(30/h) W samo południe, w niedzielę w lesie przeoranym przez tabuny grzybiarzy z poprzednich dni jeszcze udało się znaleźć podgrzybki, maślaki, kurki i niezbierane przez Warszawiaków turki.
(20/h) Mimo, że to niedziela po południu i las przeczesany przez hordy grzybiarzy udało się wrócić do domu z koszem grzybów: podgrzybków, kilkoma maślakami, przeprznikami i płachetkami.
(180/h) W obrębie 200 na 200 m w ciągu 30 min. dwie osoby zebrały ok. 200 grzybów; w tym podgrzybki ok. 95%. Grzybobranie przerwane z powodu silnego deszczu.
(30/h) Wczesne, niedzielne popołudnie, sporo grzybiarzy. W zbiorze: podgrzybki, kurki, maślaki, sitaki i pojedyncze: prawdziwki, kanie, koźlaki i bagniaczki. W porównaniu z poprzednimi sobotnio - niedzielnymi wypadami - coraz więcej grzybów z lokatorami.
(30/h) Kończy się wysyp podgrzybków, choć zdarzają się młode okazy. Rozpoczął się natomiast wysyp maślaków. W każdym zagajniku ich pełno. Osobiście ich nie zbierałem, ale wrzuciłem do kosza kilka zdrowych sztuk. Więcej prawdziwków niż w tamtym tygodniu. Są też koźlaki szare. Coś nie mogę natrafić na czerwone. Myślę, że to jeszcze nie koniec grzybów, ale takiego wysypu jaki był, raczej już nie będzie
(50/h) Wysyp podgrzybka brunatnego, owocniki wys. ok. 8 cm. właściwie co krok, do tego trochę maślaków (wszystkie gatunki - zwyczajny, ziarnisty, pstry, sitarz) kilka prawdziwków i koźlarzy (wszystkie gat.). Najobfitszy mój zbiór w tym roku. Chociaż w zeszłym tygodniu grzybów było więcej (tak mówi osoba, która tam była tydzień temu). Grzybiarzy też było trochę, widać, że trochę mi wyzbierali;) z lasu wyszłam z 7,5 kg. grzybów, a osoba towarzysząca z 6 kg.
(80/h) Grzybów wciąz jest w lesie duzo chociaz juz wieksze okazy. najwiecej podgrzybków, kilka zajączków z 8 prawdziwków w tym jeden cudny jak z bajki, kilka sitaków (dobre do suszenia wiec zbieram), pare zajączków. W sumie we 2 osoby zebralismy przez 5 godzin 3 skrzynki po owocach i duze wiadro. Niestety troche wiięcej robaczywych bo w zeszłym tygodniu nie było ich wcale. W lesie mokro no i slimaki jedza dosłownie wszystko.
(5/h) Kilka osób kreci się po lesie podgrzybków brak 5 małych sztuk i szybka decyzja BROK, a tam podgrzybki już mocno nadjedzone przez ślimaczki, ale są kosz od 10 tej do dwunastej i kupione przy drodze prawdziwki na 37 sztuk za 40 PLN trzy z lokatorami jest co ususzyć na wigilijną zupę. Sprzedają już gąski więc chyba jesień?
(250/h) Lasy w okolicach Kasparusa za Skurczem usłane są podgrzybkiem. Niesamowity widok ściółki leśnej z powodu ogromnego wysypu. Nie ważne jakie poszycie lasu. Po prostu podgrzybki są wszędzie w ogromnych ilościach;)
(400/h) Nieprawdopodobne ilości podgrzybków. We 2 osoby od 6.00 do 8.00 uzbieraliśmy 8 koszy - na pewno parę tysięcy sztuk. Plus w jednym miejscu około 60 prawdziwków o słusznych rozmiarach. W lesie bardzo wilgotno i parno, mimo że nie za ciepło. Liczymy, że grzybki wytrzymają jeszcze do następnej soboty :)
(40/h) Bardzo dużo grzybiarzy, a grzybów coraz mniej. Po Mazurskim multi wysypie z przed tygodnia dzisiaj cieniutko. Nie mniej w cztery osoby koszyk grzybów nazbieraliśmy (podgrzybki, maślaki, prawdziwki, kurki i kanie)
(50/h) w przeważającej większości podgrzybki, wysyp sitaków (ja osobiście nie zbierałam), pojedyncze prawdziwki. Ciekawe czy osoba która uzyskała imponujący wynik 300 szt/h zbierała właśnie sitaki.... (czyli 5 grzybów na minutę)
(30/h) chciałabym prosić o nie wprowadzanie w błąd.. niektórzy chyba piszą w raportach o ilości jaką zebrali podczas całego grzybobrania.. ktoś pisze, że wszedł do ladu o 7, wyszedł o 13.. to jest 6 godzin - przez 6 godzin pełne kosze, podczas wysypu powinna być pełna półciężarówka :) Przepraszam że w ten sposób ale grzyby zbieram od lat, na tej stronie raportuję od ok 3 lat i widzę, szczególnie w tym roku, że osoby rzetelnie wpisujące raporty giną w gąszczu nie do końca prawdziwych informacji. Pozdrawiam
(120/h) W lesie pełno grzybiarzy. Do lasu weszliśmy ok 7:00 rano. O 13 pełne kosze i pod koniec nie zbieraliśmy byle czego :). Najwięcej maślaków, dużo podgrzybków, 4 prawdziwki i 30 rydzy. Gdzyby ładne i rzadko robaczywe. Można powiedzieć ze wysyp w tym roku.
