(60/h) Las po deszczy, zaczynają się podgrzybki, znalazłem 3 prawdziwki, 2 duże, zaczynają się też maślaki, dużo "guzików", te większe w większości robaczywe
(3/h) Potrafie uwierzyć zarówno we wpisy o dużej ilości grzybów jak i bezgrzybiu. W Katowicach w centrum przez przypadek znalazłem 3 pieczarki, natomiast po 2 godzinach chodzenia w Brennej miałem 5 grzybków. Ciekawe :)
(43/h) W lesie nareszcie atmosfera grzybowa. Dużo grzybiarzy, ale grzybów starczyło dla każdego, w różnych proporcjach. Wysyp kani, sporo młodych prawdziwków i podgrzybków, mniej maślaków i kozaków. Podany wynik jest średnią z całego dnia, były momenty że kosiłem, a czasem kawał lasu bez grzybów.
(100/h) Po 1,5 godziony zbierania trzeba było wrócić do samochodu, żeby opróżnić kosze. Ponowny wymarsz tylko troszkę uboższy. Efekt: 4 godziny na 3 osoby: 3 koszyki zdrowych prawdziwków (robaczywe zostawiamy w lesie - zwłaszcza te duże), 2 duże reklamówki łbów kozaków i reklamówka podrzybków. Wszystko zbierane w lesie mieszanym, dęby, buki, iglaste i brzozy.
(40/h) WYSYP WYSYP WYSYP!! sobota i niedziela, w sobote dwa wiadra, dzisiaj tez, większość kozaków i prawdziwków (nawet 15 cm kapelusz), maślaki (starczyło na 7 słoików marynaty po dzemach) oraz dwa podgrzybki. 80% grzybów zdrowych, kozaki po 3-4 szt. w jednym miejscu!! juz myślałem ze nici ze zbiorów w tym roku:-)
(20/h) Wysyp prawdziwków - ale też sporo grzybiarzy - wszyscy wychodzili z pełnymi koszami. 3 godziny - sporo prawdziwków, trochę zdrowych podgrzybków, dodatkowo koźlarzebabki i maślaki żółte po kilka sztuk. W lesie mokro, bo padało. Co ciekawe dzień wcześniej w lesie przy Międzybrodziu Żywieckim niemal pusto (tylko Kanie).
(175/h) Najpierw od 6,00 do 9,00 rano później w domu kawka i ponowne wyjście o 10 do 12,00 co w sumie dało około 12 kg. grzybów maślaków pięknych małych zdrowych (sama marynata). I tylko dwie osoby zbierały.
(40/h) Po piątkowym wypadzie - powtórka dzisiaj i miłe zaskoczenie 23 borowiki, 5 rydzów, 2 kozaki, 10 maślaków zdrowych oraz ponad 200 podgrzybków różnej wielkości z przewagą tych małych, a i najważniejsze las z dużą ilością mchu, północne stoki pagórków.
(25/h) Niedzielna wyprawa do lasu w dwie osoby 3 godziny zbierania i dwa duże wiadra, głównie kozaki parę podgzybków i 5 prawdziwków. Większość młodych grzybów więc jest nadzieja że w nadchodzącym tygodniu będzie jeszcze lepiej.
(40/h) w lasku sosnowym mlode maślaki ok 100 sztuk w godzine, niestety 50% robaczywe, w lesie mieszanym 9 prawdziwków pare kozaków, podgrzybek jeden, widac ze cos ruszylo :)
(50/h) Wypad z rodzinką od 11.00 do 13.00 i około 40 kozaków i około 70 maślaków. Myślę że jak na tak późny wypad i krótki to bardzo udana wycieczka. Był to jeden młodnik a w innych miejsach całkowity brak grzybów bo nie ma podgrzybków. Szukajcie w mlodnikach. pozdro
(9/h) Popołudniowy wypad na ok 1 godzinkę z wnuczką. Efekt 1 prawy, kilka kozaków wszelkiej maści w tym 3 olbrzymy ale bez lokatorów, 1 podgrzybek. Całe "stada" czerwonych muchomorków.
(50/h) Las modrzewiowy - b. dużo maślaków - Las brzozowy - są kozaki, w innych lasach brak prawdziwków i podgrzybków. Nazbierałem ponad 200 młodych maślaków i kilka kozaków.
