(150/h) wysyp: opieńki miodowej i kolczaka, sporo: sitaka, podgrzybka i babek, trochę: prawdziwków i kań. plus sporo wynalazków - znalazłem na jednym dębie 3 ozorki dębowe, przepiękne.
(50/h) Wybrałem sie na grzyby z nastawieniem na zbieranie podgrzybka brunatnego, lecz niestety totalna porażka wychodzone kilkanaście sztuk. Choć wróciłem z dwoma pełnymi koszami, to głównie napełnionymi podgrzybkami: złotawym, zajączkami i kaniami (wysyp młodych). Ponadto trochę maślaków i trzy prawdziwki.
(50/h) Prawdziwki i podgrzybki ale przy takiej liczbie amatorów grzyobrania nie ma lekko. Takiego oblężenia lasów nie widziałem nigdy w życiu. Na odcinku Skoroszów-Milicz na każdym parkingu ok. 30-tu samochodów. To chyba rzeczywiście jest sezon jaki zdaża się rzadko jeżeli człowiek, mimo wszystko, wychodzi z lasu z grzybami :)
(30/h) Pełno grzybiarzy, takiej ilości amatorów leśnych wypadów na grzyby w życiu nie widziałem, ale i tak 4 godzinny spacerek zakończył się 3 koszami grzybów. Spory wybór, 30 pięknych i zdrowych prawdziwków, reszta podgrzyki i kozaki.
(50/h) wynik trochę zaniżony, ponieważ byłem po prostu na spacerku z dzieckiem - starsze podgrzybki, trochę sitarzy, ze 4 prawdziwki, na solidny sosik było - jednak przyjechaliśmy po południu, widziałem odjeżdżających z pełnymi koszami
(80/h) Wysyp, tym razem zajączków chociaż było też kilkadzieścia prawdziwków i trochę więcej podgrzybków no i masa zbieraczy, psy trzyma się na smyczy i w kagańcu ludzie nie mają o tym pojęcia, psiaki robią zadymę w lesie i pryska czar zbierania. Pozdrawiam
(170/h) Kolejny udany wypad, postanowiłem dokończyć miejscówkę z czwartku i się nie zawiodłem, bardzo duża ilość podgrzybków, jedyny ból taki że las to młodnik i trzeba było zbierać na schylonej postawie, ale 1,5 godz. znowu nazbierałem prawie pełny tym razem kosz.
(60/h) grzybów sporo tak jak grzybiarzy..: ( :) głównie podgrzybki, ale niestety prawie wszystkie zaatakowane przez jakieś larwy muchówek (nawet małe okazy), taka rdza przy trzonie u nasady kapelusza, chyba jest za wilgotno i jak tak dalej pójdzie to będzie koniec grzybobrania... PZ Las zdeptany i nawet głęboko w lesie pełno śmieci... apel o czystość w lesie.. please!
(250/h) Witam wszystkich grzybiarzy!!!;-) (czyli tych, co szanują las, nie niszczą owocników i grzybni i nie ŚMIECĄ!!!) A w lesie hossa trwa:-) przez siedem godzin uzbierałem ponad 100 prawdziwków, kosz i wiadro podgrzybków, oprócz tego sporo koźlarzy czerwonych i szarych. O maślakach i kaniach nie wspominam, bo tych było zatrzęsienie. W koszyku znalazły się również rydze, kurki i pierwsze w tym roku gąski zielonki. Wysypały praktycznie już wszystkie grzyby, oprócz opieniek, ale ich wysyp to kwestia kilkudziesięciu godzin. No i te piękne muchomory czerwone - wyglądają przepęknie i stanowią one ozdobę lasu. Mój łączny zbiór to ok. 25 kilogramów. Zbiór wyśmienity i gatunkowo i jakościowo. W lesie wilgotność ok. Ale z powodu dosyć chłodnych temperatur (szczególnie w nocy) niektóre grzybki już zaczynają pleśnieć. Nadal wspaniały wysyp zdrowych prawdziwków;-) Jak na taki wysyp to nie ma za wiele koźlarzy czerwonych, ale i tak jest super;;-) Korzystajmy z dobrodziejstw lasu, szanujmy go i traktujmy z należytym szacunkiem!!!, pozdrawiam;-))))
(100/h) w celińskich lasach jak co roku mozna nazbierac duzo grzybow, jednakze w zeslym roku prawie ich nie bylo. zadziwiajace ze pojawiaja sie tam gdzie wczesniej ich nie bylo a tam gdzie byly w poprzednich latach wystepuja w znikomych ilosciach.