(30/h) Maślaki całkowicie zdominowały podgrzybki, gdyby je zbierać wszystkie to wyszłoby nawet ponad 100 na godzinę. Podczas czterogodzinnego spaceru: (oprócz maślaków) ok. 50 kurek, 10 podgrzybków oraz 2 dorodne kanie.
(210/h) Grzyby wszędzie!!!! Zwykle to my szukamy gzybów, ale tym razem gzyby szukały nas. Nie można się ruszać idziesz i grzyb. Kilkanaście prawdziwków. Grzybiarzy zero. Są tylko na parkingu i wszyscy mają grzyby!!!
(30/h) Jak na wysyp i tak niebieską mapę, to szału nie ma. W lesie od 6-9, we 3 osoby zebraliśmy pełen kosz ale na godzinę wychodzi maksymalnie 30 grzybów. Przeważają maślaki, ok 30 stu małych podgrzybków, kilka prawdziwków. Tydzień temu popołudniu zebraliśmy o wiele więcej grzybów. Do tego trafiło się dziś kilka ładnych i dużych prawdziwków ale za to z lokatorami -czego wcześniej nie było. Pozdrawiam.
(150/h) Dużo, bardzo dużo podgrzybków. Niektóre dojrzałe, kapciowate - świetne do suszenia i mnóstwo młodych, idealnych do octu. Ludzi też dużo, ale dla wszystkich wystarcza. Grzyby rosną non stop.
(120/h) Spada ilość podgrzybków, ale za to nastąpił masowy wysyp żółtych maślaków (zbierałem tylko owocniki o średnicy od 4 cm, zasadniczo gdyby zbierać mniejsze to ilość byłaby poza skalą;-)). Są też borowiki - cały czas na tym samym poziomie, Trafił mi się też pierwszy w tym sezonie koźlarz czerwony.
(80/h) Wysyp podgrzybków i prawdziwków. Sporadycznie- koźlaki, zające i innych grzybów poduszkowych, trochę kurek i gołąbków. Grzybów dużo i grzybiarzy pod dostatkiem: ( Ale w tych okolicach taki wysyp, że dla wszystkich starczy. 3 h chodzenia we dwie osoby i ponad 7 kg samych zdrowych grzybów.
(100/h) Od 14 września 2010 do 17.09. 2010 urzęduję w lasach Długoiodła i okolic. Po kilkadziesiąt zdrowych prawdiwków i duże ilości podgrzybków, kozaków jak na lekarstwo, trochę maślaków i frajda z ich zbierania pomimo deszczu, który co i raz daje się we znaki. W lesie dużo wilgoci. Grzybiarzy też nie brakuje. Wkurzają ciągłe wzajemne i zbyt częste nawoływania się grzybiarzy. W lesie uwielbiam ciszę i szum lasu i wobec tego po raz drugi wychodzę do lasu po południu. Odnoszę wrażenie, że wchodzimy w fazę końcowego wysypu podgrzybków i prawdziwków. Pewnie za tydzień ostatni raz w tym sezonie zawitam do tutejszych lasów. Sezon uważam za bardzo udany zwłaszcza, że grzyby były wyjątkowo zdrowe. Pozostanie mi wobec tego przekazać jeszcze jedną relację z tegorocznego udanego grzybobrania.
(80/h) Po wejściu do lasu niemal natychmiast zacząłem kosić grzyby. Głównie podgrzybki. Co chwila coś znajdywałem. W ciągu 2 godzin zebrałem prawie 160 sztuk.
(80/h) las sosnowy średnio stary, ok 40-50 lat, poszycie z mchu, krzewinki borówki czarnej i borówki brusznicy, Występuje gł. podgrzybek brunatny (czasem w dużych skupiskach) i nielicznie borowik szlachetny. Innych jadalnych grzybów praktycznie brak.
(100/h) w 5 godzin w 3 osoby zebraliśmy 9 koszy, mnóstwo podgrzybków, ale po ostatnim braku deszczu niestety raczej starsze okazy, na szczęście nadal niewielka liczba lokatorów. Zebraliśmy także ponad 20 sztuk prawdziwków, kilka zajączków, kurek i maślaków. Jeden koźlarz czerwony. Grzybobranie w 200% udane
(100/h) Przybyłem dziś ok godz. 7:30. Grzybiarzy było mniej niż w weekend. Generalnie zaszły pewne zmiany jeśli chodzi o występowanie różnych gatunków - podgrzybków jest już trochę mniej (zwłaszcza brunatnych), co nie zmienia faktu, że jest ich wysyp. Pojawiło się dużo maślaków - prawdopodobnie za kilka dni zdominują one podgrzybka, o ile prognozy pogody się sprawdzą. Nadal jest sporo prawdziwków (ok. 30 sztuk w ciągu 3 h). W okolicach brzóz można znaleźć pojedyncze kozakibabki i czerwone. Ponadto jest coraz więcej sitaków i trochę kurek. W ciągu 3 godzin zbierania zebraliśmy w 2 osoby całe 20-litrowe wiadro oraz siatkę (ok. 2 kg) różnych grzybów. Warto zwrócić uwagę, że zdecydowana większość dziś napotkanych przez nas grzybiarzy zebrała duże ilości grzybów. Wysyp więc trwa w najlepsze, dla każdego miłośnika grzybów w lesie coś się znajdzie.