(60/h) W 4 osoby dwa pełne kosze malutkich grzybków w dwie godziny. 3/4 zbiorów to podgrzybki, same młode egzemplarze reszta to maślaki, kozaki i trochę kań. W końcu coś się ruszyło.
(2/h) Las mieszany. 3 godziny, dwie osoby: 3 prawdziwki, 5 kozaków, 2 podgrzybki i 2 kanie. W lesie brak zarówno grzybów jak i ludzi, pustki i to w niedzielę.
(30/h) Po niepowodzeniach w innych lasach podjechałem do "swojego". Późno bo po 9 już było. Nie było gdzie auta zaparkowac ale i tak pół wiaderka maślaków zaliczone. Jedyny szok to brak koźlarzy - zawsze w tych miejscach stanowiły one może połowę zbiorów. A teraz nic kompletnie, ani jednego. Inni grzybiarze również same maślaki. pozdro
(15/h) W ciagu godzinnego spaceru skrajem lasu wzdłuż drogi pomiedzy Pilchowicami i Stanicą: 10 kozaków siwych i 5 kani, dużo małych jeszcze nierozwiniętych kani które zostawiłem żeby podrosły
(30/h) Zbierałem w sumie 2 godziny, ale było warto. 30 kozaków, 10 prawdziwków, maślaki oraz rydze (te niestety okazały się robaczywe). Uważam że było warto, ale samych grzybiarzy co niemiara.
(12/h) Lasy w Tucznawie - na obrzeżach 5 kozaków czerwonych, 2 kanie oraz jeden rydz, w samym lesie gorzej - 1 kozak, 1 malutki podgrzybek oraz 2 kanie. Ogólnie nie polecam wycieczki w tamte rejony - ściółka jest dosyć mokra, więc za kilka dni powinno coś ruszyć.
(20/h) bielsko-biała zapora wapienica 3 h w sprawdzonych miejscach i w końcu jest:} ok 40 młodych prawdziwków 10 kozaków kilka podgrzybków i maślaków....
(40/h) malo podgrzybków 3/4 koszyka to kozaki roznej masci nawet przy drodze co brzoza to grzyb dziwne zjawisko bo w lesie tym zazwyczaj rosna podrzybki
(4/h) Grzybów praktycznie brak, tych jadalnych oczywiście. Trzy maślaki i zajączek. U innych grzybiarzy tak samo, a nawet NIC. W Bargłówce podobnie. Może za tydzień wypadnie lepiej zobaczymy.
(15/h) Zdrowe maślaki. W lesie bardzo mokro. Wysyp głownie śmieci (ludzie! Opamiętajcie się!) Mnóstwo olszówek. W lesie jest przepięknie... Słoneczko dopełni magii runa za 2-3 dni...
(10/h) Wybraliśmy się z Rybnika na małą podróż do Rudy Kozielskiej z nadziejami, że obłowimy się, tym bardziej, że ostatnio solidnie padało (w tym 4 godziny ostatniej nocy). Niestety przeliczyliśmy się. Jedyne grzyby jakie zebraliśmy to maślaki, koźlarzebabki i dwa podgrzybki. W lesie niestety mnóstwo "krzykaczy", a tłok był po prostu NIESAMOWITY. Warto dodać, że niektóre osoby miały jednak kosze prawie pełne ale pewnie znały lepsze miejsca. Mam nadzieję, że w połowie tygodnia grzyby wysypią.
(15/h) Kilkanaście zdrowych maślaków. Jeden borowik. W lesie nareszcie po sobotnim deszczu jest mokro. Za 2-3 dni powinno być dużo grzybów. Pozdrawiam wszystkich, którzy skorzystają z tej informacji.
(20/h) Podana liczba 20/godz. dotyczy borowików, nie podałem całości plonu, było kilka rydzów i kozaków, ale przede wszystkim wysyp drobnych (2-3 cm) maślaków żółtawych, których zebraliśmy dobrze ponad setkę. Wskazówką, że w lesie "będzie się działo" był wysyp najładniejszych naszych grzybów, tych czerwonych w białe ciapki...
(15/h) pojechaliśmy z mężem na grzybki kierując się waszymi doniesieniami. Zatrzymaliśmy się na chybił trafił przy drodze i to się nazywa mieć szczęście trefiłam na wysyp prawdziwków. W kilka godzin na przestrzeni 200 m znalazłam ok. 70 wspaniałych młodziutkich okazów i to same szlachetne borowiki, były też i te dorodne i zdrowe. Będą na uszka wigilijne i marynowane. Trzeba trafić miejsce.