(200/h) Rzeź niewiniątek dosłownie, same podgrzybki, sytuacja taka że 2 kroki i cięcie ok. 10 szt następnie kolejne 2 kroki i następne 10 sztuk itd., w 1,5 godz. zapełniłem całkiem spory kosz ok. 10 kg
(200/h) wybrałam się dosyć późno, bo dopiero koło 15, a i tak cały kosz pełny. mnóstwo czarnych łepków, podgrzybków i prawdziwków. sporadycznie kozaki, kanie i maślaki (oraz pochodne maślaków) w jednym miejscu znalazłam 83 grzyby w ciągu kilku minut, więc wyobraźcie sobie co się dzieje w lesie;) pozdrawiam cieplutko całą grzybową brać;)
(50/h) Naprawdę mnóstwo podgrzybka. Nie dałem rady zebrać wszystkich napotkanych podgrzybków, gdyż trzymałem miejsce w koszyku dla prawdziwków [ kilkadziesiąt ]. Dodatkowo ok. 6-8 gigantycznych kozaków pomarańczowych. Polecam te rejony..
(60/h) Czubajka Kania, grzyba jest tak dużo tyle (występuje masowo), że nawet nie zbieram, szkoda, że to jedyny gatunek oprócz gołąbków, których nie umiem identyfikować, który tutaj występuje!, mieszkam tutaj... ile tych kotletów można jeść, już nie mogę... niektórzy się cieszą jak znajdą 1 szt. Ja nie mogę nawet na to patrzeć: ( Zamienię na podgrzybka 10 szt kani na 1 jednego bardziej szlachetnego! :): ( PZ
(60/h) Pełno Czubajka Kania, wprost w brud, nawet nie zbieram, bo co tym robić ? Ile kotletów można zjeść ?, reszta sposobów na konserwację... sprawdzałem, nawet susz może być jako dodatek do sosów i musi być z innymi grzybami bo mi smak się już przejadł. Tak cierpię z nadmiaru tego grzyba, bo tu mieszkam, ale oprócz gorzkich zajączków i brud gołąbków, które trudno rozpoznawać nic tu nie rośnie
(100/h) Zbierających bardzo dużo, tak wiec moja 100 to i tak dobrze, gdyby być wcześnie rano to byłoby 2 razy tyle. Takich ładnych, dużych i zdrowych borowików i podgrzybków to chyba nigdy jeszcze nie spotkałem.
(16/h) Cieniutko, cały las zdeptany, ludzi od grona, trzeba sie nachodzić zeby cos znalesć. W lesie tłum jak na targowisku, gorzej niż w weekend. Prośba o nie śmiecenie w lesie!
(50/h) Spontaniczny wypad na grzyby i szok. Strasznie dużo malutkich podgrzybków i kilkanaście większych prawdziwków. 4 godzinki i kopiaty koszyk (taki jak w sklepie). Ludzi także nie brakowało na parkingu ponad 30 aut. W niedzielę powtórka ale tutaj już tylko pół tego samego koszyka. Całkiem udane grzybobranie bo jak na tyle ludzi to każdy wyszedł przynajmniej z połową koszyka lub wiadra.
(100/h) Samachodów i grzybiarzy w lasach mnóstwo ale kazdy z lasu wychodzi z pełnymi koszami dominują w 100 % podgrzybki ale zdarza się i kozak oraz prawdziwek lasy iglase o dziwo znalazłem kilka bagniaków.
(85/h) 2 h/1 os - ok 70 podgrzybków, po kilka kozaków i prawdziwych, reszta to młode maślaki. podgrzybki rosną nie tylko w miejscach, ale także równomiernie po całym lesie. Sezon najlepszy od ładnych paru lat, masa ludzi jak na wtorkowy poranek.
(50/h) Popołudniowy wypad zwiadowczy na 1,5 godziny... resztki po wczorajszych grzybiarzach zaowocowały solidną miską grzybów do przerobienia :) Głównie małe podgrzybki... ale sporo także zajączków-pięknych i zdrowych :)