aby do lasu pójść, tak aby przed weekendowymi kombajnami rodzinnymi zdążyć. Są w lasach miejsca, gdzie gałęzie drzew znak zakazu zdają się dawać: Zakaz wstępu powyżej 82 cm w pasie. Tam kombajny nie docierają. Znam ja taki skrawek, gdzie po wycince ok. 10 lat temu sosny, dęby i brzozy tak gęsto się rozsiały, że w formie krzewów, nie drzew, rosną. A tam znalazłem: borowik szlachetny (16), podgrzybek brunatny (5), podgrzybek zajączek (2), maślak zwyczajny (10), maślak sitarz (1), koźlarz pomarańczowożółty (1), koźlarz babka (9), koźlarz czarnobrązowy (2). A w innym miejscu: czubajka kania (10). W lesie sucho, co widać po owocnikach np. właśnie kani – na pół gwizdka wyrastają, a już suche są.
(10/h) Gajęcice. Godzina 15.00. Nędza. Nigdy więcej tego miejsca. Kilkadziesiąt stojaków i maślaków na cztery osoby to prawie katastrofa. Dwie godziny z życia wyjęte na próżno. Wracam na bagna.
(60/h) Dzień wcześniej ponownie bagienka i ich skraj. Ja i moja żona kontra grzyby. Od godziny 17 do 19. Czyli zbieractwo szaleńców. Zmierzch był twardym przeciwnikiem, ale było warto. Dziesiątki koźlaków, kilkanaście czerwonych na wyniesieniach pokrytych brzozami i dębami. Napotkany myśliwy długo podnosił opadniętą z wrażenia szczękę. Dziś rankiem słabiej z koźlakami, ale za to kilkanaście prawdziwków i czerwonych. Z niecierpliwością czekamy popołudnia...
(50/h) Stojaki-Koźlaki zaatakowały zaraz po wejściu do lasu. Dosłownie miażdżyły koszyki. Jakiś czas później do głosu doszły rydze a po nich maślaki. Dawno nie widziałem takiej masy grzybów. Prawie wszystkie zdrowe oprócz maślaków, które wyraźnie dały dziś ciała.
(2/h) Lipa. Pierwszy raz podczas grzybobrania nie spotkaliśmy konkurencji. Na 7 godzin intensywnych poszukiwań na dwie osoby, 8 koźlarków, 6 podgrzybków, 7 zajęcy. Ale, obroniliśmy się. Już myśleliśmy, że przyjdzie nasze pierwsze w tym roku grzybobranie skończyć na tarczy. Uratowała nas miejscówka z maślakami i wróciliśmy z tarczą. :) Co najważniejsze prawie wszystkie były zdrowe. Musi zacząć padać deszcz, nie lać, ale właśnie padać i najlepiej przez co najmniej 2 tygodnie. Pozdrawiam.
(30/h) Kilkadziesiąt stojaków, jeden prawdziwek, jedna kurka, trzy czerwone, mnóstwo maślaków. Większość grzybów ze śladami wywrotowej działalności robali. prawdziwek zdrowy.
(2/h) No nie ma jeszcze za specjalnie grzybów dość sucho. Co ciekawe w lesie iglastym nie było praktycznie grzybów ale obok koło lasu iglastego rosło parę maślaków i tylko tyle same maślaki, 10 na 2 godziny szukania w dwie osoby.
(25/h) Trawiaste groble między oczkami wodnymi, duża ilość brzózek, bagienny smród, głównie stojaki. Na obrzeżach, na wyniesieniach wśród dębin kilka prawdziwków. Jeden maślak. Poziom śmieci normalny. Rodzynek-lodówka produkcji polskiej. Zmij nie zauważono, kleszcze-oględziny w trakcie.