(25/h) Najwięcej w lesie grzybiarzy, ale co dziwne grzybów też nie brakuje. Po czterech godzinach chodzenia pełny kosz (dosyć spory) w ilości około 100-120 szt. Większość to kozaki, prawdziwków też dużo. Niestety grzyby nie występują wszędzie, a właściwie trzeba powiedzieć że tylko w niektórych częściach lasu. Trzeba się nieźle nachodzić ale jak się znajdzie miejsce to można kosić :) Oczywiście część robaczywych ale większość zdrowiutkie :)
(30/h) Aż się wierzyć nie chce, w 3 osoby 6,5 kg grzybów-głównie wszelkiego koloru koźlarze i maślaki. Było też po ok. 20 rydzów i podgrzybków, kilka kani, borowików i kurek. A jechałem z nastawieniem, że może być totalna klapa...
(10/h) W lesie, co ciekawe, MOKRA trawa i mech. Sporo młodych, zdrowych maślaków. Kilka podgrzybków. Po ciepłej sobocie w tygodniu powinny być tu grzyby. Szału nie ma. W idealnych do tego lasach - brak borowika. Weryfikowałem u miejscowych. Pozdrawiam.
(5/h) W bardziej mokrych miejscach parę grzybów. Między 11 a 13-tą dużo ludzi. Co niektórzy mieli parę grzybków. W lesie raczej sucho. Nie widać śladów po grzybach. Zdarzają się robaczywe. Miejscowi "w swoich" miejscach znajdowali sporo maślaków. Brak borowika.
(50/h) Było nieźle :) Wiaderko maślaków, tylko 2 rydze i żadnych innych skarbów. Maślaki fajne, młodziutkie ale rosnące tylko w niewielu miejscach. Chodziłem po pół godziny bez grzyba by potem w jednym miejscu naszarpac 20- 50, a jest to las typowo na Maślaki i koźlarze. Nie jest to pełny wysyp ale na bezrybiu i rak ryba. Kilka większych było zamieszkanych. Nie ma co narzekac zupka była rewelka, a sąsiedzi szczęśliwi :) pozdro
(20/h) Godzinny spacer po lesie i ponad 20 sztuk rozwiniętych kani. Ale jutro tam wracam bo w lesie zostawiłem ponad 50 młodych nie rozwiniętych osobników.
(6/h) Las mieszany dwie osoby w 2 h ok 25 grzybów: kanie, prawdziwki, podgrzybki i maślaki. Szukaliśmy w lesie jakiś nowych miejsc gdzie mogą rosnąc grzyby wiec taka mała ilośc grzybów wynika z takiego chodzenia po nie znanym lesie bez konkretnego celu. Ale na sete jak ktoś ma jakieś sprawdzone miejscówki to powinien coś tam zebrac.
(17/h) Panowie i Panie jest lepiej, zbiór w dwie godzinki wczoraj po pracy, tradycyjnie Szlakiem Królewskim, tradycyjnie jeden podprawek po środku lasu, w znanych miejscach 22 koźlarze w tym jeden czerwony, co najważniejsze pojawiły się prawdziwki! ja znalazłem około 10 ale część została na miejscu a z drugiej części same kapelusze, to samo się tyczy 8 maślaków, prawdziwki znalezione w miejscach na koźlarze, w lesie wilgotno i zaczyna bardzo ładnie pachnieć, powodzenia!
(60/h) Znowu odwiedziłem okolice Praktikera w nadziei na konkretne zbiory bez konieczności dalekiego wyjazdu. Szukając tylko w miejscach wilgotnych w 1,5 godziny znalazłem 40 kozaków, w tym kilka czerwonych, a w jednym miejscu początkowo nie wierząc własnym oczom 45 zieleniatek. Życzę powodzenia tym, którzy do tej pory nie znaleźli swojego "miejsca".
(80/h) Godzinę szukałem w swoich miejscach i zero grzybów. Zapuściłem się dalej i przy jakiś "mokradłach" grzyb na grzybie. Wracałem tam 3 razy bo mi się nie mieściły. Chyba z 200 kozaków tam było, czerwone i brązowe. Za sucho nadal tylko w miejscach wilgotnych są grzyby.
(20/h) bardzo fajny spacer 3,5 godziny i mamy 30 kań, 40 prawdziwków i małe podgrzybki, trochę ok. 10 kozaków siwych; ale czas na grzyby dopiero idzie, to się czuje w kościach
(31/h) Wypad na 30 min około 15 (nietypowo) ale zebrałem 11 kań i z 20 maślaków (głownie małych ). Średnica Kapelusza największej czubajki miał 23 cm :) 3 następne 20 cm. Reszta już mniejsze :)
(25/h) Godzinka w lesie i na obrzeżach. We dwie osoby zebralismy trochę ponad 50 grzybów. Na obrzeżach kanie (ponad 20), 1 grabowy, kilka kicajców, a reszta borowiki szlachetne (piękne i zdrowe) W lesie trochę sucho, więc po najbliższych opadach powinno ruszyć pełną parą. oby ciepło i wilgotno było, czyli tak jak tygryski lubią najbardziej :)
(0/h) porażka, w lesie spędziłem 3 godziny i absolutnie nic nie znalazłem, nawet nie widać żeby ktoś inny coś tam znalazł. Byłem w dwóch miejscach, podłoże bardzo zróżnicowane od mchu, borowiny po trawy i podłoże pokryte tylko liśćmi. Na starcie byłem pełen optymizmu bo jadąc leśnymi drogami widziałem kałuże i ogólnie wszystko się błyszczało od wilgoci nawet chodząc po lesie miałem mokre buty i nogawki, ale niestety to tyko wszystko pozory bo ściółka tak samo jak tydzień temu na 2 - 3 cm wilgotna a poniżej pustynia: ( znajomy był wczoraj w tym samym lasach i znalazł jednego prawdziwka, pytając znajomych z mojej miejscowości potwierdzają brak grzybów: ( (oczywiście nastawiam się tylko na podgrzybki i prawdziwki, z resztą nie wiem jak jest) pozdrawiam wszystkich i miejmy nadzieje że październik będzie ciepły i jeszcze nas zaskoczy wysypem :)
(6/h) W lesie bardzo, grzybow jak na lekarstwo. Wedlug moich prognoz to juz koniec grzybow w tym roku... 2 h chodzenia 11 grzybow i to same stare i z mieszkancami. Ten gosc z powiatu bierunskiego to chyba szyszki i zoledzie zbieral (250),, a 250 kmh to chyba musial jechac na motorcyklu. Kompletna bzdura panie Jano. Podaj pan prawdziwe informacje ze w lesie jest wielkie g. wno... Pozdrawiam milosnikow zbierania grzybow
(40/h) Witam! Myślałem ze grzybów nie ma a tu SZOK! Są i to w samym centrum aglomeracji śląskiej. Nie było czasu ale i tak pełen koszyk grzybów - koźlarzy ( same duże sztuki) i co najważniejsze wszystko 100 % zdrowe.
(70/h) Witam i pozdrawiam dzis bylem ze znajomym na lublincu w srodku lasu efekty to mnustwo podgrzybków doslownie po 2 wiaderka my uzbierali na znak ze nie bujam daje foto. REAL FOTO!! [admin - no dobrze ale data w fotografii to 19 września 2010 roku]
(30/h) Kolejny wypad w murowane miejscówki. W lesie ogólnie grzybów nie ma, trzeba dokładnie wiedzieć gdzie szukać. Dziś do kosza wpadło 57 prawdziwków (30 w jednym miejscu), z tego 80%w rozmiarze idealnym do marynowania. Robaczywe były może 2,3 grzyby. Do tego 10 kozaków czerwonych, 10 babek i 2 podgrzybki. 2,5 h łazikowania.
(15/h) W lesie sucho ale się nazbierało podgrzybki, prawdziwki zdrowe! maślaków i kozaków dużo ale nie zbieram. Niemiłe spotkanie w lesie z dwoma dobermanami. Ostrzegam i proszę właścicieli psów o korzystanie ze smyczy!!
(50/h) Grzybów sporo, tylko w sprawdzonych miejscach, gdzie ludzie nie dotarli;) Ogólnie 2 godziny pełny koszor grzybów, prawdziwki, kozaki czerwone/siwe/białe/, maślaki, sitarze, kurki, wszystko po trochu.
(15/h) Dziś znów byłem na grzybach tym razem w okolicach domu. Znalazłem 4 koźlarze "czerwone" - osiki, 2 zwykłe koźlarze - brzózki, 1 kania w lesie mieszanym i sporo maślaków głównie młode okazy - w modrzewiach. W sumie ok 30 grzybów w mniej więcej 2 godziny. W lasie bardzo sucho. Więszośc grzybów na skraju lasu.
(80/h) kilka lasow i nic. dopiero na sprawdzonych miejscowkach zbieranie-nie szukanie.... kilka moich spostrzezen po moim dzisiejszym wypadzie: -prosze nie zasmiecajmy lasu!! Tu Zubrowka, tu Leszek (pusta puszka badz but.) tudziez papier! Czy Wy tak samo w domu u siebie szanowni Grzybiarze rzucacie gdzie popadnie, czy do kosza?? za chwie nie bedziemy szukac grzybow wsrod drzew, traw i lisci lecz w tonach smieci... wiec NIE ŚMIECIMY!!!!!!!!!!! aha... i nie drzemy ryja na cale gardlo przez kilkadziesiat minut!! niektorzy sie dialektuja samym spacerem i zbieraniem grzybow.. nie jestescie w lesie sami... pseudogrzybiarze! dla reszty serdeczne pozdrowienia i zobka w lesie!!
(1/h) Okolica przepiękna, ale w lesie tak pusto, jak jeszcze nie było od wielu, wielu lat. Pojedyncze prawdziwki, podczas, gdy z tego lasu nie wychodziło się bez pełnego kosza podgrzybków, prawdziwków, kani. Katastrofa.
(40/h) Przy zbiorniku Pogoria 4 w okolicach Piekła ok godziny 17 znalazłem sporo kozaków i maślaków w lesie było sporo ludzi a jednak sie nie zawiodłem zapraszam w nasze rejony godzinka w lesie zaowocowała pełna reklamówka dorodnych grzybów i co najwarzniejsze nie robaczywych pozdrawiam
(14/h) głównie koźlarze (dużo młodych) na terenach podmokłych las brzozowy znaleźliśmy duże gniazdo koźlarzy dośc dobrze schowane w trawie trzeba się było sporo na szukac, było też kilka maślaków - sosny. W dwie osoby ok 70 szt. w 2,5 h.
(8/h) 3 godziny w lesie na stoku wschodnim i północnym 22 kozaki czerwone i brązowe 2 maślaki. Grzybów z "mieszkńcami" nie liczę było ich niewiele około 5 szt. Pojawiły się piękne pojedyncze i w stadkach muchomory czerwone i nadzieja na prawdziwki i podgrzybki ale niestety było to mylne, żadnego prawego czy podgrzybka. W lesie ogólnie sucho, większość grzybów nazbierane przy górskich strumykach. Czekam na borowiki :)
(70/h) Same Kozaki wszelakiej maści, 1 prawy. Kozaki zbieram dosłownie wszędzie gdzie rosną brzozy. Stoją większymi grupami po 5-10 sztuk. 2 h i duży koszyk pełny;)
(40/h) Witam. W lesie sucho i mało grzybów. Wszystko kwestia szczęścia... ja wczoraj je miałem. Trafiłem na jedną "przecinkę" gdzie znalazłem 14 prawdziwków, 1 czerwonego kozaka, 15 zwykłych koźlarzy oraz parę sitaków. Jeden prawdziwek o średnicy kapelusza 23 cm ( sam byłem w szoku) - w 2 godziny. Poza tym miejscem (gdzie było trochę wilgoci), nie nalazłem ani jednego. Pozdrawiam wszystkich Ps. Byłem w tym lesie 3 dni wcześniej i ledwo 4 małe sztuki znalazłem.
(10/h) W lesie sucho. Na obrzeżach przy rzeczce 6 borowików (jeden z lokatorami), 3 koźlarze szare, jeden podgrzybek zajączek. Trzeba czekać na deszcz.
(7/h) Kilkanaście kozaków dwa podgrzybki i parę maślaków, dzisiaj odwiedziliśmy miejsca w których nie byliśmy dobre 10 lat i trochę się uzbierało głównie wzdłuż wyschniętych rowów. Pozdrawiam Zambix.
(60/h) Poszło pięknie chyba warto odpuścić sobie poniedziałek po wekendowym przemarszu wojsk kozaczki i maślaki duża reklamówka pozdrawiam i powodzenia na zbiorach